Tancereczka
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Szara Godzina
- Data wydania:
- 2021-08-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-08-20
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366573642
- Tagi:
- literatura polska
Ta miłość nie miała prawa się zdarzyć…
Ingrid Stern, znakomita pływaczka i liderka Związku Niemieckich Dziewcząt, kocha Wielką Rzeszę – z wzajemnością. Kocha też zazdrośnie Franka Raubera – bez wzajemności. Frank Rauber to zdolny samouk i wynalazca, student Akademii Wojskowej, który założył esesmański mundur. Malka Freiman miała przed sobą wielką karierę primabaleriny. Kiedyś Malka tańczyła z miłości. Teraz tańczy, by przeżyć.
Losy tych trojga splotą się w przededniu drugiej wojny światowej. Jak zakończy się ich nieoczekiwane spotkanie w rodowej siedzibie Rauberów na Pomorzu?
Tancereczka to fascynująca opowieść o miłości, dumie i strachu w czasach, które jednym odebrały prawo do życia, a innych wyniosły do rasy panów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Tancereczka
„Najbardziej boję się głupich ludzi, ponieważ to oni mogą wyrządzić komuś krzywdę… Malka Freiman jest Żydówką, dzięki ukochanej babci pozwolono jej robić to co kocha – tańczyć. Rodzice przymykają oko na jej fanaberie, w odpowiednim czasie jako posłuszna córka i tak będzie musiała zostać żoną człowieka, którego jej wybiorą. Taniec dla Malki jest całym życiem, to co innym zabiera miesiące ćwiczeń jej przychodzi z łatwością i naturalnie. Dziewczyna ma przed sobą wielką karierę primabaleriny. Wybuch wojny przekreśla wszystko, a praca tancerki w klubie staje się szansą na przeżycie. Ingrid Stern jest liderką Związku Niemieckich Dziewcząt, kocha Rzeszę i jego przywódcę. Jest doskonałą pływaczką, zakochaną bez wzajemności we Franku Rauber. Ten młody człowiek przywdział esesmański mundur z konieczności, jego ojciec – generał, widzi w nim idealnego Niemca. Frank bardzo kocha swojego niepełnosprawnego brata. Jest samoukiem, wynalazcą zafascynowanym motoryzacją i studentem Akademii Wojskowej. Nadzoruje stan techniczny samochodów, którymi porusza się kanclerz. Czy został wybrańcem? Tych troje dzieli kompletnie wszystko, pochodzą z różnych środowisk, inaczej postrzegają życie, wyznają zupełnie inne wartości, ich marzenia i dążenia dzieli przepaść. W pewnym monecie ich życiowe ścieżki się przeplatają. Wielowątkowa opowieść, której akcja toczy się swoim rytmem, intryguje i niepokoi. Czasy, w których rasa panów odebrała innym prawo do życia. Kilkuosobowa narracja ukazuje niemiecką rzeczywistość tuż przed wybuchem II wojny światowej. Czuć dbałość o szczegóły i ogromną wiedzę historyczną Autorki. Rewelacyjnie ukazani bohaterowie, to złożone, niejednolite, barwne, pokomplikowane osobowości. Wnikliwa analiza ludzkich charakterów i ich poczynań. Ludzie żyjący obok siebie, darzą się szacunkiem i zgodnie współistnieją od zawsze. I to wszystko zanika. Rasa panów i podludzie. Ogromny kontrast i różnice są wręcz namacalne. Umiejętna manipulacja, fenomen, który porywa tłumy, a głoszone ideały stają się wyznacznikiem przyszłości dla całego narodu. Niepełnosprawny syn postrzegany jako porażka, coś zbędnego, czego trzeba się pozbyć. Ogromny strach, niepewność jutra, utrata najbliższych, ból, niemoc, apatia. Zło, które zatacza coraz większe kręgi i zbiera przerażające żniwo. Zakazana miłość, która przychodzi niespodziewanie, wbrew wszystkiemu i wszystkim… Jestem oczarowana tą historią. Porywająca opowieść, doskonale oddaje klimat tamtych czasów, ukazuje miłości do tańca i do drugiego człowieka. Autorka umiejętnie połączyła obyczajowość z prawdą historyczną. Prawdziwa perełka, oryginalna, klimatyczna, emocjonalna, mądra, trudno się od niej oderwać. Daje do myślenia, a zakończenie bardzo zaskakuje. Serdecznie polecam! https://tatiaszaaleksiej.pl/tancereczka/
Oceny
Książka na półkach
- 203
- 134
- 15
- 7
- 7
- 7
- 4
- 4
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Miałam pewne obawy, sięgając po „Tancereczkę” Joanny Parasiewicz, bo na okładce przeczytałam hasło „O miłości w czasach piekła...” i zobaczyłam baletnicę, obok której leży czapka oficera SS. Pomyślałam więc: oho, kolejny romans z holocaustem w tle. Na szczęście tak nie było. Może dlatego, że autorka to pasjonatka historii i kultury żydowskiej, więc stworzenie naiwnej opowiastki romantyzującej czasy III Rzeszy kłóciłoby się z jej wiedzą.
Najprościej mówiąc jest to powieść o trójkącie uczuciowym, którego ramiona wyznaczają Frank Rauber- syn niemieckiego generała i oficer SS, Ingrid Stern- zdeklarowana nazistka i działaczka na rzecz czystości rasowej oraz Malka Freiman- żydowska dziewczyna i utalentowana baletnica, ukrywająca się po nocy kryształowej w berlińskim kabarecie jako Lulu. Akcja dzieje się w przededniu II wojny światowej w Berlinie.
No właśnie- Berlin. Joanna Parasiewicz doskonale odmalowała realia życia w tym mieście wraz z dojściem nazistów do władzy i chwilę przed. Ponieważ każde z bohaterów pochodzi z innego środowiska, więc mamy okazję poznać problemy i warunki życia zarówno ubogiej klasy mieszczańskiej, jak i zamożnych żydowskich rzemieślników i niemieckiej arystokracji. Beznadzieja i brak perspektyw po I wojnie światowej i ogromny kryzys, będący wynikiem drastycznych reparacji wojennych nałożonych na Niemcy stworzyły podatny grunt dla rodzącego się nazizmu i antysemityzmu. Upokorzeni Niemcy z nadzieją oddali władzę w ręce Hitlera, który obiecał im przywrócenie godności i zaraz po objęciu urzędu zaczął wcielać swoje obietnice w życie. Nie dziwi więc fakt, że matka Ingrid jest wdzięczna państwu za to, że nareszcie może żyć bez obawy, że jej córka będzie głodna, a sama Ingrid dostaje od państwa szansę na sukces- dlatego kocha Wielką Rzeszę z wzajemnością. Z kolei Malka na własnej skórze odczuwa, że jest gorszym gatunkiem człowieka, musi się ukrywać, liczyć na innych, a jej wielki talent poniekąd marnuje się w prymitywnym przedstawieniu, oglądanym przez żołnierzy i ich kochanki. Malka nie ma jednak wyjścia- jeśli chce przeżyć to musi zawiesić baletki na kołku. Frank Rauber też jest ofiarą ideologii. To dobry i wrażliwy chłopak, utalentowany student Akademii Wojskowej, który jest dumą ojca. Zostaje zmuszony do założenia munduru i przyjęcia posady mechanika samochodów samego führera. Nie jest jednak zdeklarowanym nazistą, co zresztą konfliktuje go z ojcem. W domu Rauberów są jeszcze inni, którym polityka złamała życie- niepełnosprawny brat Franka, jego matka i wychowanka Annika. Dużo tu smutnych historii.
Trochę byłam zaskoczona epilogiem i pomysłem na rozwiązanie tej historii, ale właściwie to podobała mi się scena finałowa. Pozostawia sporo do domysłu, nie jest oczywista, co daje pole dla wyobraźni.
Na tle mnożących się ostatnio powieści z II wojną w tle ta wypada całkiem dobrze. Dobrze odtworzone realia społeczno- obyczajowe, ciekawa i nienaiwna fabuła i uniknięcie schematyzmu w kreowaniu postaci są niewątpliwym walorem „Tancereczki”. Dlatego chętnie sięgnę też po inną powieść tej autorki- kusi mnie „Mistyfikator”. Polecam.
Miałam pewne obawy, sięgając po „Tancereczkę” Joanny Parasiewicz, bo na okładce przeczytałam hasło „O miłości w czasach piekła...” i zobaczyłam baletnicę, obok której leży czapka oficera SS. Pomyślałam więc: oho, kolejny romans z holocaustem w tle. Na szczęście tak nie było. Może dlatego, że autorka to pasjonatka historii i kultury żydowskiej, więc stworzenie naiwnej...
więcej Pokaż mimo to"Tancereczka" to drugie moje spotkanie z twórczością autorki i muszę przyznać, że niestety, ale książkę przemęczyłam. Sam styl jak i język autorki naprawdę na plus, ale jeśli czytelnik przewraca kolejne strony w wyczekiwaniu aż w końcu coś zacznie się dziać a nie wydarza się zupełnie nic, to traci zainteresowanie całą historią. Tak było w moim przypadku. Lubię książki, w które można wsiąknąć, w których można zżyć się z bohaterami i przeżywać razem z nimi ich losy. Niestety w "Tancereczce" mój stosunek do losów każdego z bohaterów był bardzo ambiwalentny. Uważam, że jest to spowodowane formą opowiadania tej historii. Niestety, ale jest to opis na opis. Opis rodziny, opis zasad rządzących w balecie, figur baletowych, opis obrządków i tradycji żydowskich, opis, opis, opis, opis....trudno być z bohaterami kiedy nie są "żywi", a ich losy stanowią tylko część opisu. Najciekawsze było te kilka stron, w których Frank i Malka byli razem i było czuć jakiś dynamizm powstawania ich relacji oraz te momenty kiedy Frank był z Bastianem. Wątek Ingrid może i był konieczny do pokazania myślenia społeczeństwa niemieckiego tamtych czasów, ale jej wieczna agresja, natarczywość, pretensjonalność i chuć były tak irytujące, że przyznam szczerze, pomijałam te fragmenty. Kiedy pod koniec w końcu historia zaczęła robić się ciekawa, okazało się, że książka się skończyła....tak po prostu.
"Tancereczka" to drugie moje spotkanie z twórczością autorki i muszę przyznać, że niestety, ale książkę przemęczyłam. Sam styl jak i język autorki naprawdę na plus, ale jeśli czytelnik przewraca kolejne strony w wyczekiwaniu aż w końcu coś zacznie się dziać a nie wydarza się zupełnie nic, to traci zainteresowanie całą historią. Tak było w moim przypadku. Lubię książki, w...
więcej Pokaż mimo toPiękna książka.
Urzekła mnie i nie mogłam się oderwać. Aczkolwiek epilog dla mnie jest niejasny, jakby nie było zakończenia.
Piękna książka.
Pokaż mimo toUrzekła mnie i nie mogłam się oderwać. Aczkolwiek epilog dla mnie jest niejasny, jakby nie było zakończenia.
„Tancereczka” to kolejna „wojenna” książka, którą miałam prawdziwą przyjemność przeczytać. Nie jest to traumatyczna lektura, raczej lekkie romansidło, ale skonstruowane bardzo zgrabnie i czyta się ją naprawdę miło, a sama opowieść jest bardzo wciągająca.
Na pierwszy plan wysuwają się trzy postacie: Żydówka Malka – baletnica, choć jeszcze niedyplomowana, która uczęszcza do szkoły baletowej w Mitte - najsłynniejszej i centralnej dzielnicy Berlina, prowadzonej przez madame Dinę Pavlovą; Frank – dobrze rokujący mechanik oraz kierowca samego kanclerza, a także syn oficera Wehrmachtu i Ingrid – duma narodu niemieckiego, pływaczka i zdobywczyni medali, wyznawczyni nazistowskiej ideologii, pragnąca zrobić karierę w tym kierunku.
Losy tej trójki będą się w przedziwny sposób przeplatać na tle ogarniętym antysemickimi nastrojami Berlinem, pierwszymi wywozami Żydów i Romów, a także czystkami w mieście. Parasiewicz zgrabnie i zwinnie wplata również poboczne wątki postaci drugoplanowych. Przy okazji, udało się pokazać sposób, w jaki mózgi młodych Niemców i Niemek były prane przez machinę propagandową i jak mocno wierzyli oni w to, że nazizm działa w ich interesie, na korzyść narodu niemieckiego, słusznie czyniąc z Żydów podludzi, nie mających żadnych praw obywatelskich i defacto ludzkich.
A przecież każdy z głównych bohaterów „Tancereczki” ma jakieś nieoczywiste tajemnice: podająca się za Lulu Frei Malka próbuje ukryć żydowskie pochodzenie, występując w klubie nocnym, by oczywiście móc dalej żyć, ale także by spełniać swoje marzenia wbrew wszelkim nadziejom i rozsądkowi. Frank – wiedzący o tym, że jego rodzony brat Bastian jest całkowitym zaprzeczeniem aryjskiej wizji idealnego Niemca. Ingrid, która za barczystą i niemalże męską osobowością skrywa tak naprawdę niepewną siebie osobę, która każdego dnia, oglądając swoje nagie odbicie w lustrze musi upewniać siebie samą o swojej doskonałości i wszechmocy.
Jedyny minus, jaki muszę przyznać to sposób w jaki autorka zakończyła swoją powieść. Widać, że brakło jej pomysłu jak sensownie pozamykać wątki głównych bohaterów, a końcowa scena w willi Rauberów jest chaotyczna i aż prosi o więcej.
Szkoda, bo mogło to być naprawdę interesujące. Wskutek tego zabiegu nie do końca rozumiem, w jakich okolicznościach znaleźli się w tym miejscu, w którym zastaje nas Epilog.
„Tancereczka” to kolejna „wojenna” książka, którą miałam prawdziwą przyjemność przeczytać. Nie jest to traumatyczna lektura, raczej lekkie romansidło, ale skonstruowane bardzo zgrabnie i czyta się ją naprawdę miło, a sama opowieść jest bardzo wciągająca.
więcej Pokaż mimo toNa pierwszy plan wysuwają się trzy postacie: Żydówka Malka – baletnica, choć jeszcze niedyplomowana, która uczęszcza do...
Książka zaczyna się wspaniałym opisem figury baletowej i niemal widzimy, jak młodziutka primabalerina robi szpagat w powietrzu. Potem poznajemy jej uroczą, kochaną babcię – Francuzkę – oraz środowisko ortodoksyjnych Żydów, w którym wzrasta (opis żydowskich zrękowin bardzo plastyczny i ciekawy). Jednak bezpieczne czasy wkrótce się kończą i Malka musi szukać sposobów na przetrwanie.
Na scenę wkracza młody geniusz Frank, co to ściąga spojrzenia niemieckich dziewcząt, ale kocha tylko swojego niepełnosprawnego brata. Serce ma prawe, umysł bystry – naprawia auto samego Führera – i w ogóle jest wzorem aryjskich cnót, toteż szybko idzie w ślady ojca i robi karierę w Wehrmachcie.
Drogi dwójki bohaterów „nieoczekiwanie” się przecinają, ale ich wzajemna fascynacja nie jest w smak Ingrid – oddanej córce Rzeszy snującej plany na wspólną przyszłość z Frankiem. Ku ogromnej uldze czytelniczek dziewoja zostaje jednak w spektakularny sposób wyeliminowana z gry i już nic nie zagraża szczęściu bohaterów.
„Tancereczka” to bardzo przyzwoita literatura obyczajowa. Autorka powiela schematy właściwe romansom (kobieta w niebezpieczeństwie i dający jej poczucie bezpieczeństwa mężczyzna, który nie chce od niej niczego więcej jak tylko obecności; a do tego smaży jej jajecznicę na śniadanie:). Serwuje przy tym czytelniczkom sporą porcję wiedzy historycznej, ładnie buduje historyczne tło (opisy defilad z okazji Święta Plonów czy Święta Chleba),a fragmentami (dość pokaźnymi) powieść jest naprawdę dobra – stylistycznie, językowo, warsztatowo. Idealna odskocznia od codziennych obowiązków. Albo miły do nich dodatek.
Książka zaczyna się wspaniałym opisem figury baletowej i niemal widzimy, jak młodziutka primabalerina robi szpagat w powietrzu. Potem poznajemy jej uroczą, kochaną babcię – Francuzkę – oraz środowisko ortodoksyjnych Żydów, w którym wzrasta (opis żydowskich zrękowin bardzo plastyczny i ciekawy). Jednak bezpieczne czasy wkrótce się kończą i Malka musi szukać sposobów na...
więcej Pokaż mimo toDla mnie dość przeciętna. Nie ma w niej nerwu, takie opowiadanie, opowiadanie i na końcu nie wiadomo co ma się stać. Na fali literatury o podobnej tematyce tak sobie...
Dla mnie dość przeciętna. Nie ma w niej nerwu, takie opowiadanie, opowiadanie i na końcu nie wiadomo co ma się stać. Na fali literatury o podobnej tematyce tak sobie...
Pokaż mimo toCzyta się dobrze aż do epilogu. Mam wrażenie że autorce zabrakło pomysłu na zakończenie lub pani Joanna zostawił a sobie furtkę na ewentualny ciąg dalszy
Czyta się dobrze aż do epilogu. Mam wrażenie że autorce zabrakło pomysłu na zakończenie lub pani Joanna zostawił a sobie furtkę na ewentualny ciąg dalszy
Pokaż mimo toPodczas słuchania odczuwałam niepokój z obawy jaki będzie finał po epilogu czułam niedosyt. Brakowało mi rozwinięcia relacji Malki i Franka.
Polecam audiobook z Panią Anna Dudziak-Klempka wspaniała lektorka.
Podczas słuchania odczuwałam niepokój z obawy jaki będzie finał po epilogu czułam niedosyt. Brakowało mi rozwinięcia relacji Malki i Franka.
Pokaż mimo toPolecam audiobook z Panią Anna Dudziak-Klempka wspaniała lektorka.
Kiedy człowiek człowiekowi gotuje piekło a pasja zamienia się w sposób na przeżycie...
Alienacja, wyobcowanie, prześladowania, miłość i nienawiść zarazem.
Historie rodzin i więzy rodzinne na tle niemieckiej rzeczywistości tuż przed wybuchem II wojny światowej.
Troje młodych ludzi z pasjami, zainteresowaniami, różnicami klas społecznych, kulturowymi i narodowościowymi.
Co się stanie, gdy niespodziewnie splotą się ich losy?
Czy w czasach prawdziwego piekła jest szansa na miłość, która nie powinna się wydarzyć?
Piękna, poruszająca, przejmująca historia, która mimo, iż jej akcja nie jest zbyt dynamiczna, wciąga w fabułę i w życie bohaterów a strach, presję, pogardę, dumę i wyrachowanie czujemy przez skórę.
Powieść, która na pewno zostanie w głowie na dłużej.
"Tancereczka" Joanny Parasiewicz to moje drugie spotkanie z twórczością Autorki. Drugie i nie ostatnie, bo w kolejce jeszcze jej wcześniejsze powieści "Mistyfikator" i "Uskrzydleni". 😊
Wygląda na to, że ta nowa znajomość naprawdę dobrze rokuje. 🥰
Kiedy człowiek człowiekowi gotuje piekło a pasja zamienia się w sposób na przeżycie...
więcej Pokaż mimo toAlienacja, wyobcowanie, prześladowania, miłość i nienawiść zarazem.
Historie rodzin i więzy rodzinne na tle niemieckiej rzeczywistości tuż przed wybuchem II wojny światowej.
Troje młodych ludzi z pasjami, zainteresowaniami, różnicami klas społecznych, kulturowymi i narodowościowymi....
Ostatnimi czasy na rynku wydawniczym mamy po prostu zatrzęsienie literatury, której akcja dzieje się podczas II wojny światowej. Tak jest również w przypadku „Tancereczki”, czas jej akcji to również dramatyczny okres wojny. Jednak ta książka jest wyjątkowa, nieszablonowa. Mimo dramatu czasów historycznych i ludzkich tragedii wyróżnia się delikatnością, nieschematycznym ukazaniem głównych bohaterów, ich zadziwiającymi ścieżkami losów.
Mamy tutaj trójkę głównych bohaterów. Pierwszą z nich jest Żydówka Malka Freiman. Od najmłodszych lat jej pasją jest taniec, marzy aby zostać primabaleriną. Główna męska postać to żołnierz SS Franku Rauber. Jest on odpowiedzialny za stan techniczny samochodów, którymi przemieszcza się Hitler. Mimo swojej służby w formacji SS i przykładnym wywiązywaniu się z powierzonych obowiązków, ukazany jest on jako postać pozytywna. To ambitny młody człowiek, bardzo związany emocjonalnie z niepełnosprawnym umysłowo bratem. Obawia się o jego życie, ponieważ zna poglądy Hitlera dotyczące osób niepełnosprawnych. Trzecią ważną postacią powieści jest Ingrid Stern. To wybitna młoda niemiecka pływaczka, liderka Związku Niemieckich Dziewcząt, idealistka, zwolenniczka czystości rasy aryjskiej.
Całkowicie różne od siebie postacie, a jednak ich życiowe drogi splata ze sobą nieprzewidywalny los. Joanna Parasiewicz stworzyła bohaterów tak odmiennych od sztampowych, stworzonych przez innych autorów książek o tematyce wojennej. Fabuła książki też nie jest oczywista, bo spodziewać by się mogło, że głównym jej tematem będzie wątek miłosny. Ale tutaj autorka bardziej pochyla się nad więzami rodzinnymi, życiowymi pasjami i ambicjami bohaterów powieści.
Książkę polecam, jest wyjątkowo piękna i unikalna na tle innych o podobnej tematyce.
Ostatnimi czasy na rynku wydawniczym mamy po prostu zatrzęsienie literatury, której akcja dzieje się podczas II wojny światowej. Tak jest również w przypadku „Tancereczki”, czas jej akcji to również dramatyczny okres wojny. Jednak ta książka jest wyjątkowa, nieszablonowa. Mimo dramatu czasów historycznych i ludzkich tragedii wyróżnia się delikatnością, nieschematycznym...
więcej Pokaż mimo to