Nie bardzo wiadomo, dlaczego pięć lat po opublikowaniu swojej pierwszej powieści, „You Had Me At Hello”, zdecydowała się Mhairi McFarlane powrócić w króciutkiej opowiastce do życia Rachel i Bena. Być może, aby zwrócić uwagę, że dość często eksploatowane w romansach motywy ‚drugiej szansy’ i ‚od przyjaźni do miłosci’ nie gwarantują automatycznie, że związek będzie się rozwijał bez jakichkolwiek perturbacji. Pewnie także, żeby powiedzieć co nieco o dalszych losach przyjaciółek Rachel, bo przyjaźń między kobietami wydaje się być ważnym tematem w książkach autorki. Służy tworzeniu aury kobiecej solidarności bez względu na koleje losu i wybory życiowe. Taka atmosfera stała się zresztą trwałym elementem we współczesnych romansach z feministycznym podtekstem.

Na pewno jednak „After Hello” nie jest lekturą obowiązkową, nawet dla sympatyków prozy McFarlane, do których powoli zaczynam się zaliczać

Nie bardzo wiadomo, dlaczego pięć lat po opublikowaniu swojej pierwszej powieści, „You Had Me At Hello”, zdecydowała się Mhairi McFarlane powrócić w króciutkiej opowiastce do życia Rachel i Bena. Być może, aby zwrócić uwagę, że dość często eksploatowane w romansach motywy ‚drugiej szansy’ i ‚od przyjaźni do miłosci’ nie gwarantują automatycznie, że związek będzie się...