P. S. Nienawidzę cię
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- P.S. (tom 1)
- Seria:
- Editio Red
- Tytuł oryginału:
- P.S. I Hate You
- Wydawnictwo:
- Editio
- Data wydania:
- 2021-03-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-16
- Data 1. wydania:
- 2018-03-26
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328368750
- Tłumacz:
- Olgierd Maj
To miał być zupełnie zwyczajny dzień. Śliczna Maritza Claiborne, kelnerka w naleśnikarni, obsługiwała kolejnego gościa. Bez wątpienia był interesującym mężczyzną: przystojnym, muskularnym, o niepokojącym spojrzeniu bursztynowych oczu. Zachowywał się jednak jak arogancki dupek. Maritza w przeszłości miała już dość problemów z powodu podobnych typów, więc nie miała powodu, aby podsunąć darmowego naleśnika właśnie jemu. Sądziła jednak, że nie zauważy, że ukradkiem przygląda mu się częściej, niż powinna.
Isaiah Torres był żołnierzem. Jeździł w naprawdę niebezpieczne rejony, w których można było stracić życie. Właśnie przebywał na krótkiej przepustce w domu, niedługo miał wrócić do Afganistanu. Oczywiście, że zauważył dziewczynę, która przyniosła mu śniadanie, jednak nawet nie zwrócił uwagi na jej imię. Miała śliczną figurę, ciemne, pełne życia oczy i wydała mu się wyjątkowo temperamentną i energiczną istotą. I dlatego absolutnie nie była w orbicie jego zainteresowań!
Niekiedy przeznaczenie daje drugą, a nawet trzecią szansę. Tak było i w tym przypadku. Dziwnym zbiegiem okoliczności Isaiah i Maritza wymienili się adresami. Mieli do siebie pisać i przez jakiś czas rzeczywiście tak było. Ale potem coś się zmieniło...
Czy ten związek żywiołowej kelnerki i twardego kaprala miał kiedykolwiek szansę na sukces? Jak wielkie musi być uczucie, aby zwyciężyć ponurą przeszłość, pełną krzywdy i samotności? I co jeszcze można zrobić, by ukoić gniew i rozczarowanie ukochanej osoby? A może należy pogodzić się z porażką, przyznać do winy i spróbować żyć dalej w samotności?
On nigdy nie złamałby zasad. Złamał jedynie jej serce...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 334
- 227
- 32
- 31
- 9
- 7
- 7
- 6
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Mocne MEH. Zaczęło się fajnie, było nawet zabawnie, ale im dalej, tym gorzej. Para bohaterów miała mieć uroczą relację, a tu było tyle cringu, że szok. Później to już równia pochyła i nie chciałam się skończyć. Pojawienie się brata bliźniaka było już jak cios w twarz i jedyne, co miałam ochotę robić to walić głową w ścianę. Oby drugi tom był lepszy.
Mocne MEH. Zaczęło się fajnie, było nawet zabawnie, ale im dalej, tym gorzej. Para bohaterów miała mieć uroczą relację, a tu było tyle cringu, że szok. Później to już równia pochyła i nie chciałam się skończyć. Pojawienie się brata bliźniaka było już jak cios w twarz i jedyne, co miałam ochotę robić to walić głową w ścianę. Oby drugi tom był lepszy.
Pokaż mimo to"O ile tylko w ciągu następnych dni nie będzie żadnymi kwiatów, żadnych słodkich słówek, żadnych nieopatrznych szeptów, żadnych pochopnych obietnic i żadnego patrzenia na siebie maślanym wzrokiem... to wszystko będzie dobrze i obydwoje powinniśmy wyjść z tego bez szwanku, bez żadnych bitewnych ran czy blizn."
Maritza jest kelnerką w popularnej naleśnikarni. Gdy przy jednym ze stolików usiadł niesamowicie przystojny Isaiah, nie wywarł na dziewczynie najlepszego wrażenia. Był oschły i arogancki, lecz mimo to wciąż przyciągał spojrzenie dziewczyny. Gdy los postawił ich na swojej drodze ponownie, postanowili dać sobie szansę na niezobowiązującą znajomość - w końcu Isaiah za kilka dni wyjeżdżał do Afganistanu. Obiecali sobie spędzić ze sobą każdy dzień przed rozpoczęciem misji chłopaka tak jakby był sobotą, wolną od trosk i zmartwień. Określili też dwie zasady - żadnych romantycznych gestów i żadnych kłamstw. Wraz z wyjazdem chłopaka ich relacja miała opierać się na wysyłanych sobie nawzajem listach. Niestety Isaiah, mimo obietnicy, że zawsze będzie odpowiadał, nie dotrzymał słowa. Złamał obietnicę i serce Martizy. A później wrócił.
"PS Nienawidzę cię" to bardzo przyjemna historia o tym jak niespodziewane spotkanie, może całkowicie zmienić sposób postrzegania świata, jak wbrew wszelkim postanowieniom miłość zawsze znajduje sposób, by zwyciężyć wszelkie przeciwności i jak trudno czasami dać samemu sobie szansę na prawdziwe szczęście. Lekki styl autorki, duża ilość dialogów, krótkie rozdziały z punktu widzenia obojga bohaterów przyczyniły się do tego, że książkę przeczytałam bardzo szybko i spędziłam z nią całkiem miłe popołudnie. Przedstawiona w niej fabuła, postacie, wątek dotyczący wysyłania listów oraz krótka intryga, która poróżniła głównych bohaterów zostały bardzo fajnie skomponowane w całość, która w mojej ocenie była i interesująca i wciągająca. Na pewno wyróżniającym elementem jest kreacja głównego bohatera. Lubię wątki dotyczące wojskowych i osobiście cieszyłabym się, gdyby był on jeszcze bardziej rozbudowany. Jednak domjnujaca tajemniczość Isaiaha, jego skrytość i pewnego rodzaju ostrożność, wynikająca.z nabytych doświadczeń, wzbudzały we mnie chęć jeszcze lepszego poznania go. Postać Maritzy, choć wykreowana na miłą, pomocną, oddaną przyjaciołom, momentami wydawała mi się odrobinę zmanierowana, niedojrzała, popadająca ze skrajności w skrajność - albo zbyt pozytywna, albo zbyt zacięta w uporze. Sama fabuła i historia głównych bohaterów była bardzo przyjemnie przedstawiona, pełna wdzięku i uroku, które wcale nie zostały przyćmione późniejszymi problemami. Przekonała mnie ich relacja, tempo jej rozwoju, uczucia którymi się kierowali. Były w niej momenty zabawne, seksowne, wzruszające. Podczas czytania mogłam odczuć emocje bohaterów, ich niepewność, radość, zmartwienie, tęsknotę, strach, złość, nadzieję i miłość. Oczywiście, jak to przy tego typu książkach, było przewidywalnie, ale zupełnie nie przeszkadzało mi to w odbiorze. Wręcz przeciwnie, jestem zadowolona z lektury, odpoczęłam przy niej, zrelaksowałam się, więc ze swojej strony Wam ją polecam
"O ile tylko w ciągu następnych dni nie będzie żadnymi kwiatów, żadnych słodkich słówek, żadnych nieopatrznych szeptów, żadnych pochopnych obietnic i żadnego patrzenia na siebie maślanym wzrokiem... to wszystko będzie dobrze i obydwoje powinniśmy wyjść z tego bez szwanku, bez żadnych bitewnych ran czy blizn."
więcej Pokaż mimo toMaritza jest kelnerką w popularnej naleśnikarni. Gdy przy jednym...
Jak dla mnie jest to nieco ponad przeciętna książka. Nie zachwyciła mnie para głównych bohaterów ani ich historia. Książka sama w sobie niezła ale mi osobiście do gustu nie przypadła.
Jak dla mnie jest to nieco ponad przeciętna książka. Nie zachwyciła mnie para głównych bohaterów ani ich historia. Książka sama w sobie niezła ale mi osobiście do gustu nie przypadła.
Pokaż mimo toHistoria jakich tysiace. Nic mnie nie poruszyło, nie zainspirowały mnie ich soboty, a czasami miałam wrażenie były zorganizowane na wyrost. Wszystko według schematu jak to w takich historiach. Jednak w jednym momencie autorka mnie zaskoczyła. Nie stracił on pamięci, to był brat bliźniak 😀 do przeczytania i zapomnienia.
Historia jakich tysiace. Nic mnie nie poruszyło, nie zainspirowały mnie ich soboty, a czasami miałam wrażenie były zorganizowane na wyrost. Wszystko według schematu jak to w takich historiach. Jednak w jednym momencie autorka mnie zaskoczyła. Nie stracił on pamięci, to był brat bliźniak 😀 do przeczytania i zapomnienia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu."
To miał być zupełnie zwyczajny dzień. Śliczna Maritza Claiborne, kelnerka w naleśnikarni, obsługiwała kolejnego gościa. Bez wątpienia był interesującym mężczyzną: przystojnym, muskularnym, o niepokojącym spojrzeniu bursztynowych oczu. Zachowywał się jednak jak arogancki dupek. Maritza w przeszłości miała już dość problemów z powodu podobnych typów, więc nie miała powodu, aby podsunąć darmowego naleśnika właśnie jemu. Sądziła jednak, że nie zauważy, że ukradkiem przygląda mu się częściej, niż powinna.
Isaiah Torres był żołnierzem. Jeździł w naprawdę niebezpieczne rejony, w których można było stracić życie. Właśnie przebywał na krótkiej przepustce w domu, niedługo miał wrócić do Afganistanu. Oczywiście, że zauważył dziewczynę, która przyniosła mu śniadanie, jednak nawet nie zwrócił uwagi na jej imię. Miała śliczną figurę, ciemne, pełne życia oczy i wydała mu się wyjątkowo temperamentną i energiczną istotą. I dlatego absolutnie nie była w orbicie jego zainteresowań!
Niekiedy przeznaczenie daje drugą, a nawet trzecią szansę. Tak było i w tym przypadku. Dziwnym zbiegiem okoliczności Isaiah i Maritza wymienili się adresami. Mieli do siebie pisać i przez jakiś czas rzeczywiście tak było. Ale potem coś się zmieniło...
To nie jest jedna z tych pozycji, kiedy to zakochany żołnierz rzuca służbę i wraca do swojej ukochanej, chociaż myślałam że tak będzie. Autorka w tym wypadku mnie zaskoczyła i nie tylko w tym momencie. Fabuła jest świetna, czyta się ją bardzo szybko i przede wszystkim przyjemnie. Na pierwszy rzut oka głowni bohaterowie bardzo się od siebie różnią. Maritza to rozgadana dziewczyna i wiecznym uśmiechem na twarzy, która łatwo nawiązuje nowe znajomości, zupełne przeciwieństwo Isaiah'a, jednak pasują do siebie idealnie,l. Fabuła jest świetna, autorka wykazała się kreatywnością, a czytelnik nie ma czasu się nudzić. Jest to miła odskocznia od książek które czytam na codzień. Historia nie jest przesiąknięta seksem, co jest dla mnie wielkim plusem. Na uznanie zasługują również listy, które wymieniają pomiędzy sobą Isaiah i Maritza. Według mnie całość zasługuje na 8 🌟 i bardzo chętnie sięgnę po kolejną książkę.
"Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu."
więcej Pokaż mimo toTo miał być zupełnie zwyczajny dzień. Śliczna Maritza Claiborne, kelnerka w naleśnikarni, obsługiwała kolejnego gościa. Bez wątpienia był interesującym mężczyzną: przystojnym, muskularnym, o niepokojącym spojrzeniu bursztynowych oczu. Zachowywał się jednak jak arogancki dupek. Maritza w przeszłości miała już dość problemów z powodu...
Sięgając po książę nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego, chciałam przyjemną lekturę i taką też dostałam.
Moim zdaniem niektóre wątki mogłyby być ciekawie rozwinięte. Osobiście nie do końca widziałam tutaj wątku "love-hate", którego spodziewałam się po tej książce i co sugeruje tytuł.
Sięgając po książę nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego, chciałam przyjemną lekturę i taką też dostałam.
Pokaż mimo toMoim zdaniem niektóre wątki mogłyby być ciekawie rozwinięte. Osobiście nie do końca widziałam tutaj wątku "love-hate", którego spodziewałam się po tej książce i co sugeruje tytuł.
Nawet niezły pomysł, potem trochę naciągane ale przyjemnie się słuchało audiobooka
Nawet niezły pomysł, potem trochę naciągane ale przyjemnie się słuchało audiobooka
Pokaż mimo toPrzeżyli razem 9 dni robiąc wszystko czego nie robili dotychczas. Mówili Tak na wszystko. Na wszystko oprócz będziemy razem. Potem wyjechał na misję. Czy to koniec ich historii? Przekonajcie się. Polecam.
Przeżyli razem 9 dni robiąc wszystko czego nie robili dotychczas. Mówili Tak na wszystko. Na wszystko oprócz będziemy razem. Potem wyjechał na misję. Czy to koniec ich historii? Przekonajcie się. Polecam.
Pokaż mimo toIle jeszcze rozczarowań mnie czeka w tym roku? Liczyłam na genialny motyw hate love, otrzymałam kiepskiego średniaka. Cała pozycja była jedynie poprawna, nie było w niej nic zaskakującego, a tym bardziej zapadającego w pamięć.
Bardzo ciężko było mi dopatrzeć się chemii, pomiędzy bohaterami. Cała pozycja bez dwóch zdań miała duży potencjał, szło zdobić z tej historii coś wspaniałego. Niestety cała powieść okazała się płaska i przewidywalna. Nie dopatrzyłam się większych błędów logicznych, dlatego określam ją jako poprawną.
Na początku było naprawdę nieźle, a im dalej w książkę tym gorzej. Zupełnie jakby powieść była pisana pod przymusem wydawcy? Wiadomo były momenty, w których lektura naprawdę mi się podobała.
Nie rozumiem dlaczego większość autorów romansów/ erotyków kreuje główną bohaterkę jako chodząca lalkę Barbie, do której klei się wielu typów. Jak dla mnie absolutnie jestem na NIE, z takimi bohaterami. Jest to zupełnie zbędne i moim zdaniem można zbudować wspaniałą fabule bez używania takich typowych pewniaków.
Powieść była poprawna ale nie mam zamiaru kontynuować tej serii. Najzwyczajniej szkoda mi czasu na takie płytkie historie.
5⭐️
Ile jeszcze rozczarowań mnie czeka w tym roku? Liczyłam na genialny motyw hate love, otrzymałam kiepskiego średniaka. Cała pozycja była jedynie poprawna, nie było w niej nic zaskakującego, a tym bardziej zapadającego w pamięć.
więcej Pokaż mimo toBardzo ciężko było mi dopatrzeć się chemii, pomiędzy bohaterami. Cała pozycja bez dwóch zdań miała duży potencjał, szło zdobić z tej historii coś...
Za mną kolejna bardzo dobra marcowa premiera, a mianowicie książka #psnienawidzecie od @winterenshaw .
W historii Maritzy i Isaiah zatraciłam się bez reszty. Jest pełna ciepła, humoru i napisana w taki sposób, że nie można się od niej oderwać, nie doczytując jej do końca. Ma w sobie TO COŚ, co wciąga i sprawia, że z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej tonęłam w tym fikcyjnym świecie. Książka jej dopracowana w najmniejszym szczególe, a jej niczym niewymuszona prostota działa tutaj na plus. Nie ma tu zbędnych "zagęszczaczy", akcja toczy się swoim własnym spokojnym tempem. Co nie znaczy, że wiało nudą. Wręcz przeciwnie. Wszystko skupiało się na przedstawieniu głównych bohaterów, ich rozterkach i budowanej więzi.
Maritza to dziewczyna o dobrym sercu, miła, uczynna, szczera, wesoła i rozgadana. Isaiah to jej przeciwieństwo. Zamknięty w sobie samotnik, któremu nigdy nie zależało na kontaktach międzyludzkich. Albo się go kochało, albo nienawidziło. To się zmienia za sprawą kelnerki, która ujęła go swoją dobrocią i determinacją. Wraz z upływem kolejnych stron dowiadujemy się, jak nowa znajomość wpływa na nich, a zwyczajna przyjacielska relacja przeradza się w głębsze uczucie.
Miłym aspektem były również listy, które pisali do siebie, gdy po ich wspólnie spędzonym "tygodniu sobót" Isaiah wyruszył na kolejną misję do Afganistanu. Jak na ich kiełkującą znajomość wpłynie półroczna rozłąka? Czy będzie im dane spotkać się ponownie? I przede wszystkim, czy dobrze oceniła mężczyznę? Gdy na jaw wyjdą skrywane tajemnice, nic już nie będzie takie proste...
Czytaliście? A może macie w planach?😊 Jeśli szukacie lekkiego, a zarazem wciągającego romansu, to polecam tę pozycję.
Za mną kolejna bardzo dobra marcowa premiera, a mianowicie książka #psnienawidzecie od @winterenshaw .
więcej Pokaż mimo toW historii Maritzy i Isaiah zatraciłam się bez reszty. Jest pełna ciepła, humoru i napisana w taki sposób, że nie można się od niej oderwać, nie doczytując jej do końca. Ma w sobie TO COŚ, co wciąga i sprawia, że z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej tonęłam w tym...