Łowcy Diuny
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Diuna 7 (tom 1)
- Seria:
- Diuna
- Tytuł oryginału:
- Hunters of Dune
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2021-06-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-06-08
- Liczba stron:
- 592
- Czas czytania
- 9 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381882774
- Tłumacz:
- Andrzej Jankowski
- Tagi:
- diuna
Pierwsza część dwutomowego zakończenia „Kronik Diuny” Franka Herberta.
Otworzyły się drzwi i na mostek wpadł Duncan Idaho. Spostrzegłszy Tega przy panelu sterowniczym, zatrzymał się i wyjrzał przez plaz, zdumiony, że widzi nowy gwiezdny krajobraz.
— Sieć zniknęła. — Dysząc, zwrócił na Tega pytający wzrok. — Miles, jak się tu dostałeś? Co się stało?
Teg odwrócił jego uwagę od tego oczywistego pytania.
— Zagiąłem przestrzeń… dzięki twojemu ostrzeżeniu. Pobiegłem do innej windy, którą natychmiast się tutaj dostałem. Musiała być szybsza od twojej. — Wytarł pot z czoła. Duncan sceptycznie — co było po nim wyraźnie widać — odniósł się do jego wyjaśnienia, więc baszar poszukał innego sposobu, by skierować jego uwagę w inną stronę. — Wydostaliśmy się z tej sieci?
Duncan popatrzył na otaczającą ich pustkę.
— Jest niedobrze, Miles — powiedział. — Jak tylko wskoczyliśmy z powrotem do normalnej przestrzeni, łowcy znowu pochwycili nasz zapach.
Odkąd Dostojne Matrony zniszczyły Rakis i niemal wszystkie planety Tleilaxan, galaktyce znowu zagląda w oczy widmo głodu przyprawy. To szansa dla Kapitularza, na którym żyją teraz czerwie, i dla Murbelli, która z uporem tworzy tam nowe zgromadzenie żeńskie. Walki z Dostojnymi Matronami, intrygi podzielonej na frakcje Gildii Kosmicznej oraz podstępny plan nowej generacji maskaradników odwracają jednak nieustannie jej uwagę od najważniejszego niebezpieczeństwa – wroga z zewnątrz.
Zwycięstwo w zbliżającym się Kralizeku zapewnić może tylko Kwisatz Haderach, lecz jego ghola jest na statku, którym Sziena i Duncan Idaho uciekli z Kapitularza. Tymczasem na statek ten nieustannie zarzucają swą sieć diaboliczni łowcy…
Frank Herbert byłby z pewnością zachwycony i dumny z tej kontynuacji swojej wizji. - Dean Koontz.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 603
- 508
- 249
- 29
- 22
- 20
- 13
- 9
- 9
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Wielka, lecz nieukończona seria Franka Herberta dała ogromne pole do popsiu dla dziedziców jego spuścizny, lecz zarazem oznaczało to odpowiedzialność przed rzeszą fanów. Czy autorzy Łowców/Czerwi Diuny ją unieśli?
Chodzi o dwie kwestie:
1) czy chcecie za wszelką cenę dowiedziec się ku czemu zdążał twórca cyklu? (gdyż podobno to jego własne zapiski pozwoliły dopisać taką, a nie inną końcówkę)
2) czy zależy Wam na arcydziele, które w każdym względzie trzyma poziom serii kanonicznej?
Zacznijmy od tego, że nie otrzymacie tego drugiego i nie powinno to dziwić. Za pióro chwycili inni ludzie, prezentujący inną stylistykę, świadomi, że mogą tylko „połączyć kropki”, czyli nanizać na spójną fabułę wiele niedomkniętych wątków. Osobom nie dopuszczającym kompromisu w tej kwestii przyjdzie odradzić czytanie „siódemki” i „ósemki” – enigmatyczny finał szóstego tomu wydaje się dla chcącego samowystarczalny, oferując urok otwartego zakończenia i wielość alternatywnych scenariuszy godną naszego wszechświata oraz wyobraźni.
Jeśli jednak chcecie zaspokoić ciekawość bez względu na możliwość rozczarowania, lub po prostu szukacie wartkiej fabuły osadzonej w znajomym klimacie to informuję – jest znośnie. Po przeczytaniu siódmego tomu dałem się przekonać, że albo naprawdę były jakiś zapiski, albo następcom zwyczajnie dopisała wyobraźnia. Kontynuacja jest spójna z kanonem i przynosi rozwiązanie wielkich tajemnic, m.in. ciekawą genezę dostojnych matron, przyczynę ich powrotu, tożsamość pary staruszków, a nade wszystko ostateczne i w pewnym sensie błyskotliwe rozstrzygnięcie sprawy Kwisatz Haderach. Zostają otwarte nowe, naprawdę wciągające wątki, czyta się więc szybko z ekscytującym poczuciem, że za horyzontem fabuły czeka przesądzenie losów jednego z najsłysznniejszych uniwersów w dziejach gatunku.
Z drugiej strony należy ostrzec: powieść schodzi z wyżyn literackiego kunsztu, a w swych rozstrzygnięciach staje się banalna. To chyba najmniej dziwne, bo zbyt długa to historia i zbyt dobrze się zaczęła żeby utrzymać równy poziom. Podejrzewam, że miałby z tym problem sam twórca sagi, który moim zdaniem pogubił się już pisząc Heretyków i Kapitularz. Lecz nawet jeśli stosunek wad i zalet przypomina w końcówce stosunek piachu do przyprawy w zasobach pierwotnej Arrakis to wciąż –jak dobrze wiemy- nie pozostawia to wyboru - warto!
Wielka, lecz nieukończona seria Franka Herberta dała ogromne pole do popsiu dla dziedziców jego spuścizny, lecz zarazem oznaczało to odpowiedzialność przed rzeszą fanów. Czy autorzy Łowców/Czerwi Diuny ją unieśli?
więcej Pokaż mimo toChodzi o dwie kwestie:
1) czy chcecie za wszelką cenę dowiedziec się ku czemu zdążał twórca cyklu? (gdyż podobno to jego własne zapiski pozwoliły dopisać taką, a...
Bałam się tej książki, tego że nie spełni moich wymagań. Pierwsze 100 stron przemęczyłam ze względu na ilość powtórek i wyjaśnień odnośnie wydarzeń i postaci z poprzednich tomów. Bardzo mi to przeszkadzało. Ponadto od samego początku czuć inne pióro autorów, chociaż sami we wstępie wspomnieli, że nie będą naśladować stylu Franka i dobrze. Potem jednak akcja się rozwija, angażuje i tak jak w całej serii dużo się dzieje. Nie zgadza mi się kolor włosów jednej z postaci przywołanej z poprzednich części. Pomimo to i tak pokochałam tę książkę. A sposób jej wydania jest nieziemsko piękny.
Bałam się tej książki, tego że nie spełni moich wymagań. Pierwsze 100 stron przemęczyłam ze względu na ilość powtórek i wyjaśnień odnośnie wydarzeń i postaci z poprzednich tomów. Bardzo mi to przeszkadzało. Ponadto od samego początku czuć inne pióro autorów, chociaż sami we wstępie wspomnieli, że nie będą naśladować stylu Franka i dobrze. Potem jednak akcja się rozwija,...
więcej Pokaż mimo toPo nieprzychylnych głosach jakie słyszałem o tej książce i twórczości syna Franka Herberta, spodziewałem się najgorszego. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po kilku rozdziałach, nie mogłem się oderwać od śledzenia znanych postaci! Można zarzucić autorom że wskrzeszają faktycznie zbyt wiele dawnych bohaterów (i to dosłownie) i że tajemnicze zakończenie poprzedniej części mogło pozostać bez wytłumaczenia - ale cały czas udało im się kilka razy mnie zaskoczyć. To świetna książka, a jeśli oddzieli się ją od kanonicznej serii biorąc z przymrużeniem oka - jeszcze lepsza :)
Po nieprzychylnych głosach jakie słyszałem o tej książce i twórczości syna Franka Herberta, spodziewałem się najgorszego. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po kilku rozdziałach, nie mogłem się oderwać od śledzenia znanych postaci! Można zarzucić autorom że wskrzeszają faktycznie zbyt wiele dawnych bohaterów (i to dosłownie) i że tajemnicze zakończenie poprzedniej części...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDla mnie osobiście konfrontacja z tą pozycją było jak zderzenie ze ścianą, zderzenie po którym w mojej głowie huczał kac literackiego rozczarowania i zdegustowania.
Skala estetycznej dewastacji oraz filozoficznej profanacji jest tutaj ogromna, tak jakby w cykl „Kroniki Diuny” stał się epicentrum, po którym został krater zwany „Diuna 7”. Generalnie struktura fabuły zachowała spójność, z tym co stworzył Herbert Senior i jako jedyne ratuje tę powieść, ponieważ narracja skupiła się tutaj na etapowaniu prymitywną wręcz naturalistyczną dosłownością oraz brutalnością, a treść została okradziona z filozoficznych przestrzeni i głębi. W zamian otrzymujemy infantylny bełkot skompresowany do pomruków wciśniętych pomiędzy wątki pędzące na oślep torami tandetnej sensacji.
Dla mnie osobiście konfrontacja z tą pozycją było jak zderzenie ze ścianą, zderzenie po którym w mojej głowie huczał kac literackiego rozczarowania i zdegustowania.
więcej Pokaż mimo toSkala estetycznej dewastacji oraz filozoficznej profanacji jest tutaj ogromna, tak jakby w cykl „Kroniki Diuny” stał się epicentrum, po którym został krater zwany „Diuna 7”. Generalnie struktura fabuły...
Po "Łowców Diuny" sięgnąłem chcąc poznać zakończenie sagi rozpoczętej przez Franka Herberta. Skusiły mnie zapewnienia, że syn pisarza odnalazł tajemniczą skrytkę bankową z praktycznie ukończoną przez ojca powieścią. Czy jednak tak było na prawdę? Nie jestem przekonany. Być może Herbert pozostawił gdzieś zapiski, w których wskazywał w jakim kierunku ma podążać historia, jednak "Łowcy" przypominają wydmuszkę. Jest świat znany z poprzednich części, są poznani wcześniej bohaterowie a jednak czegoś brakuje. Brakuje Franka Herberta, bez którego książka przypomina opuszczony dom, który bez gospodarza już nie jest taki sam. Widać, że "Łowcy" skierowani są do bardziej współczesnego czytelnika. Jest więcej akcji, więcej technicznych opisów a brakuje filozoficznych rozważań, z których znany był Frank. Odkładając książkę na półkę zadaje sobie jedno pytanie: po co mi to było? Powinienem zostawić "Diunę" tam gdzie autor.
Po "Łowców Diuny" sięgnąłem chcąc poznać zakończenie sagi rozpoczętej przez Franka Herberta. Skusiły mnie zapewnienia, że syn pisarza odnalazł tajemniczą skrytkę bankową z praktycznie ukończoną przez ojca powieścią. Czy jednak tak było na prawdę? Nie jestem przekonany. Być może Herbert pozostawił gdzieś zapiski, w których wskazywał w jakim kierunku ma podążać historia,...
więcej Pokaż mimo toFINAŁ DIUNY, CZĘŚĆ I
Frank Herbert swoją „Diunę” planował jako siedmioczęściowy cykl. Niestety tuż po wydaniu części szóstej, która zakończyła się w bardzo niedefinitywny sposób, odszedł z tego świata, zostawiając po sobie niedokończoną opowieść i mnóstwo niedomkniętych wątków. Ale po latach jego syn postanowił – wraz z autorem Kevinem J. Andersonem – dopisać ciąg dalszy i tak zrodziła się pierwsza z dwóch książek wieńczących cykl. I chociaż nie jest to proza na poziomie Herberta, nadal warto po nią sięgnąć.
Kosmos znów staje w obliczu niedoborów przyprawy. Tu jednak swoją szansę może wykorzystać Kapitularz, który stał się domem dla czerwi. Jednocześnie to także okazja dla Murbelli i tworzonego przez nią żeńskiego zgromadzenia. Gdy toczą się walki i spiski, a sytuacja komplikuje się coraz bardziej, łatwo zapomnieć o wrogu z zewnątrz, a to on stanowi największe zagrożenie…
http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/07/owcy-diuny-brian-herbert-kevin-j.html
FINAŁ DIUNY, CZĘŚĆ I
więcej Pokaż mimo toFrank Herbert swoją „Diunę” planował jako siedmioczęściowy cykl. Niestety tuż po wydaniu części szóstej, która zakończyła się w bardzo niedefinitywny sposób, odszedł z tego świata, zostawiając po sobie niedokończoną opowieść i mnóstwo niedomkniętych wątków. Ale po latach jego syn postanowił – wraz z autorem Kevinem J. Andersonem – dopisać ciąg dalszy i...
Po ojcu Herbercie to literacka łatwizna, ale nie da się nie nie doczytać. Przedostatnia! Ufff!!!
Po ojcu Herbercie to literacka łatwizna, ale nie da się nie nie doczytać. Przedostatnia! Ufff!!!
Pokaż mimo toNiesamowite dopełnienie całego cyklu Diuny. Bardzo dobrze napisane i idealnie utrzymane w klimacie poprzednich tomów (w ogóle nie ustępuje częściom napisanym przez ojca autora). Fabuła po prostu perfekcyjna, zarówno wyjaśniająca wiele rzeczy z przeszłości (bohaterów i ludzkości sprzed czasów pierwszego tomu Diuny),a także podążająca w zaskakującym kierunku ku zakończeniu całego cyklu. Jedna z najlepszych powieści Science-Fiction jakie kiedykolwiek czytałem. Czym prędzej muszę przeczytać 2-gą część ("Czerwie Diuny"),aby zobaczyć jak skończy się cała opowieść.
Niesamowite dopełnienie całego cyklu Diuny. Bardzo dobrze napisane i idealnie utrzymane w klimacie poprzednich tomów (w ogóle nie ustępuje częściom napisanym przez ojca autora). Fabuła po prostu perfekcyjna, zarówno wyjaśniająca wiele rzeczy z przeszłości (bohaterów i ludzkości sprzed czasów pierwszego tomu Diuny),a także podążająca w zaskakującym kierunku ku zakończeniu...
więcej Pokaż mimo toNaczytałem się jakie to książki pary BH&KJA są beznadziejne, także podszedłem do tej książki z marszu po przeczytaniu cyklu Herberta w zerowymi oczekiwaniami, szykując się na totalne badziewie. I...
Tak, jest to żerowanie na spuściźnie Franka.
Tak, jest to przeciętny fanfik.
Tak, jest to czytadło.
Tak, jest to napisane w stylu "i Ty możesz pisać książki", że niejeden czytelnik pomyśli, że "sam napisałbym to lepiej" i co gorsza, może mieć rację.
Tak, książki napisane są tak, jakby autor uważał czytelników za debili.
Tak, goście wkładają elementy lore ze swoich prequeli, mimo, że czytelnik nie powinien ich znać po przeczytaniu książek Franka i na dodatek, o zgrozo, zmieniają lore Franka.
Tak, niektóre fragmenty powieści są żenujące, nawet przy nisko postawionych standardach (wspominanie otyłości bohaterki co akapit i utożsamianie jej postaci z jej wagą cielesną).
Mimo wszystko, po sześciu tomach Franka byłem tak zmęczony jego ciężkim stylem pisarskich, a jednocześnie tak uzależniony od tego świata i spragniony więcej, że lektura tej książki nie była aż tak nieprzyjemnym doświadczeniem. Stąd taka a nie inna ocena, zważywszy że krótkimi fragmentami gdzieś tam były przebłyski z oryginału i parę mądrych zdań można było znaleźć. Ale to wszystko za mało, o wiele za mało. Szkoda, że tego wyzwania nie podjął się ktoś bardziej do tego kompetentny, ale nawet jeśli byli chętni, to syn trzymał pieczę na prawach.
Do ósmego tomu podchodziłem z nastawieniem "cóż, mogło być gorzej...". I było, oj było. Ale o tym w recenzji ósmego tomu.
Naczytałem się jakie to książki pary BH&KJA są beznadziejne, także podszedłem do tej książki z marszu po przeczytaniu cyklu Herberta w zerowymi oczekiwaniami, szykując się na totalne badziewie. I...
więcej Pokaż mimo toTak, jest to żerowanie na spuściźnie Franka.
Tak, jest to przeciętny fanfik.
Tak, jest to czytadło.
Tak, jest to napisane w stylu "i Ty możesz pisać książki", że niejeden...
W 2000 roku zakończyłem czytanie Kronik Diuny Franka Herberta, gdy przeczytałem powieść „Diuna: Kapitularz”. W innych wydaniach książka ta nazywa się „Kapitularz Diuną”. W 2006 roku na rynku wydawniczym pojawiła się powieść „Łowcy Diuny”, która została napisana przez syna Franka Herberta, Briana wraz z Kevinem J. Andersonem. Duet ten odpowiedzialny jest za książki umiejscowione w Uniwersum Diuny. Najważniejszymi z nich są „Legendy Diuny” oraz „Preludium do Diuny”. Jedną z tych książek zacząłem czytać w międzyczasie, jednak ze względu na to, że to był ebook to przerwałem lekturę.
Wspomniana już powieść „Diuna: Kapitularz” kończy się ucieczką Duncana Idaho i Sieny z planety Kapitularz na statku Itaka. Natomiast „Łowcy Diuny” zaczynają się 3 lata później. Według wstępu jaki pojawił się w tym ostatnim tytule Brian Herbert wspomina, że powieść ta jest powieścią opartą na notatkach pozostawionych przez Franka Herberta. Gdyby autorzy chcieli wszystkie te rzeczy umieścić w jednej książce, ta miałaby ponad 1200 stron, dlatego też powstał nowy cykl nazwany „Diuna 7”, na którą złożyły się powieści „Łowcy Diuny” i „Czerwie Diuny”.
Czytając „Łowców Diuny” widać, że rzeczywiście wiele rzeczy zostało zaczerpniętych z notatek Herberta seniora. Wyczuwa się także duży wpływ wcześniejszych powieści młodego Herberta i Andersona. Trudno było mi się odnieść do powracających na karty powieści dawnych postaci jak Paul Atryda, Chani, Lady Jessika i wiele innych, które znamy z pierwszej genialnej Diuny.
Książkę tę czytało mi się bardzo dobrze. „Łowcy Diuny” to 582 strony, które udało mi się przeczytać w ciągu ośmiu dni i dziewięciu posiedzeń. Wynik ten powoduje, że książka została sklasyfikowana jako 5 najlepsza w 2020 roku oraz w środku stawki wśród wszystkich książek przeczytanych na Tronie. Oczywiście chciałbym ją polecić wszystkim fanom świata Diuny, bo jak wiadomo „Diuny” nigdy za wiele.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
W 2000 roku zakończyłem czytanie Kronik Diuny Franka Herberta, gdy przeczytałem powieść „Diuna: Kapitularz”. W innych wydaniach książka ta nazywa się „Kapitularz Diuną”. W 2006 roku na rynku wydawniczym pojawiła się powieść „Łowcy Diuny”, która została napisana przez syna Franka Herberta, Briana wraz z Kevinem J. Andersonem. Duet ten odpowiedzialny jest za książki...
więcej Pokaż mimo to