KOCHAM... ale te zakończenie... No błagam niech Tamara przeżyje

KOCHAM... ale te zakończenie... No błagam niech Tamara przeżyje

Super się bawiłam czytając tę książkę, Sat jest przecudowny i przekochany, nie wiem co powiedzieć więcej, czekam na kolejne części

Dalej tak wysoki poziom, czytanie za drugim razem nie zepsuło wrażenia. Bardzo mnie ciekawi co będzie się działo później zwłaszcza z Satem i Tamarą. No i fakt, że całość dzieje się w moim ukochanym Krakowie, mimo, że nie mówi się o tym tak dużo trochę dodaje do oceny.

Super się bawiłam czytając tę książkę, Sat jest przecudowny i przekochany, nie wiem co powiedzieć więcej, czekam na kolejne części

Dalej tak wysoki poziom, czytanie za drugim razem nie zepsuło wrażenia. Bardzo mnie ciekawi co będzie się działo później zwłaszcza z Satem i Tamarą. No i fakt, że całość dzieje się w moim ukochanym Krakowie, mimo, że nie mówi się o tym tak dużo...

To moje drugie podejście do twórczości A. Fabera i niestety nie zostałam przekonana. Jestem zwolenniczką kolejnych szans, stąd postanowiłam przeczytać wszystkie książki autora, zanim je sprzedam. Kupiłam, to teraz płacę za ten błąd.
......

"Raz Wiedźmie Śmierć" naprawdę dobrze się zaczęło. To pierwszy tom "Sagi Rodu Bies", który pozwala poznać członków rzeczonej rodziny. Od początku poczułam zainteresowanie historią, niestety z biegiem stron ono spadało i pod koniec niewiele z niego zostało. To nie tak, że książka jest zła. Fabuła jest niemal spójna, a bohaterowie ciekawie wykreowani — o wiele lepiej niż w "Kronikach Jaaru" — ale nie zdołałam się do nich jakoś szczególnie przywiązać. Główne skrzypce gra rodzeństwo, które wciąż uczy się magii, oraz ich babcia, co fajnie dodało rodzinnego klimatu powieści. Znów mamy czarownice, magię oraz lubiany przez mnie po cichu wątek nekromancji. Do tego doszli łowcy czarownic i bardzo ciekawe nawiązania do historycznych tekstów. Spodobało mi się to, naprawdę!
......

Rzecz w tym, że parę rzeczy mi nie zagrało, zirytowało mnie albo było naciągane – choćby miłostka Dragi wynikająca z paru spojrzeń i pogardy. Najbardziej jednak raził mnie wątek rodziców rodzeństwa, którzy nagle wyruszają nie wiadomo gdzie i nie wiadomo po co. To się nie wyjaśnia, jest totalnie wepchnięte do fabuły z niczego, kiedy właściwie główny problem został rozwiązany. Nie chcę spoilerować, co z tego wynikło, ale mam wrażenie, że zostało to dodane tylko po to, żeby powstały kolejne tomy serii. Dało się to zrobić inaczej, dużo lepiej, a wypadło po prostu źle. Spójność przepadła.
......

Uniwersum to realia polskie przez pryzmat połączenia świata czarownic, który został przedstawiony w pierwszej serii autora. Nie do końca spodobały mi się nawiązania do bohaterów z tamtego cyklu. Kate nie cierpię i wzmianka o niej sprawiła, że się skrzywiłam.
......

Wydanie jest solidne, okładka ładna, choć nie lubię widzieć tam postaci. Językowo bardzo dobrze, było kilka baboli, ale do przełknięcia.
......

"Raz wiedźmie śmieć" to dobre rozpoczęcie serii, acz nie zamierzam brnąć dalej. Po prostu nie czuję potrzeby, nie intryguje mnie, co słychać u bohaterów. 6/10 🔮

To moje drugie podejście do twórczości A. Fabera i niestety nie zostałam przekonana. Jestem zwolenniczką kolejnych szans, stąd postanowiłam przeczytać wszystkie książki autora, zanim je sprzedam. Kupiłam, to teraz płacę za ten błąd.
......

"Raz Wiedźmie Śmierć" naprawdę dobrze się zaczęło. To pierwszy tom "Sagi Rodu Bies", który pozwala poznać członków rzeczonej rodziny....

Ciekawy świat. Książka ma postać fabularną, jednak wiele wątków się zaczyna i kończy w jej ramach. Jakby zbiór opowiadań o rodzinie Bies, gdzie wydarzenia następują bezpośrednio po sobie.

Ciekawy świat. Książka ma postać fabularną, jednak wiele wątków się zaczyna i kończy w jej ramach. Jakby zbiór opowiadań o rodzinie Bies, gdzie wydarzenia następują bezpośrednio po sobie.

Raz Wiedźmie Śmierć to pierwszy tom cyklu Sagi Rodu Biesów Adama Fabera.
Książka opowiada historie rodziny Biesów Saturnina, Dragomiry, ich rodziców oraz babki Agrei. Rodzina musi mierzyć się z przeciwnościami losu w postaci nie do końca umarłej protoplastki rodu Ariany, łowców czarownic czy problemów dorastania w świecie magicznym jak i należącym do ludzi niemagicznych tzw. ,,nieprzynależących''. Czy uda im się znaleźć rozwiązania na problemy a przy tym nie zgubić siebie samych?
Na samym początku zapowiadało się dużo akcji w ,,magicznych'' realiach, przynajmniej w moim odczuciu. Z biegiem akcji niestety odkryłam, że tak nie jest. Głównym tłem jest zwyczajny świat. Oczekiwałam różnego rodzaju magicznych krain lub czegoś w tym rodzaju. Jestem pewna, że znacznie ożywiłoby to magiczny aspekt tej książki ponieważ całościowo zawiera mało ,, magii w magii''?
Bardzo ciężko było mi wczuć się w akcje. Główny wątek był niesamowicie przewidywalny i wciąż nie wiem czy to celowy zbieg autora. Mam wrażenie że tom pierwszy stanowi niekończącą się listę rozpoczętych wątków niestety żaden z nich nie jest zakończony w tej części.
Plusem jest kreacja bohaterów, mają wyraźne charaktery już od pierwszych stron. Wyjątek stanowi dla mnie jednak babka Agrea , w której autentyczność nie mogę uwierzyć, jest dla mnie postacią powiedziałabym nawet irytującą w swojej ,,nowoczesności''. Autor stara się na siłę robić z niej zabawną postać i uważam, że niestety mu się to nie udaje. Relacje są przedstawione w sposób wyraźny ale całą historie miałam wrażenie, że brakuje tu uczucia ciepła rodzinnego które autor starał się wprowadzić.
Przeczytałam wiele powieści o tematyce fantastycznej, niestety tą zakwalifikowałabym jako jedną z tych zawierających mniej elementów fantasy typu nadprzyrodzonych zjawisk czy miejsc, a szkoda bo dużo by na tym zyskała.
Mimo wszystko sięgnę po drugi tom by zobaczyć jak autor poradził sobie z zamknięciem otwartych wątków i wprowadzeniem kolejnych Mam nadzieję, że w następnych tomach świat magiczny zdominuje ten ,,codzienny''.

Raz Wiedźmie Śmierć to pierwszy tom cyklu Sagi Rodu Biesów Adama Fabera.
Książka opowiada historie rodziny Biesów Saturnina, Dragomiry, ich rodziców oraz babki Agrei. Rodzina musi mierzyć się z przeciwnościami losu w postaci nie do końca umarłej protoplastki rodu Ariany, łowców czarownic czy problemów dorastania w świecie magicznym jak i należącym do ludzi...

fajna lekka lektura

fajna lekka lektura

Po tym jak bardzo nie spodobały mi się "Kroniki Jaaru" bałam się, że będzie to tak samo złe. Na szczęście tak się jednak nie okazało. Bardzo się wciągnęłam w książkę. To co stało się na końcu sprawiło, że bardzo chcę już sięgnąć po kolejne tomy:)
Jedyny dla mnie minus to to, że jakoś zakończenie było przedłużone bez sensu.

Po tym jak bardzo nie spodobały mi się "Kroniki Jaaru" bałam się, że będzie to tak samo złe. Na szczęście tak się jednak nie okazało. Bardzo się wciągnęłam w książkę. To co stało się na końcu sprawiło, że bardzo chcę już sięgnąć po kolejne tomy:)
Jedyny dla mnie minus to to, że jakoś zakończenie było przedłużone bez sensu.

Mordowanie krewnych uczynione cool. I irytująca tendencja, żeby zakończenie książki nie zawierało zakończenia żadnych wątków. Nie planuję czytania kolejnych części.

Mordowanie krewnych uczynione cool. I irytująca tendencja, żeby zakończenie książki nie zawierało zakończenia żadnych wątków. Nie planuję czytania kolejnych części.

Książka opowiada o losach rodziny Bies. Doszło do morderstawa popularnego czarownika, gdzie każdy próbuje odkryć kto za tym stoi.
Powróciła za grobu zmarła ciotka, dlaczego do tego doszło? 🥰

Sama okładka zachęca do przeczytania bo jest po prostu śliczna! W środku za to znajdziemy historię która mnie bardzo wciągła, z czasem chciałam wiedzieć wszystko i nie mogłam przestać czytać. Książka dobrze napisana, nie sądziłam że tak mi się to spodoba. Duży dreszczyk emocji towarzyszy podczas czytania.

Rodzina Bies jest cudowną rodziną która ma swoje problemy ale było pokazane jak bardzo się wspierają i to mi się podobało 🥰
Sama książka jak najbardziej godna polecenia, dawno nie czytałam książki z taką historią 💕

Książka opowiada o losach rodziny Bies. Doszło do morderstawa popularnego czarownika, gdzie każdy próbuje odkryć kto za tym stoi.
Powróciła za grobu zmarła ciotka, dlaczego do tego doszło? 🥰

Sama okładka zachęca do przeczytania bo jest po prostu śliczna! W środku za to znajdziemy historię która mnie bardzo wciągła, z czasem chciałam wiedzieć wszystko i nie mogłam przestać...

Książka „Raz wiedźmie śmierć” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Książka „Raz wiedźmie śmierć” to także pierwsza część cyklu Saga Rodu Bies.
Lubię od czasu do czasu sięgnąć po coś innego niż kryminał czy thriller, a literatura młodzieżowa z odrobiną magii jest wręcz idealna. Ta pozycja zalegała u mnie już jakiś czas. Chciałam ją przeczytać, ale w międzyczasie ciągle sięgałam po inne tytuły. W bibliotece nikt jej nie rezerwował więc leżała u mnie, ale najwyższa pora żeby ją oddać.
Saturnin podczas czarodzielnicy, rytuału, który pozwoli mu osiągnąć pełnię mocy i dumnie reprezentować rodzinę ma wrażenie, że jego zmarła ciotka się poruszyła. Później dochodzi do do morderstwa Maximiliana de Gousse’a. Podejrzenia co do zbrodni padają na jego byłą żonę. Z kolei siostra Sata, Dragomira toczy bój z własnymi snami, a przy okazji nie dać się spalić na stosie. Do tego wszystkiego z zaświatów wraca zmarła ciotka. Jedno jest pewne z rodziną Biesów nie można się nudzić.

Książka „Raz wiedźmie śmierć” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora. Książka „Raz wiedźmie śmierć” to także pierwsza część cyklu Saga Rodu Bies.
Lubię od czasu do czasu sięgnąć po coś innego niż kryminał czy thriller, a literatura młodzieżowa z odrobiną magii jest wręcz idealna. Ta pozycja zalegała u mnie już jakiś czas. Chciałam ją przeczytać, ale w międzyczasie...