Jeremy właśnie odzyskał wolność.
Po nieudanym małżeństwie pozostały tylko wspomnienia.
Wydawać by się mogło, że mężczyzna może po prostu iść dalej i układać sobie na nowo życie.
Niestety nic nie okazuje się aż tak proste. Jak długo można walczyć o miłość? I czy w przypadku Jeremiego walka okaże się słuszna? Do ostatnich stron nie będziecie pewni.

Przeszłość musi zostać przepracowana, i to nie tylko w jego przypadku.

Los potrafi splątać ze sobą ludzi w niesamowicie zaskakujące sposoby. I nie poddaje się tak łatwo.

Milena ma za sobą wiele przygodnych związków, mniej i bardziej poważnych. Ten ostatni jednak zapisał się w jej sercu wyjątkowo trwale. Czy to kwestia miłości, przyjaźni a może pokrewieństwa dusz? Jak wiele trzeba przejść, aby zrozumieć coś co mogło, ale wcale nie wydawało się oczywiste?

Autorka po raz kolejny wraca do nas z bohaterami, których mogliśmy poznać w jej wcześniejszych książkach.
Już na początku muszę wspomnieć, że do Saszy wracałam z sentymentem, a nawet tęsknotą.
Postać ta, choć specyficzna, czasem wkurzająca, niezrozumiała... potrafi skraść serce.

Historie miłosne w książkach Mad Bartnickiej nigdy nie są proste. Ale czy nie tak to wygląda w prawdziwym życiu?
Właśnie za to doceniam, tą wyjątkową twórczość.
Za autentyzm.
Za barwne i głębokie postacie.
Za przemyślaną akcję.
Za nieszablonowe rozwiązania.
Mogłabym jeszcze sporo wymieniać. A do tego nie brakuje gorących momentów, uśmiechu na twarzy i rozczulenia.

Pochłonęłam w jeden dzień

Jeremy właśnie odzyskał wolność.
Po nieudanym małżeństwie pozostały tylko wspomnienia.
Wydawać by się mogło, że mężczyzna może po prostu iść dalej i układać sobie na nowo życie.
Niestety nic nie okazuje się aż tak proste. Jak długo można walczyć o miłość? I czy w przypadku Jeremiego walka okaże się słuszna? Do ostatnich stron nie będziecie pewni.

Przeszłość musi zostać...

Milena, która przeżywa wielki zawód miłosny. Jeremi kolega z pracy kobiety, który właśnie przeżywa rozwód. Dwa złamane serca, które uparcie szukają pocieszenia.
~
Niestety w biurze jest Filip, który traktuje wszystkich z góry, stosuje mobbing w stosunku do swoich podwładnych co utrudnia codzienne funkcjonowanie. Jest też Kamil i Sasza, którzy również walczą o wspólna miłość i przechodzą lekki kryzys. Do tego wszystkiego dochodzą tajemnice i problemy z przeszłości.
~
Bohaterowie mimo wszystko chcą walczyć o miłość mimo wielu obaw i pomimo, iż kilkukrotnie już się na sobie zawiedli. Czy uczucie wszystko zwycięży? Czy można pogodzić się z traumami z dzieciństwa? Czy nagroda pocieszenia to w dalszym ciągu jest nagroda?
~
Autorka serwuje czytelnikowi piękna i lekko napisaną historię o ludziach, którzy mają swoje życiowe problemy. Fajnie, że poruszane są w książce tematy odmienności seksualnej bo to niestety wciąż temat tabu. Głównie poruszane są rodzaje miłości od tej nieodwzajemnionej do tej homoseksualnej.
~
Bardzo polubiłam wątek Kamila i Saszy. Kibicowałam ich miłości do samego końca. I mimo trudności jakie ich spotkały udało im się i w końcu zaczęli żyć po swojemu. Smutna dla mnie była relacja Mileny i Jeremiego. Na początku trochę mnie to denerwowało bo zadne z nich nie potrafiło się określić ale na szczęście wszystko skończyło się happy-endem.
~
Podoba mi się, że coraz więcej autorów zaczyna w swoich powieściach poruszać wątek LGBT. Ja wiem, że to temat dość kontrowersyjny i trudny, ale prawdziwy. Przykre jest jak niektórzy wykluczają osoby homoseksualne. Przecież odmienność seksualna nie wpływa na cechy ludzkie.
~
W przyjemnością wam ta książkę polecę. Mimo iż porusza ona trudne tematy to pozwala spojrzeć na świat z perspektywy osób, które przeszły w swoim życiu piekło i odcisnęło to piętno na ich psychice. Po przeczytaniu tej książki moje spostrzeżenia na niektóre problemy są już zupełnie inne. Jest to naprawdę wzruszająca opowieść o miłości i pogodzeniu się z trudną przeszłością.

Dziękuję autorce za możliwość przeczytania tej wspaniałej książki ♥️

Milena, która przeżywa wielki zawód miłosny. Jeremi kolega z pracy kobiety, który właśnie przeżywa rozwód. Dwa złamane serca, które uparcie szukają pocieszenia.
~
Niestety w biurze jest Filip, który traktuje wszystkich z góry, stosuje mobbing w stosunku do swoich podwładnych co utrudnia codzienne funkcjonowanie. Jest też Kamil i Sasza, którzy również walczą o wspólna...

Co się stanie, kiedy jedno złamane serce spotka drugie złamane serce? Zapewne finał tego spotkania odbędzie w sypialni. Tak też się stało w przypadku Mileny i Jeremiego. A że złamane serca mają to do siebie, że uparcie szukają pocieszenia, tak też dzieje się w przypadku tych 30 latków. Czy uczucie, jaka ich połączy, będzie tym prawdziwym i wyczekiwanym, czy może stanie się czymś na wzór „plastra krzywo nalepionego na zranione serce”? Czy nagroda pocieszenia to także nagroda? Odpowiedzi na te i podobne pytania znajdziecie w najnowszej książce autorstwa Magdaleny Bartnickiej. Zapraszam do lektury.
.
Bartnicka serwuje nam z pozoru prostą historię o prostych ludziach, jednak opowiedzianą w nietypowy sposób. Autorka porusza tu tematy odmienności seksualnej i trudnych relacji międzyludzkich. Przedmiotem jej rozważań są różne rodzaje miłości, od miłości nieodwzajemnionej, bi i homoseksualnej aż po miłość karmiczną. Autorka doskonale orientuje się w skomplikowanych mechanizmach psychiki ludzkiej. Stawia pytania i skłania nas do poszukiwania na nie odpowiedzi. Jest świetną obserwatorką, słuchaczem i jak się okazuje całkiem niezłym psychologiem. Takie książki obyczajowe jak ta chciałabym czytać jak najczęściej. Nie wiem, kto jest pomysłodawcą i autorem okładki książki, ale jestem nią zachwycona. Bardzo serdecznie polecam wam tę książkę.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję jej autorce @mad.bartnicka.writer

Co się stanie, kiedy jedno złamane serce spotka drugie złamane serce? Zapewne finał tego spotkania odbędzie w sypialni. Tak też się stało w przypadku Mileny i Jeremiego. A że złamane serca mają to do siebie, że uparcie szukają pocieszenia, tak też dzieje się w przypadku tych 30 latków. Czy uczucie, jaka ich połączy, będzie tym prawdziwym i wyczekiwanym, czy może stanie się...

Milena i Jeremi są współpracownikami. Nie trzymają się bardzo blisko, ale jednak kiedy oboje przechodzą ciężkie rozstania, postanawiają spróbować ze sobą. Jednak ten romans nie może przetrwać. Milena nadal kocha swojego byłego. Para próbuje się przyjaźnić, ale co rusz wraca do nich nieprzyjemna przeszłość, przez którą Milena jest niestabilna. Dziewczyna zaczyna godzić się ze swoim losem i przepracowuje swoje życie krok po kroku. Nie pomaga fakt, że w kraju panuje właśnie pandemia, a jej szef wyżywa się na niej. Czy Jeremi i Milena odnajdą wreszcie spokój i szczęście? Czy ich życie może być jeszcze piękne?

Powieść obyczajowa o losach osób, które wiele w życiu przeżyły, i które zostały emocjonalnie skrzywdzone. Jest to dość smutna historia, która prowadzi do refleksji. Nie wciągnęłam się tak, jakbym tego chciała, ale książka nie była zła, po prostu smutek w niej ukazany był przygnębiający. 🙂

Milena i Jeremi są współpracownikami. Nie trzymają się bardzo blisko, ale jednak kiedy oboje przechodzą ciężkie rozstania, postanawiają spróbować ze sobą. Jednak ten romans nie może przetrwać. Milena nadal kocha swojego byłego. Para próbuje się przyjaźnić, ale co rusz wraca do nich nieprzyjemna przeszłość, przez którą Milena jest niestabilna. Dziewczyna zaczyna godzić się...

Książka opowiada głównie o dwójce ludzi - Jeremi i Milena. Pracują w tej samej pracy, on właśnie się rozwodzi, ona przeżyła nieoczekiwane rozstanie. Mężczyzna chce dla wszystkich dobrze i przedkłada ich ponad siebie, natomiast kobieta tkwi w jednym miejscu, więc stale poszukuje zmian. Mieszanka wybuchowa, ale oboje do siebie ciągną niczym magnes- tylko czy na długo i czy nic nie stanie na przeszkodzie? A w zasadzie ktoś.

Mam uwagę co do obcojęzycznych zdań- fajnie jakby znalazły się przypisy nawet na dole strony tak jak jest przy większości książek. Też oszczędza to czas jako czytelnikowi, gdyż nie musi szukać co to oznacza, a ma od razu wyjaśnione. Powieść ma swój pewien urok, przeczytałam 93 strony i jest mnóstwo dialogów. Dobrze, że jest tylko samo napomknięcie o seksualności, a nie same sceny- nie wiem jak jest w dalszej części powieści, ale jeśli tak zostało, to super, myślę, że to mogłoby ją zepsuć-. Sama powieść nie do końca dla mnie, i tak długo ją czytałam, ale mówię ostatecznie ,,NIE'', bo boję się, że zaraz będę miała zastój czytelniczy przez to. Może gdybym przeczytała pierwszą część byłoby inaczej, kto wie. (Nie lubię oceniać książek, gdy nie przeczytam ich do końca, bo to takie małe oszustwo wtedy, więc nie będę tego robić. Może za jakiś czas wrócę, zobaczymy)

Książka opowiada głównie o dwójce ludzi - Jeremi i Milena. Pracują w tej samej pracy, on właśnie się rozwodzi, ona przeżyła nieoczekiwane rozstanie. Mężczyzna chce dla wszystkich dobrze i przedkłada ich ponad siebie, natomiast kobieta tkwi w jednym miejscu, więc stale poszukuje zmian. Mieszanka wybuchowa, ale oboje do siebie ciągną niczym magnes- tylko czy na długo i czy...

Powieści autorki biorę w ciemno już od pierwszego tomu. Uwielbiam. Styl, prowadzenie wątków, głębia postaci, wielość charakterów - wszystko to pięknie wyróżnia dzieła (myślę, że spokojnie mogę użyć tego słowa) autorki wśród morza słabych, poprawnych i banalnych historii.
Trzeci tom podobał mi się chyba mniej niż pierwszy i drugi - być może zabrakło mi więcej Saszy, którego pokochałam jak każda z tych naiwnych dziewczyn i chłopaków, którym łamał serce. Niemniej jednak jak od poprzednich tomów, tak i od tego codziennie nie mogłam się oderwać.
Autorka prowadzi nas zręcznie operując językiem po życiu kilku pobocznych wcześniej postaci, które teraz mamy okazję poznać lepiej. Najbardziej podoba mi się to, że w książce nie ma określonego celu, happy endu, wyraźnego antagonisty czy konfliktu, spektakularnej przemiany bohatera. Jest to po prostu opowiedziana nam historia postaci, które możemy traktować jak dobrych znajomych. W ich życiu - jak to w życiu - raz dzieje się niewiele, innym razem kryzys goni kryzys, ale niezależnie od tego jak jest, ich los jest nam bliski. Akceptujemy wady naszych przyjaciół i kibicujemy ich szczęściu, i tylko brakuje numeru do Saszy czy zaproszenia do grilla do Jeremiego, by poklepać bohaterów po plecach i podrzucić jakąś "dobrą radę".
Autorka ma wspaniałą umiejętność ożywiania postaci. Postaci, które nie są wyklarowane wizualnie, ale czuć, jakby się je znało od zawsze, przeżywało z nimi kryzysy i odkrywało trudną przeszłość z nadzieją, że będzie tylko lepiej.
Tak powstaje dobra literatura.

Powieści autorki biorę w ciemno już od pierwszego tomu. Uwielbiam. Styl, prowadzenie wątków, głębia postaci, wielość charakterów - wszystko to pięknie wyróżnia dzieła (myślę, że spokojnie mogę użyć tego słowa) autorki wśród morza słabych, poprawnych i banalnych historii.
Trzeci tom podobał mi się chyba mniej niż pierwszy i drugi - być może zabrakło mi więcej Saszy, którego...

Po słabszej (choć też dobrej) drugiej części historii Saszy, trzecia odsuwa go na plan dalszy. Ale też wraca do narracji, która najbardziej mi się podobała. Dzieje się wiele. Postaci nabierają głębi, bracia Jeremi i Kamil są ludźmi z krwi i kości, z całą niejednoznacznością charakteru. Naprawdę lektura przednia, godna polecenia. Może rzeczywiście bardziej dla rozrywki niż przewartościowania swojego życia. Ale z pewnością gdy mamy dość swojego, pragniemy pooglądać cudze. I tutaj nie tylko można, ale warto. Cóż, może faktycznie koniec jest... A, nie. Nic nie zdradzę. Sami przeczytajcie i oceńcie.

Po słabszej (choć też dobrej) drugiej części historii Saszy, trzecia odsuwa go na plan dalszy. Ale też wraca do narracji, która najbardziej mi się podobała. Dzieje się wiele. Postaci nabierają głębi, bracia Jeremi i Kamil są ludźmi z krwi i kości, z całą niejednoznacznością charakteru. Naprawdę lektura przednia, godna polecenia. Może rzeczywiście bardziej dla rozrywki niż...

W "Nagrodzie pocieszenia" wracamy do znanych już nam z poprzednich powieści Autorki bohaterów, ale też poznajemy nowych. Ci, którzy dotąd stanowili pierwszy plan- robią krok do tyłu, ustępując miejsca tym, na których mają być skierowane światła literackich jupiterów. U Saszy to już nieco inna rzeczywistość- w trzeźwości, bez rollercoasterów, chociaż nadal naszpikowana mniejszymi i większymi uczuciowymi perturbacjami. ChAD to wierny towarzysz życia, ale są sposoby na to, by jednak "wypłaszczyć krzywą zmienność biegunów"...
.
Trafiamy w sam środek skomplikowanej konfiguracji: Jeremi- Milena- Kamil- Sasza. Wpadamy w tryby zawiedzionych nadziei, nieodwzajemnionych uczuć, żonglowania maskami, by ukryć życiową frustrację. Ostatecznie zaprowadzi nas to prób zaakceptowania przeszłości stanowiącej "fundament osobowości", szczególnie w przypadku Jeremiego. To jego głos i jego rezygnacja wybrzmiewa najbardziej. To jego (i Kamila) przeszłość oddziałuje na wyobraźnię najmocniej. Atmosfera grozy i żałoby w rodzinnym domu naznacza piętnem, każe zbyt szybko dorosnąć, determinuje życiowe wybory. "Poraniony słowami", przygnieciony kolejnymi porażkami- czy będzie w stanie zawalczyć o "ja", swoje pragnienia i marzenia, by nie być tylko i wyłącznie metaforyczną "nagrodą pocieszenia"?
.
Autorka skupia się na portretowaniu relacji międzyludzkich. Dosadnie wybrzmiewa to, że nieludzkie jest ferowanie wyroków, kiedy nie mamy świadomości jaka przeszłość kroczy za danym człowiekiem. Los bywa kapryśny i bezceremonialnie potrafi zakpić z każdego. Dostajemy miłość (rodzicielską, braterską),przyjaźń, stosunki pracownicze (problem mobbingu). Uświadamia, że rzucone bezmyślnie jedno zdanie może być dla kogoś innego kolejnym krokiem do tego, by "zapaść się w czeluść własnej odmienności". Powrót może okazać się już niemożliwy...
.
Lekkie pióro, dojrzały styl, trafność spostrzeżeń, przenikliwość w diagnozowaniu zawiłości ludzkich osobowości, wrażliwość- to wszystko sprawia, że każda powieść Autorki to dla mnie lekcja pokory oraz kilka wcale nie ulotnych momentów refleksji o tym, że wiele jest odcieni szczęścia, za którymi warto gonić, by nie zostać z poczuciem pustki, tęsknoty i smutku. Polecam.

W "Nagrodzie pocieszenia" wracamy do znanych już nam z poprzednich powieści Autorki bohaterów, ale też poznajemy nowych. Ci, którzy dotąd stanowili pierwszy plan- robią krok do tyłu, ustępując miejsca tym, na których mają być skierowane światła literackich jupiterów. U Saszy to już nieco inna rzeczywistość- w trzeźwości, bez rollercoasterów, chociaż nadal naszpikowana...

I mamy wyczekane dalsze losy Saszy! Jednak teraz akcja nie kręci się wyłącznie wokół jego życia, a bardziej wokół nowych bohaterów.

Poznajmy Milenę, która przeżywa wielki zawód miłosny. Pracuje ona w biurze z Jeremim. Nikt tam nie ma łatwo, ponieważ kierownik Filip traktuje wszystkich z góry. Sam Jeremi właśnie się rozwodzi. Próbują nawzajem pocieszać się po bolesnych rozstaniach. Mobbing w pracy utrudnia codzienne funkcjonowanie, a nie ułatwia tego też pandemia.

Jak zwykle Syn Wiosny musi nieźle zamieszać, ale co byśmy bez niego zrobili. Bohaterowie pragną zawalczyć o miłość. Jednak mają wiele obaw, bo niejednokrotnie zawiedli się na drugim człowieku. Każdy skrywa swoje tajemnice, które leżą gdzieś głęboko, ale kiedyś muszą wyjść na światło dzienne.

Książka ta zostanie w moim sercu na długo. Muszę przyznać, że książki autorki są świetne. Mnie generalnie literatura piękna poprostu nudzi, ale to w jaki sposób jest prowadzona akcja i jak książka jest napisana sprawia, że tej nudy tam nie ma. Pokochałam książki autorki po przeczytaniu "Syn wiosny". Od tej pory Sasza zostaje w moim sercu i liczę na to, że to nie jest moje ostatnie spotkanie z nim.

⭐⭐⭐⭐✨/5

I mamy wyczekane dalsze losy Saszy! Jednak teraz akcja nie kręci się wyłącznie wokół jego życia, a bardziej wokół nowych bohaterów.

Poznajmy Milenę, która przeżywa wielki zawód miłosny. Pracuje ona w biurze z Jeremim. Nikt tam nie ma łatwo, ponieważ kierownik Filip traktuje wszystkich z góry. Sam Jeremi właśnie się rozwodzi. Próbują nawzajem pocieszać się po bolesnych...

Człowieka nieustannie zaskakują różne zdarzenia. Musi podejmować decyzje, które są chwilą próby i oczekiwania. Często zmuszony jest do opowiedzenia się po stronie jednej wartości, a tym samym zaprzeczeniem drugiej. Każdy wybór jest jednocześnie rezygnacją, ale daje wolność. Niektóre pytania ciągle pozostają bez odpowiedzi, ale czasem lepiej, jeśli jej nie ma. Dopóki drzwi są zamknięte może być za nimi wszystko. Nawet płonna nadzieja, którą rozwiewa wiatr złudzeń. Bez nadziei nie ma człowieka. Zwykle się mówi, że umiera ostatnia i jest matką głupich, ale z nią zawsze lżej. Cicha, drżąca, wyczekiwana...
Na lepszy czas, na lepsze jutro.

Trudne rozstania doskwierają niczym zadra w bucie. Milena i Jeremi przekonali się o tym i próbują ten ból zagłuszyć. Pocieszają się wzajemnie, ale ta krótka zażyłość nie ma szans na przetrwanie, bo jest tylko nagrodą pocieszenia. Podążają swoimi ścieżkami, poszukując swojej drogi pośród wynurzających się wspomnień i przeszłości. Próbują odnaleźć siebie.

Powieść, która przyciąga. Szczera, odważna. Pełna emocji i refleksji. Po raz kolejny @mad.bartnicka.writer zachwyciła życiową mądrością. Smakujemy tę historię z rozkoszą, ale dla każdego będzie to inny smak, w zależności od tego jak doświadcza życie i jakie wartości mu przyświecają.

Zapis z życia ludzi poszukujących ścieżki do spełnienia, bo przecież każdy zasługuje na szczęście. Nigdy nie wiemy co przygotował dla nas los. Czasami coś nie może się wydarzyć w danej chwili, bo to nie to miejsce i nie ten czas. Substytut szczęścia nieoczekiwanie jednak może okazać się wielką wygraną i zmienić całe życie.

Autorka zabiera nas w podróż pośród ludzkich emocji ubranych w ramę opowieści, a w niej oprawione uczucia. Obraz przesycony skrajnymi emocjami, których nie zauważamy w chaosie dnia. Przestrzeń wypełnia nadzieja, którą woła niespełnienie. Czułe struny drążą niczym woda skałę. Delikatnie pozostawiają małe żłobienia wypełnione pustką samotności.

Zranione myśli zatrzymują wszystko co spotykane po drodze. Niezwykła wrażliwość płynie z kart powieści i chce się ją przytulić do serca. Więzi, relacje, marzenia i wolność.
Piękna historia zamknięta w delikatnej prozie.
Polecam!

Człowieka nieustannie zaskakują różne zdarzenia. Musi podejmować decyzje, które są chwilą próby i oczekiwania. Często zmuszony jest do opowiedzenia się po stronie jednej wartości, a tym samym zaprzeczeniem drugiej. Każdy wybór jest jednocześnie rezygnacją, ale daje wolność. Niektóre pytania ciągle pozostają bez odpowiedzi, ale czasem lepiej, jeśli jej nie ma. Dopóki drzwi...