Założyłaby się o wszystko, że w tej fantazji nie chodziło o własność. Chodziło o trwałość.
Tatuaż nigdzie się nie wybierał. Obrączkę można było ściągnąć z palca i wyrzucić. Osierocone dziecko można było przenieść z jednej rodziny zastępczej do drugiej. (...) Wszystko było zawsze tymczasowe albo dzielone z kimś innym. Ulotne.
Założyłaby się o wszystko, że w tej fantazji nie chodziło o własność. Chodziło o trwałość.
Tatuaż nigdzie się nie wybierał. Obrączkę można ...
Rozwiń
Zwiń