Trochę naiwna, a zarazem piękna historii, która pokazuje jak rodzina jest ważna w naszym życiu.

Trochę naiwna, a zarazem piękna historii, która pokazuje jak rodzina jest ważna w naszym życiu.

Okładka zwiastuje nam powieść świąteczną i po części rzeczywiście taka ona jest. No ale właśnie, po części - bo akcja trwa od jesieni, zaś Boże Narodzenie to już punkt kulminacyjny. Myślę, że to godna polecenia książka, może nie wybitna, może nie arcydzieło, ale warta przeczytania powieść na początek adwentu, kiedy czujemy jeszcze ni to koniec jesieni, ni to początek zimy, i szukamy czegoś, co nam pomoże popaść w chwilę zadumy nad tym, co powinno być w Świętach - i w ogóle w życiu - dla nas ważne. Mamy tu dwóch głównych bohaterów - pierwszy to wchodzący w dorosłość chłopak, który wychował się w domu dziecka. Drugi to starszy pan, rzadko odwiedzany przez syna mieszkającego z rodziną w Wielkiej Brytanii. Spodobała mi się ta książka, bo jest bardzo prawdziwa, czasem do bólu - w takich powieściach zazwyczaj występuje jakiś starszy pan albo starsza pani, ale są to chodzące, biedne anioły, które całe życie takimi aniołami były, a które teraz czują się niedocenione. Tymczasem w powieści Agaty Bizuk mamy do czynienia z mężczyzną, który przechodzi od podejścia "to mój syn i należy mi się od niego szacunek i opieka choćby nie wiem co" do zapytania samego siebie, co zrobił wcześniej nie tak? Czy poświęcał temu synowi odpowiednią ilość czasu? Czy był dobrym ojcem? Przy czym autorka nie ocenia ani zachowania ojca, ani syna, i daje wyciągnąć wnioski czytelnikowi, pozwala mu zastanowić się nad tym. Polecam!

http://arnikaczyta.blogspot.com/2023/05/audiobooki-odsuchane-przeze-mnie-w-2022.html

Okładka zwiastuje nam powieść świąteczną i po części rzeczywiście taka ona jest. No ale właśnie, po części - bo akcja trwa od jesieni, zaś Boże Narodzenie to już punkt kulminacyjny. Myślę, że to godna polecenia książka, może nie wybitna, może nie arcydzieło, ale warta przeczytania powieść na początek adwentu, kiedy czujemy jeszcze ni to koniec jesieni, ni to początek zimy,...

Wspaniała i wzruszająca historia o losach dwojga obcych sobie ludzi , które to losy za sprawą nieoczekiwanych zdarzeń splatają się ze sobą. Dominik wychował się w domu dziecka. Dziś ma już 20 lat i jest samodzielny, ale nadal próbuje odnaleźć swoją mamę. Nie ma pewności, czy zmarła, czy go porzuciła.
Pan Ksawery szykuje się do Wigilii, którą znów ma spędzić w pojedynkę. Jego jedyny syn, zajęty swoimi sprawami, nie zamierza pojawić się przy świątecznym stole.
Losy dwóch samotnych mężczyzn przetną się niespodziewanie, a połączy ich przypadek… albo przeznaczenie.
Czy Dominik dowie się prawdy o swojej przeszłości?
Co tak naprawdę łączy chłopaka z panem Ksawerym?
I czy magia świąt pomoże im zapełnić pustkę, którą noszą w sercach?
Wzruszająca opowieść o cudach, które mogą się wydarzyć nie tylko w Boże Narodzenie.

Wspaniała i wzruszająca historia o losach dwojga obcych sobie ludzi , które to losy za sprawą nieoczekiwanych zdarzeń splatają się ze sobą. Dominik wychował się w domu dziecka. Dziś ma już 20 lat i jest samodzielny, ale nadal próbuje odnaleźć swoją mamę. Nie ma pewności, czy zmarła, czy go porzuciła.
Pan Ksawery szykuje się do Wigilii, którą znów ma spędzić w pojedynkę....

🎶🎼🎵🎶🎼🎶🎼🎵🎶🎼🎵🎶🎼🎵

"Ludzie nie potrafią docenić tego co mają. Spokojne, codzienne życie staje się dla nich normalnością, traktują je jak coś, co im się zwyczajnie należy. Dopiero kiedy stracą to, co kochali, zaczynają zdawać sobie sprawę, jak wiele mieli i jak łatwo przyszło im z tego zrezygnować."

Dominik - 20-sto letni chłopiec, który od młodych lat wychowywał się w domu dziecka co ukształtowało jego silny charakter postanawia odnaleźć swoją rodzicielkę aby przestać żyć w niepewności. Chcę się dowiedzieć czy zostawiła go samego czy może zmarła. Czy chłopak pozna prawdę? 
Wyobrażacie sobie czteroletniego chłopca, któremu zawalił się cały świat?

Ksawery - starszy mężczyzna, który boryka się z samotnością po śmierci ukochanej żony. Jego syn z rodziną wyjechał do Anglii. Pan Ksawery przewraca się na spacerze, nieszczęśliwie łamiąc nogę. Na szczęście na ratunek przychodzą mu Dominik ze swoją dziewczyną Ewą.

Przypadkowo a może raczej zrządzeniem losu drogi mężczyzn się przetną.
Co tak naprawdę łączy chłopaka z panem Ksawerym?

W książce każdy z nich wspomina swoją przeszłość.

W całym zamieszaniu pojawia się także Ewa sąsiadka pana Ksawerego oraz dziewczyna Dominika która ma tutaj szczególną rolę.

"Zapomniana piosenka" to książka z fantastyczną fabułą. Historia o przyjaźni, cudach Bożego Narodzenia. O poszukiwaniu, ale też o odnajdowaniu. Autorka pisze o wdzięczności, życzliwości i szacunku do drugiego człowieka. Pokazany jest "obraz" samotności i smutku, który przeżywają osoby starsze. Pięknie przedstawiona empatia. Skłania do refleksji, wzrusza, zdecydowanie warta uwagi!
Wspaniała książka, zrobiła na mnie ogromne wrażenie!

🎶🎼🎵🎶🎼🎶🎼🎵🎶🎼🎵🎶🎼🎵

"Ludzie nie potrafią docenić tego co mają. Spokojne, codzienne życie staje się dla nich normalnością, traktują je jak coś, co im się zwyczajnie należy. Dopiero kiedy stracą to, co kochali, zaczynają zdawać sobie sprawę, jak wiele mieli i jak łatwo przyszło im z tego zrezygnować."

Dominik - 20-sto letni chłopiec, który od młodych lat wychowywał się w domu...

Cóż to była za historia... długo pozostanie w pamięci. Dominik, młody chłopak, który od 4 roku życia wychowywał się w domu dziecka rozpoczął już życie poza placówką. Wyrósł na bardzo miłego, pracowitego i uczynnego młodego mężczyznę. Pewnego popołudnia odprowadzając swoją dziewczynę do domu jest świadkiem potknięcia się starszego pana na ulicy, którym okazał się Ksawery - sąsiad jego dziewczyny. Młodzi pomagają starszemu panu, wzywają karetkę oraz chcąc mu pomóc podają się za wnuki p. Ksawerego, żeby mogli go odwiedzać w szpitalu, ponieważ nie ma nikogo bliskiego w mieście, ani w kraju. Jak się okazuje syn p.Ksawerego mieszka od lat w Anglii i rzadko przyjeżdża w odwiedziny, a od śmierci żony p.Ksawerego jeszcze rzadziej. Po opuszczeniu szpitala starszy pan wraca ze złamaną nogą w gipsie do pustego domu, na szczęście zarówno Dominik, jak i jego dziewczyna nie zostawiają go samego i codziennie do niego przychodzą w odwiedziny, pomagają w codziennych sprawach. I tak się zaczyna ta niezwykła historia... niby przypadkowe spotkanie, ale czy na pewno? Kim dla siebie są, albo kim się staną Dominik i p.Ksawery? Tego dowiedziecie się czytając tą wspaniałą historię. Naprawdę bardzo dawno, żadna książka nie zrobiła mi tyle dobrego na sercu co ta, pozostanie we mnie z pewnością na dłuższy czas. Zresztą przekonajcie się sami...

Cóż to była za historia... długo pozostanie w pamięci. Dominik, młody chłopak, który od 4 roku życia wychowywał się w domu dziecka rozpoczął już życie poza placówką. Wyrósł na bardzo miłego, pracowitego i uczynnego młodego mężczyznę. Pewnego popołudnia odprowadzając swoją dziewczynę do domu jest świadkiem potknięcia się starszego pana na ulicy, którym okazał się Ksawery -...

Wspaniała książka, zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Momentaki jest smutna, ale jednocześnie dająca nadzieję, że każda sytuacja może się skończyć pozytywnie. Serdecznie polecam..

Wspaniała książka, zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Momentaki jest smutna, ale jednocześnie dająca nadzieję, że każda sytuacja może się skończyć pozytywnie. Serdecznie polecam..

Niezwykle poruszająca i wzruszająca książka. Czytanie jej było bardzo przyjemne. Niby lekka książka, niepozorna obyczajówka, a ma tak ciekawą fabułę. Ta książka też trochę przywraca wiarę w ludzi, zwłaszcza tych młodych. To była duża przyjemność przeczytać tą pozycję.

Niezwykle poruszająca i wzruszająca książka. Czytanie jej było bardzo przyjemne. Niby lekka książka, niepozorna obyczajówka, a ma tak ciekawą fabułę. Ta książka też trochę przywraca wiarę w ludzi, zwłaszcza tych młodych. To była duża przyjemność przeczytać tą pozycję.

Spodobała mi się relacja pomiędzy Ewą i Dominikiem, dwójka fajnych, sympatycznych i uczynnych młodych ludzi... co trochę mi zgrzyta. W końcu dziecko z Domu Dziecka jest niewychowywane, wychodzi w świat z wieloma brakami emocjonalnymi, zastraszone, posiadające wiele zadr i blizn. Przeżyte konflikty z kolegami i wychowawcami, bójki, pobicia, nałogi, znęcanie się, też nie pomagają. Nie dajmy się oszukiwać, jest w takim człowieku wrogie nastawienie do świata i do ludzi, pretensja, złość całkiem niewykluczane, że i patologia więc ta książka tego nie posiada, jest bardzo lajtowa, lekka piękna bajka. Mamy więc do czynienia z typową rozrywką z domieszką smuteczków.
Zbieg okoliczności... też nieprawdopodobny ;) Ale... no cóż! Czasem trzeba pokolorować, więc miło, łatwo i szybko się czyta.

Spodobała mi się relacja pomiędzy Ewą i Dominikiem, dwójka fajnych, sympatycznych i uczynnych młodych ludzi... co trochę mi zgrzyta. W końcu dziecko z Domu Dziecka jest niewychowywane, wychodzi w świat z wieloma brakami emocjonalnymi, zastraszone, posiadające wiele zadr i blizn. Przeżyte konflikty z kolegami i wychowawcami, bójki, pobicia, nałogi, znęcanie się, też nie...

Świąteczna, poruszająca bardzo ważne i trudne kwestie osierocenia i starości.
Dla mnie trochę naciągany lub niezbyt dobrze wyjaśniony wątek dotyczący matki Dominika.

Świąteczna, poruszająca bardzo ważne i trudne kwestie osierocenia i starości.
Dla mnie trochę naciągany lub niezbyt dobrze wyjaśniony wątek dotyczący matki Dominika.

Owszem bardzo wzruszająca historia dwóch pokoleń. Próba rozwikłania "zagadki" przez Dominika, która okazuje się oczywista. Książka jest lekka, przyjemnie się ją czyta, lecz jest bardzo przewidwalna. Nie trzyma w napięciu - może nie miała....??
Ale oczywiście polecam

Owszem bardzo wzruszająca historia dwóch pokoleń. Próba rozwikłania "zagadki" przez Dominika, która okazuje się oczywista. Książka jest lekka, przyjemnie się ją czyta, lecz jest bardzo przewidwalna. Nie trzyma w napięciu - może nie miała....??
Ale oczywiście polecam