rozwińzwiń

Śreżoga

Okładka książki Śreżoga Katarzyna Puzyńska
Okładka książki Śreżoga
Katarzyna Puzyńska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Lipowo (tom 12) kryminał, sensacja, thriller
864 str. 14 godz. 24 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Lipowo (tom 12)
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2020-11-24
Data 1. wyd. pol.:
2020-11-24
Liczba stron:
864
Czas czytania
14 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381693660
Tagi:
literatura polska lipowo saga o lipowie rodzanice polski kryminał
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
2342 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
338
19

Na półkach:

Po krótkiej przerwie na inną lekturę wróciłam do Lipowa. Musiałam. Po wydarzeniach, które miały miejsce w poprzedniej części potrzebowałam chwili na ochłonięcie.
W "Śreżodze" dużo się dzieje, chwilami miałam problem z ogarnięciem, co, kto, z kim i dlaczego. Mnogość wątków i postaci, ale najważniejsze, że Daniel dowiedział się, co na prawdę się stało z Emilią.
W tej części dowiadujemy się także dużo na temat śledztwa, które prowadziła Strzałkowska przed śmiercią. Jest dużo emocji i rozważań bohaterki. Uważam, że ta część to swoisty hołd dla Emilii. I ta część ksiązki, która opowiadała o wydarzeniach z 2018 roku bardzo mi się podobała, natomiast bieżące sprawy nieco się ciągnęły i opowieść stała się przydługa.
Ogólne wrażenie pozytywne, choć bywały lepsze części w sadze o Lipowie.

Po krótkiej przerwie na inną lekturę wróciłam do Lipowa. Musiałam. Po wydarzeniach, które miały miejsce w poprzedniej części potrzebowałam chwili na ochłonięcie.
W "Śreżodze" dużo się dzieje, chwilami miałam problem z ogarnięciem, co, kto, z kim i dlaczego. Mnogość wątków i postaci, ale najważniejsze, że Daniel dowiedział się, co na prawdę się stało z Emilią.
W tej części...

więcej Pokaż mimo to

avatar
671
250

Na półkach:

Śreżoga - widać, że Pani Puzyńska lubi zaskakiwać czytelników coraz, to bardziej dziwnymi tytułami. Ten wyjaśnia się w ostatni rozdziale.

Co do samej książki. W tym tomie trup ściele się gęsto. Co chwile pojawia się nowy podejrzany. Niestety wraz z ilością przeczytanych stron ich liczba drastycznie się zmniejsza.
Książka jest bezpośrednią kontynuacją Pokrzyku. Przez to dla mnie większość książki jest o niczym. Niestety było to do przewidzenia.
Mam nadzeje, że po domknięciu w tym tomie wszystkich wątków, w kolejnym tomie wrócimy do starego i dobrego Lipowa i tego co tak mi się podobało w twórczości Puzyńskiej.

Nie brakowało w tym tomie i zabawnych motywów. Banda szalonych bab jest niezrównana. To chyba najdziwniejsza grupa detektywów o jakiej czytałam. Emerytowana policjantka o nietuzinkowem wyglądzie. Mama Daniela, która wszystkich karmi. Gdzie ona to wszystko mieści. Weronika jako świeżo upieczona mama, która zostawia dziecko z pierwszym byłym mężem. No i pisarka, która Co chwilę gdzieś znika.
Dzięki tej grupie warto było przeczytać książkę do końca.

Śreżoga - widać, że Pani Puzyńska lubi zaskakiwać czytelników coraz, to bardziej dziwnymi tytułami. Ten wyjaśnia się w ostatni rozdziale.

Co do samej książki. W tym tomie trup ściele się gęsto. Co chwile pojawia się nowy podejrzany. Niestety wraz z ilością przeczytanych stron ich liczba drastycznie się zmniejsza.
Książka jest bezpośrednią kontynuacją Pokrzyku. Przez to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
254
138

Na półkach:

Kolejna dobra powieść kryminalna z Lipowym w tle.

Kolejna dobra powieść kryminalna z Lipowym w tle.

Pokaż mimo to

avatar
117
109

Na półkach: , ,

Bez wątpienia część 12 wywarła we mnie uczucia ambiwalentne.

Jakim totalnym niewypałem była połowa książka poświęcona śledztwu prowadzonemu dwa lata wstecz przez policjantkę, która została już w poprzedniej części uśmiercona.

Przerywałam i wracałam. Tak kilka razy. Nie bardzo wiem, czemu akurat, kiedy zaczynało się układać, Emilia musiała zostać „zdjęta".

Na całe szczęście druga część była ciekawa. Charakterne postaci kobiece zdecydowanie uratowały „Śreżogę" – Maria, którą kocham miłością absolutną, ale dopiero od dwu poprzednich części, Mari Carmen, która irytuje swoją zadziornością i Malwina, z którą, mam nadzieję, Daniela połączy prawdziwe uczucie

Bez wątpienia część 12 wywarła we mnie uczucia ambiwalentne.

Jakim totalnym niewypałem była połowa książka poświęcona śledztwu prowadzonemu dwa lata wstecz przez policjantkę, która została już w poprzedniej części uśmiercona.

Przerywałam i wracałam. Tak kilka razy. Nie bardzo wiem, czemu akurat, kiedy zaczynało się układać, Emilia musiała zostać „zdjęta".

Na całe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
677
117

Na półkach: , , , ,

Miała być przerwa, a jednak jak głupia czytam dalej. Książka na początku mocno się dłuży, atmosfera jest gęsta. Sama fabuła jest bardzo dobrze nakreślona, mimo iż wiemy kto zabił to nie wiemy dlaczego. Jednak nie podoba mi się do końca jak fabuła została poprowadzona, wolałabym chyba żeby te wydarzenia działy się w Pokrzyku, a nie że połowa książki traktuje o wydarzeniach sprzed, albo dziejących się w czasie Pokrzyku.

Dwunasty tom serii i jeśli myślicie ze to już koniec naszego wspaniałego trójkąta jesteście w błędzie (serio już myślałam że to się jakoś ułoży teraz, ale niestety połowa książki nie dzieję się „teraz” więc dalej żyjemy romansem Daniela i Emilii). I żeby było ciekawej jeden trójkąt powoli zamienia się w drugi, który z kolei jest nijaki? Jakby nie było dziecko Weroniki i Daniela nie chowa ani jedno ani drugie, tylko ktoś całkiem obcy. Do tego z Łukasz zrobił się jak taki rozwydrzony małolat. W dodatku co tu dużo mówić chyba oczekiwałam że Emilia i Daniel faktycznie się zejdą i jakoś to będzie. Na pewno nie spodziewałam się że to już koniec przygód „mysiej” policjantki, ale z tym przyszło nam się pogodzić.

W tym tomie pokłosie tragedii sprzed dwóch lat wraca i mocno odbija się na Danielu. Bohaterowie znowu się zmieniają, znowu wydają się nie być sobą. Pewni bohaterowie wciąż się nie znaleźli. I jak jeszcze jestem się w stanie pogodzić z tym że nie ma Pawła (mimo iż jego historia jakoś nie została zakończona),tak niech ktoś mi powie gdzie jest Marek? Nagle zaginął? Nie pracuje już na posterunku w Lipowie? Przepadł jak Rosół. Nowe postacie zdecydowanie na minus. Na myśl o Mari Carmen aż mi gorzej. Po raz kolejny całą sytuację ratuje Klementyna tym razem tworząc niecodzienną paczkę z Weroniką i Marią.

I co tu więcej można dodać. Pogubić się w bohaterach to jedno – jest ich tu aż tyle że naprawdę o to nietrudno. Wszyscy tym bardziej mogą się mylić skoro zajmują się jedną profesją, jedne nazwiska przeplatają się z drugimi i w pewnym momencie nasze myśli zdecydowanie ulatują. To jakoś akceptuję, to nie pierwszy taki tom, autorka zdecydowanie umie w rozbudowane fabuły. Jednak to co tu jest fenomenem to to że człowiek gubi się w trupach. Zmarłych mamy tak wiele, że w p0ewnym momencie nie sposób się połapać kto jest kim, kto zginął, kto zabił, zagadka jest nierozwiązalna, a jednak układa się w jedną spójną całość Żegnamy Emilię i wchodzimy w nowy etap. Czy bohaterowie znowu się zmienią? Bez wątpienia.

Mimo tych wszystkich „wad” twórczość Kasi Puzyńskiej, po prostu wciąga i skłania czytelnika do pozostania w tym świecie. To też 12 tom, nie wymagajmy więc cudów. 7/10 i pora na trzynastkę (ale obiecuję to samej sobie, to ostatni tom który posiadam więc na nim kończę na jakiś czas – przerwa jest bardziej niż konieczna).

Miała być przerwa, a jednak jak głupia czytam dalej. Książka na początku mocno się dłuży, atmosfera jest gęsta. Sama fabuła jest bardzo dobrze nakreślona, mimo iż wiemy kto zabił to nie wiemy dlaczego. Jednak nie podoba mi się do końca jak fabuła została poprowadzona, wolałabym chyba żeby te wydarzenia działy się w Pokrzyku, a nie że połowa książki traktuje o wydarzeniach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
838
652

Na półkach:

Polska kryminałem silna. Powtarzam to od lat i powtórzę ponownie. Nasi rodzimi twórcy potrafią stworzyć ten klimat, to napięcie i niepewność, które razem dają to coś, czemu nie sposób ulec. Katarzyna Puzyńska Śreżogą udowodnia to. Ponownie więc pora udać się do Lipowa.



W Lipowie panuje nastrój żałoby po śmierci Emilii Strzałkowskiej. Chociaż minęły dwa lata od tego momentu, atmosfera nadal jest napięta. Wspomnienie tym bardziej wraca z nowym sledztwem. Na polanie zostają odnalezione zwłoki ludzi, którzy mają odcięte kończyny a przy nich kurze łapki. Są oni bezpośrednio związani ze sprawą śmierci osiemnastolatki, którą to prowadziła Emilia. Chcąc rozwikłać zagadkę, będzie trzeba będzie cofnąć się do ostatnich dni życia policjantki.



Katarzyna Puzyńska stawia na sprawdzony sposób roztoczenia przed czytelnikiem zagadki, która to powiązana jest z przeszłością i posiada wiele tropów, domysłów i pytań. Każdy jest podejrzany, każdy ma coś do ukrycia i wiele do stracenia. Stąd ludzie ci zrobią wszystko, by tylko popełnione przez nich grzechy nie wyszły na światło dzienne. Kręcą, rzucają podejrzenia na innych i robią wszystko, by tylko uśpić czujność. Kasi przez lata udoskonaliła warsztat i doskonale porusza się po świecie zbrodni. W Śreżodze nie tylko jest powrót do śmierci Emilii ale i dwie zbrodnie bezpośrednio powiązane ze sobą. Najpierw wprowadza w atmosferę żałoby, aby następnie przedstawić ostatnie śledztwo Strzałkowskiej i znowu wrócić do tego, co dzieje się obecnie. Wydawało by się, że takie poprowadzenie akcji powieści może być mocno ryzykowne ale Katarzyna Puzyńska wychodzi obronną ręką. Może z początku wszystko jest pogmatwane i mało interesujące, ale z czasem zmienia się to i wskakuje na właściwe tory. O ile często narzekało się na rozgrywającą się na kartach powieści o Lipowie swoistą telenowelę, to od początku nie ma się wątpliwości co do tego, że Śreżoga to pełnokrwisty kryminał. Jest bardzo uporządkowany i wątki obyczajowe sprowadzone zostają do minimum niezbędnego do malowania gęstej atmosfery małej miejscowości. Nie brakuje animozji, krążących opowieści o grzechach tych, którym chętnie by się zaszkodziło. Prawda o nich wychodzi stopniowo, Kasia sączy informacje o bohaterach w dawce, która jest potrzebna w odpowiednim momencie, a najmocniejsze działa zostawia na koniec. Rozstawia piony na szachownicy i doskonale wie, jak nimi operować, w jakiej konfiguracji je ustawić. Tajemnica goni tajemnicę, zbrodnia goni zbrodnię, a podejrzanych przybywa. Poza Danielem prowadzącym śledztwo pojawia się gang szalonych bab, które biorą sprawy we własne ręce. Składa się z osobliwego grona. Klementyna, Maria Podgórska, Weronika i Malwina - nowo przybyła do Lipowa autorka kryminałów, zrobią wszystko by poznać prawdę.



Katarzyna Puzyńska chcąc nadać dodatkowy mrok, wprowadza element ludowego wierzenia o wrzecionie kikimory. Ten kto uruchomi kołowrotek i wprawi wrzeciono w ruch, niechybnie umrze. Umiejętnie operuje nim i wspomina wówczas, by tworzył złowrogą zapowiedź przyszłości. Przeznaczenia, od którego nie sposób uciec i nie pozostaje nic, jak mu się podporządkować.



Pióro Katarzyny Puzyńskiej w pewnym momencie złagodniało, ale Śreżoga ma wszystko to, co było najmocniejszym atutem w początkowych tomach serii. Sprawia to, że przez 860 stron płyniemy. Z każdym rozdziałem jest się bardziej zaangażowanym. Jestem bardzo ciekawy w jakim kierunku pójdą dalsze części lipowskiej sagi, bo już pojawiają się nowi bohaterowie, którzy z pewnością nie jedno jeszcze pokażą.

Polska kryminałem silna. Powtarzam to od lat i powtórzę ponownie. Nasi rodzimi twórcy potrafią stworzyć ten klimat, to napięcie i niepewność, które razem dają to coś, czemu nie sposób ulec. Katarzyna Puzyńska Śreżogą udowodnia to. Ponownie więc pora udać się do Lipowa.



W Lipowie panuje nastrój żałoby po śmierci Emilii Strzałkowskiej. Chociaż minęły dwa lata od tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
115

Na półkach:

#śreżoga 863 strony mocnej, zawiłej historii...

Wydawałoby się, że taka ilość stron może być męcząca i czytanie będzie się dłużyło, ale nic z tych rzeczy.
Dzieje się tutaj sporo... Ilość bohaterów też jest konkretna, ale nie ma problemu z ogarnięciem tego wszystkiego przez to w jaki sposób Autorka to napisała.

W tej części mamy dużą ilość trupów, które oczywiście nie są przypadkowe i stanowią kontynuację ostatniego śledztwa, które prowadziła Emilia (zabójstwo Julii Szymańskiej)...

Weronika z Klementyną podczas spaceru usłyszały plusk wody w jeziorze, udały się w tym kierunku i odkryły ciało młodego mężczyzny. Było zmasakrowane, pokryte głębokimi ranami... dłoni i stóp nie było, zostały zastąpione ptasimi łapkami... Dołącza do nich Maria (matka Daniela) i to właśnie to trio nazwane "Banda szalonych bab" prowadziło swoje śledztwo...

W Zajeździe zostaje znalezione ciało kobiety oraz właściciela. Na miejscu pojawia się Daniel, do którego dołącza jego nowy partner Radosław Trawiński. Jest też tam Łukasz, syn Daniela i Emilii. Tak jak i jego rodzice postanowił wstąpić do służby... Tam również pojawiają się ptasie nóżki...

Co się działo i dlaczego zginęły właśnie te osoby... Co łączy te wszystkie zbrodnie...

Pojawiają się nowi bohaterowie, między innymi pisarka Malwina Górska która postawiła drewniany dom obok dworku Weroniki. Zwierzyła się jej, że ktoś ją śledzi...

Pojawia się wątek "sprzedania się", niestety nie wszyscy policjanci działają zgodnie z prawem i za kasę przechodzą na złą stronę, potrafią się idealnie kamuflować, udawać przyjaciół choć wbili nóż w plecy... Jakie konsekwencje się z tym wiążą...

Bardzo polecam #serialipowo wszystkim tym którzy lubią kryminały 🔥🔥🔥 Katarzyna Puzyńska fantastycznie prowadzi nas przez te wszystkie tomy wzbudzając w czytelniku wiele emocji. A to jest dla mnie bardzo ważne, żeby kończąc kolejny tom, chciało się poznać kolejne losy bohaterów, a tutaj tak właśnie jest.
Ja jestem w #teamlipowo

#śreżoga 863 strony mocnej, zawiłej historii...

Wydawałoby się, że taka ilość stron może być męcząca i czytanie będzie się dłużyło, ale nic z tych rzeczy.
Dzieje się tutaj sporo... Ilość bohaterów też jest konkretna, ale nie ma problemu z ogarnięciem tego wszystkiego przez to w jaki sposób Autorka to napisała.

W tej części mamy dużą ilość trupów, które oczywiście nie są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
597
322

Na półkach: ,

Poczucie winy, może przygnieść. Wyrzuty sumienia nie dawać spokoju. Te aspekty naszego życia, które mogą spotkać, każdego z nas, są nieodłącznym elementem naszej egzystencji. W tym wszystkim warto zachować zdrowy rozsądek. Nawet w trudnych chwilach nie warto się katować się i nie brać wszystkiego do siebie. Bowiem, zbyt wielkie przejmowanie się wszystkim, do niczego nie prowadzi. To właśnie te kwestie, które przed chwilą przedstawiłem są głównym motywem powieści „Śreżoga”, polskiej autorki Katarzyny Puzyńskiej. Pod płaszczykiem intrygi kryminalnej, znajdują się „dramaty”, z którymi muszą się mierzyć i żyć bohaterowie dwunastego tomu kryminalnej sagi o Lipowie. Jakie są moje wrażenia na świeżo po lekturze? Czy zostały zachowane proporcje pomiędzy wątkiem obyczajowym a kryminalnym ? I czy plot twist okazał się udany, frapujący i zaskakujący? O tym za chwilę. Wpierw chciałbym trochę rzucić światła na zarys fabularny powieści. W okolicy Lipowa giną trzy osoby. Ich ciała zostały zmasakrowane. Zamiast dłoni i stóp sterczą za to groteskowe ptasie nóżki. Ale to nie pierwszy raz, kiedy sprawca zabiera ze sobą trofeum. Cienie przeszłości mają niepokojący wpływ na teraźniejszość Czy prawdą jest, że kto usłyszy dźwięk wrzeciona kikimory, ten umrze? Po dramatycznych wydarzeniach z poprzedniego tomu, powoli opada kusz. Ale zło nie śpi, i podnosi „łeb”. Jest najbardziej obszerny tom ze wszystkich pozostałych. Ale narracja na tyle ciekawa, że pozwoliła na szybkie pochłoniecie tego „grubaska”. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że powieść posiada pewne mankamenty. Ale również zalety, które w mojej recenzji jak najbardziej zaakcentuje i spróbuję uwypuklić. Może zacznę od tego trochę słabszego „oblicza” powieści. Plot twist to istota powieści kryminalnej, i niestety rozwiązanie szarady to najsłabsza strona powieści. Głównym błędem autorki było zbyt duże nagromadzenie bohaterów i wątków. Jakby autorka, chciała nadać powieści na siłę zbyt wielkiego rozmachu. Suspens niestety był bardzo słabo zaznaczony, namacalny i niepokojący. Miałem wrażenie, że w tej „materii” pisarka, straciła pazur, przez co powieść trochę okazała się „przyciężkawa” i mało ekscytująca. Plot twist okazał się pustą wydmuszką, która nie mogła zaskoczyć. Ale to nie oznacza, że nie czerpałem przyjemności z lektury. Krótkie rozdziały powodowały, że książkę przeczytałem w ekspresowym tempie. Bowiem każdy epizod pobudzał moje zainteresowanie dalszym przebiegiem historii. Natomiast wątek obyczajowy i jego realizacja to wartość dodana powieści. Niektórzy mogą narzekać, że powieść jest za bardzo rozwleczona. Po części się z tym zgadzam, ale z drugiej strony autorka kupiła mnie ciekawymi portretami psychologicznymi bohaterów. Dzięki „głęboko”, zarysowanemu wątkowi obyczajowemu, miałem uczucie podczas czytania, że ich losy nie były mi obojętne. Ich plany, marzenia, sukcesy, ale również porażki, tragedie i traumy to „kwestie”, które w mistrzowski sposób zostały wykreowane, wyeksponowane i przedstawione. Dzięki czemu powieść posiada drugie „dno”. Natomiast został jak najbardziej zachowany balans miedzy wątkiem obyczajowym, a kryminalnym. W tej kwestii nie było dominującego „motywu” fabularnego. Chciałbym jeszcze wspomnieć, o wątku fantastycznym w powieści. Naczytałem się wielu komentarzy i opinii, że ten zabieg nie był trafiony przez pisarkę i źle wykorzystany zwłaszcza w późniejszych tomach. Ale w tym punkcie mojej recenzji chciałbym zaznaczyć, że jako fanowi kryminałów i nie tylko, nie widzę w tym względzie większego mankamentu fabularnego i literackiego. Jestem tego zdania, że kolejne tomy opowiadające o Lipowie są inne i może trochę odbiegają poziomem od początku twórczości autorki, ale w gruncie rzeczy jest to również rozrywka na niezłym poziomie. Reasumując, „Śreżoga”, to pomimo, pewnych nieścisłości, niespójności i nielogiczności to kawał porządnego kryminału, który broni się przede wszystkim ciekawym tłem obyczajowym. Jest to również historia, o daniu sobie drugiej szansy, i wybaczeniu drugiej osobie. Bowiem to co wydaje się z pozoru trudne i zagmatwane, może się okazać, kwestią mało istotną, którą łatwo wyjaśnić i rozwiązać. Pozycja obowiązkowa dla fanów pisarki, ale również czytelników, którzy mają ochotę na literaturę mniej zobowiązującą i ambitną. Z mojej strony deklaruje, że na pewno sięgnę po kolejne tomy, bowiem przy dwunastym tomie o Lipowie dobrze się bawiłem. Polecam.

Poczucie winy, może przygnieść. Wyrzuty sumienia nie dawać spokoju. Te aspekty naszego życia, które mogą spotkać, każdego z nas, są nieodłącznym elementem naszej egzystencji. W tym wszystkim warto zachować zdrowy rozsądek. Nawet w trudnych chwilach nie warto się katować się i nie brać wszystkiego do siebie. Bowiem, zbyt wielkie przejmowanie się wszystkim, do niczego nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
15

Na półkach:

za dużo bohaterów, za dużo wszystkiego. zgubiłam się w pewnym momencie

za dużo bohaterów, za dużo wszystkiego. zgubiłam się w pewnym momencie

Pokaż mimo to

avatar
155
70

Na półkach:

Ależ to było dłuuuugie i zagmatwane!
W coraz to nowszych częściach, początki są coraz mniej angażujące. Druga połowa super, bardzo ciekawie zbudowana intryga, chociaż mam wrażenie, że w niektórych momentach "po łebkach". Moim zdaniem można by było mniej wątków w tej historii zawrzeć, ale też niektóre pogłębić. Tak samo jak w Rodzanicach - tutaj też jest wątek pedofilski, molestowania, itd., nie został on moim zdaniem wyczerpany. Myślę, że narysowanie mocniejszego tła na takich wydarzeniach, mogło by być bardziej wciągające i poruszające, emocjonujące, a zarazem może historia miałaby mniej wątków.
No cóż, wciągnęło mnie to Lipowo, lubię tę sagę, bohaterów :)

P. S. Sprawy z Rodzanic nadal nie są rozwiązane :D

Ależ to było dłuuuugie i zagmatwane!
W coraz to nowszych częściach, początki są coraz mniej angażujące. Druga połowa super, bardzo ciekawie zbudowana intryga, chociaż mam wrażenie, że w niektórych momentach "po łebkach". Moim zdaniem można by było mniej wątków w tej historii zawrzeć, ale też niektóre pogłębić. Tak samo jak w Rodzanicach - tutaj też jest wątek pedofilski,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 926
  • Chcę przeczytać
    732
  • Posiadam
    323
  • 2021
    250
  • 2022
    80
  • 2023
    59
  • Teraz czytam
    50
  • 2020
    44
  • 2020
    38
  • Audiobook
    35

Cytaty

Więcej
Katarzyna Puzyńska Śreżoga Zobacz więcej
Katarzyna Puzyńska Śreżoga Zobacz więcej
Katarzyna Puzyńska Śreżoga Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także