Maluchem do raju. Czym i jak podróżowano w PRL-u?
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2020-06-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-06-03
- Liczba stron:
- 300
- Czas czytania
- 5 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311158795
- Tagi:
- Literatura polska podróże PRL Fiat 126p motoryzacja Polacy za granicą
W zjawisku podróżowania przegląda się kawał PRL-owskiej rzeczywistości: społecznej, obyczajowej, gospodarczej, a nawet politycznej. Ta książka to opowieść o sposobach i celach podróżowania Polaków przez 5 pierwszych powojennych dekad. Jak pospiesznie zaadaptowane do przewozu pasażerów ciężarówki zamieniano na autobusy i dlaczego rekordy popularności bił przez lata ogórek? W jaki sposób międzynarodową karierę zrobiły polskie rowery, i jak fiat 126p, zwany pieszczotliwie maluchem, uczynił przysłowiowego Kowalskiego królem krajowych szos? Czym kusiły sanatoria i jakie warunki panowały na szkolnych koloniach, w domach wczasowych FWP czy na kampingach. I w końcu – w jaki sposób podróżowało się za granicę, co oznaczała „delegacja dyrektorska” i co przywożono z wycieczek do Turcji czy Nepalu?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 70
- 69
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Z ogromnym zaskoczeniem zauważyłem, że to książka historyczna, opisująca zjawiska których spora już część czytelników nigdy w życiu nie widziała, może nawet nie słyszała i pewne rzeczy trzeba wytłumaczyć dokładniej.
Zaskoczenie to było spowodowane faktem, że sam miałem okazję widzieć i doświadczyć opisanych form podróży w realu, a tym czasem to już historia. Niektóre z nich wydają mi się dziwne nawet dzisiaj, żeby nie powiedzieć uwłaczające i pokazujące siermiężność i biedę w PRL jak np. wsiadanie do pociągów dalekobieżnych przez okno, system wymiany walut i handel barterowy w demoludach czy zwrot paszportu na milicję po odbytej podróży.
Ale ta książka uzmysławia, że taka była codzienność w różnych okresach PRL-u. Tak się żyło.
Z przykrością odnotowałem też jak ostatnio historia zatoczyła koło po 70 latach komunizmu, kiedy autor opisując wyzwania i ograniczenia stojące przed turystami w latach 50-tych napisał o ówczesnych czasach:
"Znacznie gorzej turystyka wyglądała w obliczu zakazów politycznych.
Polska Ludowa przypominała przez powojenną dekadę oblężoną twierdzę,
ukrywającą niebywałe tajemnice niczym starożytne Chiny za Wielkim
Murem. Wprowadzono zakaz fotografowania fabryk i mostów. Wywiad
„imperialistyczny” podobno tylko czyhał na chwilę naszej słabości."
Autorzy ujęli chyba wszystkie metody podróżowania od powojennych furmanek, motocykli, poprzez pielgrzymki, wycieczki szkolne, tramwaje i autobusy, rejsy transatlantyckie, turystykę handlową itp.. To daje piękny obraz życia w tamtych czasach oraz aspiracji i marzeń Polaków.
Ciekawie brzmią i jest ich sporo w książce, nawiązania do piosenek, wierszy, filmów, a nawet kawałów w których pojawiają się wątki podróży (np. piosenka "Autobus czerwony" czy podróż Pawlaka Batorym do Ameryki),dające tło tekstom i kontekst obrazom. Dzięki mn. tym dygresjom ale nie tylko mamy możliwość poznania innych realiów życia w PRL.
Młodszy czytelnik będzie miał okazję zrozumieć tragizm i śmieszność skeczu z filmu Bareji gdzie jeden z chłoporobotników opisuje swoją drogę do pracy w mieście (Mleko ma najszybszy transport. I zdążasz pan?).
Zabrakło opisu jednego z ciekawszych zjawisk - wyjazdów do ZSRR czy to prywatnych/handlowych czy też w celach propagandowych aby odwiedzić tamtejsze sowchozy lub miejsca urodzenia no i oczywiście autoryzowane przez państwo studia na tamtejszych uczelniach.
Momentami trochę za długie i odbiegające od głównego tematu książki były opisy przygód indywidualnych turystów.
Jest to książka zarówno nostalgiczna, bo podróżowanie jest pokazane w pozytywnym świetle i z humorem, a nie jako coś co jest udręką i odcina ludzi od świata i możliwości, co było powszechne (a może i znów będzie) ale pokazuje jak się żyło w komunistycznej PRL. Tym tworze, który co raz większa część społeczeństwa zna jedynie z nudnych opowieści starszego pokolenia lub książek historycznych i który wydaje się taki nierealny.
Polecam tę książkę dziadkom i wnukom.
Z ogromnym zaskoczeniem zauważyłem, że to książka historyczna, opisująca zjawiska których spora już część czytelników nigdy w życiu nie widziała, może nawet nie słyszała i pewne rzeczy trzeba wytłumaczyć dokładniej.
więcej Pokaż mimo toZaskoczenie to było spowodowane faktem, że sam miałem okazję widzieć i doświadczyć opisanych form podróży w realu, a tym czasem to już historia. Niektóre z nich...
Kazimierz Kunicki i Tomasz Ławecki zabierają nas w nostalgiczną podróż w czasie, do epoki PRL-u, kiedy podróżowanie miało nieco inny smak. Czy pamiętacie te czasy, kiedy cała rodzina pakowała się do "malucha", aby przeżyć niesamowite przygody na drugim końcu Polski? Czasy, kiedy wyjazd za granicę był wyjątkowym przywilejem, a na wakacje jeździło się autostopem, bo to było najbardziej ekscytujące i dostępne?"Maluchem do raju" to nie tylko opowieść o środkach transportu tamtych czasów. To przede wszystkim pełne kolorów i emocji spojrzenie na codzienność, obyczaje oraz wyzwania, z jakimi przyszło się mierzyć polskim podróżnikom w PRL-u. Od sanatoriów, przez kampingu, aż po egzotyczne wycieczki do Turcji czy Nepalu - każdy rozdział to nowa przygoda, nowe odkrycie, nowa lekcja historii.
Niektóre fragmenty książki mogą być bardziej intrygujące niż inne, jak to zawsze bywa z literaturą faktu, ale ogólnie rzecz biorąc, jest to ciekawa i dobrze napisana książka, która oferuje unikalne spojrzenie na podróżowanie w czasach, które dla wielu z nas są tylko mglistym wspomnieniem.
To przede wszystkim hołd dla ducha tamtych czasów - kiedy podróżowanie było prawdziwą przygodą, a nie tylko przesiadaniem się z jednego środka transportu do drugiego. Kiedy każda wycieczka była okazją do poznania nowych ludzi, kultur, smaków i doświadczeń. Czasy, kiedy byliśmy bliżej siebie, mniej związani z elektroniką i bardziej otwarci na świat.
Zachęcam do zagłębienia się w tę fascynującą opowieść, która z pewnością przeniesie Was w czasie i pozwoli spojrzeć na podróżowanie z zupełnie innej perspektywy. Moja ocena to solidne 8/10. Książka idealna dla tych, którzy chcą przypomnieć sobie, jak to było "za dawnych, dobrych czasów" oraz dla tych, którzy chcą zrozumieć, skąd tak naprawdę pochodzimy.
Kazimierz Kunicki i Tomasz Ławecki zabierają nas w nostalgiczną podróż w czasie, do epoki PRL-u, kiedy podróżowanie miało nieco inny smak. Czy pamiętacie te czasy, kiedy cała rodzina pakowała się do "malucha", aby przeżyć niesamowite przygody na drugim końcu Polski? Czasy, kiedy wyjazd za granicę był wyjątkowym przywilejem, a na wakacje jeździło się autostopem, bo to było...
więcej Pokaż mimo toKsiążka o podróżowaniu w PRL-u. W środku znajdziemy opowieści o statku Batory, o wczasach w Bułgarii, Ciechocinku, Krynicy. Ciekawe podejście do podróżowania w czasach kiedy to wcale nie było takie proste. W czasach kiedy na zagraniczny wyjazd trzeba było dostać pozwolenie. Ludzie jakoś sobie radzili, dużo częściej wybierali się na wakacje autostopem. Trochę przynudzali w tym rozdziale o motoryzacji ale później już było w miarę ciekawie.
Książka o podróżowaniu w PRL-u. W środku znajdziemy opowieści o statku Batory, o wczasach w Bułgarii, Ciechocinku, Krynicy. Ciekawe podejście do podróżowania w czasach kiedy to wcale nie było takie proste. W czasach kiedy na zagraniczny wyjazd trzeba było dostać pozwolenie. Ludzie jakoś sobie radzili, dużo częściej wybierali się na wakacje autostopem. Trochę przynudzali w...
więcej Pokaż mimo toTrochę zmylił mnie tytuł i dlatego nie spieszyłam się do lektury. Myślałam, że będą to wspomnienia autorów z podróży po kraju, lub nawet za granicę. Gdy wreszcie zabrałam się za lekturę byłam miło zaskoczona. To opowieść o Polsce w czasach PRL-u, ze szczególnym uwzględnieniem różnych środkach transportu, sposobów i celów podróżowania. Ciekawa rzecz.
Trochę zmylił mnie tytuł i dlatego nie spieszyłam się do lektury. Myślałam, że będą to wspomnienia autorów z podróży po kraju, lub nawet za granicę. Gdy wreszcie zabrałam się za lekturę byłam miło zaskoczona. To opowieść o Polsce w czasach PRL-u, ze szczególnym uwzględnieniem różnych środkach transportu, sposobów i celów podróżowania. Ciekawa rzecz.
Pokaż mimo toKsiążka bardzo przyjemna aczkolwiek bardzo nie równa. Są fragmenty, które bardzo wciągają, ale te przeplatają się z tymi mniej ciekawymi. Mnie najbardziej spodobały się rozdziałach, gdzie była mowa o pociągach, autobusach i tramwajach. I tu pojawia się pewien zgrzyt bowiem na stronie 92 jest mowa , że najmłodsza obecnie linia tramwajowa w Polsce funkcjonuje w trzytysięcznym mieście Mrozy. Nie wiem jak to ugryźć. Tramwaj konny w Mrozach został reaktywowany w 2012 roku. Jednak w 2015 roku reaktywowano komunikację tramwajową w Olsztynie. Natomiast porównując powstanie tramwajów w tych miastach na początku ubiegłego wieku to linia w Mrozach powstała rok później niż w Olsztynie. Z tego powodu jest najmłodsza czy co tak naprawdę autorzy mieli na myśli?
Książka bardzo przyjemna aczkolwiek bardzo nie równa. Są fragmenty, które bardzo wciągają, ale te przeplatają się z tymi mniej ciekawymi. Mnie najbardziej spodobały się rozdziałach, gdzie była mowa o pociągach, autobusach i tramwajach. I tu pojawia się pewien zgrzyt bowiem na stronie 92 jest mowa , że najmłodsza obecnie linia tramwajowa w Polsce funkcjonuje w trzytysięcznym...
więcej Pokaż mimo toCiekawa, choć tak jak już tu w opiniach wspomniano - nierówna. Część rozdziałów napisana naprawdę ciekawie, z uwzględnieniem wielu informacji, anegdot z tamtych czasów. W części z nich ta odpowiedź na pytanie: "czym i jak podróżowano w PRL-u?" rozmywa się w opowieściach Autorów luźno związanych z tytułem danego rozdziału.
Ciekawa, choć tak jak już tu w opiniach wspomniano - nierówna. Część rozdziałów napisana naprawdę ciekawie, z uwzględnieniem wielu informacji, anegdot z tamtych czasów. W części z nich ta odpowiedź na pytanie: "czym i jak podróżowano w PRL-u?" rozmywa się w opowieściach Autorów luźno związanych z tytułem danego rozdziału.
Pokaż mimo toKsiążkę dobrze się czyta, niestety treść nie odpowiada tytułowi. Znaczną część zajmują opisy (ciekawe) wyjazdów zagranicznych (w tym autora/autorów) - to w podtytule powinno się dodać "dokąd". Bardzo nierówny zakres, np. cały rozdział o "Batorym" i "Stefanie Batorym" ale już o kolejach, a nimi w PRL-u podróżowało dużo więcej osób niż transatlantykami, bardzo mało, właściwie powszechnie znane ogólniki, nie ma nic o jednej wielkiej zalecie PKP tamtych czasów - można było przejechać pociągiem całą Polskę dość tanio i w miarę szybko/sprawnie jak na tamte czasy (tylko dobrze planując przesiadki) no i kupując jeden bilet ! (III RP nie potrafi, nie chce, nie umie tego problemu rozwiązać). Są błędy (o tramwajach w Olsztynie już wspomniano). Widać, że autorzy raczej opisali swoje wspomnienia, publikacja nie stanowi kompendium wiedzy, może się wydawać, że ten PRL to jednak był fajny i można było sobie podróżować gdy się tylko chciało. Niemniej do przeczytania w letni dzień.
Książkę dobrze się czyta, niestety treść nie odpowiada tytułowi. Znaczną część zajmują opisy (ciekawe) wyjazdów zagranicznych (w tym autora/autorów) - to w podtytule powinno się dodać "dokąd". Bardzo nierówny zakres, np. cały rozdział o "Batorym" i "Stefanie Batorym" ale już o kolejach, a nimi w PRL-u podróżowało dużo więcej osób niż transatlantykami, bardzo mało, właściwie...
więcej Pokaż mimo toEkstraa książka!
Ekstraa książka!
Pokaż mimo toNiesamowita przygoda i okazja by poznać podróże mieszkańców PRL-u z tej praktycznej strony. Znajdziemy tutaj dużo odwołań do dzieł kultury co tylko pokazuje, że dla Polaków bariery materialne i polityczne nie istniały. Warto przeczytać! 📖🚙
Niesamowita przygoda i okazja by poznać podróże mieszkańców PRL-u z tej praktycznej strony. Znajdziemy tutaj dużo odwołań do dzieł kultury co tylko pokazuje, że dla Polaków bariery materialne i polityczne nie istniały. Warto przeczytać! 📖🚙
Pokaż mimo toKsiążka jest super. W bardzo intesujący sposób wraca do czasów PRL i ówczesnego transportu i wypoczynku.
Książka jest super. W bardzo intesujący sposób wraca do czasów PRL i ówczesnego transportu i wypoczynku.
Pokaż mimo to