rozwińzwiń

O istocie psychiczności. Listy 1906-1961

Okładka książki O istocie psychiczności. Listy 1906-1961 Carl Gustav Jung
Okładka książki O istocie psychiczności. Listy 1906-1961
Carl Gustav Jung Wydawnictwo: Wydawnictwo KR nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
290 str. 4 godz. 50 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
Briefe
Wydawnictwo:
Wydawnictwo KR
Data wydania:
2019-05-22
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
290
Czas czytania
4 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395362705
Tłumacz:
Robert Reszke
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
646
574

Na półkach: ,

Listy dopełniają osobę Junga oraz jego psychologię analityczną. Znaleźć można tutaj wiele odpowiedzi na krytykę, wyjaśnienia, uściślenia, ale też podkreślenia trudności ze zrozumieniem katolickiej teologii. Wciąż można dziś usłyszeć wiele głosów przedstawiających Junga jako przeciwnika chrześcijaństwa i adwokata Szatana, które wynikają z niezrozumienia tego co się czyta. W listach odpowiada na tę krytykę jeszcze dobitniej, niż w swoich książkach.

Najbardziej ubawiła mnie niewybredna krytyka egzystencjalizmu, którą podzielam, tym przyjemniej więc mi się ją czytało. Słusznie oberwał Heidegger, Nietzsche, Kierkegaard i Joyce (a nawet Picasso).

Najciekawsze listy to te kierowane do Ojca Wiktora White’a, życzliwego teologa upatrującego w psychologii analitycznej Junga pomocne narzędzie.

Pozycja dobrze uzupełniająca całą spuściznę, w porównywalnym stopniu co „Wspomnienia, sny, myśli” oraz „Czerwona księga”. Godna polecenia fanom Carla Gustava Junga, ale dopiero po przeczytaniu jego głównych dzieł („Człowiek i jego symbole”, „O rozwoju osobowości”, „Typy psychologiczne”, „Archetypy i nieświadomość zbiorowa”) oraz „Psychologia a alchemia”, „Misterium Coniunctionis”, „Aion” i koniecznie „Odpowiedź Hiobowi”, która znajduje się w tomie „Psychologia a religia Wschodu i Zachodu”.

--------------------------

„Wieczory spędzam bardzo zaabsorbowany astrologią. Przeprowadzam obliczenia horoskopowe, by trafić na jakiś ślad prawdy psychologicznej. Jak dotąd odkryłem kilka osobliwych rzeczy, które Pan jednak z pewnością uzna za niewiarygodne. Za sprawą obliczenia pozycji gwiazd opisałem dość specyficzny obraz charakteru pewnej damy i kilka bardzo szczegółowo określonych tranzytów, które jednak nie należały do niej, lecz do jej matki; ale za to do matki charakterystyka ta pasowała jak ulał. Wspomniana kobieta cierpi na straszliwy kompleks matki. Muszę stwierdzić, że któregoś dnia z pewnością odkryje się w astrologii spory kawał wiedzy o drogach, jakimi chadzają przeczucia – wiedzy, która trafiła na nieboskłon. Wydaje się więc na przykład, że znaki zodiaku są obrazami charakteru, to znaczy symbolami libido, opisującymi indywidualne typowe cechy libido”.

„Przecież Pan wie, że jestem lekarzem, dlatego skazany jestem na to, by wszystkie me spekulacje rzucać pod koła rozpędzonego rydwanu rzeczywistości – ma to przynajmniej tę zaletę, że zostanie rozjechane wszystko, co nie dość mocne”.

„Kogo Bóg chce zniszczyć, najpierw pozbawia go rozumu”.

„Szanowny Panie,
[…] Heideggerowski modus philosophandi jest na wskroś neurotyczny i koniec końców wywodzi się z obłędu, na który ów cierpi. Jego bliżsi i dalsi krewni siedzą w domach wariatów, częściowo jako pacjenci, częściowo jako psychiatrzy popuszczający wodzy swym chęciom filozofowania. Mimo wszystkich swych błędów XIX wiek był jednak zbyt dobry na to, by Heidegger mógł uchodzić za jego ostatniego przedstawiciela. Poza tym ta perwersja ducha to niemiecka przypadłość narodowa. Pod tym względem Anglia może wystawić w zawody jedynie Jamesa Joyse’a, a Francja surrealizm. Włochy trzymają się krzepko ze swoim Benedetto Crocem, który właściwie powinien żyć w 1850 roku. Mimo wszystkich analiz krytycznych filozofii jeszcze nie udało się wytrzebić swych psychopatów. Po co właściwie istnieje diagnostyka psychiatryczna? Nudziarz Kierkegaard też należy do tego samego rozdziału historii filozofii. Filozofia jeszcze będzie musiała się nauczyć, że stworzył ją człowiek i że w poważnym stopniu zależy od jego konstytucji psychicznej. Jeden z rozdziałów filozofii krytycznej przyszłości będzie nosił tytuł: „Psychopatologia filozofii”. Hegel pęka od arogancji i pychy, Nietzsche ocieka zhańbioną seksualnością itp. Nie istnieje myślenie jako takie – w konkretnym przypadku jest ono niczym dziurawy garnek pełen wszystkich nieświadomych diabłów, jak każda inna funkcja roszcząca sobie prawo do hegemonii. Często mniej ważne jest to, co jest pomyślane, niż to, kto myśli. Pilnie się jednak staramy, by to ostatnie przeoczyć. Nerwica zadaje kłam każdemu filozofowi, ponieważ nie jest on jedno z samym sobą, a wtedy jego filozofia to nic innego, jak tylko systematyczne przełamywanie własnej niepewności.
Proszę mi wybaczyć te bluźnierstwa! Biorą się one z mych skłonności do higieny, te zaś sprawiają, że szkoda mi, iż niejeden młody umysł został zatruty przez Heideggera”.

„Zawsze i wszędzie znajdujesz się w konflikcie moralnym, ci zaś, których masz wokół, żyją w błogiej nieświadomości. Uważam, że to kwestia nie tylko przyzwoitości, lecz w dużym stopniu moralności i altruizmu, by być w możliwie największej mierze tym, do czego człowiek się przyznaje, by w pełni świadomości brać na siebie ten ciężar w interesie słabych i nie obdarzonych inteligencją – tych, którzy nie mogą żyć bez pewnego punktu zaczepienia. Tylko ten jest dobrym lekarzem, kto nie przerzuca na pacjenta własnych wątpliwości i uczucia niższości. Nawet jeśli człowiek ów ma niewielką wiedzę czy mizerne umiejętności, persona medici może wywierać swój zbawienny wpływ, o ile traktuje on swą pracę z całą powagą, mając na względzie tylko dobro pacjenta. Jeśli w jawnie rozpaczliwej sytuacji nie stracisz głowy, łaska boska może zaingerować. Wszystko, co czyni się w interesie pacjenta, nawet kłamstwo, jest dobre; jesteś usprawiedliwiony, nawet jeśli nigdy nie uwolnisz się od przykrych wątpliwości. Zastanawiam się, czy jakikolwiek uczciwy sługa boży kiedykolwiek może się pozbyć poczucia głębokiej niepewności – kompensacji jego bezdyskusyjnej uczciwości”.

"Dear Mr. Eickhoff,
Dziękuję za Pańskie uwagi na temat Freuda i religii. Jest faktem historycznym, że Freud miał negatywne nastawienie wobec każdej religii, abstrahując już od tego, że sam to powiedział w rozprawie poświęconej właśnie tej kwestii. Wiara religijna naprawdę oznaczała dlań złudzenie. To, czy owo złudzenie należy sprowadzać do jakiegoś obiektywnego argumentu naukowego, czy też polega ono na czyimś osobistym przesądzie, nie ma nic wspólnego z samą sprawą, chodzi tu bowiem o fakty. Te negatywne nastawienie Freuda było jedną z kwestii spornych, jakie nas podzieliły. Freud nie był w stanie uznać niczego, co wykraczało poza horyzont jego scjentystycznego materializmu, i to zarówno w stosunku do judaizmu, chrześcijaństwa, jak i innych religii".

„Dear Mr. Baret,
Mimo że czas mój krótki, a starość jest już faktem, któremu nie da się zaprzeczyć, chciałbym odpowiedzieć na Pańskie pytania. Nie są one proste, na przykład pierwsze pytanie o to, czy po śmierci istnieje dalsze życie indywidualne. Nie mógłbym stwierdzić, że w to wierzę, ponieważ nie została mi dana łaska wiary. Mogę tylko powiedzieć, że coś wiem albo że czegoś nie wiem. W rzeczy samej wiem więc, że psyche posiada pewną właściwość przekraczania granic czasu i przestrzeni, a mówiąc innymi słowy: psyche może niejako zamienić te kategorie w wielkości elastyczne, to znaczy: sto kilometrów może się skurczyć do jednego metra, jeden rok do kilku sekund. Jest to fakt – wszystkie niezbędne dowody mamy na podorędziu. Poza tym znamy pewne zjawiska pośmiertne, których nie da się sprowadzić do subiektywnego złudzenia. Wiem zatem, że psyche może funkcjonować bez żadnych przeszkód ze strony kategorii czasu i przestrzeni, a więc że jest ona jakąś rzeczywistością transcendentalną, przeto względnie nieprzestrzenną i „wieczną”. Nie oznacza to jednak, że mam jakąś pewność co do transcendentalnej natury psyche. Psyche może być czymkolwiek.
Ad. 2. Nie ma żadnego powodu, by przyjmować założenie, że wszystkie tak zwane zjawiska spirytystyczne to złudzenia, które należy sprowadzać do naszych procesów psychicznych.
Ad. 3. Nie sądzę, by należało kwestionować wszystkie sprawozdania o tak zwanych zjawiskach cudownych (jak prekognicja, telepatia, niezwykła wiedza itp.). Znam wiele wypadków, na których wiarygodność nie pada najmniejszy cień.
Ad. 4. Nie podzielam poglądu, że wszystkie tak zwane osobiste posłania od osób zmarłych powinny zostać odrzucone in globo jako autoiluzje. Immanuel Kant powiedział kiedyś, że powątpiewa w każdą konkretną opowieść o duchach, ale że w opowieściach tych, razem wziętych, coś tkwi”.

Listy dopełniają osobę Junga oraz jego psychologię analityczną. Znaleźć można tutaj wiele odpowiedzi na krytykę, wyjaśnienia, uściślenia, ale też podkreślenia trudności ze zrozumieniem katolickiej teologii. Wciąż można dziś usłyszeć wiele głosów przedstawiających Junga jako przeciwnika chrześcijaństwa i adwokata Szatana, które wynikają z niezrozumienia tego co się czyta. W...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    90
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    4
  • Psychologia
    2
  • Dzienniki_Listy_Wspomnienia
    1
  • Nauki społeczne - psychologia
    1
  • Studia kulturowe i nie tylko
    1
  • Ulubione
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Corpus Hermeticum, Gnosis
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki O istocie psychiczności. Listy 1906-1961


Podobne książki

Przeczytaj także