rozwińzwiń

Więcej niż współlokator

Okładka książki Więcej niż współlokator Kendall Ryan
Okładka książki Więcej niż współlokator
Kendall Ryan Wydawnictwo: Editio Cykl: Współlokatorzy (tom 1) Seria: Editio Red literatura obyczajowa, romans
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Współlokatorzy (tom 1)
Seria:
Editio Red
Tytuł oryginału:
The Room Mate
Wydawnictwo:
Editio
Data wydania:
2022-01-31
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-31
Data 1. wydania:
2017-01-24
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328375208
Tłumacz:
Krzysztof Sawka
Tagi:
romans współczesny
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
195 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
104
104

Na półkach:

Książka taka jak większość. Zakochani współlokatory. Ciekawa, ale nie jest jakaś zaskakująca. Czytało się ją szybko i przyjemnie. Jeśli szukacie czegoś na weekend, szybkiego i trochę oklepanego. Ogólnie książka napisana naprawdę dobrze. Przyjaciele zakochani w sobie nawzajem spotykają się po latach i zamieszkują razem - wszyscy wiemy jak to się skończy.

Książka taka jak większość. Zakochani współlokatory. Ciekawa, ale nie jest jakaś zaskakująca. Czytało się ją szybko i przyjemnie. Jeśli szukacie czegoś na weekend, szybkiego i trochę oklepanego. Ogólnie książka napisana naprawdę dobrze. Przyjaciele zakochani w sobie nawzajem spotykają się po latach i zamieszkują razem - wszyscy wiemy jak to się skończy.

Pokaż mimo to

avatar
1728
1053

Na półkach:

Sięgnęłam spontanicznie, szukając czegoś lekkiego, niezobowiązującego. I właśnie taką historię dostałam. Nieskomplikowaną z zakończeniem, jakiego czytelnik się domyśla od początku. Ale czasem nawet takie historie są potrzebne, aby odreagować.

„Miłość doprowadza nas do szalonych, irracjonalnych czynów.”

Paige to przyjaciółka siostry Cannona. Starsza, która nigdy nie sądziła, że Cannon może przykuć jej uwagę. Szczególnie, gdy chłopak już nie jest taki jak wcześniej. Jest seksowny, uroczy, pewny siebie i cholernie ją do niego ciągnie. Ale co wybierze Paige ?
Lojalność do przyjaciółki czy jednak szansę na miłość u boku mężczyzny ?

Szybka, jednotomowa opowieść o tym, że czasem miłość mamy pod nosem, ale za nim się zorientujemy może być za późno. Czasem te oczywiste rzeczy wydają nam się nieoczywiste. Jeżeli szukacie tak jak ja, czegoś na wieczór, totalne odmóżdżenie to ten tytuł super się do tego sprawdzi, ale cudów po niej nie oczekujcie.

Sięgnęłam spontanicznie, szukając czegoś lekkiego, niezobowiązującego. I właśnie taką historię dostałam. Nieskomplikowaną z zakończeniem, jakiego czytelnik się domyśla od początku. Ale czasem nawet takie historie są potrzebne, aby odreagować.

„Miłość doprowadza nas do szalonych, irracjonalnych czynów.”

Paige to przyjaciółka siostry Cannona. Starsza, która nigdy nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1570
317

Na półkach: , , , , , , ,

Więcej niż współlokator - czytałam już kilka powieści tej autorki…wiec zasadniczo wiedziałam na co się piszę sięgając po „Więcej niż współlokator”…ale nie spodziewałam się takiej KATASTROFY…był fajny pomysł, który klapnął już w pierwszych stronach…buchało żarem tylko nie wiadomo skąd…tu nic od początku nie było dopracowane…to było nijakie, nudne, prostackie, niesmaczne i zawierajace pełno wulgaryzmów…czyli - RYNSZTOKOWO - użyte słownictwo powodowało stawanie włosów dęba i wytrzeszcz oczu ( kuśka, j@bać po pijaku, r@chać itp )…mizernie rozbudowana fabuła…większość wydarzeń wyciągnięte są z kapelusza…zażyłość bohaterów raczej wyglądała mi na jakiś przypadkowy zlepek osób…podobno Paige I Allie były najlepszymi przyjaciółkami od wielu lat - a matka dziewczyny mówi o niej jak o nieznajomej…sama relacja przyjaciółek była tak niezdrowa, mało autentyczna…książka - ŻENADA w czystej postaci…jestem zniesmaczona, zażenowana…czuję niesmak…i po raz kolejny zadaję sobie pytanie…czy wydawnictwa myślą, że czytelnik łyknie wszystko?…po raz kolejny pytam czy ktoś to czyta przed wydaniem?…

Na sam koniec dodam tylko, że książka oznaczona jest tagiem - romans współczesny - wiec myśle, że jak tak ma wyglądać romans to ja postoję i podziękuję…

Więcej niż współlokator - czytałam już kilka powieści tej autorki…wiec zasadniczo wiedziałam na co się piszę sięgając po „Więcej niż współlokator”…ale nie spodziewałam się takiej KATASTROFY…był fajny pomysł, który klapnął już w pierwszych stronach…buchało żarem tylko nie wiadomo skąd…tu nic od początku nie było dopracowane…to było nijakie, nudne, prostackie, niesmaczne i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3275
2101

Na półkach: , , ,

Heeeh...

Przyznaję, że audiobook uratował sprawę, chociaż lektorka mnie nie zachwyciła. Początek... bardzo, ale to bardzo mierny. Nie powiem, ile razy wywracałam oczami i jak bardzo chciałam to rzucić w cholerę, ale na szczęście fajnie się rozwinęło i koniec końców nawet się uśmiechałam kilkukrotnie. Nie zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi i nie będę niczym surykatka wypatrywać kolejnych tomów, ale jak się pojawią to pewnie przeczytam.

Boli mnie, że romanse i erotyki wrzuca się w tą samą kategorie, bo można znaleźć naprawdę fajne pozycje w gatunku, ale te, których fabuła kręci się tylko i wyłącznie wokół seksu i próby zaliczenia (wstaw tu cokolwiek) sprawiają, że mam ochotę rzucić daną pozycją o ścianę. Tutaj pojawia się ten problem, ale poruszane w tle tematy i problemy (i postacie!) sprawiły, że jednak nie poszłam w cholerę. Był OGROMNY potencjał, ale oczywiście autorka sprowadziła wszystko do szybkiego numerku. Noż kurna.

Heeeh...

Przyznaję, że audiobook uratował sprawę, chociaż lektorka mnie nie zachwyciła. Początek... bardzo, ale to bardzo mierny. Nie powiem, ile razy wywracałam oczami i jak bardzo chciałam to rzucić w cholerę, ale na szczęście fajnie się rozwinęło i koniec końców nawet się uśmiechałam kilkukrotnie. Nie zostaniemy najlepszymi przyjaciółmi i nie będę niczym surykatka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
244

Na półkach:

"(...)„Więcej niż współlokator” Kendall Ryan to naprawdę krótka powieść, która pomimo swojej niewielkiej objętości wymęczyła mnie niemiłosiernie. Płytka fabuła, skupiona głównie na doprowadzeniu do zbliżenia i opisy aktów, które w końcu pomijałam, okraszone zostały żenującymi określeniami pokroju cycuszki czy majteczki, a ja przy każdym kolejnym zdrobnieniu czułam się jeszcze słabiej. Nie jestem pewna czy winą jest ubogość naszego języka, czy może jednak nietrafne tłumaczenia, ale niektóre nazwy naprawdę dawały mi ciarki żenady. Utrzymana w dobrym tempie akcja była chyba jedynym plusem tej powieści, bo każda kolejna strona zbliżała mnie do upragnionego końca, a bohaterów do wyśnionej miłości i magicznych słów.(...)"

Po całą recenzję zapraszamy na bloga: https://czarnonakreatywnym.blogspot.com

"(...)„Więcej niż współlokator” Kendall Ryan to naprawdę krótka powieść, która pomimo swojej niewielkiej objętości wymęczyła mnie niemiłosiernie. Płytka fabuła, skupiona głównie na doprowadzeniu do zbliżenia i opisy aktów, które w końcu pomijałam, okraszone zostały żenującymi określeniami pokroju cycuszki czy majteczki, a ja przy każdym kolejnym zdrobnieniu czułam się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1455
1094

Na półkach: ,

W przeszłości miałam przyjemność czytać dwie powieści Kendall Ryan, a były to tytuły Jesteś zagadką oraz Jesteś wyzwaniem. Pamiętam, że powieści te niezwykle przypadły mi do gustu i z przyjemnością wracałam do nich myślami. Nic więc dziwnego, że postanowiłam przeczytać kolejną książkę autorki, a mój wybór padł tym razem na tytuł Więcej niż współlokator. Czy było to kolejne tak dobre spotkanie z twórczością autorki? Na to pytanie odpowiadam w tej opinii.

Paige po raz ostatni widziała brata swojej najlepszej przyjaciółki kilka lat temu, kiedy ten był jeszcze dość nudnym kujonkiem. Teraz Allie prosi ją o dość dziwną przysługę i choć z początku kobieta nie chce się zgodzić, to jednak ostatecznie to robi. Właśnie tak, Paige wynajmuje Cannonowi pokój, tym samym spełniając prośbę swojej przyjaciółki. Kiedy młody mężczyzna zadamawia się w nowym lokum, Paige nie widzi w nim już kujona, a prawdziwego i niesamowicie gorącego mężczyznę. Jednak nie może nawiązać z nim głębszej relacji - przecież to młodszy brat Allie. To nie wypada. Prawda?

Okej, ja mam przede wszystkim jedno pytanie: dlaczego autorka pokierowała to wszystko w tak jednoznaczną i dość prostolinijną stronę? Przecież mogło być tak dobrze, pomysł na fabułę okazał się niezwykle ciekawy i po prostu angażujący, natomiast wykonanie mocno tutaj leży - a musicie wiedzieć, że piszę to z bólem serca.

Główna bohaterka Paige to całkiem inteligentna kobieta, która jest pracowita, potrafi o siebie zadbać, no i ma bardzo dobre serce. To właśnie ono ostatecznie przekonuje ją do tego, by przygarnąć na jakiś czas młodszego brata przyjaciółki. Uważam tą bohaterkę za dobrze wykreowaną, choć powiem szczerze, że sama się sobie dziwię - autorka nie miała za wiele czasu, by w bardziej sensowny sposób przedstawić tę postać, więc zawsze mogło być lepiej (ale ostatecznie nie było też dramatu).

Cannon, czyli drugi główny bohater został potraktowany dość obojętnie i ostatecznie otrzymał łatkę tego, który jest ciut zbyt pewny siebie – przez ponad połowę książki czytałam o tym, że nie może on spotykać się z dziewczynami, a tym bardziej chodzić z nimi do łóżka, bo te zaraz się w nim zakochują. No nie wiem, nie spodobał mi się ten wątek i zdecydowanie nie chciałabym mieć z kimś takim do czynienia w prawdziwym życiu. Kendall Ryan chciała wprowadzić drugiego, ciekawego bohatera, a wyszło zupełnie odwrotnie.

Jak wspomniałam wyżej, fabuła wydawała się bardzo ciekawa. W końcu pomysł na wątek jakiejkolwiek relacji między jedną osobą a rodzeństwem najlepszego przyjaciela właśnie tego kogoś zazwyczaj jest czymś, o czym czytam z ogromną chęcią. Nie inaczej było tutaj, więc z większym smutkiem muszę napisać, że czuję się rozczarowana. Autorka całkowicie skupiła się tutaj na warstwie erotycznej, a sama “głębsza” historia (dobór słów całkowicie przypadkowy) została zepchnięta na dalszy plan, przez co całość wypadła dość słabo.

Jednak nie będę oceniać tej książki na najniższą ocenę. Trzeba autorce oddać to, że potrafi ona pisać i choć wyszło ostatecznie tak, jak wyszło, to jednak lektura tej książki nie była dla mnie męką. Mam szczerą nadzieję, że moje kolejne spotkanie z twórczością pani Ryan będzie lepsze i będę mogła z uśmiechem na ustach postawić jej przynajmniej dobrą ocenę.

W przeszłości miałam przyjemność czytać dwie powieści Kendall Ryan, a były to tytuły Jesteś zagadką oraz Jesteś wyzwaniem. Pamiętam, że powieści te niezwykle przypadły mi do gustu i z przyjemnością wracałam do nich myślami. Nic więc dziwnego, że postanowiłam przeczytać kolejną książkę autorki, a mój wybór padł tym razem na tytuł Więcej niż współlokator. Czy było to kolejne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1983
275

Na półkach: ,

Muszę częściej czytać opinie przed rozpoczęciem czytania książki. Słaba bardzo

Muszę częściej czytać opinie przed rozpoczęciem czytania książki. Słaba bardzo

Pokaż mimo to

avatar
362
332

Na półkach:

Było jakoś płytko. Dużo wulgaryzmów. A już jak czytałam, że on szepcze jej do ucha sprośne słowa (np. masz piękny srom albo waginę) to ręce mi opadły. Od razu kolana miękną 🙂
Przewidywalna do bólu, bez rozbudowanej fabuły, książka jakich milion.

Było jakoś płytko. Dużo wulgaryzmów. A już jak czytałam, że on szepcze jej do ucha sprośne słowa (np. masz piękny srom albo waginę) to ręce mi opadły. Od razu kolana miękną 🙂
Przewidywalna do bólu, bez rozbudowanej fabuły, książka jakich milion.

Pokaż mimo to

avatar
657
337

Na półkach:

Wysłuchane ale jakim kosztem... Totalnie puste, bez żadnych emocji i polotu. Dojrzałym osobom strata czasu, nastolatkom ujdzie.

Wysłuchane ale jakim kosztem... Totalnie puste, bez żadnych emocji i polotu. Dojrzałym osobom strata czasu, nastolatkom ujdzie.

Pokaż mimo to

avatar
974
843

Na półkach: , ,

Taka bardzo lekka i nie wymagająca lektura do przeczytania w jeden wieczór.

Taka bardzo lekka i nie wymagająca lektura do przeczytania w jeden wieczór.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    246
  • Chcę przeczytać
    195
  • Posiadam
    28
  • 2022
    20
  • Teraz czytam
    12
  • Romans
    7
  • Audiobook
    6
  • 2023
    5
  • Przeczytane 2022
    4
  • Ulubione
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Więcej niż współlokator


Podobne książki

Przeczytaj także