rozwińzwiń

Ludzka przystań

Okładka książki Ludzka przystań John Ajvide Lindqvist
Okładka książki Ludzka przystań
John Ajvide Lindqvist Wydawnictwo: Amber horror
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Människohamn
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2010-02-18
Data 1. wyd. pol.:
2010-02-18
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324135288
Tłumacz:
Elżbieta Frątczak-Nowotny
Tagi:
Horror Szwecja Zaginięcie literatura szwedzka
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
337 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
617
486

Na półkach: , , , ,

Nuda, nuda, nuda.
Książka ma swój klimat wyspowy, ale to nie jest mój klimat. Autor strasznie skacze w czasie. Jak sam napisał, że główny wątek to tylko kilka stron, więc się dziwię, że starał się wypełnić resztę czymkolwiek. Zaintrygował mnie magiczny robak i dziwne zniknięcie Mai, ale to wszystko.
Wolę zakończyć po 70 stronach niż się męczyć.

Nuda, nuda, nuda.
Książka ma swój klimat wyspowy, ale to nie jest mój klimat. Autor strasznie skacze w czasie. Jak sam napisał, że główny wątek to tylko kilka stron, więc się dziwię, że starał się wypełnić resztę czymkolwiek. Zaintrygował mnie magiczny robak i dziwne zniknięcie Mai, ale to wszystko.
Wolę zakończyć po 70 stronach niż się męczyć.

Pokaż mimo to

avatar
1257
330

Na półkach: , , ,

Uwaga! Poniższa recenzja ze wszech miar jest negatywna. Nie staram się ukryć drażliwych emocji po lekturze tej książki.

***

Zachęcona booktube'owymi gorącymi polecajkami książki "Ludzka przystań" szwedzkiego pisarza J. A. Lindqvist bez namysłu i zdrowego rozsądku (czyli poczytaj opinię, zanim kupisz) niezwłocznie nabyłam książkę z drugiej ręki i jakiś czas temu przeczytałam.
Recenzja nie będzie długa, bo do dzisiaj czuję złość, że dałam się omamić gładką mową.
Nie sądziłam, że przyjdzie mi się tak bardzo, bardzo mocno rozczarować.

Pozycja ta jest horrorem (sic!) i ma trzy kardynalne grzechy główne:
1. Jest wybitnie nudna.
2. Jest monstrualnie przekombinowana.
3. Jest niezwykle frustrująca.

No i cóż, nie urzekł mnie ani klimat szwedzkiej samotnej wyspy gdzieś na Bałtyku, ani dziwaczny motyw przewodni publikacji. Za to rozwlekłość fabularna oraz szarzy i papierowi bohaterowie przyprawiają o ból głowy. Książka bez polotu, pazurów, emocjonalnego wybebeszenia czytelnika. Idealny przykład na to, jak stracić czas na beznadziejną lekturę. Gorąco nie polecam.

Jeśli podoba Wam się moja recenzja, to zapraszam po więcej:
https://www.instagram.com/anemonenemorose/

Uwaga! Poniższa recenzja ze wszech miar jest negatywna. Nie staram się ukryć drażliwych emocji po lekturze tej książki.

***

Zachęcona booktube'owymi gorącymi polecajkami książki "Ludzka przystań" szwedzkiego pisarza J. A. Lindqvist bez namysłu i zdrowego rozsądku (czyli poczytaj opinię, zanim kupisz) niezwłocznie nabyłam książkę z drugiej ręki i jakiś czas temu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
397
333

Na półkach:

To miał być podobno horror. Powiem tak, koło horroru ta książka nawet nie stała. Jest to jakiś dziwny twór, nudny, bez polotu, bez strachu i bez klimatu. Pomysł może i fajny ale wykonanie bardzo słabe. Nie polecam, szkoda czasu

To miał być podobno horror. Powiem tak, koło horroru ta książka nawet nie stała. Jest to jakiś dziwny twór, nudny, bez polotu, bez strachu i bez klimatu. Pomysł może i fajny ale wykonanie bardzo słabe. Nie polecam, szkoda czasu

Pokaż mimo to

avatar
241
31

Na półkach:

Książka trochę napędzająca się swoją legendą. Dużo się o niej mówi, i to jeden z powodów jej sławy. A co dostajemy podczas czytania? Dostajemy całkiem ciekawą, spójną historię osadzoną na małej szwedzkiej wyspie, pierwsze pół powieści to dobra obyczajówka, drugie pół serwuje dodatkowo szczyptę grozy. Finał nieco rozczarowujący, ale ogólnie całość to mocne 7/10

Książka trochę napędzająca się swoją legendą. Dużo się o niej mówi, i to jeden z powodów jej sławy. A co dostajemy podczas czytania? Dostajemy całkiem ciekawą, spójną historię osadzoną na małej szwedzkiej wyspie, pierwsze pół powieści to dobra obyczajówka, drugie pół serwuje dodatkowo szczyptę grozy. Finał nieco rozczarowujący, ale ogólnie całość to mocne 7/10

Pokaż mimo to

avatar
321
155

Na półkach:

Wiem, że są tacy (i sama do nich należę),w których stare nadmorskie miasteczka wywołują szczególny rodzaj niepokoju. Tak jakby tam gdzie kończy się ziemia i zaczyna morze, rozpościerała się dziwna kraina Pomiędzy, w której ziemskie-ludzkie zasady fizyki mieszają się z prawidłami z czasów sprzed narodzin człowieka. W szumie fal, krzyku mew a nawet w dźwięku dzwonu okrętowego, jest coś posępnego, obcego i… szalenie ekscytującego, choć w sposób zupełnie dla mnie niezrozumiały.

I takiej właśnie literatury nadmorskiego niepokoju i grozy postanowiłam poszukać tej jesieni. Po rozczarowującym pod tym względem „Głosie morza” Klonowskiego (Lovecrafta czytałam już wcześniej),w końcu trafiłam na skandynawską - no jasne - powieść o dziwnym tytule „Ludzka przystań” i już po pierwszych 50-stronach pomyślałam: „Gdzie byłaś całe moje życie!” (w ubiegłym roku to samo stwierdziłam o „Pieśni Bogini Kali” Dana Simmonsa, więc to tak nie w kij dmuchał). Musiałoby się stać coś naprawdę wielkiego, żeby „Ludzka przystań” nie była moim numerem 1, spośród wszystkich przeczytanych w 2022 książek.

Na okładce ktoś napisał „szwedzki Stephen King”, a ja Wam powiem, że przez to, że wszystkie małe miasteczka Kinga są historycznie i kulturowo młodsze od większości małych europejskich miasteczek, głębia opowieści Lindqvista jak dla mnie bije na głowę to, co znajdziecie u amerykańskiego mistrza horroru. Mamy tu bowiem scenografię odmalowaną w stylu nordic-noir, wraz z milionem detali architektonicznych, przyrodniczych, społecznych i ekonomicznych. Mamy zwykłych małomiasteczkowych bohaterów, zaskakujących swą indywidualną świeżością i niezwykłością. Mamy konspirację jak w najlepszych konwencjonalnych folk-horrorowych opowieściach. Mamy 80’s nostalgia (The Smiths!),powroty do emocjonalnej młodości a nawet skoki w czasie dużo dalej w przeszłość, bo „wszystko jest powiązane”. W końcu mamy i - mówiąc metaforycznie - tutejszą odmianę „upside down”, nad którą góruje błyskające światło strzelistej latarnii morskiej na skalistym cyplu.

Niech mnie piorun strzeli jeśli nie tego od lat podświadomie szukałam: połączenia skandynawskiego thrillera noir z małomiasteczkowym „weirdem” w stylu „Twin Peaks”, apokaliptycznym folk-horrorem ukorzenionym na eony lat wstecz w stylu Lovecrafta i nostalgicznym bogatym i pełnym wspomnień życiem wewnętrznym. Ile lat teraz będę znowu czekać aż odkryję kolejną opowieść, która - wraz z zamknięciem okładki - pozostawi we mnie taką ogromną pustkę i tęsknotę? „Ludzka przystań” to dla mnie bowiem prawdziwe Przeżycie Literackie, którego nigdy przenigdy nie zapomnę.

Wiem, że są tacy (i sama do nich należę),w których stare nadmorskie miasteczka wywołują szczególny rodzaj niepokoju. Tak jakby tam gdzie kończy się ziemia i zaczyna morze, rozpościerała się dziwna kraina Pomiędzy, w której ziemskie-ludzkie zasady fizyki mieszają się z prawidłami z czasów sprzed narodzin człowieka. W szumie fal, krzyku mew a nawet w dźwięku dzwonu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4974
4765

Na półkach:

Ebook nie jest taka zła. Ma fajny zimny klimat.

Ebook nie jest taka zła. Ma fajny zimny klimat.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
421
332

Na półkach: , ,

2 ⭐

Na reszcie koniec. To była droga przez mękę. Autor tak zamieszał ciekawe i wciągające wątki z tymi, które sprawialy że oczy zamykały mi się samoistnie, że cieszę się jak nigdy na odłożenie książki na półkę. Żałuję, że ją kupiłam i na pewno puszczę ja w świat dalej.

Niech samą w sobie recenzja będzie fakt, że zaczęłam ją 5 lutego, a skończyłam 14 czerwca.

2 ⭐

Na reszcie koniec. To była droga przez mękę. Autor tak zamieszał ciekawe i wciągające wątki z tymi, które sprawialy że oczy zamykały mi się samoistnie, że cieszę się jak nigdy na odłożenie książki na półkę. Żałuję, że ją kupiłam i na pewno puszczę ja w świat dalej.

Niech samą w sobie recenzja będzie fakt, że zaczęłam ją 5 lutego, a skończyłam 14 czerwca.

Pokaż mimo to

avatar
79
20

Na półkach: ,

Szukałem horroru, wszędzie polecano ten tytuł, skończenie go zajęło mi kilka miesięcy, bo dosłownie zasypiałem. Absolutnie nie polecam. 3 gwiazdki, bo pomysł był dobry, ale wykonanie okropne, dziwne. Zmarnowany fajny pomysł przeklętej wyspy.

Szukałem horroru, wszędzie polecano ten tytuł, skończenie go zajęło mi kilka miesięcy, bo dosłownie zasypiałem. Absolutnie nie polecam. 3 gwiazdki, bo pomysł był dobry, ale wykonanie okropne, dziwne. Zmarnowany fajny pomysł przeklętej wyspy.

Pokaż mimo to

avatar
1284
1284

Na półkach: ,

''Kiedy ma się pięć lat, magia nie jest cudem. Jest czymś oczywistym''

W drugiej książce, autorstwa Johna Lindqvista pt. ''Ludzka przystań'', również znika dziecko, jednak tutaj jest to sześcioletnia dziewczynka Maja. Zniknięcie jest też bardziej spektakularne, ponieważ mała znika w taki sposób jakby rozpłynęła się w powietrzu. Jej ślady urywają się po prostu na śniegu, nie ma też żadnych innych śladów wokół. Gdzie podziała się Maja ?? Poszukiwania nie przynoszą efektów, całkiem jakby dziewczynka nałożyła czapkę niewidkę. Nie widać dziecka, ale widać ślady jej obecności, przynajmniej tak to wygląda dla ojca, który po alkoholowym depresyjnym ciągu, w końcu wraca na Domarö, małą wyspę, gdzie zaginęła jego córka.


Nie jest to żaden horror, a porównanie do Kinga jest mocnym nadużyciem. ''Akcja'', składa się właściwie głównie z opisów połowów, dojrzewania szwedzkich nastolatków, tajemniczej klątwy i tak dalej, pod sam koniec zaczyna się coś jak sen wariata, i ok, nie mam nic przeciwko snom wariata, przeważnie są kolorowe i bardzo ciekawe. Jednak kiedyś się w jednak kończą, a tutaj, miałam wrażenie że ta część się nigdy nie skończy. Kiedy przeczytałam dwudziesty raz, że mewy fruwały z daleka, a Anders miał mokrą kurtkę, zaczęłam ziewać, a kiedy pojawiły się schody w górę i w dół i znowu w górę i w dół i znowu w dół i w górę i znowu...miałam już serdecznie dość. Zakończenie które właściwie niczego nie zakończyło i nie wyjaśniło.

Jestem tą książką bardzo rozczarowana, pewnie dlatego że zbyt dużo sobie po niej obiecywałam. A obiecywałam, nie przeczę, jak miałam nie oczekiwać świetnej powieści, kiedy '' Wpuść mnie'' tego samego autora oceniłam bardzo wysoko, bo pamiętam ją do dziś i pamiętam to, że bardzo mi się podobała. Niestety tym razem czuję się mocno zawiedziona, zwłaszcza zakończeniem.

''Kiedy ma się pięć lat, magia nie jest cudem. Jest czymś oczywistym''

W drugiej książce, autorstwa Johna Lindqvista pt. ''Ludzka przystań'', również znika dziecko, jednak tutaj jest to sześcioletnia dziewczynka Maja. Zniknięcie jest też bardziej spektakularne, ponieważ mała znika w taki sposób jakby rozpłynęła się w powietrzu. Jej ślady urywają się po prostu na śniegu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
243
44

Na półkach: , ,

To nie jest dobry horror, a przynajmniej nie tak dobry, jak wskazują na to liczne pochwały w odmętach internetu. Pomysł autora był interesujący, ale jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Początek powieści jest bardzo dobry, świetne wprowadzenie czytelnika w historię, niestety po zniknięciu córki głównego bohatera następuje blisko 300 stron sennej opowieści. Groza gdzieś ulatuje, zaczynają się opisy (Lindqvist predestynuje do miana Orzeszkowej szwedzkiego horroru). Dom głównego bohatera jest opisany tak szczegółowo, że brakowało jedynie informacji o tym, z jakiego materiału była pościel w sypialni Andersa. Melancholia wyziera z każdej strony, wspomnienia gonią wspomnienia. Około trzysetnej strony akcja zaczyna nabierać rumieńców, wątek paranormalny pozostaje z czytelnikiem do rozwiązania zagadki. Wyjaśnienie "klątwy" wyspy i zakończenie powieści jest co najmniej dziwne. Wątek wody, najważniejszy w powieści, mnie nie przekonał. Mam wrażenie, że nie wszystko zostało wyjaśnione, np. dlaczego niektórzy potrafią "powracać" na wyspę. Wszystkie te wspomnienia, którymi raczy nas Lindqvist, nie wnoszą w zasadzie zbyt wiele do finałowego rozwiązania. Okazuje się, ze przeżycia pozostałych bohaterów to w większości zbyteczny dodatek. Dużym plusem jest kreacja głównego bohatera, ojca pogrążonego w żałobie po stracie dziecka. To jedyna postać, która wydaje się autentyczna. Wyłącznie za to przyznaję gwiazdkę więcej, niż zamierzałam. Reszta postaci jest słabo zarysowana albo strasznie płaska.
Reasumując, przeczytanie tej pozycji krzywdy nikomu nie zrobi, ale z Lindqvista ani "szwedzki Stephen King" (jak oryginalnie zachęca polski wydawca)ani jego powieść nie znajdzie się w kanonie fana literatury grozy.

To nie jest dobry horror, a przynajmniej nie tak dobry, jak wskazują na to liczne pochwały w odmętach internetu. Pomysł autora był interesujący, ale jego wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Początek powieści jest bardzo dobry, świetne wprowadzenie czytelnika w historię, niestety po zniknięciu córki głównego bohatera następuje blisko 300 stron sennej opowieści. Groza...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    507
  • Przeczytane
    405
  • Posiadam
    77
  • Horror
    12
  • 2014
    8
  • Ulubione
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • 2019
    6
  • 2013
    5
  • Teraz czytam
    4

Cytaty

Więcej
John Ajvide Lindqvist Ludzka przystań Zobacz więcej
John Ajvide Lindqvist Ludzka przystań Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także