Dublerka
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- The Understudy
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2020-07-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-07-29
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382150766
- Tagi:
- thriller psychologiczny akademia sztuk przedstawienie przyjaźń rodzina rywalizacja matka i córka tajemnica
Wiem, co zrobiłaś
Wiem, kim jesteś
Znam cię
Najbardziej prestiżowa akademia sztuk scenicznych w Londynie.
Główna rola w szkolnym przedstawieniu może otworzyć drogę do kariery.
Cztery dziewczyny, dotąd tworzące zgraną paczkę, stają się konkurentkami.
I piąta, która wydaje się najgroźniejsza, nie tylko jeśli chodzi o wynik rywalizacji.
Ale tak naprawdę to ich matki startują w wyścigu szczurów i nie cofną się przed niczym.
A każda ma swoje tajemnice – mniej lub bardziej niewinne…
Niektóre nawet mordercze.
Matki
Kendall – żona Hollywoodu, która pragnie rozpocząć nowe życie w Londynie. Carolyn – profesor prawa, w skrytości marząca o zupełnie innej karierze. Elise – skupiona wyłącznie na swojej firmie. Bronnie –idealna gospodyni domowa. Nie mogłyby się bardziej różnić. Ale łączy jej jedno: wszystkie walczą o dobro własnych córek, choć każda rozumie je po swojemu.
Córki
Ruby – niestabilna psychicznie intrygantka. Jess – wyjątkowo utalentowana. Sadie – mająca najmniejsze szanse na sukces. Bel – marzenie wszystkich rodziców. Podobnie jak ich matki, różnią się między sobą, a jednak trzymają się razem. Choć w przeszłości doszło między nimi do poważnych konfliktów, które je podzieliły, wybaczyły sobie. Najbardziej prestiżowa w Londynie szkoła sztuk scenicznych jest jednak miejscem, gdzie ambicje dziewcząt ścierają się w sposób, który może skończyć się tragicznie.
Ta nowa
Jej pojawienie się miało załagodzić relacje między czwórką uczennic. Tymczasem konflikty eskalują do tego stopnia, że zagraża to już nie tylko zdrowiu psychicznemu dziewcząt, ale też ich życiu.
Ktoś sieje terror i szkoła zaczyna przypominać kłębowisko żmij.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Dublerka
Nieporozumienia i żale między czterema przyjaciółkami wydawały się już wyblaknąć, gdy na scenie pojawiła się nowa aktorka. Czy to dzięki niej całość znów przybrała dramatyczny obrót? Czy wkroczenie do akcji matek dziewczynek pomoże czy przeszkodzi w powstrzymaniu katastrofy? “Dublerka” to literacki eksperyment. Thriller psychologiczny powstały we współpracy czterech znanych brytyjskich autorek. Byłam szalenie ciekawa, czy taka powieść może okazać się sukcesem. Nie do końca ufałam temu pomysłowi, nie wierząc, że cztery różne style mogą ładnie się połączyć w całość. Tymczasem fabuła książki naprawdę mnie zaintrygowała i ani razu nie pomyślałam, że coś w niej nie zagrało. Powieść stanowi interesujące, realistyczne i działające na wyobraźnię zderzenie świata matek i ich córek. Choć na pierwszy rzut oka może nie brzmieć to magnetyzująco, to wraz z kolejnymi rozdziałami bardzo łatwo się w tę historię zaangażować. W „Dublerce” problem mają nie tylko nastolatki i nie tylko wokół nich toczy się akcja. Ich matki mają niemniej na sumieniu. Wraz z rozwojem akcji przekonujemy się, że każda z bohaterek ma coś do ukrycia, a tajemnice i sekrety mają wyjątkowo mroczne zabarwienie. Współautorki powieści mocno skupiły się na warstwie psychologicznej, poświęcając sporo miejsca na refleksje i emocje przedstawionych postaci. Każdy rozdział został oddany innej matce, dzięki czemu mamy szansę, by lepiej im się przyjrzeć i bliżej je poznać. A one z czasem zdradzają coraz więcej, pokazując czytelnikowi wiele twarzy. Można by powiedzieć, że zmieniają się na naszych oczach, co przewrotnie pokazuje autentyczność i prawdziwość oraz podkreśla, że życie może zaskoczyć nie raz i nie dwa. Ta książka nie byłaby jednak warta poświęcenia jej zbyt wiele uwagi, gdyby nie rozwijająca się stopniowo intryga. Mimo że momentami, szczególnie na początku, może się wydawać, że całość zbyt wolno nabiera rozpędu, to z czasem na jaw wychodzą kolejne sekrety, a atmosfera się zagęszcza. Bardzo podobał mi się rozwój wydarzeń i napięcie w dużej mierze bazujące na psychologii postaci, a mniej na brutalności. Wydaje mi się, że wyjątkowo pasowało to do opisywanej historii. Pierwszoosobowa narracja również zasłużyła na uznanie. Cenię taki sposób pokazywania wydarzeń i bohaterów. Dzięki temu opowieść zdaje się nabierać bardziej osobistego wydźwięku i mocniej działać na wyobraźnię. Styl autorek dobrze współgrał w powieści, a różnice nie podzieliły ich, a połączyły. „Dublerka” to naprawdę dobra rzecz. Ciężko mi do czegokolwiek się przyczepić. Wszystko zagrało, a całość okazała się niezmiernie udana. A co więcej, mogłam nieco przyjrzeć się autorkom, których twórczości wcześniej nie znałam. Polecam.
Oceny
Książka na półkach
- 3 399
- 1 323
- 460
- 123
- 85
- 82
- 58
- 56
- 47
- 39
Opinia
Już przy pierwszym rozdziale poczułam swego rodzaju blokadę. Choć intrygowała mnie historia, gdzie podskórnie czułam, że, skoro mam do czynienia z dziełem AŻ czterech autorek równocześnie, niejednokrotnie zrobi mi się zimno lub poczuje zdezorientowanie, to i tak nie umiałam się wgryźć w fabułę. Dobrnęłam do trzeciego rozdziału i – z głośnym westchnięciem – odstawiłam książkę, aby powrócić do niej po czasie, przy okazji usuwając z głowy wszelkie oczekiwania. I całkiem dobrze zrobiłam, bo przy drugim podejściu wreszcie zasmakowałam się w tym pełnym intryg, głęboko skrywanych sekretów oraz prawie że nieposiadających wytłumaczenia zdarzeń świecie.
WYJDŹ NA SCENĘ I ZAGRAJ NAJLEPIEJ, JAK POTRAFISZ. PAMIĘTAJ TYLKO, ABY NIE PRZEDOBRZYĆ, BO WTEDY...
Każda kolejna strona wprowadza chaos. Niejednokrotnie zastanawiałam się, czy to, co właśnie przeczytałam, faktycznie miało miejsce, czy też stanowiła wymysł, podkoloryzowany w poczet aktorskiej aury, stanowiącej tutaj istotne tło. Gra pozorów, ramię w ramię z niedopowiedzeniami (lub nadmiarem słów), snuły się po scenie, zapraszając do wspólnego odgrywania scen, atakując niejednokrotnie informacjami, które dosłownie mnie zatykały. Nieraz wyzywałam się od głupków, nie dowierzając temu, że tak dałam się podejść. Niemalże światła reflektorów padały na moją twarz, powodując, iż czułam dezorientację, a pogłębiająca się groza, wywołująca ciary na plecach, jeszcze śmielej działała. Nie ma co, autorki zagwarantowały multum wrażeń, przez co nieraz wykrzykiwałam w książkę pewne słowa. Darłam się na bohaterów, byłam na nich wściekła; byłam wściekła na siebie, że pozwoliłam na to wszystko. Jednakże pojawiały się również momenty, kiedy moje „zdzieranie gardła” dotyczyło nieco mniej przyjemnych spraw…
Choć wpadałam w ślepe uliczki, przez co autorki mogłyby triumfować, nie zdołam jednak zapomnieć tego zawodu, jaki opanował mnie na koniec książki. Wyczekując czegoś spektakularnego, wyciskającego powietrze z płuc, paraliżującego ciało, naprawdę nie myślałam, iż to wielkie zamieszanie, jakie rozpanoszyło się wśród uczennic i ich matek, ta cała towarzysząca temu groza, odejdą w zapomnienie po zaprezentowaniu CZEGOŚ TAKIEGO. Zaskoczona byłam, przyznaję, ale… nie. Tyle przebojów, tyle zignorowanych pokus przygryzania wargi, tyle drastycznych ruchów później pozwolono sobie na taki banał? Gdzie nagle zniknęła lwia odwaga? Gdzie te dzikie charaktery, gotowe rozorać twarze każdego, kto pragnie zrujnować im życie? Pozwolono, aby cała ekscytacja rozproszyła się, pozostawiając po sobie jedynie wspomnienie. Miało być wielkie WOW, miałam bić owacje na stojąco tak głośno, że słyszałaby mnie nie tylko przyjaciółka z Wrocławia, ale również ta z Łodzi, a tu pozostało spuszczenie głowy i opuszczenie widowni. Po prostu nie kupuję tego zakończenia!
WIECZNIE POWTARZAJĄ, ŻE PRZYJAŹŃ BUDOWANA NA ZAUFANIU ORAZ WZAJEMNYM WSPARCIU JEST W STANIE PRZEZWYCIĘŻYĆ WSZYSTKO. ABY NA PEWNO?
Wydawałoby się, że skoro historia mocno kręci się wokół szkoły oraz przełomowego spektaklu, gdzie o główną rolę walczą cztery przyjaciółki, to właśnie one dostaną tutaj najwięcej głosu. Nic bardziej mylnego! Coraz bardziej pokrętna sytuacja je dotyczy, ale to ich matki wiodą tutaj prym. Kendall – pozornie zachowująca spokój mama Ruby, która pozostawiła za sobą dawne życie i przybyła z córką do Londynu. Carolyn – broniąca własnego zdania jak lwica mama Jess, jednej z najbardziej utalentowanych dziewczynek, gdzie jej córka ma za sobą traumatyczne przeżycia. Bronnie – najspokojniejsza z kobiet, mama równie niewychylającej się z szeregu Bel. Elisa – pyskata, a zarazem wyzwolona mama Sadie, z którą lepiej nie zadzierać. Cztery trzymające ze sobą kobiety, pozornie bliskie sobie, a noszące wewnątrz siebie liczne sekrety, gdzie ujawnienie ich nie wchodziło w rachubę. Ich ścieżki niejednokrotnie się krzyżowały (no, odkrycie roku, Aleksandro), nacierały na siebie tak, że nie sposób było uciec w bok i wyminąć. Rozdające karty w tym życiowym przedstawieniu, najlepiej zarysowane wśród bohaterów, raz zdobywały moją uwagę, gdzie z niecierpliwością wyczekiwałam każdego kolejnego kroku, by następnie odczuwać przesyt lub znużenie. Wydaje mi się jednak, że najlepiej zarysowana jest postać Bronnie. Niepozorna cicha myszka, z którą na pewno zdołałabym się dogadać. Stateczna matka, pragnąca przedstawić dzieciom prosty świat, gdzie wszelkie wyskoki nie są aż tak niesamowite. Natomiast, gdybym miała wskazać najmniej lubianą mamuśkę, byłaby to Elisa. Charakterna, wychodząca z szeregu, a zarazem udająca, że trzyma wszystko pod kontrolą, nie przypadła mi do gustu. Fakt, można jej pozazdrościć pojemnej głowy oraz sukcesów, ale i tak czułam do niej sporą niechęć. Co zaś się tyczy nowej uczennicy...
Śmierdziała od początku. Cuchnęła na kilometr, a każde kolejne jej ruchy uświadamiały mnie, że gdyby moje dziecko znajdowało się w jej obecności, czym prędzej bym je od niej odizolowała. Gdy tylko się pojawiała, czułam narastający niepokój. Nie byłam w stanie do końca jej przejrzeć, co doprowadzało do szału. Po prostu to taki typ człowieka, że – po dłuższym zastanowieniu – jesteś w stanie, w jakimś stopniu, jej zaufać i wręczyć nóż, jednak zawsze musisz mieć ją w zasięgu wzroku. Ale czy właściwie to ona najbardziej mąciła w życiu wszystkich bohaterek? To pytanie zostanie pozbawione odpowiedzi…
Podsumowując. „Dublerka” byłaby bardzo dobrą książką, gdyby nasze autorki przeanalizowały dość nielogiczny – jak na moje – koniec i ukazały go w zupełnie inny sposób, jednakże skoro jest tak, a nie inaczej, to już tego nikt nie zdoła zmienić. Jednakże ja mogę śmiało powiedzieć, że po tak dobrze budowanym napięciu i coraz ciekawszej akcji, gdzie jej zwroty powodowały zawroty głowy, w ostatnich rozdziałach liczyłam na coś mocniejszego. Jednakże dzięki tej historii ponownie nauczono mnie tego, że żeby być aktorem, to wcale nie trzeba uczęszczać do odpowiedniej szkoły – z tym przede wszystkim trzeba się urodzić. I niektórym tutaj wyszło to brawurowo… Nie ma co, było dobrze, drugie podejście przyniosło smakowity owoc, ale czuję pewien niedosyt…
Już przy pierwszym rozdziale poczułam swego rodzaju blokadę. Choć intrygowała mnie historia, gdzie podskórnie czułam, że, skoro mam do czynienia z dziełem AŻ czterech autorek równocześnie, niejednokrotnie zrobi mi się zimno lub poczuje zdezorientowanie, to i tak nie umiałam się wgryźć w fabułę. Dobrnęłam do trzeciego rozdziału i – z głośnym westchnięciem – odstawiłam...
więcej Pokaż mimo to