Dobrze się czyta.
Nareszcie trafiłam na książkę, która trzymała mnie w napięciu. Nawet nie irytowały mnie nastoletnie postacie. Pochłonęłam z radością.

Dobrze się czyta.
Nareszcie trafiłam na książkę, która trzymała mnie w napięciu. Nawet nie irytowały mnie nastoletnie postacie. Pochłonęłam z radością.

Rachel przeprowadza się by zostawić za sobą złe wspomnienia. W nowej szkole zostaje członkinią tajnego stowarzyszenia wielbicieli horrorów. Nowi przyjaciele, klub wydaje się być tym czego szukała dziewczyna. Jednak wkrótce dzieją się dziwne rzeczy. Czy Rachel uda się przeżyć? Komu naprawdę może zaufać? Świetna książka! Atmosfera grozy, akcja, historia wciąga. Polecam.

Rachel przeprowadza się by zostawić za sobą złe wspomnienia. W nowej szkole zostaje członkinią tajnego stowarzyszenia wielbicieli horrorów. Nowi przyjaciele, klub wydaje się być tym czego szukała dziewczyna. Jednak wkrótce dzieją się dziwne rzeczy. Czy Rachel uda się przeżyć? Komu naprawdę może zaufać? Świetna książka! Atmosfera grozy, akcja, historia wciąga. Polecam.

📖🐲
Czyta się dobrze i mnie trzymała w napięciu, ale nie jestem miłośniczką horrorów, więc coraz bardziej krwawe żniwo nie wydawało mi się zbyt realistyczne. Brakowało mi trochę końcowego suspensu i niewyeksploatowania tego, czego dowiadujemy się na sam koniec z tajemniczego foldera w komputerze. Na pewno jest inna niż jakakolwiek czytana przez mnie młodzieżówka, więc tu duży plus.

📖🐲
Czyta się dobrze i mnie trzymała w napięciu, ale nie jestem miłośniczką horrorów, więc coraz bardziej krwawe żniwo nie wydawało mi się zbyt realistyczne. Brakowało mi trochę końcowego suspensu i niewyeksploatowania tego, czego dowiadujemy się na sam koniec z tajemniczego foldera w komputerze. Na pewno jest inna niż jakakolwiek czytana przez mnie młodzieżówka, więc tu...

Czy są tutaj fani klasyków kina horroru? Jeśli tak, to z pewnością polubilibyście się z bohaterami tej książki, którzy tworzą Klub Mary Shelley. Jego członkowie poza wspólnym oglądaniem horrorów przeprowadzają testy strachów - najważniejsze co się liczy to KRZYK obiektu żartu. Jednak gra z początku dostarczająca dawki adrenaliny, staje się poważniejsza i kolejne osoby cierpią z jej powodu mocniej niż powinny.
Główna bohaterka - Rachel, przeszła coś co dla większości jest tylko najgorszym koszmarem. Czy w jej przypadku ten straszny sen śni się na jawie czy realnie ponownie jej zagraża?...
Jak dla mnie to po prostu świetny dreszczowiec (młodzieżówka). Czytało mi się szybko i przyjemnie, mimo że fabuła sama w sobie nie jest taka słodka, bo ciągle towarzyszy nam mroczny nastrój, ale to tylko dostarcza więcej emocji. Wszystko w tej książce było idealnie dobrane - trochę o najbardziej klasycznych horrorach; ciekawy wątek traumy głównej bohaterki, który miał tu istotne znaczenie; pogłębiająca się relacja między bohaterami; trochę grozy przy testach strachu - pomysły członków klubu na przestraszenie swojej "ofiary" to coś niepowtarzalnego! Wszystkie te elementy stworzyły wciągającą powieść, która co raz zaczęła ujawniać nowe tajemnice dotyczące klubowiczów. Nasuwa się pytanie : komu można ufać?
Gwarantuję, że na końcówce opadną wam szczęki i poczujecie dreszcz na plecach - miejcie oczy szeroko otwarte i najlepiej dookoła głowy!
ZAPRASZAM NA IG @azetowa

Czy są tutaj fani klasyków kina horroru? Jeśli tak, to z pewnością polubilibyście się z bohaterami tej książki, którzy tworzą Klub Mary Shelley. Jego członkowie poza wspólnym oglądaniem horrorów przeprowadzają testy strachów - najważniejsze co się liczy to KRZYK obiektu żartu. Jednak gra z początku dostarczająca dawki adrenaliny, staje się poważniejsza i kolejne osoby...

Każdy z nas czegoś się boi.
Są to większe lub mniejsze lęki.
Czasem nie zastanawiamy się nad nimi aż tak dopóki się nam nie przydarzą. Wtedy mogą pozostawić po sobie traumę.
Od nas zależy wtedy tak naprawdę ja sobie z nią poradzimy.

Rachel była typową nastolatką. Była to dobre słowo. Była nią do momentu aż ktoś włamał się do jej domu gdy była sama. W samoobronie zabiła napastnika. Mija rok a ona nie może sobie z tym poradzić. Zmienia więc otoczenie, szkołę, życie. Aby oswoić swój strach zaczyna oglądać horrory. Są to nie tylko dobre produkcje ale i te bardzo kiepskie. Pewnego dnia dzięki namowie przyjaciółki idzie na imprezę. Tam dochodzi do pewnego zdarzenia rodem z horrorów. Ona jednak zamiast się bać zaczyna się śmiać. Zauważa też pewną rzecz. Ona doprowadza ją do pewnego tajnego klubu. Klub z początku dla niej był jak wybawienie. Wreszcie mogła porozmawiać o horrorach, jej ulubionych filmach itd. Ale na tym klub się nie kończył. Każdy z uczestników musiał przejść pewien test, test strachu. Musiał od początku do końca przeprowadzić go na kimś i sprawić by ktoś się bał. Z początku był jak wybawienie, ta adrenalina. Ale jak to w horrorach bywa ktoś posuwa się za daleko. Do czego to doprowadzi?

Nie wiem czy wiecie ale ja bardzo lubię horrory. Nie tylko w książkach ale na ekranie również. Jak miło było czytając natknąć się na wspomniane filmy czy mojego ulubionego autora. I przyznam szczerze po tej książce mam chęć znowu sięgnąć po jakiś.
Akcja w książce dzieje się jak w dobrym horrorze. Najpierw powoli się rozkręca, w prowadza nas w błąd raz za razem, podsycić niepewność by dojść do finału i nas zaskoczyć.
Czy dobrze się przy tej książce bawiłam? Ależ tak. Czy mnie przestraszyła? Nie, ale ja od dawna czytam straszne książki i na dzień dzisiejszy niewiele mnie potrafi przestraszyć. Co nie ma wpływu na odbiór. Książka jest ciekawa i porywająca. Snułam co chwilę kto może coś takiego robić ale i tak na to do końca nie wpadłam. To bardzo ciekawa książka skierowana do młodzieży ale i starszy czytelnik dobrze spędzi z nią czas.
Nawiązania do znanych horrorów nadają książce pewnego smaku. Lekkiej grozy, tajemnicy, zagadki którą trzeba rozwiązać.
Spodobały mi się postacie. Mimo, że do końca nie wiemy kto jest tak naprawdę dobry czy zły. Są ciekawie wykreowani.
Książka nie tylko pokazuje filmy grozy. Uważam, że ona jest po trochę o wszystkim. O nastolatkach, poszukiwaniu akceptacji, radzenia sobie z problemami, dorastaniem a także z małym dreszczykiem niepewności,
Fanom mocniejszego dreszczyku polecam dla przyjemności. Dla tych co raczej nie sięgają, radzę przeczytać. Akurat może trafi do was ta ciekawa przygoda.

Dziękuję Wydawnictwu za książkę do recenzji.

Każdy z nas czegoś się boi.
Są to większe lub mniejsze lęki.
Czasem nie zastanawiamy się nad nimi aż tak dopóki się nam nie przydarzą. Wtedy mogą pozostawić po sobie traumę.
Od nas zależy wtedy tak naprawdę ja sobie z nią poradzimy.

Rachel była typową nastolatką. Była to dobre słowo. Była nią do momentu aż ktoś włamał się do jej domu gdy była sama. W samoobronie zabiła...

Dobrze się czytało, ale czegoś mi zabrakło, żeby było to całkowicie pochłaniające.

Dobrze się czytało, ale czegoś mi zabrakło, żeby było to całkowicie pochłaniające.

Uwielbiam takie książki!!!
Kilka tajemniczych postaci, każdy na swój sposób nietypowy? Kto jest dobry, a kto zły?
O tym się przekonacie czytając książkę. Ja ze swojej strony bardzo polecam.

Uwielbiam takie książki!!!
Kilka tajemniczych postaci, każdy na swój sposób nietypowy? Kto jest dobry, a kto zły?
O tym się przekonacie czytając książkę. Ja ze swojej strony bardzo polecam.

Nie wiem dlaczego, ale myślałam, że książka będzie o czymś zupełnie innym. Mimo to pozycja ta była naprawdę świetna.

Nie wiem dlaczego, ale myślałam, że książka będzie o czymś zupełnie innym. Mimo to pozycja ta była naprawdę świetna.

Bardzo denerwujące jest to, że ledwie ktoś kichnie w tej szkole, a już za pięć sekund każdy to wie i wytyka tą osobę palcem. W pewnym momencie miałam ochotę przez to porzucić czytanie. I dobrze, że tego nie zrobiłam, bo o ile do mniej więcej połowy książki była dość powolna akcja, to potem było coraz lepiej. A samo zakończenie tak zostawione, że do tej pory zastanawiam się kto to mógł być. Swoją drogą ciekawa jestem, czy będzie drugi tom. Mam nadzieję, że nie, bo jest zakończone w tak świetnym momencie, że szkoda byłoby to zepsuć kontynuacją.

Bardzo denerwujące jest to, że ledwie ktoś kichnie w tej szkole, a już za pięć sekund każdy to wie i wytyka tą osobę palcem. W pewnym momencie miałam ochotę przez to porzucić czytanie. I dobrze, że tego nie zrobiłam, bo o ile do mniej więcej połowy książki była dość powolna akcja, to potem było coraz lepiej. A samo zakończenie tak zostawione, że do tej pory zastanawiam się...

Pozytywne zaskoczenie. Tytułowe nawiązanie do filmu Krzyk jak najbardziej na miejscu.

Pozytywne zaskoczenie. Tytułowe nawiązanie do filmu Krzyk jak najbardziej na miejscu.