Wróciłąm do kazań po raz wtóry. Są wyjątkowe, jednak ogromną barierą jest język, którym ks. Tischner się posłużył. Oczywiście dla nas ceprów, bo dla górali to tylko dodatkowy atut.

Wróciłąm do kazań po raz wtóry. Są wyjątkowe, jednak ogromną barierą jest język, którym ks. Tischner się posłużył. Oczywiście dla nas ceprów, bo dla górali to tylko dodatkowy atut.

Kazania spod Turbacza, 1981-1997

Przyznaję temu zbiorkowi 10 gwiazdek, bo innej oceny nie mogę wystawić mojemu WIELKIEMU NAUCZYCIELOWI, którego notabene nigdy nie miałem okazji osobiście poznać. Muszę jednak zaznaczyć, że choć KSIĘDZA PROFESORA nigdy nie za wiele, to mamy w tym przypadku wyłącznie z powtórzeniami z innych jego książek, jaki i z „Tygodnika Powszechnego”. O kazaniach ani słowa, bo są tak MĄDRE, że kto ich nie przeczyta niech żałuje. Czasem Ksiądz używa mniej gwary, a to wtedy, gdy dużo ceprów się najdzie. Tytułową ŚLEBODĘ definiuje ten kapelan Związku Podhalan już w pierwszym kazaniu:/str.12/

„W języku literackim to jest „swoboda” - ale {śleboda} to nie jest to samo co swoboda. Śleboda, moi drodzy, to jest coś takiego, co czuje gospodarz w swoim gospodarstwie. To jest coś różnego od swawoli. Swawola niszczy, swawola depcze. Nie patrzy: trawa nie trawa, zboże nie zboże. .Swawola niszczy. Śleboda jest mądra. Śleboda umie po gospodarsku zadbać, po gospodarsku umie tę ziemię uprawić. Las chroni, żeby był lasem. A z człowieka ta śleboda potrafi wydobyć to, co w człowieku najlepsze”.

Prawie w każdym kazaniu ks.Tischner śpiewa o tej ślebodzie:

„Zatonie, zatonie,/ piórecko na wodzie,/ ale nie zaginie / nuta o ślebodzie”

A my bawmy się znakomicie czytając te kazania, a na końcu zanućmy za nim o miłości:

„Ej, ni mom nic, ni mom nic / i o nic nie stoje. / Ej, ino to, co kocham, / coby było moje.”

Kazania spod Turbacza, 1981-1997

Przyznaję temu zbiorkowi 10 gwiazdek, bo innej oceny nie mogę wystawić mojemu WIELKIEMU NAUCZYCIELOWI, którego notabene nigdy nie miałem okazji osobiście poznać. Muszę jednak zaznaczyć, że choć KSIĘDZA PROFESORA nigdy nie za wiele, to mamy w tym przypadku wyłącznie z powtórzeniami z innych ...

Książka "Słowo o ślebodzie" to zbiór kazań, wygłoszonych pod Turbaczem w latach 1981-1997. Kazania są o wolności, miłości, honorze i prawdzie. Dla mnie przede wszystkim o miłości - o miłości do ojczyzny, którą nosimy głęboko w sercu. O tej miłości do ojczyzny, która przychodzi w postaci obrazów z dzieciństwa lub gdy przypominamy sobie jakieś piękne krajobrazy bądź też sytuacje związane z babcią lub dziadkiem. Każdy z nas w sercu nosi takie obrazy, ale nie każdy o tym pamięta. W kazaniach ks. Tischner naucza, jak kierując się miłością i daną nam wolnością mądrze to, co mamy, wykorzystać.
Kazania są częściowo po góralsku, więc, żeby nie utracić sensu, czasami trzeba wrócić i przeczytać jeszcze raz, albo po prostu przeczytać wolniej.
Naprawdę warto zajrzeć do tej książki i polecam wszystkim!

Książka "Słowo o ślebodzie" to zbiór kazań, wygłoszonych pod Turbaczem w latach 1981-1997. Kazania są o wolności, miłości, honorze i prawdzie. Dla mnie przede wszystkim o miłości - o miłości do ojczyzny, którą nosimy głęboko w sercu. O tej miłości do ojczyzny, która przychodzi w postaci obrazów z dzieciństwa lub gdy przypominamy sobie jakieś piękne krajobrazy bądź też...

Fantastyczne kazania ks.Tischnera!
Bardzo mi się podobają, są konkretne,radosne a uroku im z pewnością dodaje to że są mówione/pisane po góralsku i przeplatane fragmentami pieśni góralskich. Każdy znajdzie w nich szczególne wskazówki dla siebie.
Gorąco polecam!

Fantastyczne kazania ks.Tischnera!
Bardzo mi się podobają, są konkretne,radosne a uroku im z pewnością dodaje to że są mówione/pisane po góralsku i przeplatane fragmentami pieśni góralskich. Każdy znajdzie w nich szczególne wskazówki dla siebie.
Gorąco polecam!