O fretce, która dała się porwać wiatrowi

Okładka książki O fretce, która dała się porwać wiatrowi Marta Guśniowska, Marta Kurczewska
Okładka książki O fretce, która dała się porwać wiatrowi
Marta GuśniowskaMarta Kurczewska Wydawnictwo: Wilga opowieści dla młodszych dzieci
55 str. 55 min.
Kategoria:
opowieści dla młodszych dzieci
Wydawnictwo:
Wilga
Data wydania:
2021-05-17
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-17
Liczba stron:
55
Czas czytania
55 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328086470
Tagi:
fretka tchórzofretka #OFretceKtóraDałaSięPorwaćWiatrowi
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Tygrys Cezary Harasimowicz, Marta Kurczewska
Ocena 8,2
Tygrys Cezary Harasimowicz...
Okładka książki Dusia i Psinek-Świnek. Wtorek ze słoniem Justyna Bednarek, Marta Kurczewska
Ocena 8,0
Dusia i Psinek... Justyna Bednarek, M...
Okładka książki Dusia i Psinek-Świnek. Zwierzątko do kochania Justyna Bednarek, Marta Kurczewska
Ocena 7,9
Dusia i Psinek... Justyna Bednarek, M...
Okładka książki Wszystkie kolory świata Mariusz Andryszczyk, Anita Andrzejewska, Justyna Bednarek, Paweł Beręsewicz, Katarzyna Bogucka, Aleksandra Cieślak, Maria Dek, Emilia Dziubak, Joanna Fabicka, Barbara Gawryluk, Andrzej Marek Grabowski, Monika Hanulak, Cezary Harasimowicz, Joanna Jagiełło, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Jona Jung, Grzegorz Kasdepke, Marta Kisiel, Katarzyna Kołodziej, Barbara Kosmowska, Agata Królak, Igor Kubik, Marta Kurczewska, Grażka Lange, Joanna Olech, Anna Onichimowska, Paweł Pawlak, Adam Pękalski, Andrzej Pilichowski-Ragno, Jola Richter-Magnuszewska, Grażyna Rigall, Joanna Rudniańska, Joanna Rusinek, Michał Rusinek, Katarzyna Ryrych, Piotr Socha, Zofia Stanecka, Przemek Staroń, Marcin Szczygielski, Marianna Sztyma, Adam Wajrak, Anna Wielbut, Rafał Witek, Daniel de Latour
Ocena 7,4
Wszystkie kolo... Mariusz Andryszczyk...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki George i błękitny księżyc Lucy Hawking, Stephen Hawking
Ocena 8,2
George i błęki... Lucy Hawking, Steph...
Okładka książki Wszystkie kolory świata Mariusz Andryszczyk, Anita Andrzejewska, Justyna Bednarek, Paweł Beręsewicz, Katarzyna Bogucka, Aleksandra Cieślak, Maria Dek, Emilia Dziubak, Joanna Fabicka, Barbara Gawryluk, Andrzej Marek Grabowski, Monika Hanulak, Cezary Harasimowicz, Joanna Jagiełło, Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Jona Jung, Grzegorz Kasdepke, Marta Kisiel, Katarzyna Kołodziej, Barbara Kosmowska, Agata Królak, Igor Kubik, Marta Kurczewska, Grażka Lange, Joanna Olech, Anna Onichimowska, Paweł Pawlak, Adam Pękalski, Andrzej Pilichowski-Ragno, Jola Richter-Magnuszewska, Grażyna Rigall, Joanna Rudniańska, Joanna Rusinek, Michał Rusinek, Katarzyna Ryrych, Piotr Socha, Zofia Stanecka, Przemek Staroń, Marcin Szczygielski, Marianna Sztyma, Adam Wajrak, Anna Wielbut, Rafał Witek, Daniel de Latour
Ocena 7,4
Wszystkie kolo... Mariusz Andryszczyk...
Okładka książki Strażniczka Słońca Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,2
Strażniczka Sł... Lisa Aisato, Maja L...

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
197
190

Na półkach:

Cudowna opowieść o tym jak z nieśmiałej osoby można stać się kimś otoczonym wianuszkiem przyjaciół. Piękne ilustracje.

Cudowna opowieść o tym jak z nieśmiałej osoby można stać się kimś otoczonym wianuszkiem przyjaciół. Piękne ilustracje.

Pokaż mimo to

avatar
1450
980

Na półkach:

Lęk jest bardzo obezwładniającym uczuciem. I właściwie dość powszechnym - każdy z nas się czegoś boi. Lęk towarzyszy naszym dzieciom w bardzo wielu sytuacjach, które może i nam, dorosłym, wydają się bardzo powszednie, jednak dla najmłodszych bywają prawdziwym problemem. Ale na szczęście mamy do dyspozycji coraz więcej książek oswajających dziecięce lęki. Do ich grona dołączyła właśnie książka Marty Guśniowskiej "O Fretce, która dała się porwać wiatrowi".

Tytułowa Fretka jest tchórzem. Właściwie nie przekracza progu swojego domu ani nikogo do niego nie zaprasza. Uwielbia książki o dalekich podróżach, ale poprzestaje tylko na czytaniu, zamiast w jakąś się wybrać. Jednak pewnego dnia, kiedy w okolicy bawi się wiatr, Fretka zostaje, tak całkiem sympatycznie, porwana. Rozbawiony, przyjazny ciepły wiatr chce pokazać małemu tchórzowi kawałek świata. Podczas tej podróży Fretka spotka inne zwierzęta, które też czegoś się boją, i odkryje, że wcale często strach ma wielkie oczy.

Ta ciepła, spokojna, urocza historia jest świetnym materiałem do rozmów o lęku. Jej główna bohaterka budzi sympatię i bardzo łatwo się z nią utożsamić. A w czasie swojej ciekawej podróży bojąca się wyjść do innych Fretka odkryje, że można bać się wielu rzeczy zupełnie bez powodu. Spotyka ćmę, która najbardziej w świecie boi się tego, co inni o niej pomyślą, pingwina, który tak boi się rozczarowania, że zawsze zakłada najgorsze i strusia, który chowa głowę w piasek ze strachu, że nikt go nie polubi. Opowieść świetnie pokazuje młodemu czytelnikowi, że każdy czegoś się boi, ale ze strachem można i warto walczyć, bo odcina nas od nowych doznań i przyjemności.

Książka ma prostą, jasną fabułę zrozumiałą już dla przedszkolaka i choć jest ciekawa, jest w niej też wiele spokoju, dlatego aż prosi się, żeby potraktować ją jako bajkę na dobranoc czy historię kojącą smutki. Jest urocza tak jak jej bohaterka, a do tego w sposób delikatny i bardzo zgrabny podejmuje trudny temat lęku. Myślę, że niejeden maluch ją zwyczajnie pokocha i nie raz będzie chciał do niej wracać. Jest też doskonała jako punkt wyjścia do rozmów o lękach - naszych własnych, ale i tych książkowych.

Ozdobą książki są też ilustracje, za które odpowiada Marta Kurczewska. Są to pełne ciepła, bardzo ładne obrazki, które powołują do życia sympatyczne twarze bohaterów. Są bardzo zgrabnie kolorystycznie skomponowane i uzupełnione o ciekawe detale - jak wstawki z wycinków czy dodane desenie imitujące różne faktury. A wśród wszystkich naprawdę uroczych rysunkowych kadrów moje serce podbił pomysł na wizualizację... wiatru!

To świetna książka na rodzinne czytanie - ciepła, spokojna, wartościowa. Prosta, ale wcale nie nudna. Można ją czytać, przeżywać w ciszy, ale jeszcze lepiej zacząć od niej rozmowę. Myślę, że można ją też wykorzystać w czasie zajęć w przedszkolu i pracy z grupą. Choć nie mam w domu odbiorcy w odpowiednim wieku, szczerze polecam ją wam i waszym dzieciom.

Lęk jest bardzo obezwładniającym uczuciem. I właściwie dość powszechnym - każdy z nas się czegoś boi. Lęk towarzyszy naszym dzieciom w bardzo wielu sytuacjach, które może i nam, dorosłym, wydają się bardzo powszednie, jednak dla najmłodszych bywają prawdziwym problemem. Ale na szczęście mamy do dyspozycji coraz więcej książek oswajających dziecięce lęki. Do ich grona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
30

Na półkach:

Znacie ten paraliżujący strach przed nowym, nieznanym. Lęk, który nas hamuje, przytwierdza naszego nogi do podłoża niczym obciążone workami cementu, wprawia w ruch nasze kolana i dłonie jak gdyby dygotały z zimna, przyspiesza oddech jakbyśmy znajdowali się w małym pomieszczeniu bez dopływu powietrza. Strach, który sprawia, że tkwimy w tym samym punkcie, boimy się zrobić krok, chyba, że będzie to krok do tyłu. Nierzadko zmusza nas do stagnacji, często idzie w parze z byciem nieszczęśliwym, może i samotnym...

💙

Ze strachem jest tak jak w piosence "najtrudniejszy pierwszy krok", kiedy przełamiesz się raz, później może być już trochę łatwiej, choć na pewno nie będzie łatwo. Tak było w przypadku pewnej tchórzofretki, która mieszkała w małym domku w lesie, co by nie musieć z nikim obcować. Wszystko zgodnie z planem, nie spotykała nikogo, chyba, że liczymy podglądanie zwierząt świetnie bawiących się na zewnątrz. Z pomocą przyszedł jej wiatr, który ją porwał w różne zakątki świata, to trochę jak rzucenie na głęboką wodę, a Fretka w tej wodzie potrafiła pływać i to jak. Z każdej z tych podróży odebrała lekcję i zyskała przyjaciół, których nigdy nie miała.

💙

Spotykając ćmę dowiedziała się, że strach nie jest powodem do wstydu i ważniejsze jest to co sądzimy o sobie sami, a nie to co inni o nas pomyślą. Kiedy czytałam o spotkaniu Fretki z pingwinem odnalazłam w nim siebie, kogoś kto zakłada zawsze ten gorszy scenariusz żeby uniknąć rozczarowań i ewentualnie zostać pozytywnie zaskoczonym. Okazało się, że jeśli zakładasz najlepsze to faktycznie się to dzieje. Fretka odbyła jeszcze dwie podróże, z których wyciągnęła lekcje, ale ich już Wam nie zdradzę... Wiecie co jest najfajniejsze, że te mądrości życiowe w większości przypadków wychodziły właśnie od Fretki... Tylko wiecie jak to jest, lepiej radzić komuś innemu niż sobie i dzięki temu, że tchórzofretka spotkała na swej drodze zwierzęta, które również miały problemy z odczytanym strachem, sama nauczyła się radzić sobie ze swoim.

💙

To piękna historia, pełna mądrości i zrozumienia. Pokazująca, że warto się porwać wiatrowi, warto wyjść ze swojej strefy komfortu by zyskać wiele, bardzo wiele.

Recenzja na instagramowym profilu KSIĄŻKOWANIE

Znacie ten paraliżujący strach przed nowym, nieznanym. Lęk, który nas hamuje, przytwierdza naszego nogi do podłoża niczym obciążone workami cementu, wprawia w ruch nasze kolana i dłonie jak gdyby dygotały z zimna, przyspiesza oddech jakbyśmy znajdowali się w małym pomieszczeniu bez dopływu powietrza. Strach, który sprawia, że tkwimy w tym samym punkcie, boimy się zrobić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
235

Na półkach: ,

"To dziwne, że czasem łatwiej jest uwierzyć w czarny scenariusz niż w to, że może spotkać nas coś wspaniałego."
.
Bohaterką opowieści jest tchórzofretka i zdecydowanie tchórzliwe ma usposobienie. Nikogo nie zaprasza do siebie, a drzwi jej niewielkiego domku pełne są zabezpieczeń. Sama też nigdy nie wychodzi, nawet przed dom na polanę gdzie bawią się leśne zwierzęta. Uwielbia za to w spokoju popijać herbatę i zaczytywać się w swojej ulubionej książce podróżniczej, dzięki której może zwiedzić cały świat bez wychodzenia z jej przytulnego i bezpiecznego domku. Wszystko to trwa do czasu...

Pewnego dnia hulający w okolicy jesienny wiatr, podstępem porywa naszą bohaterkę na niesamowitą przygodę życia. Podczas podróży Fretka trafia do wielu zakątków świata, poznając tam nieznane jej dotąd zwierzęta. Obdarza innych swą życzliwością, empatią, jest łagodna i wyrozumiała. Dzielnie stara się podnieść potrzebujących na duchu, dając wsparcie prosto z serca. Jak się okazało, wiatr wyświadczył jej nie lada przysługę i pomijając spotkane zwierzęta, największą pomoc dostała ona sama. Fretka pokonała swoje słabości, odkrywając siebie na nowo!
.
Przepiękna historia! Książka porywa nas niczym wiatr Fretkę, zabiera w nieznane ukazując nowe horyzonty, dodaje odwagi i oswaja ze strachem. "Strach nie jest niczym złym. Tylko głupcy niczego się nie boją. Rzecz w tym, by pomimo strachu mieć w sobie tyle odwagi, ażeby nie bać się żyć pełnią życia."

Lekkie pióro autorki sprawia, że książkę czyta się z ogromną przyjemnością i wnikliwie chłonie każde słowo. Bardzo wartościowa lektura, zaskakująca mądrymi życiowymi morałami, które wplecione są z niezwykłą delikatnością, bez zbędnego moralizatorstwa.

Szalenie podoba mi się styl autorki, a zabawne dialogi i gry słowne są gwarancją dobrego humoru. Nie można zapomnieć o oryginalnej szacie graficznej idealnie dopełniającej treść. Ilustracje stworzone z wycinanek wyglądają genialnie!

Ta książka to zdecydowanie kopalnia inspirujących cytatów. Zachwycam się nią i z całego serca polecam. Jest po prostu cudowna.

"To dziwne, że czasem łatwiej jest uwierzyć w czarny scenariusz niż w to, że może spotkać nas coś wspaniałego."
.
Bohaterką opowieści jest tchórzofretka i zdecydowanie tchórzliwe ma usposobienie. Nikogo nie zaprasza do siebie, a drzwi jej niewielkiego domku pełne są zabezpieczeń. Sama też nigdy nie wychodzi, nawet przed dom na polanę gdzie bawią się leśne zwierzęta....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

"Strach nie jest niczym złym. Tylko głupcy niczego się nie boją. Rzecz w tym, by pomimo strachu mieć w sobie tyle odwagi, ażeby nie bać się żyć pełnią życia."

Sympatycznie czytało się książkę, mnie i młodziutkiej słuchaczce. Weszłyśmy w wir fascynujących przygód, z intrygującym splotem zdarzeń i ciekawą scenerią miejsca. Patrzyłam na wielkie zaangażowanie młodej pasjonatki czytelniczych opowieści, chętnie poddawała się biegowi zdarzeń, wsłuchiwała z uwagą, mocno przeżywała emocje głównej bohaterki. Dzieliła z nią obawy, odwagę i radości. Narracja lekko i płynnie nadawała tempo i przebieg akcji, wdzięcznie nakłaniała do poznawania przygód Fretki, przewracania stron, ale dopiero po wnikliwym przyjrzeniu się pięknym ilustracjom.

Wysoko oceniam książki przemycające cenne przesłania, wskazówki przygotowujących maluchy do nadawaniu życiu pełnego wymiaru. Jeśli poszukuje wartościowego prezentu książkowego, szybko chwytajcie za ten tytuł, z pewnością spodoba się dzieciakom, zarówno od strony tekstu, jak i oprawy graficznej. Publikacja przygotowana na wielokrotne chwytanie przez małe rączki, twarda oprawa przeżyje niejeden zachwyt i niecierpliwość poznawania. Duża czcionka ułatwi przedszkolakom wprawianie się w samodzielne czytanie. Tematyka uniwersalna, bez względu na wiek odbiorcy, okraszona ciepłym i sugestywnym humorem, zgrabnie przywołująca skojarzenia.

Bo jak tu nie zaprzyjaźnić się z tchórzofretką o imieniu Fretka, która szalenie bała się wyjścia z domu. Przerażał ją zewnętrzny świat i jego mieszkańcy. Mały domek w środku lasu był ostoją, bezpiecznym miejscem, gdzie zaszywała się w samotności, z dala od innych zwierząt, spędzała wolny czas na czytaniu książek podróżniczych. Fretka dużo dowiedziała się z czytelniczych wojaży, ale nic nie zastąpi prawdziwego otwarcia się na świat i wrażeń z samodzielnie odbytych wycieczek. Książkowi przyjaciele są w życiu bardzo potrzebni i mile widziani, lecz realni więcej wnoszą do naszej codzienności. Czy nie lepiej oswajać się z tym co nieznane, wzbudzić w sobie zaciekawienie światem, dobrze mu się przyglądać, rozwiewać wątpliwości na jego temat, niż bać się wyzwań i wiele tracić? Dlaczego nawet mierzenie się z porażką może być satysfakcjonujące?

Pewnego dnia, wiatr nie mógł już dłużej przyglądać się, jak Fretka chowała się przed wszystkimi. Postanowił pomóc jej przezwyciężyć strach przed nieznanym i zabrał ją w daleką podróż. Chociaż cykl wspaniałych wydarzeń zainicjował gołąb listonosz, to jednak wiatr podchwycił okazję. Tak wiele się wydarzyło. Poznałyśmy ćmę, która tylko pozornie niczego się nie bała, pingwina, który zawsze zakładał najgorsze, aby się niczym nie rozczarować, strusia, który obawiał się, że nikt go nie polubi, bo jest nieśmiały i małomówny, dlatego często szybko chował głowę w piasek, a także dorosłą lwicę, która lękała się niebezpieczeństw czyhających na jej maleństwo. Dziobak, koala i kangur też się sprawdzili jako przewodnicy po oswajaniu strachu. A na koniec... nie zdradzę, sami przekonajcie się, jakie jeszcze niespodzianki spotkały Fretkę. Jeśli damy porwać się marzeniom, rozwiniemy skrzydła, pofruniemy w kierunku zmian, chwycimy okazje na spełnienie pragnień.

bookendorfina.pl

"Strach nie jest niczym złym. Tylko głupcy niczego się nie boją. Rzecz w tym, by pomimo strachu mieć w sobie tyle odwagi, ażeby nie bać się żyć pełnią życia."

Sympatycznie czytało się książkę, mnie i młodziutkiej słuchaczce. Weszłyśmy w wir fascynujących przygód, z intrygującym splotem zdarzeń i ciekawą scenerią miejsca. Patrzyłam na wielkie zaangażowanie młodej pasjonatki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
248

Na półkach:

Pewna tchórzofretka, zdrobnialej poprostu Fretka stroniła od innych... Nie posiadała żadnych przyjaciół, jednak było to jej na rękę. Tak, czy inaczej nie wpuściłaby do domu nikogo z obawy na wynikające z tego niebezpieczeństwo. Obawiała się jakiekolwiek zagrożenia dlatego też zamieszkała poza miastem, czy też nawet wsią. Uważając, że w środku lasu będzie spokojniej, bezpieczniej i milej. Pewnego dnia, gdy wiał okropny wiat musiała dokonać, czegoś czego najbardziej się obawiała... Otóż pewien strudzony gołąb potrzebował pomocy... Po wizycie okazało się, że pozostawił swoją torbę z listami. Gdy Fretka wyszła z domu, aby mu ją zwrócić wiatr porwał ją ze sobą nie wiadomo dokąd i nie wiadomo po co...
__________________________
Książka opowiada o tym, że czasami warto wyjść poza swoją strefę komfortu, aby poznać coś zupełnie nowego i przekonać się o tym, że zawsze może być lepiej i warto mieć kogoś bliskiego. Fretka dzięki jednemu, niefortunnemu zdarzeniu poznała wiele ciekawych zwierząt, odkryła również, że warto mieć kogoś bliskiego. Zwierzątko przestało obawiać się swoich lęków i pokazało, że zdecydowanie nie warto się poddawać. Oczywiście muszę zaznaczyć, że strona graficzna książki jest świetnie dopracowana. Piękne ilustracje wiele wnoszą do historii. Książeczka o losach tchórzliwej Fretki jest bardzo barwna i pouczająca. Książeczka całościowo jest świetnie opracowana i wykreowana. Zawiera dosyć sporo tekstu więc skierowana jest do odrobinę starszych dzieci. Bardzo poleca.

Pewna tchórzofretka, zdrobnialej poprostu Fretka stroniła od innych... Nie posiadała żadnych przyjaciół, jednak było to jej na rękę. Tak, czy inaczej nie wpuściłaby do domu nikogo z obawy na wynikające z tego niebezpieczeństwo. Obawiała się jakiekolwiek zagrożenia dlatego też zamieszkała poza miastem, czy też nawet wsią. Uważając, że w środku lasu będzie spokojniej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
490
203

Na półkach: , , ,

Nakładem wydawnictwa Wilga ukazała się książka "O fretce, która dała się porwać wiatrowi" Marty Guśniowskiej, która jest mądrą i pełną ciepła opowieścią, dla dzieci, o oswajaniu się ze strachem.
.
Fretka mieszka sama w domku pośrodku lasu. Nikt jej nie odwiedza, nikogo ona nie zaprasza, nikt nie pisze do niej listów, ponieważ nie ma przyjaciół. Czuje się samotna. Ponieważ boi się wyjść z domu i nawiązać znajomości. Lubi czytać książki i obserwować innych przez okno, ale tak by nikt jej nie zobaczył, bo co by było gdyby zechcieli z nią porozmawiać??? Jednak pewnego dnia to się zmienia za sprawą psotnego wiatru, który pomaga Fretce otworzyć się na innych i na nieznane. Jednak, czy to będzie dobra decyzja?
.
Książeczka przeznaczona jest dla młodszych dzieci 3-6 lat, mimo to z Julką dobrze się przy niej bawiłyśmy. Historia Fretki pokazuje, że strach ma tylko wielkie oczy, i że boimy się tylko tego co nieznane. Autorka mówi nam tu o samotności i poszukiwaniu przyjaźni, lęku przed brakiem akceptacji i o przełamywaniu barier. Jest to niezwykle ciepła i przyjemna historia, która pomoże dzieciom zrozumieć, że nowego nie trzeba się bać, a zmiany mogą być pozytywne. Książka ma twardą oprawę z cudną grafiką i ilustracjami w środku, które spodobają się dzieciom. Zachęcają one do poznania treści, a duża czcionka jest idealna do samodzielnego czytania.
.
Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Wilga.

Nakładem wydawnictwa Wilga ukazała się książka "O fretce, która dała się porwać wiatrowi" Marty Guśniowskiej, która jest mądrą i pełną ciepła opowieścią, dla dzieci, o oswajaniu się ze strachem.
.
Fretka mieszka sama w domku pośrodku lasu. Nikt jej nie odwiedza, nikogo ona nie zaprasza, nikt nie pisze do niej listów, ponieważ nie ma przyjaciół. Czuje się samotna. Ponieważ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1787
1453

Na półkach:

Fretka- urocza bohaterka książki, bardzo boi się przekroczyć próg własnego domu.
Mieszka w samym środku lasu, ponieważ z dala od wszystkich czuje się spokojnie i bezpiecznie. Nigdy nikogo do siebie nie zaprasza i raczej nie szuka nowych przyjaźni.
Lubi czytać o dalekich podróżach, ale strach przed opuszczeniem domu i wyruszeniem w nieznane ją paraliżuje. Pewnego dnia jednak wszystko się zmienia. Fretka będzie musiała zmierzyć się ze swoimi obawami. Zostanie porwana przez wiatr, który pokaże jej trochę świata. Czy Fretka poradzi sobie poza domem? Jakie przygody przeżyje?
Zapraszam Was do lektury tej wspaniałej książki, która idealnie sprawdzi się u dzieci w wieku przedszkolnym. Każde dziecko w pewnym momencie zaczyna odczuwać strach, a ta książeczka ma za zadanie pokazać, że nawet te najstraszniejsze rzeczy mogą w rzeczywistości wcale nie być takie straszne i że to nic złego czasem troszkę się bać. Ze swoim strachem można jednak spróbować się zmierzyć, a wtedy nasze życie może się zmienić. Fretka dzięki wspaniałej przygodzie poznała nowych przyjaciół i nie bała się już więcej opuszczać swojego domku. Co więcej, nie mieszkała już sama... chcecie się dowiedzieć z kim spędzała kolejne dni? Przeczytajcie swoim dzieciom. Myślę, że przygody Fretki będą wspaniałym prezentem dla najmłodszych. 🎁🤍

Fretka- urocza bohaterka książki, bardzo boi się przekroczyć próg własnego domu.
Mieszka w samym środku lasu, ponieważ z dala od wszystkich czuje się spokojnie i bezpiecznie. Nigdy nikogo do siebie nie zaprasza i raczej nie szuka nowych przyjaźni.
Lubi czytać o dalekich podróżach, ale strach przed opuszczeniem domu i wyruszeniem w nieznane ją paraliżuje. Pewnego dnia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
584
544

Na półkach:

Książka Marty Guśniowskiej z ilustracjami Marty Kurczewskiej „O Fretce, która dała się porwać wiatrowi” to bardzo ciekawa i wartościowa pozycja dla dzieci.

Książka, jak sam tytuł mówi, opowiada o pewnej tchórzofretce, która boi się wszystkiego. Pewnego dnia, przypadkiem wiatr zabiera ją w niezwykłą podróż po świecie. Fretka na każdym przystanku poznaje coś nowego i odkrywa w sobie duże pokłady odwagi. Książeczka podzielona jest na rozdziały, z których każdy kończy się pozytywnym przesłaniem. Czytając te opowiadania odczuwałam duże zainteresowanie dzieci kolejnymi wydarzeniami. Z perspektywy dorosłego cieszyło mnie również to, że przedszkolaki wynoszą z tej książeczki coś dla siebie. Dodatkowym atutem są piękne ilustracje.

Ta książeczka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i szczerze ją polecam.

Książka Marty Guśniowskiej z ilustracjami Marty Kurczewskiej „O Fretce, która dała się porwać wiatrowi” to bardzo ciekawa i wartościowa pozycja dla dzieci.

Książka, jak sam tytuł mówi, opowiada o pewnej tchórzofretce, która boi się wszystkiego. Pewnego dnia, przypadkiem wiatr zabiera ją w niezwykłą podróż po świecie. Fretka na każdym przystanku poznaje coś nowego i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
845

Na półkach:

- Świetnie napisana, cudowna, cieplutka, pokrzepiająca,
otulająca, pocieszająca, dodająca odwagi! - powiedziałam do córki,
trzymając w ręce najnowszą książkę Marty Guśniowskiej.
- Brzmi, jak opis koca! - odpowiedziała córka.
- Albo przytulanki - przytuliłam książkę.
A chętnie przytuliłabym też jej bohaterkę - tchórzliwą tchórzofretkę Fretkę,
którą porwał wiatr.

Tak, tak, porwał ją wiatr.
Czatował na nią i porwał ją, gdy wystawiła nos za drzwi.
A ona nigdy nie wychodziła z domu i rzadko wystawiała z niego nos.
"Ze strachu. Jak się ma "tchórza" w imieniu, to trudno nie być strachliwym."
A bała się tak, że miała aż "cztery zamki w drzwiach, do tego skobel, zasuwkę i łańcuch."
Czego się bała? Chyba wszystkiego, a przede wszystkim innych.

A dziś porwał ją wiatr i "pofrunęła wraz z nim zupełnie nie wiadomo dokąd."
Ale nie martwcie się. Po pewnym czasie wiatr postawił ją na ziemi.
A następnym razem sama już dała się porwać wiatrowi :-)
I dlatego tytuł książki brzmi "O Fretce, która dała się porwać wiatrowi".

W ciągu jednego dnia - pomiędzy kolejnymi porwaniami - Fretka spotkała więcej zwierząt
i w ogóle więcej przeżyła, niż w całym swym dotychczasowym życiu.
Co z tego wynikło dla tych zwierząt i samej tchórzofretki? Sprawdźcie :-)
Jeśli macie w domu przedszkolaka, to zakochacie się w tej bohaterce
i będziecie chcieli przytulić książkę, jak ja :-)
Bo to książka jak przytulanka: cudowna, cieplutka, pokrzepiająca,
otulająca, pocieszająca i dodająca odwagi!

A ilustracje Marty Kurczewskiej dodają jej uroku :-)


https://bajdocja.blogspot.com/2021/05/fretka-ktora-porwa-wiatr.html

- Świetnie napisana, cudowna, cieplutka, pokrzepiająca,
otulająca, pocieszająca, dodająca odwagi! - powiedziałam do córki,
trzymając w ręce najnowszą książkę Marty Guśniowskiej.
- Brzmi, jak opis koca! - odpowiedziała córka.
- Albo przytulanki - przytuliłam książkę.
A chętnie przytuliłabym też jej bohaterkę - tchórzliwą tchórzofretkę Fretkę,
którą porwał wiatr.

Tak,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    42
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Dzieci
    2
  • Samodzielne
    2
  • 2021
    2
  • Dla szkrabów
    1
  • Ulubione
    1
  • Dla dzieci, Poziom 0
    1

Cytaty

Więcej
Marta Guśniowska O fretce, która dała się porwać wiatrowi Zobacz więcej
Marta Guśniowska O fretce, która dała się porwać wiatrowi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także