Na początku taka cukierkowa, że aż nudna, czekałam aż się rozkręci i niby coś zaczęło się dziać, ale bez żadnego polotu. Niw było tam żadnej ekscytacji, czy wyczekiwania na to co miało nastąpić za chwilę. Zero chemii między bohaterami i emocji jakie mogłyby towarzyszyć przy takich przeżyciach jakie doznaje Ona. Końcówka dziwna, totalnie odrealniona i nie mająca najmniejszego sensu. Stracony czas.

Na początku taka cukierkowa, że aż nudna, czekałam aż się rozkręci i niby coś zaczęło się dziać, ale bez żadnego polotu. Niw było tam żadnej ekscytacji, czy wyczekiwania na to co miało nastąpić za chwilę. Zero chemii między bohaterami i emocji jakie mogłyby towarzyszyć przy takich przeżyciach jakie doznaje Ona. Końcówka dziwna, totalnie odrealniona i nie mająca...

To książka z dwoma całkiem innymi romansami.Pierwszy to przyjemna,zabawna ale i dość pikantna historia.Drugi to bolesny,bezlitosny koszmar.Dwóch braci i dwa oblicza miłości.Do pewnego momentu można jeszcze wybaczyć Igorowi okrucieństwo,ale im dalej tym gorzej.Możemy dobrze poznać i zrozumieć powody jego postępowania,nawet trochę mu współczuć,ale nie da się tego zaakceptować czy wymazać z pamięci.Żadne zakończenie tej historii nie mogłoby być satysfakcjonujące ale może być chociaż słuszne,więc...

To książka z dwoma całkiem innymi romansami.Pierwszy to przyjemna,zabawna ale i dość pikantna historia.Drugi to bolesny,bezlitosny koszmar.Dwóch braci i dwa oblicza miłości.Do pewnego momentu można jeszcze wybaczyć Igorowi okrucieństwo,ale im dalej tym gorzej.Możemy dobrze poznać i zrozumieć powody jego postępowania,nawet trochę mu współczuć,ale nie da się tego zaakceptować...

No cóż, bad boy kocha najbardziej- chciałoby się rzec.
Ogólnie pomysł był dobry, szybko się czyta, jednak tutaj chyba koniec plusów. Toksyczność ich relacji znacznie obniżyła odbiór tej historii. Moim zdaniem Igor ma zryty beret i żaden psycholog, ani czas go nie zmieni. Także główna bohaterka powinna zawinąć menele i ułożyć życie zdala od tamtego miejsca. Chociaż patrząc wstecz, pewnie każdy jej krok jest obserwowany 🙄
Jestem ciekawa co będzie dalej, bo zakończenie wydaje się nieco otwarte.

No cóż, bad boy kocha najbardziej- chciałoby się rzec.
Ogólnie pomysł był dobry, szybko się czyta, jednak tutaj chyba koniec plusów. Toksyczność ich relacji znacznie obniżyła odbiór tej historii. Moim zdaniem Igor ma zryty beret i żaden psycholog, ani czas go nie zmieni. Także główna bohaterka powinna zawinąć menele i ułożyć życie zdala od tamtego miejsca. Chociaż patrząc...

Mam mieszane uczucia w stosunku do tej książki. Dość mocno naciągana, ale język przystępny i przebłyski humoru jak już jakieś były też do mnie trafiały. To nawrócenie w jednej chwili bardzo słabe.

Mam mieszane uczucia w stosunku do tej książki. Dość mocno naciągana, ale język przystępny i przebłyski humoru jak już jakieś były też do mnie trafiały. To nawrócenie w jednej chwili bardzo słabe.

Troszkę chaotyczna gra słów. Fabuła jest ciekawa pochłaniająca, jednak lawiracja między bohaterami była mało logiczna...? Prosta, ale zawiła, zdrowo popierdzielona i toksyczna, lecz z pewnym polotem. Bohaterowie schematyczni, ale nie prymitywni. Ciężko mi jest określić czy książka mi się podobała. Względnie, to tak, jednak niektóre mankamenty popsuły całą otoczkę.

Troszkę chaotyczna gra słów. Fabuła jest ciekawa pochłaniająca, jednak lawiracja między bohaterami była mało logiczna...? Prosta, ale zawiła, zdrowo popierdzielona i toksyczna, lecz z pewnym polotem. Bohaterowie schematyczni, ale nie prymitywni. Ciężko mi jest określić czy książka mi się podobała. Względnie, to tak, jednak niektóre mankamenty popsuły całą otoczkę.

Ta książka to był prawdziwy rollercoaster. Uczuć, wydarzeń, posunięć głównego bohatera.
Na początku pojawia się szalona Zojka, niemal skacząca pod koła samochodu Krystiana. Jest między bohaterami napięcie, jest gorący seks. Jest instant love.
W połowie książki wydarzenia zmieniają się o 180 stopni. Zojka mierzy się z nienawiścią, chorą nienawiścią Igora - brata Krystiana. To, do czego był zdolny, by ją pogrążyć, przeraża. Jest brutalnie, okrutnie. I o ile przekonała mnie miłość Krystiana i Zojki, o tyle uczucie Igora i Zojki już nie. Stało się to zbyt nagle. Zmiana nastawiania głównej bohaterki wyjaśniona została jej doświadczeniem jako matki - instynktem macierzyńskim, zdolnym do wybaczenia lat upokorzeń, naruszania prywatności, zmuszania życia w ciągłym strachu, jak zaszczute zwierzę. Dobrze, że Zojka potrafi wybaczyć, to tylko pokazuje, jak dobrą jest osobą. W pewnym momencie mogła też być zmęczona ciągłym użeraniem się ze swoim nemezis. Ale nie tędy droga. Autorka nie dała czytelnikowi wskazówek na zmianę jej nastawienia względem Igora. Przekształcenie tak tragicznego uczucia, jakim jest nienawiść ze strony Igora i ciągły strach, zaszczucie u Zojki, nie powinno nastąpić tak nagle, zupełnie niezrozumiale.
Plusem jest zachowanie Igora na samym końcu. Widać, że wyrzuty sumienia za to, co zrobił Zojce, wzięły górę i dobrze. Gdyby zniknęły, byłoby to zachowanie nienormalne.
Igor to postać bardzo tragiczna, autorka strasznie go doświadczyła. I sądzę, że dywagacje Zojki na temat jego nienawiści do niej były o wiele bardziej wiarygodne. Nienawiść obrócona przeciwko Zojce jest niezrozumiała, błędna, chora.
Brakowało mi opisania, jak Zojka poradziła sobie sama z dzieckiem, jak znalazła pracę, jak wyglądało jej codzienne życie bez spotkań z Igorem. To wniosłoby o wiele więcej do książki, autorka mogłaby przemycić tam kwestię tego, że o nim myślała, że coś jej o nim przypominało. Wtedy może jej miłość do Igora stałaby się bardziej zrozumiała, a przynajmniej nie nagła.
Niemniej daję wysoką ocenę. Autorka sprawiła, że nie potrafiłam się oderwać. Książka jest kontrowersyjna, miejscami brutalna, ale widać, że taki jest styl autorki.
Mimo pewnych braków, niedociągnięć, niekiedy spłycenia całego psychologicznego problemu obu bohaterów, czyta się ją zaskakująco szybko i lekko. Dawno nie czytałam tak dobrej lektury.

Ta książka to był prawdziwy rollercoaster. Uczuć, wydarzeń, posunięć głównego bohatera.
Na początku pojawia się szalona Zojka, niemal skacząca pod koła samochodu Krystiana. Jest między bohaterami napięcie, jest gorący seks. Jest instant love.
W połowie książki wydarzenia zmieniają się o 180 stopni. Zojka mierzy się z nienawiścią, chorą nienawiścią Igora - brata Krystiana....

Historia ciekawa, ale budzi bardzo sprzeczne odczucia. Pomysł na fabułę mnie nie przekonał. Bohaterka mimo wszystko bardzo irytująca, męskie postacie schematyczne i nie do kibicowania. Rozwiązania momentami traumatyczne, chore, nierealne. Raczej mi się nie podobała.

Historia ciekawa, ale budzi bardzo sprzeczne odczucia. Pomysł na fabułę mnie nie przekonał. Bohaterka mimo wszystko bardzo irytująca, męskie postacie schematyczne i nie do kibicowania. Rozwiązania momentami traumatyczne, chore, nierealne. Raczej mi się nie podobała.

W życiu bywa tak, że co los łatwo daje jeszcze szybciej może nam odebrać.


Zojka roztrzepana studentka na finiszu swej naukowej drogi tak się spiesząc na zajęcia, by choć tym razem być na czas prawie wpada pod samochód, dzięki szybkiemu refleksowi kierowcy jednak tak się nie dzieje, maszyna staje tuż przy niej, nie raniąc jej. Jednak kierowca nie zamierza, ot tak tego zostawić wysiada, by pouczyć dość pożądanie rudowłosą kobietę, która wtargnęła na jezdnie. Zojka widząc, że wywodów nie będzie końca, postanawia zrobić jedyna rzecz, jaka przyszła jej do głowy pocałowała nieznajomego i wpadła a genialny pomysł, który może ją uratować, więc poprosiła nieznajomego o odwózkę. Krystian zgodził się, ponieważ był chyba jeszcze w szoku po pocałunku, jaki zaserwowała mu ta kobieta i nie bacząc na prędkość dowozi kobietę, lecz widząc radiowóz już przeklinał to, co będzie go czekać, lecz nie chciał zostać kobiecie dłużny, postanawia odwołać swoje spotkania biznesowe i poczekać na Zojke, aby obarczyć z czystej zgryźliwości kobietę tym mandatem, gdyż w gruncie rzeczy przez nią go dostał.

Po pewnym czasie kobieta zapomina o swoim aktualnym chłopaku i rozwijają się jej gorący romans z Krystianem pełen seksu i niestety toksycznej rodzinki, gdy była na jednym z przyjęć poznała ich stronę i niechęć wobec jej osoby, matka widocznie obnosiła się, że Zojka nie powinna być tam a w szczególności w towarzystwie jej syna, ale to nie jej wystraszyłam się kobieta, lecz brata Krystiana, który był wredny wobec niej, a wręcz próbował przekupić i straszył, aby ta zostawiła Krystiana. Igor powiedział jasno, że jego rodzina posunie się aż tak daleko, aby tylko osiągnąć cel.

Krystian znika, a Zoja zmuszona jest opuścić miasto i nie jest w tej samotności sama.


Od początku jest dynamicznie, te sceny seksu pełne erotyzmu i takiego przyciągania między dwiema osobami, świetnie autorka napisała każdą scenę szczegół nie tylko tych scen 🔥🔥🔥 gorących, ale i inne, te wyjaśnienia co myślał Igor. Cała historia jest tak ciekawa z takimi tajemniczymi rodzinnymi wątkami. Co tam się dzieje 🙈 ludzie, myślałam momentami co to za rodzina, choć bardziej chodziło mi o matkę,, królowa lodu". Najlepsze było to, że o wszytko obarczali zawsze wina Zojke.


Co zrobi Igor chcący zemsty?
Jak zareaguje Igor na tajemnice kobiety?
Czy wróg stanie się sprzymierzeńcem?

Tego dowiecie się czytając książkę, do czego gorąco.

💖

W życiu bywa tak, że co los łatwo daje jeszcze szybciej może nam odebrać.


Zojka roztrzepana studentka na finiszu swej naukowej drogi tak się spiesząc na zajęcia, by choć tym razem być na czas prawie wpada pod samochód, dzięki szybkiemu refleksowi kierowcy jednak tak się nie dzieje, maszyna staje tuż przy niej, nie raniąc jej. Jednak kierowca nie zamierza, ot tak tego...

Dziwna, wciągająca, intrygująca, inna od tych które czytałam.. oceniam bardzo wysoko ponieważ jest warta przeczytania a mimo trudnych tematów czyta się ją lekko. Polecam i czekam na drugą cześć !

Dziwna, wciągająca, intrygująca, inna od tych które czytałam.. oceniam bardzo wysoko ponieważ jest warta przeczytania a mimo trudnych tematów czyta się ją lekko. Polecam i czekam na drugą cześć !

,,Chaotyczne gesty, pełne gorączki, niecierpliwe ruchy dłoni, pocałunki, te drobne i te pożądliwe ponad granice rozsądku, wszystko to zaprowadziło ich na skraj przepaści. Nie było czasu na słowa; ten miał nadejść później. Nie było sił na opanowanie, bo starczało ich jedynie na drogę ku ekstazie”.

Witajcie kochani. Dziś przychodzę do Was z recenzją książki Agnieszki Kowalskiej- Bojar pod tytułem ,,Nemezis”.

Krystian jest młodym, przystojnym pracownikiem korporacji. Ma ogromne powodzenie wśród kobiet. Pewnego dnia pod jego koła wpada Zoja. Kiedy Krystian wybucha próbując umoralniać dziewczynę, zostaje uciszony pocałunkiem. Dodatkowo dziewczyna wchodzi mu do auta prosząc o podwózkę. Z czasem tych dwoje ma się coraz bardziej ku sobie. Ostatecznie Krystian szaleje z miłości do Zoi. Z kolei rodzina Krystiana nie przepada za jego ukochaną. Nienawiść do dziewczyny pogłębia wypadek Krystiana. Jak daleko posunie się rodzina Krystiana w swojej nienawiści w stosunku do Zoi? Czy są jakieś granice? Co dalej wydarzy się w życiu głównych bohaterów? Czy mają szansę na miłość? Przekonajcie się sami sięgając po ,,Nemezis”!

Nie jest tajemnicą, że jestem fanką twórczości Agnieszki Kowalskiej-Bojar. Po tym jak pokochałam całą serię ,,Seksownych drani” przyszedł czas na ,,Nemezis”. Poza ciekawym opisem bardzo zachęciła mnie także ta niesamowita okładka. Bardzo podobali mi się bohaterowie. Krystian jest mężczyzną zdeterminowanym i pewnym siebie. Uparcie dąży do celu. Zoja natomiast jest bardzo zabawna. Bywały momenty, które bardzo mnie zaskakiwały. Ta powieść bardzo mnie wciągnęła. Nie mogłam się od niej oderwać. Zakończenie bardzo mi się podobało. Niecierpliwie czekam na kontynuację. Polecam! Dziękuję autorce oraz wydawnictwu Motyle w nosie za zaufanie oraz egzemplarz do recenzji.

,,Chaotyczne gesty, pełne gorączki, niecierpliwe ruchy dłoni, pocałunki, te drobne i te pożądliwe ponad granice rozsądku, wszystko to zaprowadziło ich na skraj przepaści. Nie było czasu na słowa; ten miał nadejść później. Nie było sił na opanowanie, bo starczało ich jedynie na drogę ku ekstazie”.

Witajcie kochani. Dziś przychodzę do Was z recenzją książki Agnieszki...