Meghan i Harry. Prawdziwa historia

Okładka książki Meghan i Harry. Prawdziwa historia Colin Campbell
Okładka książki Meghan i Harry. Prawdziwa historia
Colin Campbell Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece reportaż
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Meghan and Harry: The Real Story
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2021-09-29
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-29
Data 1. wydania:
2020-06-25
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366967397
Tłumacz:
Edyta Świerczyńska
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
543
539

Na półkach:

W 2020 roku, czyli dwa lata po ślubie, Meghan i Harry postanowili opuścić rodzinę królewską. Był to wielki skandal i przebił nawet ten z Edwardem VIII i Wallis Simpson.

Księcia Harry'ego i Meghan Markle nie trzeba nikomu przedstawiać. Gazety lubią o nich pisać. Moje jedyne zastrzeżenie do autorki jest takie, że jeżeli piszemy o zmarłej osobie, to musimy wiedzieć, że ona się nie obroni. Zresztą Diana nie żyje, więc nie widziałam sensu, żeby po niej jeździć. Sprawa ma się inaczej odnośnie młodej pary.

Dostajemy historię Meghan i Harry'ego. Meghan, będąca mulatką, nie bardzo wiedziała, gdzie pasuje. Kolor skóry był dla niej problemem w młodych latach. Później problemem była kariera, która nie rozwijała się tak jak trzeba. I kiedy w końcu doszła do upragnionej kariery, poznała księcia Harry'ego. Zawróciła mu w głowie i odseparowała od rodziny.

Harry jako nastolatek przeżył śmierć swojej matki. Miał problemy natury psychicznej i nie przerobił traumy po śmierci matki. Miał świetny kontakt z rodziną, babcia miała do niego słabość i w przeciwieństwie do brata miał większą swobodę, jeśli chodzi o prywatność. Kiedy w jego życie wkracza Meghan Markle, Harry ten najbardziej ulubiony książę zmienia się nie do poznania. A to dopiero początek problemów...

Związek dwojga wzbudzał kontrowersje od samego początku. Zderzenie się starego świata i jego zasad z stosunkowo młodym światem (bo USA to dość młody kraj niż Anglia) było złym pomysłem. Ameryka ma inny styl życia, inne zasady i Anglia ma tak samo. Poza tym, Meghan nie przewidziała, że będzie jej ciężko w roli księżnej, że nie będzie się mogła dostosować. Jak ktoś, kto całe życie miał swobodę wpasuje się w styl życia monarchii królewskiej? Dla mnie jest to niemożliwe i taki związek jest jedną wielką pomyłką. Która kobieta, kochająca swojego męża czy partnera, zabrania mu kontaktów z rodziną i odseparowuje go od niej? Mój partner nie ma takich dobrych stosunków, ale nie każe mu się od nich odseparować, bo to on powinien podjąć decyzje.

Jest taka sprawa, że Harry tak uległ swojej żonie, że myśli penisem a nie mózgiem. I w sumie autorka ma rację. Harry był kimś w Anglii, miał dostatnie życie i nigdy nie pracował. To znaczy, wykonywał królewskie obowiązki, ale ja mam na myśli, taką prawdziwą pracę np. sprzedawca w sklepie czy coś innego. Meghan powinna wziąć to pod uwagę i pomyśleć o mężu i swoich dzieciach. Jak można zabronić kontaktu z rodziną dorosłemu mężczyźnie i dzieciom kontaktu z dziadkiem i wujkiem, i ciocią? To nie do pomyślenia, ale skoro facet tak daje sobą sterować to jego sprawa. Byle, żeby nie obudził się pewnego dnia z ręką w nocniku, kiedy Meghan go wydulda ze wszystkiego.

Podobało mi się przedstawienie świata królewskiego i zasad jakimi się kieruje. To było naprawdę interesujące. Jeśli autorka wyda kolejną książkę to sięgnę po nią z pewnością.

W 2020 roku, czyli dwa lata po ślubie, Meghan i Harry postanowili opuścić rodzinę królewską. Był to wielki skandal i przebił nawet ten z Edwardem VIII i Wallis Simpson.

Księcia Harry'ego i Meghan Markle nie trzeba nikomu przedstawiać. Gazety lubią o nich pisać. Moje jedyne zastrzeżenie do autorki jest takie, że jeżeli piszemy o zmarłej osobie, to musimy wiedzieć, że ona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
775
725

Na półkach: , , ,

To trzecia książka tej autorki i choć sami bohaterowie mnie nie zachwycają, to sposób pisania autorki zasługuje na dobrą ocenę. Trudno jest pisać biografie, szczególnie osób jeszcze żyjących i tak kontrowersyjnych, gdzie każdy kolejny miesiąc może odkryć istotną informację o przeszłości lub teraźniejszości. Niemniej podziwiam autorkę i za to ją lubię, że po pierwsze - wie o czym pisze, bo zna to środowisko i wie, której opinii można ufać, a którą należy podać jako "prawdopodobną" i wyraźnie to rozdziela; a po drugie - ma bardzo przyjemny sposób pisania, jakby się rozmawiało z wieloletnią przyjaciółką, co potwierdza ta książka, w której choć nie lubię tych postaci, to za książkę chętnie się wzięłam. I kolejną tej autorki też przeczytam, jak tylko coś wydadzą!

To trzecia książka tej autorki i choć sami bohaterowie mnie nie zachwycają, to sposób pisania autorki zasługuje na dobrą ocenę. Trudno jest pisać biografie, szczególnie osób jeszcze żyjących i tak kontrowersyjnych, gdzie każdy kolejny miesiąc może odkryć istotną informację o przeszłości lub teraźniejszości. Niemniej podziwiam autorkę i za to ją lubię, że po pierwsze - wie o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
225
182

Na półkach: , , ,

O tym jak nuworyszowski snobizm amerykański zderzył się z betonowym snobizmem brytyjskim.
Thriller obyczajowy z życia wyższych sfer, w którym Meghan M. kreowana jest na główną psychopatkę.
Czyta się dobrze. Pani lejdi autorka jest dociekliwa, błyskotliwa, złośliwa i po prostu wredna. Ale ponieważ nie trafiło na bezbronnych, a osoby dramatu mało mnie obchodzą i nie interesuje mnie po czyjej stronie leży prawda, z przyjemnością zanurzyłam się w arystokratycznym bajorze zgryźliwości i małostkowości, gdzie ludzie szczerze przejmują się tym, że złote dodatki nosi się tylko do stroju wieczorowego, a dobrane do stroju dziennego są postrzegane jako wulgarne, nieeleganckie lub prostackie.

O tym jak nuworyszowski snobizm amerykański zderzył się z betonowym snobizmem brytyjskim.
Thriller obyczajowy z życia wyższych sfer, w którym Meghan M. kreowana jest na główną psychopatkę.
Czyta się dobrze. Pani lejdi autorka jest dociekliwa, błyskotliwa, złośliwa i po prostu wredna. Ale ponieważ nie trafiło na bezbronnych, a osoby dramatu mało mnie obchodzą i nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
6

Na półkach:

Świetna. Lady C. patrzy na Harry'ego, jego matkę i żonę przez pryzmat faktów, a nie mitów czy PR-owych sztuczek. Wreszcie ktoś. Ciekawe co i jak napisał Tom Bower.

Świetna. Lady C. patrzy na Harry'ego, jego matkę i żonę przez pryzmat faktów, a nie mitów czy PR-owych sztuczek. Wreszcie ktoś. Ciekawe co i jak napisał Tom Bower.

Pokaż mimo to

avatar
135
130

Na półkach: ,

Przyznam, że czyta to się gładko i przyjemnie, a jednak nie jest to dobra książka. Przede wszystkim autorka jest mocno uprzedzona do Meghan Markle i księcia Harry’ego i nawet się z tym nie kryje. Miejscami jest też zbyt dużo lania wody i powtarzania w kółko tego samego.

Przyznam, że czyta to się gładko i przyjemnie, a jednak nie jest to dobra książka. Przede wszystkim autorka jest mocno uprzedzona do Meghan Markle i księcia Harry’ego i nawet się z tym nie kryje. Miejscami jest też zbyt dużo lania wody i powtarzania w kółko tego samego.

Pokaż mimo to

avatar
56
45

Na półkach:

Dziwna ta biografia.... Czytając ją miałam wrażenie że autorka miała na celu przede wszystkim krytykę, Harry'ego, Meghan i Diany. Rzadko kiedy mówi coś pozytywnego na ich temat. Dodatkowo (przynajmniej jak dla mnie) dość wolno się to czyta, sam tekst, brak jakichkolwiek zdjęć (może dlatego dla mnie to minus, bo bardzo lubię w biografiach zdjęcia). Czasem miałam wrażenie że autorka skupia się też na sobie, pisząc teksty typu "Sama przekonałam się na własnej skórze", "Z mojego doświadczenia wiem że...) Etc. No ale z drugiej strony dowiedziałam się pewnych rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia, co jest dla mnie jak najbardziej pozytywne.
Książkę mini że opiera się głównie na krytyce, można mini wszystko przeczytać, bo można się z niej dowiedzieć różnych rzeczy. Jednak mimo wszystko uważam że to na pewno nie jest najlepsza biografia jaka czytałam...

Dziwna ta biografia.... Czytając ją miałam wrażenie że autorka miała na celu przede wszystkim krytykę, Harry'ego, Meghan i Diany. Rzadko kiedy mówi coś pozytywnego na ich temat. Dodatkowo (przynajmniej jak dla mnie) dość wolno się to czyta, sam tekst, brak jakichkolwiek zdjęć (może dlatego dla mnie to minus, bo bardzo lubię w biografiach zdjęcia). Czasem miałam wrażenie że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3143
1431

Na półkach: ,

Lady Colin Campbell pisze o Meghan Markle jak teściowa nieznosząca swojej synowej, bo uważa ją za kombinatorkę, która odebrała jej syna. Ciekawe jak odebrałaby ten związek jej prawdziwa teściowa, śp. księżna Diana (której też w tej książce nieźle się obrywa),zwłaszcza, że Meghan jest do niej często porównywana, co podobno walnie przyczyniło się do tego, że Harry tak się w Meghan zadurzył. Meghan mogłaby też być bohaterką thrillera – wyrachowaną femme fatale, dążącą po trupach do celu, której udało się omotać niezbyt lotnego księcia. Taka np. Rachela z „Mojej kuzynki Racheli” Daphne du Maurier. Historia stara jak świat. Nie można też nie zauważyć analogii z inną parą na brytyjskim dworze: królem Edwardem VIII i Wallis Simpson, aczkolwiek jest to analogia dość powierzchowna.

Nie twierdzę, że cała ta krytyka jest w pełni uzasadniona, ale nie ma dymu bez ognia. Meghan sama sobie na to zapracowała. Lady Campbell nie tylko pisze, że księżna jest taka, śmaka i owaka, ale pokazuje szereg sytuacji, kiedy jej zachowanie było niestosowne/niegrzeczne, niezgodne z protokołem i tradycjami obowiązującymi na dworze królewskim (przy okazji wiele tłumaczy i opisuje, co w wyższych sferach wypada, a co nie),przy czym Meghan nie przejawiała z tego powodu żadnej skruchy, a wręcz przeciwnie. Zamiast kornie wypełniać przydzieloną jej rolę, ona głównie lansowała siebie. Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać, jak i one – jednak Meghan wcale nie miała na to ochoty, a co więcej chciała pouczać inne wrony, jak mają krakać. Nic dziwnego, że takie zachowanie się nie spodobało, zwłaszcza w konserwatywnych kręgach. Możesz uważać, że obowiązujące reguły są głupie i należy je zmienić, ale nie tędy droga – no chyba, że jesteś władcą absolutnym i możesz robić, co ci się żywnie spodoba. W pewnym sensie Meghan chyba tak się czuje, skoro nie waha się stawiać się na równi z królową, prezentuje też typową dla takich władców hipokryzję. Przykładowo pojawia się w miejscach publicznych, ale jednocześnie żąda poszanowania dla jej prywatności. Chce zatem korzystać z wszelkich przywilejów, ale nie dając od siebie nic w zamian i jeszcze robiąc z siebie ofiarę. Koronnym zarzutem podnoszonym w książce jest zatem brak poszanowania dla instytucji monarchii i narażanie na szwank jej reputacji. Do tego należy dorzucić niepohamowaną ambicję i pazerność Meghan, jej pragnienie zbicia majątku na wejściu do rodziny królewskiej (jakby fortuna posiadana przez Harry’ego nie wystarczała). To, co dla większości byłoby zwieńczeniem życiowych aspiracji, dla tej kobiety okazało się tylko kolejnym szczeblem jej kariery. Można podziwiać jej przedsiębiorczość i bezkompromisowość, ale to parcie do przodu jak taran i kompletna odporność na wszelaką krytykę, nawet przykryte tonami lukru, nie przysparzają jej sympatii wśród Brytyjczyków, kierujących się innymi wartościami, niż Amerykanie. Wisienką na torcie jest zamienienie powszechnie lubianego księcia w marionetkę i skonfliktowanie go z rodziną i przyjaciółmi. Swoim zachowaniem Meghan zraziła do siebie wiele osób.

Alternatywnym wyjaśnieniem jest to, że ci wszyscy ludzie są po prostu do Meghan cholernie uprzedzeni. Co prowadzi mnie do sprawy absurdalnego przewrażliwienia na punkcie rasizmu, jakie opisywane jest w tej książce. Osoby niebiałej nie można w żaden sposób skrytykować, ani nawet krzywo spojrzeć, żeby zaraz nie zostać posądzonym o rasizm. Ba, pewnie jako posiadaczka czarnego kota też zostałabym nazwana rasistką. Efekt jest taki, że nad białą częścią rodziny Meghan można się było pastwić i ich wyśmiewać, a czarna była nietykalna. Wiele spraw też uszło Meghan na sucho właśnie z uwagi na jej rasę, która w istocie powoduje jej faworyzowanie. W tym samym czasie ta czarna osoba oburza się, że zaproponowano jej spotykanie się z inną czarną osobą, gdyż „sugeruje to, że jest odpowiednią partnerką tylko dla mężczyzn mieszanej rasy”! To kto tu właściwie jest rasistą?

Nieźle się ubawiłam czytając tę historię i kąśliwe komentarze lady Campbell. Parskałam śmiechem czytając np. o tym „iż księżna Sussexu jest pretensjonalną bajerantką o głębi łyżeczki do herbaty, szczerości blagierki i wiarygodności oszustki zamkniętej w pokoju pełnym gotówki.” , albo że „jako bizneswoman z krwi i kości dostrzegła szansę do wrogiego przejęcia przedsiębiorstwa o nazwie „Harry”. Trudno tu mówić o powściągliwości, czy kurtuazji, jakiej autorka wymaga od swoich bohaterów. Na pewno nie jest to pozycja odpowiednia dla fanów pary książęcej. Tym niemniej myślę, że autorka jest wyrazicielką opinii wyższych brytyjskich sfer, dworzan, a może i samej rodziny królewskiej, rozczarowanej tym kolejnym wcieleniem Diany. Co do „zwykłych” Brytyjczyków – trudno powiedzieć. Campbell przyznaje też, że Amerykanie mają co do Meghan zupełnie inny stosunek. Dodatkowo księżna jest tak kontrowersyjną osobowością, że jedni ją kochają, a inni nienawidzą. Osobiście podzielam punkt widzenia, że nie można „mieć ciastka i zjeść ciastko”. Coś jest bardzo „nie tak”, jeśli ktoś chce zrezygnować z obowiązków, jednocześnie zachowując wszelkie przywileje (i kasę oczywiście),jak widzieliby to Meghan i Harry. A wszelkie fochy i pretensje osób tak uprzywilejowanych przez los – w sytuacji, gdy tak wiele ludzi na świecie boryka się z biedą, prawdziwą dyskryminacją czy przemocą – są po prostu niemoralne i nieprzyzwoite.

Lady Colin Campbell pisze o Meghan Markle jak teściowa nieznosząca swojej synowej, bo uważa ją za kombinatorkę, która odebrała jej syna. Ciekawe jak odebrałaby ten związek jej prawdziwa teściowa, śp. księżna Diana (której też w tej książce nieźle się obrywa),zwłaszcza, że Meghan jest do niej często porównywana, co podobno walnie przyczyniło się do tego, że Harry tak się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
207
147

Na półkach: , ,

Ależ byłam podekscytowana lekturą tej książki. Uwielbiam śledzić losy brytyjskiej rodziny królewskiej. I chociaż losy Harrego i Meghan nie należą do moich ulubionych to jednak okładka i ciekawość wzięły górę.
Początek był całkiem w porządku, nawet dość mocno wciągnęłam się w całą tę historię. Jednak im daje w las tym bardziej moje zaciekawienie malało. Miałam wyraźnie, że rozdziały ciągnął się w nieskończoność ale to głównie przez to, że nie należały one do najkrótszy. Dodatkowo odniosłam wrażenie, że autorka sama nie przepada za Meghan przez co nie miała ochoty przedstawić jej w zbyt dobrym świetle.
Jednak żeby nie było tak negatywnie to bardzo polubiłam fragmenty o zasadach panujących w tych kręgach. Opowiedziane z perspektywy osoby, która naprawdę ma o tym pojęcie były bardzo ciekawą odskocznią od głównego tematu książki.

Ależ byłam podekscytowana lekturą tej książki. Uwielbiam śledzić losy brytyjskiej rodziny królewskiej. I chociaż losy Harrego i Meghan nie należą do moich ulubionych to jednak okładka i ciekawość wzięły górę.
Początek był całkiem w porządku, nawet dość mocno wciągnęłam się w całą tę historię. Jednak im daje w las tym bardziej moje zaciekawienie malało. Miałam wyraźnie, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
903
828

Na półkach: ,

„Monarchia jest jak religia. Nie zostaje się apostatą, nie ściągając na siebie krytyki wiernych wyznawców”, czyli Brytyjska Rodzina Królewska.

The Crown (Netflix – serial opowiadający o życiu królowej Elżbiety II) to jeden z moich ulubionych seriali. Interesuję się europejskimi monarchami, ale najbardziej Brytyjską Rodziną Królewską. Lubię czytać o nich reportaże, dlatego byłam ciekawa książki Lady Colin Campbell, brytyjskiej pisarki.

Autorka książki zagląda za kulisy związku księcia i księżnej Sussex. Rozmawia z przyjaciółmi, krewnymi, dworzanami i kolegami po obu stronach Atlantyku, ujawniając tło najbardziej nieoczekiwanej królewskiej historii od czasu abdykacji króla Edwarda VIII. Nakreśla dylematy i czające się pod powierzchnią problemy, które doprowadziły do decyzji o ustąpieniu pary ze stanowiska starszych członków rodziny królewskiej.
Lady Collin Campbell prowadzi czytelnika przez labirynt sprzeczności, które stworzyli Meghan i Harry. Ujawnia, w jaki sposób – dostosowując go do własnych potrzeb i ambicji – para próbowała zmienić system królewski. Oraz jak po niepowodzeniu zdecydowała się stworzyć nowy system i życie dla siebie.

Meghan i Harry. Prawdziwa historia to 350-stronicowy reportaż. Choć sama nie należę do fanów Meghan, to już od pierwszej strony poczułam, że autorka bardzo mocno najeżdża na nią. Księżna Sussex przedstawiona jest tutaj niezwykle negatywne. Autorka zagłębia się w jej przeszłość – dzieciństwo, relacje z ojcem oraz przyjaźnie Meghan ze sławnymi osobami. Podobnie z księciem Harrym, którego inteligencję Campbell wielokrotnie obraża i przedstawia go jako wiernego oddanego swojej żony. Oberwało się także księżnej Dianie. To Meghan gra tutaj pierwsze skrzypce. Pozostała część „firmy” jest wybielona i nieskazitelna.

Całość jednak jest ciekawa i na pewno znajdziecie tutaj kilka smaczków. Wiele można się też z niej dowiedzieć, a sam styl Campbell jest lekki, dzięki czemu szybko się czyta. Autora przytacza tutaj wielkie skandale, łamania protokołu czy też konflikty. To, że Meghan jest bardzo ambitna i marzy o wielkiej sławie, jest chyba wiadome od samego początku (jeszcze przed dołączeniem do BRK, można było to zauważyć, choć trzeba przyznać, że wielkiej kariery aktorskiej to ona nie zrobiła). Jednak uważam, że autorka w swojej książce stara się tylko opisywać jej wady, przez całość traci, ponieważ wiesz, że w głównej mierze będzie to jeden wielki hejt niczym z pierwszych stron tabloidów.

Myślałam, że Lady Campbell podejdzie bardziej obiektywnie do tej historii, a tymczasem gniew aż się z niej wylewa. Nikt nie wie, jaka jest prawda i możemy tylko spekulować. Ta książka to idealne przedstawienie nastawienia Brytyjczyków do Meghan i Harry'ego, którzy zrezygnowali z pełnienia obowiązków rodziny królewskiej. Jednak jest ona także zbiorem negatywnych odczuć autorki względem tej pary.

„Monarchia jest jak religia. Nie zostaje się apostatą, nie ściągając na siebie krytyki wiernych wyznawców”, czyli Brytyjska Rodzina Królewska.

The Crown (Netflix – serial opowiadający o życiu królowej Elżbiety II) to jeden z moich ulubionych seriali. Interesuję się europejskimi monarchami, ale najbardziej Brytyjską Rodziną Królewską. Lubię czytać o nich reportaże, dlatego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
321

Na półkach:

Komu bardziej kibicujecie Harremu i Meghan, czy raczej Williamowi i Kate? Która z tych par bardziej zaskarbiła Wasze serce?
.
Prawdziwa historia Harrego i Meghan opisana przez brytyjską arystokratkę, która utrzymuje kontakt z rodziną królewską, tym samym siedzi głęboko w temacie i wie, co w trawie piszczy. Książka ogólnie napisana w ciekawy sposób, czytałam ją z wielką przyjemnością, ale musiałam sobie dozować ją stopniowo, bo samo jej czytanie trochę mi zajmowało czasu. Samego tekstu jest dużo, nie ma dialogów, więc czytanie jej w pewnym sensie, bardzo mi się dłużyło, ale nie uważam tego czasu za zmarnowany.
.
Mam nieodparte wrażenie, że autorka tej książki nie przepadała bardzo za księżną Dianą. Pisząc o niej, przytaczała tylko same nie przyjemne sytuację z jej udziałem, przedstawiła tę postać wręcz w bardzo negatywny sposób. Wypominała jej liczne romanse, urządzane przez nią sceny zazdrości i niespodziewane wybuchy złości, które ponoć zdarzały się jej dość często, a nawet jej beztroskie podejście w wychowywanie dzieci. Z kolei księcia Karola wychwalała pod niebiosa, pokazała go ze strony kochającego i opiekuńczego ojca, chyba nawet złego słowa nie napisała na jego temat.
.
Do tej pory miałam kompletnie inny obraz księżnej Diany i to, co czytałam, nijak się miało z tym, jak ją wcześniej postrzegałam. Wniosek tego z taki, że albo ja się co do niej pomyliłam, lub sama autorka nie pałała do niej sympatią i próbowała ją oczernić w każdy możliwy sposób. Mam pewną teorię, że autorka po prostu może się podkochiwać w księciu Karolu i to może być właśnie powodem szykanowania Lady Di.🤭
.
Wracając do samych bohaterów tej historii, to również, co do nich autorka nie pisała w samych superlatywach.
Ciągle doszukiwała się u nich jakichś wad, potknięć i zachowań świadczących o tym, że nie są idealni i do siebie nie pasują. Same jej niektóre wypowiedzi nie były na miejscu, chociażby pisząc, że kiedy książę Harry poszukiwał kandydatki na swoją dziewczynę, jego " poszukiwania stały się niemal żałosne"🤦. Oprócz tego sama autorka miała znalezioną odpowiednią kandydatkę dla księcia, co do czego, nic z tej znajomości nie wyszło i podejrzewam, że to musiało Lady Campbell zaboleć i urazić jej dumę najbardziej. Zachwalając dziewczynę pod niebiosa, podsumowała wybór księcia tymi słowami: "strata Harrego, a moja znajoma byłaby wspaniałą księżną Susseksu", auć😬
.
W tym samym czasie Harry poznał Meghan i zaczęło się, trochę taka nagonka i doszukiwanie u niej samych najgorszych cech. Często padały słowa, że jest dobra w manipulowaniu ludźmi, aby zdobyć to, na czym jej zależy. Dąży do celu za wszelką cenę, zerwała kontakt ze swoimi bliskimi, bo tak było jej na rękę w dążeniu po sukces i sławę. Doszukiwałam się jakiś pozytywnych opinii na jej temat, ale nic takiego raczej nie znalazłam. Autorka od samego początku była nastawiona krytycznie w stosunku do Meghan, a co do samego Harrego również nie okazywała mu sympatii.
Musicie koniecznie sami przeczytać tę historię, aby wyrobić własne zdanie na temat tej kontrowersyjnej pary.

Komu bardziej kibicujecie Harremu i Meghan, czy raczej Williamowi i Kate? Która z tych par bardziej zaskarbiła Wasze serce?
.
Prawdziwa historia Harrego i Meghan opisana przez brytyjską arystokratkę, która utrzymuje kontakt z rodziną królewską, tym samym siedzi głęboko w temacie i wie, co w trawie piszczy. Książka ogólnie napisana w ciekawy sposób, czytałam ją z wielką...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    82
  • Chcę przeczytać
    57
  • Posiadam
    12
  • Teraz czytam
    6
  • 2021
    5
  • E-book
    3
  • Biografie
    2
  • Ebook
    2
  • Literatura faktu
    2
  • Biografia
    2

Cytaty

Więcej
Colin Campbell Meghan i Harry. Prawdziwa historia Zobacz więcej
Colin Campbell Meghan i Harry. Prawdziwa historia Zobacz więcej
Colin Campbell Meghan i Harry. Prawdziwa historia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także