Na biegunach

Okładka książki Na biegunach Magdalena Bartnicka
Okładka książki Na biegunach
Magdalena Bartnicka Wydawnictwo: Ridero literatura obyczajowa, romans
247 str. 4 godz. 7 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Ridero
Data wydania:
2021-10-21
Data 1. wyd. pol.:
2021-10-21
Liczba stron:
247
Czas czytania
4 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382731958
Tagi:
powieść obyczajowa LGBT ChAD Współczesna biseksualność
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
566
564

Na półkach:

Sasza wraca do Polski, by uporządkować sprawy z odziedziczonym po ojcu mieszkaniem. Mimo trzydziestu czterech lat do końca nie wie, czego chce od życia. Przypadek sprawia, że rozpoczyna nową pracę. Czy to będzie to? Czy starzy i nowi znajomi pomogą mu uporządkować bałagan w głowie I życiu? Przekonajcie się sami...
Przygodę z Saszy rozpoczęłam od drugiej części - "Syn wiosny" I przepadałam, stając się wielką wielbicielką Pana Nowickiego. Teraz - po 4 skończonych tomach - to uwielbienie tylko wzrosło. Pozostaje mi tylko pogratulował Autorce tak świetnej kreacji głównego bohatera.
W "Na biegunach" poznajemy Saszę - mocno pogubionego i skomplikowanego mężczyznę, uwikłanego w równie skomplikowane związki. Powrót do Polski oznacza też spotkanie z przeszłością, na które Sasza nie z bardzo jest gotowy. Temat, który porusza Autorka, nie jest łatwy. Sasza zmaga się z traumami, chorobą dwubiegunową, własną orientacją... wciąż podejmuje złe decyzje, szuka spodoba na siebie... Mimo dość ciężkiego ładunku książka jest napisana zadziwiająco lekko, przyjemnie. Wielka w tym zasługa głównego bohatera. Historię poznajemy z perspektywy Saszy - I mimo, że chwilami jest naprawdę trudno, sposób podania ułatwia odbiór. Bardzo dziękuję za Saszę i jego opowieść

Sasza wraca do Polski, by uporządkować sprawy z odziedziczonym po ojcu mieszkaniem. Mimo trzydziestu czterech lat do końca nie wie, czego chce od życia. Przypadek sprawia, że rozpoczyna nową pracę. Czy to będzie to? Czy starzy i nowi znajomi pomogą mu uporządkować bałagan w głowie I życiu? Przekonajcie się sami...
Przygodę z Saszy rozpoczęłam od drugiej części - "Syn...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
6

Na półkach:

Z ogromną ciekawością sięgnęłam po książkę Magdaleny Bartnickiej
„Na Biegunach”. Jako że sama, podobnie jak główny bohater, zmagam się z chorobą afektywną dwubiegunową, zastanawiałam się czy autorce udało się trafnie oddać charakter tego zaburzenia…
Nie rozczarowałam się!

„Czasami czuję się jakby było nas dwóch”- stwierdza Sasza, nawiązując do wahań nastroju, których doświadcza i które to tak bardzo wpływają na jego życie.
„Utopić się w rzece czy w piwie, którego sobie nawarzyłem? Oto jest pytanie” Pytanie, które zadają sobie wielokrotnie osoby cierpiące na ChAD. Dwie skrajności – depresja i mania… O ile ta pierwsza „nieszkodliwa”, przynajmniej dla najbliższych to ta druga nieustannie przysparza mu problemów.
Oprócz choroby dwubiegunowej, Sasza mierzy się również ze swoją tożsamością płciową. Bycie biseksualnym nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem ze strony otoczenia. Dla rodziców jest to niewygodny temat, o którym lepiej nie mówić.
Pomimo, iż Sasza ma wokół siebie wielu znajomych to w moim odczuciu nikt go do końca nie rozumie. Na kogo zatem może liczyć i kto jest jego prawdziwym przyjacielem? Oraz jak tajemnice z przeszłości, które poznał dzięki Michałowi wpłyną na postrzeganie przez niego rzeczywistości… Odpowiedzi znajdziecie w książce…

„Na Biegunach” to znakomita pozycja szczególnie dla osób, które zmagają się z chorobą dwubiegunową oraz dla wszystkich szukających dobrej lektury o jednostkach, które są inne niż wszyscy.
Na uwagę zasługują odważne opisy relacji seksualnych oraz scen erotycznych, co jest dodatkowym walorem.

Polecam z całego serca

Z ogromną ciekawością sięgnęłam po książkę Magdaleny Bartnickiej
„Na Biegunach”. Jako że sama, podobnie jak główny bohater, zmagam się z chorobą afektywną dwubiegunową, zastanawiałam się czy autorce udało się trafnie oddać charakter tego zaburzenia…
Nie rozczarowałam się!

„Czasami czuję się jakby było nas dwóch”- stwierdza Sasza, nawiązując do wahań nastroju, których...

więcej Pokaż mimo to

avatar
33
33

Na półkach:

Mimo, ze moja historia z książka zaczęła się od ostatniej części „Syn wiosny” to w tej chwili mogę przyznać ze historia jest całkowicie spójna. Z jednej strony się cieszę ze mogłam poznać trudne perypetie bohatera a z drugiej bardzo mi szkoda, ze zaspokoiłam swoją ciekawość i przez jakiś czas będziemy musieli od siebie odpocząć, ale napewno będę wracać do tych książek.

Sasza to mężczyzna, za którym ciężko nadążyć. Jednego razu dusza towarzystwa a drugiego odpycha od siebie każdą napotkaną osobę. Mimo wielu przyjaciół, jest bardzo samotny. Cierpli na ChAD, któremu od czasu do czasu towarzyszy depresja. Często jest wybuchowy, bardzo impulsywny. Jego szybka reakcja zazwyczaj spotyka się z nieprzyjemnymi dla niego skutkami. Jest osobą po wielu przejściach, które znacząca odbiły się na jego psychice. Jako osoba niebinarna pragnie akceptacji od środowiska, a najbardziej od swoich bliskich. Jest bardzo kochliwą osobą, która pokocha wszystkich, co prędzej czy później kończy się w jeden sposób. Wiele trzeba się natrudzić, żeby nadążyć mu życia co doskonale wie Ola. Uwielbiam tą pare szkoda ze historia się tak potoczyła w późniejszej części, ale to doskonały przykład, że nie możemy nie uszczęśliwiać swojej drugiej połówki przez swoje wybory.

Każdy bohater odgrywa tutaj mniejszą lub większą role w życiu Saszy. Są to perypetie codziennego życia. Świetnie opisane sytuacje, mniejsze lub większe dramaty. Dobrze nakreśleni bohaterzy oraz ich odczucia. Jest to książka, którą dzięki swojej prostej pisowni idealnie nadaje się na przeczytanie za jednym razem. Czytając odczuwamy emocje towarzyszące bohaterom w danej sytuacji.

Bardzo polubiłam pióro autorki, mam nadzieje ze kolejne powieści będą równie owocne. A osobą, które nie miały okazji przeczytać tej serii to serdecznie polecam
💓 Ja mogę szczerze określić ze jest to jedna z moich ulubionych książek w kolekcji.

Mimo, ze moja historia z książka zaczęła się od ostatniej części „Syn wiosny” to w tej chwili mogę przyznać ze historia jest całkowicie spójna. Z jednej strony się cieszę ze mogłam poznać trudne perypetie bohatera a z drugiej bardzo mi szkoda, ze zaspokoiłam swoją ciekawość i przez jakiś czas będziemy musieli od siebie odpocząć, ale napewno będę wracać do tych książek....

więcej Pokaż mimo to

avatar
157
155

Na półkach:

Podobno lepiej późno niż wcale, dlatego półtora roku po moim pierwszym spotkaniu z Saszą wstawiam tu recenzję. Moje odczucia nieco się zmieniły (poznałam go z innych perspektyw),ale recenzję wstawiam w takiej formie w jakiej ją napisałam w listopadzie 2021 roku.

Sasza, biseksualny pół-Serb pół-Polak po kilkuletnim pobycie w Dublinie wraca do Polski, by zająć się odziedziczonym po ojcu mieszkaniu.
Do tej pory tym lokum opiekował się przyjaciel Saszy – Kuba, ale teraz obowiązek ten musi przejąć właśnie Sasza. Chcąc nie chcąc, ale za bardzo się nie opierając, przyjmuje ów obowiązek.
Początkowo ma zamiar je sprzedać, ale po rozmowie z potencjalnymi nabywcami zmienia zdanie i postanawia wprowadzić się do „siebie” zamiast waletować po znajomych lub u mamy.
To niesie za sobą konieczność znalezienia pracy. Rachunki się same nie zapłacą a i codzienna egzystencja swoje wymagania ma. Zwłaszcza, jak ktoś nie wylewa za kołnierz…
Sasza, obdarzony typową dla mieszanego pochodzenia urodą oraz… chorobą afektywną dwubiegunową (ChAD) co chwila ładuje się w kłopoty. Co prawda wszystkie niepowodzenia próbuje zwalić na swoje niepokorne alter ego, ale jakoś nikogo to nie przekonuje.
Przez to wszystko mężczyzna czuje się samotnym w tłumie i wydaje mu się, że zrozumieć go może tylko parę osób. Sęk w tym, że te „parę osób” nie za bardzo chce się ponownie spotkać z Saszą. W ten oto prosty sposób można wpaść w błędne koło, albo cokolwiek innego co spowoduje pokazanie swojego gorszego „ja” i kolejne kłopoty.
Czy Sasza odnajdzie swoje miejsce w społeczeństwie?
Jak mężczyzna poradzi sobie ze swoim niesfornym bliźniakiem?
Co, poza brakiem porozumienia z rodzicami, skłoniło Saszę do wyjazdu z Polski?
Odpowiedzi na te i inne pytania poznacie właśnie z tej książki.

Mam… mieszane uczucia. W powieści poruszony jest ważny temat szeroko pojętej „inności” i to jest plus, ale z drugiej strony… co za dużo to nie zdrowo.
Miałam wrażenie, że Sasza jest sam przeciwko całemu światu i, choć dobrze się z tym czuje, to jednak uparcie próbuje coś w tej kwestii zmienić.
Nie wiem czy to tylko moje wrażenie czy celowy zamysł Autorki.
Paradoksalnie… choć całość (przynajmniej według mnie) jest napisana dość chaotycznie, to jednak łatwo wszystko zrozumieć i warto po nią sięgnąć. Niemniej jednak książka zyskałaby na wartości, gdyby ograniczyć niektóre wątki. Które? To już zostawiam Wam.
Tak samo jak zostawiam Wam wyszukanie literatury i filmów poruszających taki(e) problem(y).

Podobno lepiej późno niż wcale, dlatego półtora roku po moim pierwszym spotkaniu z Saszą wstawiam tu recenzję. Moje odczucia nieco się zmieniły (poznałam go z innych perspektyw),ale recenzję wstawiam w takiej formie w jakiej ją napisałam w listopadzie 2021 roku.

Sasza, biseksualny pół-Serb pół-Polak po kilkuletnim pobycie w Dublinie wraca do Polski, by zająć się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
723
620

Na półkach:

Witajcie w świecie Saszy- "wszędobylskiego ekstrawertyka" i "ponurego samotnika". I egocentryka jednocześnie. Sam o sobie mówi- "im bardziej rozumiem, tym rozumiem mniej". Poznajemy go dzięki pierwszoosobowej narracji, z impetem wkraczając w sam środek jego "popapranego życiorysu". Wraz z nim również płyniemy przez meandry jego życiowej "beznadziei", którą sam sobie na własne życzenie funduje. Czasami ciężko nadążyć za jego tokiem myślenia oraz atakami sprzeczności targającymi jego sercem i rozumem. Ale takie to już życie "na biegunach", "na fali" i "pod falą"- pełne nagłych zwrotów akcji, następujących dokładnie wtedy, kiedy wszystko pozornie zaczyna się już układać. Zagubiony, pogubiony, wiecznie w odwrocie i w stanie permanentnej ucieczki i niepokoju. Czy jego nienormatywność pozwoli jednak stanąć "twarzą w twarz" z życiem, uspokoić "wiecznie rozdygotane myśli" i znaleźć równowagę między "przyjemnym biegunem południowym", a burzliwym i wyczerpującym północnym?
.
Wpadając w sam środek burzliwego życiorysu Saszy- łatwo niechcący "przyszorować ostro o dno" i "zaryć głową w muł". Perspektywa bowiem jest subiektywna i jednostronna. To praktycznie strumień świadomości- zapis myśli, odczuć, emocji, bogaty w pikantne szczegóły dotyczące relacji bohatera z otoczeniem. Nie ma podziału na rozdziały, a poszczególne wątki oddzielone są od siebie raczej symbolicznie.
.
Autorka dotyka wielu problemów: depresja, ChAD, normatywność społeczna. Kreśli sylwetkę bohatera skrupulatnie, konsekwentnie, wiarygodnie, rzetelnie. To największy atut. Sasza jest bohaterem kontrowersyjnym- przyciąga i odpycha jednocześnie. Jest zaprogramowany na to, żeby spektakularnie niszczyć wokół siebie wszystko, pozostawiając zgliszcza. Jego roszczeniowe i nietypowe oczekiwania wobec życia szokują, ale jednocześnie mają to do siebie, że dają do myślenia. Styl powieści jest lekki, ale refleksyjny. Język narracji oddaje świetnie emocje bohatera, głównie dzięki nowoczesnej stylistyce, bogatej w slang. Czułam się zaintrygowana.

Witajcie w świecie Saszy- "wszędobylskiego ekstrawertyka" i "ponurego samotnika". I egocentryka jednocześnie. Sam o sobie mówi- "im bardziej rozumiem, tym rozumiem mniej". Poznajemy go dzięki pierwszoosobowej narracji, z impetem wkraczając w sam środek jego "popapranego życiorysu". Wraz z nim również płyniemy przez meandry jego życiowej "beznadziei", którą sam sobie na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
45

Na półkach:

Znów przyszło mi recenzować książkę kogoś, kogo znam osobiście. Ale znam słabo. Z tym większą ciekawością zacząłem czytać. I książka wciągnęła mnie praktycznie od początku. Historia człowieka, który nie jest w stanie opamiętać się we własnym życiu. Trochę pechowiec, ale przede wszystkim sam sobie robi pod górę. I tak sobie myślę, że ta książka jest trochę jak manifest pewnego pokolenia. Zagubionego w różnorodności życia. Nie umiejącego podjąć właściwych decyzji, bo i wybór jest zbyt duży, aby móc się czasem w nim rozeznać. Dlatego to ważna książka. Szkoda tylko, że zakończona jak amerykański serial. Musiałem sprawdzić, czy mi w czasie ściągania ze strony księgarni nie obcięło e-booka. Nie, taki jest po prostu koniec, jakby urwany. Ale wiem już, że jest kolejna część. I wiem, że po nią sięgnę. Bo warto.

Znów przyszło mi recenzować książkę kogoś, kogo znam osobiście. Ale znam słabo. Z tym większą ciekawością zacząłem czytać. I książka wciągnęła mnie praktycznie od początku. Historia człowieka, który nie jest w stanie opamiętać się we własnym życiu. Trochę pechowiec, ale przede wszystkim sam sobie robi pod górę. I tak sobie myślę, że ta książka jest trochę jak manifest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
575
575

Na półkach:

Egzystencja bez nadziei, bez celu, przeżywana z dnia na dzień. Człowiek kruchy jak kryształ i przejmujący ból istnienia. Nieustanna huśtawka ze skrajności w skrajność. Jaj narkotyczny haj z małą realnością zdarzeń. Zapada przyszłość. Ogromny bezmiar czasu, gdzie wszystko nabiera znaczenia. Pozostają wrażliwe bezsilności. Życie rozpięte między biegunami. Zatracanie się i gubienie prawdziwych siebie. Niedostosowanie do sytuacji uczuć o zachowań. Pustka i pozorna egzystencja. Niespełnione nadzieje życia, od bezsilności do silnego pobudzenia.

Sasza j jego codzienność. Nie jest kolorowo. Szara rzeczywistość życia przytłacza. Poszukuje swojej drogi, miejsca, spełnienia. Za wszystkie niepowodzenia obwinia "złego bliźniaka". Traumy, zaburzenia i problemy z akceptacją siebie i otoczenia.

Debiut @mad.bartnicka.writer zaskoczy Was realnością. Historia pozornie prosta, ukazująca wiele aspektów życia. Przy głębszej analizie ma charakter przygnębiający i refleksyjny.

Proza życia otula. Realistyczny i plastyczny styl autorki zabiera czytelnika w rejony przeżyć bohatera, jego egzystencji i nieprzewidywalności. Pozwala zanurzyć się w jego świat. Dylematy i piętrzące się problemy młodego człowieka, pełnego słabości i wad. Życie wymyka się spod kontroli, zatraca się poczucie rzeczywistości. Dwubiegunowa konstrukcja mózgu pozwala odbierać świat inaczej. Wachlarz emocji i bezsenność odbierają spokojne funkcjonowanie. Wrażenia się zacierają. Szalejące życie na biegunach i próba wydostania się z dna rozpaczy.

Spojrzenie wstecz pozwala poznać nam przeszłość Saszy. Jego trudy i zmagania, relacje w domu rodzinnym i kręte ścieżki, które doprowadziły do miejsca, w którym się znajduje. Niespełnione oczekiwania ojca, poszukiwanie własnej seksualności prowadzą do rozczarowań. Zatraca się w chwili i walczy z tym co wypada, a czego by pragnął.

Przejmujący ból samotności i niezabliźnione rany, a nieoczywista rzeczywistość poraża bezsilnością. Tak łatwo się zgubić. Rewelacja. Gorąco polecam.

Egzystencja bez nadziei, bez celu, przeżywana z dnia na dzień. Człowiek kruchy jak kryształ i przejmujący ból istnienia. Nieustanna huśtawka ze skrajności w skrajność. Jaj narkotyczny haj z małą realnością zdarzeń. Zapada przyszłość. Ogromny bezmiar czasu, gdzie wszystko nabiera znaczenia. Pozostają wrażliwe bezsilności. Życie rozpięte między biegunami. Zatracanie się i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
160

Na półkach:

Bieguny określają zazwyczaj miejsce z jakiegoś powodu najdalsze lub posiadające ekstremalne cechy. Wbrew pozorom, ta nazwa nie odnosi się tylko do pojęć geograficznych.
O biegunach można mówić w kontekście uczuć, racji czy motywacji. „Bieguni”, to również ludzie rozrzuceni po całym świecie, którzy próbują oswoić rzeczywistość i zejść z utartych szlaków, to bohaterowie wykreowani przez wyobraźnię Olgi Tokarczuk po to, by mogli przekraczać granice.
Takie granice łamie również bohater książki pani Magdaleny Bartnickiej - Sasza, cierpiący na chorobę afektywną dwubiegunową, trzydziestoczteroletni biseksualista. Na jednym krańcu tego bieguna czuje bolesną depresję, zaś na drugim stan euforii. Czasem odnosi wrażenie, „jakby było ich dwóch”, jakby „brat bliźniak” dyktował mu niechciane słowa, budził w nim antagonistę i zmuszał do niewłaściwych wyborów.
***
Sasza jest jedną wielką sprzecznością. Ani choroba, ani jego orientacja seksualna nie pomagają mu w byciu sobą i podejmowaniu właściwych wyborów. Dlatego, oprócz siebie, rani po drodze jeszcze wiele innych osób. Ma głęboko zakorzenioną urazę do całego świata. To właśnie ona czyni z niego wiecznego uciekiniera. Najpierw wyrywa go z rodzinnej Jugosławii i nakazuje mierzyć się z rzeczywistością w obcym kraju. Potem nie pozwala wziąć odpowiedzialności za kolejne związki i sugeruje nie do końca przemyślane decyzje, których pokłosiem jest pogłębiająca się choroba. Depresja zabiera mu przestrzeń i zamyka w ciasnej poczekalni życia, z której trudno mu się wydostać. Tkwi w niej bez widoku na kolejny etap podróży. Dlatego lubi bardziej swoje drugie wcielenie - tkwiącego w nim iluzjonistę, który sprawia, że świat nabiera odpowiedniego kolorytu. Uwielbia to wcielenie i to z nim chce iść przez życie. By utrzymać ten stan umysłu, nie bierze leków, które skutecznie hamują tę nieokiełznaną energię. Manipuluje lekarzami i sprytnie dostosowuje świat do własnych potrzeb. A one jawią mu się z takiej perspektywy jako jedna wielka balanga, zaś ciągłe towarzystwo „doktora Danielsa” i Johnnie Walkera wprawia go w błogi chillout, sprawiając, że rzeczywistość wydaje się być znośniejsza.

Gdy Sasza pierwszy raz wiąże się z mężczyzną czuje, że to nie tylko „bunt i manifestacja wolności”, ale prawdziwe uczucie. Pozwala mu ono znowu uwierzyć w siebie i poczuć się kimś wartościowym. Ta miłość zespala dwa bieguny, które stają się na chwilę jednością. Niestety, ten stan trwa zbyt krótko, bo Sasza kolejny raz salwuje się ucieczką od miłości i odpowiedzialności, czyniąc Szmaragdową Wyspę swoją małą ojczyzną.
Jednak ta ucieczka do Irlandii nie staje się antidotum na jego rozterki, a pobyt tam, uświadamia mu, że nie może być wiecznym pielgrzymem, że nie ucieknie od przeszłości, bo jej demony podążą za nim gdziekolwiek by był. Wróciły z nim również do Polski, by tu znaczyć drogę jego poczynań, wbijały się coraz głębiej w umęczony umysł, czyniąc w nim ogromne spustoszenie.
Z każdym napotkanym znajomym, przeszłość brutalnie chwytała go za gardło, nie pozwalając na racjonalną ocenę sytuacji. Było coraz gorzej, bo biegun porywającej ekstazy przejął nad nim kontrolę. Z jednej strony wprowadzał go w stan euforii, a z drugiej czynił samotnym i sfrustrowanym.
Dopiero w epilogu Sasza budzi się z letargu, odbywa swego rodzaju spowiedź, która staje się dla niego prawdziwym oczyszczeniem. Szczera rozmowa z matką pozwala brakującym fragmentom zdarzeń nabrać właściwego kształtu, a niepokojąca go obecność „złego bliźniaka” otrzymuje wyraźną twarz….
***
Pani Magdalenie udało się stworzyć nieprzeciętną historię o człowieku obarczonym wieloma piętnami. Doskonale zbudowany portret psychologiczny bohatera i lekki język dają poczucie obcowania ze zwykłym człowiekiem, a nie literacką kreacją. Z tego samego powodu mamy wrażenie, że życie Saszy toczy się tuż za rogiem, w naszym sąsiedztwie, na osiedlu albo wśród naszych znajomych.
Mimo tego, że Sasza wiele razy przekonał się, jak boli inność, jak postrzegane są osoby, które nie wpisują się w szeroko pojęte ramy, to jednak fabuła niesie dużo pozytywnej energii. Tolerancja i akceptacja młodych ludzi jest tu niezwykle budująca i bardzo dobrze rokuje na przyszłość. Sasza nie doznał odrzucenia ze strony przyjaciół, wprost przeciwnie, to on był wyjątkowym ignorantem, widzącym tylko koniuszek własnego nosa i własne potrzeby. Zanurzył się w świat, w którym łatwo zapominał o ludziach, którzy razem z nim tę rzeczywistość tworzyli. Nałożył na swe ramiona zbędny krzyż, celebrując swe cierpienie, a w końcu tak się w nim zatracił, że zapomniał, jak być dobrym człowiekiem.
Dlatego nie do końca przemówiło do mnie zakończenie. Wolałabym, by autorka pozostawiła losy bohatera w głębokim niedomówieniu, niż tak wykreowanym finale…
Chodzi o to, że dobra wola powinna towarzyszyć społeczeństwu zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie „barykady”. A najlepiej, gdyby świat w ogóle takich barykad nie budował. Ale póki co, one są i trzeba wzajemnego zrozumienia. Trzeba porzucić postawy roszczeniowe i po prostu żyć i dać żyć innym…
Pani Magdalena zwraca również uwagę na ogromną różnicę w poziomie tolerancji u dorosłych i młodzieży. Przykra prawda jest taka, że największe odrzucenie spotyka Saszę ze strony najbliższych. Przyjaciele ten jego coming out przyjmują bez problemu, dla nich „normalny” związek oznacza nic innego jak to, że ktoś, kogo kochamy, czuje to samo…
Dlatego powtórzę za @marcelmoss.autor, że „w naszych czasach wyrazem najwyższej odwagi jest być sobą”.
***
Pani Magdalenie udało się jeszcze jedno, nie używając moralizatorskiego tonu i pozwalając czytelnikowi na własną ocenę bohatera, pokazała, że życie ma różne odcienie, nie jest ani czarne, ani białe, czasem bywa szare, ale to od nas zależy czy nadamy mu właściwego kolorytu…
Szacując bilans złych i dobrych doświadczeń Saszy, weryfikując ich wpływ na jego zachowanie, powierza czytelnikowi głęboką refleksję:
że nawet najgorsza prawda lepsza jest od niewiedzy, bo przynosi ulgę, działa jak katharsis, zdejmuje ogromny ciężar i pozwala stawić życiu czoła już bez zbędnego balastu…
***
Zachęcam do lektury tej wyjątkowej książki, stanowiącej kompendium przemyśleń o jestestwie człowieka.

Bieguny określają zazwyczaj miejsce z jakiegoś powodu najdalsze lub posiadające ekstremalne cechy. Wbrew pozorom, ta nazwa nie odnosi się tylko do pojęć geograficznych.
O biegunach można mówić w kontekście uczuć, racji czy motywacji. „Bieguni”, to również ludzie rozrzuceni po całym świecie, którzy próbują oswoić rzeczywistość i zejść z utartych szlaków, to bohaterowie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
7

Na półkach:

Przeczytałem i czekam na więcej!! Świetna książka, bardzo mi się podobała. Lekko napisana, tak że nie można się oderwać. I świat taki swój, tak jak by się tam siedziało, jak by się było jednym z bohaterów. Bez nadętych wywodów jak na języku polskim, że utożsamiam się z bohaterem, bo chciałbym być taki jak on, bla bla. Nie, tu po prostu czuje się Saszą, czasem trochę Michałem, czy Tobim. To są kumple z podwórka, ze szkoły, czy ze studiów. Normalni. Każdy z jakimiś problemami, każdy po jakiś przejściach, jak każdy z nas. W sam raz, żeby iść z nimi na IPĘ. Uświadomiłem sobie, jak bardzo brakuje mi takiej zżytej paczki przyjaciół. Ci tu, są przecież niewiele młodsi... Były momenty, kiedy musiałem przerywać czytanie, żeby osuszyć oczy, bo przecież ta książka jest najbardziej o przyjaźni. O tym, że każdy jest inny, każdy ma swoją drogę i swoje przygody, ale najważniejsza jest przyjaźń, która pomaga tą drogę przejść i wyjść z przygód bez szwanku. A ja gdzieś to zgubiłem. Poświęciłem czas rodzinie i pracy, później też emigracja, i gdzieś przy tym zapomniałem o czasie dla przyjaciół... I dziś codziennie za nimi tęsknię. Czytałem i zazdrościłem Saszy Michała i Tobiasza. Bo Saszą czułem się najbardziej. Z tym jego rozdarciem wewnętrznym, z tym pakowaniem się w dziwne relacje. I tylko jedno mnie gryzie – czy Sasza naprawdę był chory? Czy po prostu był normalnym człowiekiem.

Przeczytałem i czekam na więcej!! Świetna książka, bardzo mi się podobała. Lekko napisana, tak że nie można się oderwać. I świat taki swój, tak jak by się tam siedziało, jak by się było jednym z bohaterów. Bez nadętych wywodów jak na języku polskim, że utożsamiam się z bohaterem, bo chciałbym być taki jak on, bla bla. Nie, tu po prostu czuje się Saszą, czasem trochę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
408
110

Na półkach: ,

"Na biegunach" to jedna z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam. Historia wciąga od samego początku, a wspaniałe pióro sprawia, że czyta się lekko i przyjemnie. Na samym początku poznajemy Saszę - człowieka żyjącego pod wieloma względami na dwóch "biegunach", nigdy pośrodku. Towarzyszymy bohaterowi na jego życiowym rozdrożu, stopniowo przez jego sposób opisywania świata i przeżywania rzeczywistości, poznając go coraz lepiej. Poznajemy też jego przeszłość, najpierw urywkowo, by później cała historia ułożyła się w całość. W życiu Saszy pojawiają się osoby z jego przyszłości i nowi znajomi, musi też podjąć kilka ważnych decyzji. Pozornie nie doświadczamy wartkiej akcji i można nawet spytać - dokąd zmierza ta historia, jaki jest jej cel? Narracja jednak wciąga czytelnika w nurt i porywa ze sobą, trzymając do samego końca. Opowiada o rodzinie, przyjaźni, związkach, tolerancji, odnajdowaniu się zawodowa, nałogach, rozstaniach, zawodach, zaburzeniach psychicznych - jednym słowem, o życiu. Największym atutem powieści jest jednak według mnie jednak znakomite wręcz wykreowanie głównego bohatera i poprowadzenie czytelnika tak, by stopniowo poznawał go coraz lepiej. Sasza jest dosadny, opryskliwy i ma specyficzne podejście do życia, jednak polubiłam go całą sobą i wielokrotnie zrozumiałam jego motywy; zidentyfikowałam się z nim, mimo że sama jestem jego zupełnym przeciwieństwem. Muszę powiedzieć, że zarwałam parę nocy - ciężko mi było odłożyć tę książkę, co rzadko mi się zdarza. Nie mogę się doczekać kolejnej książki autorki.

"Na biegunach" to jedna z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam. Historia wciąga od samego początku, a wspaniałe pióro sprawia, że czyta się lekko i przyjemnie. Na samym początku poznajemy Saszę - człowieka żyjącego pod wieloma względami na dwóch "biegunach", nigdy pośrodku. Towarzyszymy bohaterowi na jego życiowym rozdrożu, stopniowo przez jego sposób opisywania świata...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    11
  • 2 kategoria
    1
  • Psychologia
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Nie posiadam
    1
  • Nie czytać!!! Nie kupować!!!
    1
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Na biegunach


Podobne książki

Przeczytaj także