Mimo, że nie ze wszystkim zgadzam się z autorem, ta książka ubogaciła mnie spojrzeniem na miłość miedzyludzką w kontekście miłości Bożej.

Mimo, że nie ze wszystkim zgadzam się z autorem, ta książka ubogaciła mnie spojrzeniem na miłość miedzyludzką w kontekście miłości Bożej.

Nikt tak nie umie pisać jak ks Piotr Pawlukiewicz. Prosto a o trudnych sprawach, z humorem i to często "czarnym", bez owijania w bawełnę, bezpośrednio, życzliwie i konkretnie. Bardzo wartościowa pozycja dla zagubionych i poszukujących ♥️

Nikt tak nie umie pisać jak ks Piotr Pawlukiewicz. Prosto a o trudnych sprawach, z humorem i to często "czarnym", bez owijania w bawełnę, bezpośrednio, życzliwie i konkretnie. Bardzo wartościowa pozycja dla zagubionych i poszukujących ♥️

Patrząc na literaturę można by rzec, że o miłości pisze się najwięcej i chyba najłatwiej. Przecież jest to uczucie, które dotknęło chyba każdego człowieka na tej planecie (a przynajmniej taką mam nadzieję 😅).

A jednak ten temat wydaje mi się nadal niewyczerpany, może dlatego, że i miłość jako taka jest niewyczerpanym źródłem.

Księdza Piotra Pawlukiewicza chyba nie trzeba za bardzo przedstawiać. Ten wyjątkowy kaznodzieja swoimi kazaniami trafiał w najczulsze struny zarówno wierzących, jak i tych którzy z religią nie mają wiele wspólnego.

W zbiorze swoich tekstów „O miłości”, jak zawsze słowem ks. Piotr dotyka każdego zakątka serca, pisząc o tym, czym jest i powinna być miłość. Bardzo duża część jego książki poświęcona jest jednak małżeństwu, dlatego na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że to książka idealna dla wszystkich przyszłych żon i mężów. 🥰

Oczywiście, spojrzenie na niektóre sprawy wydaje się mocno idealistyczne i zbyt sztywne, ale jak wiadomo teoria teorią, a życie życiem.

Patrząc na literaturę można by rzec, że o miłości pisze się najwięcej i chyba najłatwiej. Przecież jest to uczucie, które dotknęło chyba każdego człowieka na tej planecie (a przynajmniej taką mam nadzieję 😅).

A jednak ten temat wydaje mi się nadal niewyczerpany, może dlatego, że i miłość jako taka jest niewyczerpanym źródłem.

Księdza Piotra Pawlukiewicza chyba nie trzeba...

Bardzo przyjemny zbiór kazań

Bardzo przyjemny zbiór kazań

O miłości w relacji Bóg-człowiek. Bez nadęcia, emfazy, spokojnie, z jakąś iskrą wyróżniającą autora spośród grona kaznodziei.

O miłości w relacji Bóg-człowiek. Bez nadęcia, emfazy, spokojnie, z jakąś iskrą wyróżniającą autora spośród grona kaznodziei.

Niezmiennie uwielbiam. A jak czytam to zawsze słyszę w głowie głos świętej pamięci księdza Piotra

Niezmiennie uwielbiam. A jak czytam to zawsze słyszę w głowie głos świętej pamięci księdza Piotra

Książka jest zbiorem rozważań ks. Piotra o miłości w różnorakim znaczeniu. Czyta się bardzo szybką, spostrzeżenia i myśli autora są zawsze trafne podparte sytuacjami z życia. Można powiedzieć że czyta się tą książkę tak jakby słuchało się księdza Piotra.

Książka jest zbiorem rozważań ks. Piotra o miłości w różnorakim znaczeniu. Czyta się bardzo szybką, spostrzeżenia i myśli autora są zawsze trafne podparte sytuacjami z życia. Można powiedzieć że czyta się tą książkę tak jakby słuchało się księdza Piotra.

Bardzo wartościowa książka. idealna dla czytelnika w każdym wieku czy to dla nastolatków narzeczonych lub małżonków każdy znajdzie fragment dla siebie,który do niego przemówi.warta przeczytania.

Bardzo wartościowa książka. idealna dla czytelnika w każdym wieku czy to dla nastolatków narzeczonych lub małżonków każdy znajdzie fragment dla siebie,który do niego przemówi.warta przeczytania.

+

+

"Jednak rodzina ma zupełnie inne zadanie. Ona jest po to, żeby przejść przez poligon, którym jest świat. Jest szkołą miłości. To jest grupa, która razem planuje wejście na szczyt. Kiedy zastanawiamy się, czy ten chłopak, ta dziewczyna jest tym jedynym, tą jedyną, powinniśmy zadać sobie pytanie, czy wspólnie wejdziemy na szczyt. „Słuchaj – powinna powiedzieć dziewczyna – jak dostanę jakiegoś emocjonalnego szmergla, zacznie mi się wydawać, że jestem najgłupsza i najbrzydsza, a wszystkie moje sąsiadki mają lepiej ode mnie, jak mi coś odbije, wyciągniesz mnie z tego?”. I w drugą stronę: „Ty, a jak mi coś odbije, zacznę flirtować, romansować i nadużywać alkoholu – Kasiu, Gosiu, wyciągniesz mnie z tego? Utrzymasz mnie na linie, jeśli polecę w przepaść? Damy radę razem wejść na ten szczyt?”.


Jeden z licznych cytatów, księdza Piotra, który porywa serce do łez. Ta książka jest drogowskazem do celu, jakim jest miłość. I nie da się tego kupić, nabyć, odhaczyć na liście zadań. Miłość to ciągła nauka. Miłość czasem doprowadzi nas do smutku, do złości , zdarzy się, że będą momenty iż przestaniemy chcieć w nią wierzyć i ją czuć. A ta właśnie książka ma nam przypominać o prawdziwej miłości, tej, dzięki której potrafimy przetrwać tu na ziemi. Ja chcę się nauczyć właśnie takiej miłości, by dać drugiemu czyste dobro i to dobro w nim pielęgnować mimo wszystko.
Płakałam i będę się wzruszać nadal, bo ta książka jest skarbnicą wiedzy i emocji. Jest najlepszym po Jezusie naszym terapeutą serca. Polecam

"Jednak rodzina ma zupełnie inne zadanie. Ona jest po to, żeby przejść przez poligon, którym jest świat. Jest szkołą miłości. To jest grupa, która razem planuje wejście na szczyt. Kiedy zastanawiamy się, czy ten chłopak, ta dziewczyna jest tym jedynym, tą jedyną, powinniśmy zadać sobie pytanie, czy wspólnie wejdziemy na szczyt. „Słuchaj – powinna powiedzieć dziewczyna – jak...