Larwy

Okładka książki Larwy Stach Szulist
Okładka książki Larwy
Stach Szulist Wydawnictwo: Psychoskok literatura piękna
324 str. 5 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Psychoskok
Data wydania:
2020-03-26
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-26
Liczba stron:
324
Czas czytania
5 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381196215
Tagi:
książki o PRL polityka PRL wybory
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
103
92

Na półkach:

Cześć.

🍂 Mało jest książek, które pozostawiają po sobie emocjonalne zawirowania. Które żyją, nawet kilka dniach od ich przeczytania. Mi udało się takową książkę znaleźć, mimo, że bardzo długo leżała cichutko na półce w mojej domowej bibliotece. Żałuję trochę, że sięgnąłem po nią tak późno i chciałbym przeprosić serdecznie autora za taki stan rzeczy.

🍂 Powieść LARWY ( wydawnictwo Psychoskok ) to jedna z takich pozycji, która siedzi długo w głowie i nie daje od siebie odpocząć. A dlaczego? Co w niej jest, że wywołuje silne emocje?

LARWY


🍂 Po pierwsze: LARWY to trudna i wymagająca książka. Każde zdanie potrzebuje od czytelnika maksymalnej uwagi (sto procent koncentracji). Tutaj nie ma niczego zbędnego. Wszystkie słowa bohaterów, każdy niuans, najdrobniejszy szczegół, tworzą kompletną całość historii.

🍂 Po drugie: Zabierając się za czytanie nie miałem pojęcia, że ta powieść mnie zauroczy, przeniesie w inny świat. Bardzo trudny temat wprowadził mnie w destrukcyjne meandry ludzkich problemów, które mimo mroku i dopychającej melancholii, wciągnęły mnie jak grzązkie bagno. Nie było żadnego ratunku. Musiałem czytać do końca.

🍂 Po trzecie: Główny bohater LARW, Filip, pokazuje czytelnikom swoją drogę. Towarzyszymy mu w różnych, istotnych dla niego epatach życia. Poznajemy jak ewoluował, jak się zmieniał psychicznie i fizycznie. Nie zgodzę się z opiniami niektórych osób (tak, czytałem recenzję o tej książce na Lubimy czytać),że LARWY to nic innego jak słowotok, którego sam autor nie rozumiał. Takie opinie bardzo mocno szkodzą, a dla osób które nie rozumieją wymagających tekstów, cóż... Proponuję poczytać książkę kucharską.

🍂 Po czwarte: Jest tu dużo polityki, której unikam w powieściach, lecz w LARWACH to nieodzowny element całości. W sumie jak tak sobie czytałem, to nawet nie przeszkadzały mi polityczne wstawki, a nawet wzbogacały historię, ustawiały wszystkie elementy układanki na odpowiednie miejsce.

🍂 Po piąte: Emocje, które uwielbiam w książkach, tutaj aż się wylewały dając mi to, czego zawsze poszukuję. Dreszczyk szalejący po kręgosłupie podczas towarzyszenia Filipowi przez jego życie, nie odpuszczał mnie do ostatniej strony. Lubię, napradę lubię chodzić jak cień za bohaterem i szukać na około elementów, których on sam nie dostrzega, a które wzbogacają całość.

🍂 Po szóste: LARWY to przede wszystkim pogodzenie się ze sobą i wyborami, które musi podjąć główny bohater. To książka w której każdy znajdzie coś co go charakteryzuje, piętnuje aż w ostatecznym rozrachunku stawia pod drzwiami z napisem WEJDŹ lub ZOSTAŃ. LARWY to nieustanne wybory i niekoniecznie dobre rezultaty.

"Ludzie to nie manekiny, które będą podrygiwały w takt dźwięków granych przez czerwoną orkiestrę."

🍂 Po siódme: Piękny styl jakim operuje autor, zachwycił mnie od samego poczatku. Widać doskonały warsztat, dojrzałość, zabawę słowem. Pan Stach puszcza niekiedy oczko do czytelnika. Ma swoje indywidualne znaki rozpoznawcze, które fajnie wyrażają Go jako wyśmienitego twórcę słowa pisanego.

🍂 Po ósme: Nie mogę też nie wspomnieć o okładce. Piękna jest, co tu dużo mówić. Kiedy zobaczyłem ją pierwszy raz, wiedziałem, że tak książka musi do mnie przylecieć za wszelką cenę.

🍁 Bardzo dziękuję autorowi za zaufanie i wysyłkę LARW do recenzji.

Cześć.

🍂 Mało jest książek, które pozostawiają po sobie emocjonalne zawirowania. Które żyją, nawet kilka dniach od ich przeczytania. Mi udało się takową książkę znaleźć, mimo, że bardzo długo leżała cichutko na półce w mojej domowej bibliotece. Żałuję trochę, że sięgnąłem po nią tak późno i chciałbym przeprosić serdecznie autora za taki stan rzeczy.

🍂 Powieść LARWY (...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
166

Na półkach: ,

Gorzka w swej wymowie pozycja, zwłaszcza w odniesieniu do tego, czego obserwatormi w przestrzeni publicznej jesteśmy dzisiaj. Przy tym dość niekonwencjolnie skonstruowana i napisana. Trudna w odbiorze z uwagi na temat i sposób narracji, ale z tego właśnie względu warta polecenia.

Gorzka w swej wymowie pozycja, zwłaszcza w odniesieniu do tego, czego obserwatormi w przestrzeni publicznej jesteśmy dzisiaj. Przy tym dość niekonwencjolnie skonstruowana i napisana. Trudna w odbiorze z uwagi na temat i sposób narracji, ale z tego właśnie względu warta polecenia.

Pokaż mimo to

avatar
900
698

Na półkach:

Larwy to opowieść o odwadze i jej braku, dochodzeniu do celu po trupach, a szczególnie o relatywizmie etycznym, czego we współczesnym świecie mamy w nadmiarze.

Głównym bohaterem jest Filip (za „chwilę” emeryt),którego poznajemy w momencie pojawienia się w licem, gdzie pracuje, jego dawnej kochanki Martyny wraz z obecnym jej mężem Witoldem. Oboje ubiegają się o wejście do wielkiej polityki. Zarówno Martyna jak i Witold opowiadają młodzieży o swoich heroicznych wyczynach w walce o wolność, gdy tymczasem zupełnie inaczej pamięta to Filip, który w latach 80. miał okazję blisko się z nimi zetknąć. Ona była jego kochanką przez chwilę, zaś Witold dziennikarzem komunistycznym, który na jego przypadku (objętego amnestią opozycjonisty siedzącego za kolportowanie ulotek) usiłował wyrobić sobie nazwisko zdradzając w materiale dziennikarskim detale ze skrywanego życia prywatnego (chodziło o związek uczuciowy z księdzem Jacentym, chociaż Filipa poznajemy jako biseksualnego). Słuchając oracji Witolda i Martyny (zdradziła przed laty ideały solidarnościowe na rzecz współpracy z totalitaryzmem) pojąć nie może z jaką łatwością zapomnieli o tym, kim niegdyś byli. Ta sytuacja budzi w nim wstręt, bunt, ale niewiele może zrobić. Ze strachu? Wypalenia? Może komformizu? Czytelnik musi to sam rozstrzygnąć. Chociaż postawę Filipa da się usprawiedliwić jego przeszłością. Porzucił komunizm na rzecz wolności, zapłacił za to siedząc w wiezieniu, z tej przyczyny przyszło mu udać się na emigrację wewnętrzną i utknąć na prowincji. W jego przeszłości jest też sporo krzywd wyrządzonych tym, którzy go kochali i których – jak mniemał przez chwilę – sam kochał, zarówno mężczyzn (choćby ksiądz Jacenty, też opozycjonista) jak i kobiet (Kalina, czy Anita),wreszcie rodziców, z którymi już nigdy się nie pojednał z powodu politycznego uwikłania. Stanęli bowiem po przeciwnych stronach barykady. Analizując bohaterów powieści dochodzimy do smutnej konstatacji, że wszyscy noszą jakieś maski. Każdy po latach pokazuje światu siebie w takim świetle, jakie na jego życie rzuca klimat społeczny i polityczny danego czasu. Smutna to konkluzja. Zwłaszcza, gdy odniesiemy ją do sfery życia publicznego, gdyż tu musimy sobie zadać pytanie o szczerość intencji tych, którzy wpływają na nasze losy. Gdyby spróbować zawrzeć wymowę powieści w jakiejś sentencji, to najbardziej przystają do bohaterów i ich poczynań słowa Lincolna – Demagogia to umiejętność ubierania najbardziej lichych idei w najwznioślejsze hasła. Jednak nie wszystko w tej prozie skąpane jest w mrokach polityki, albowiem w finałowym fragmencie – z ucieczką z miejsca nasyconego rozczarowaniem i głupotą – pojawia się nadzieja na jaśniejszą i „cieplejszą” przyszłość.

Larwy to opowieść o odwadze i jej braku, dochodzeniu do celu po trupach, a szczególnie o relatywizmie etycznym, czego we współczesnym świecie mamy w nadmiarze.

Głównym bohaterem jest Filip (za „chwilę” emeryt),którego poznajemy w momencie pojawienia się w licem, gdzie pracuje, jego dawnej kochanki Martyny wraz z obecnym jej mężem Witoldem. Oboje ubiegają się o wejście...

więcej Pokaż mimo to

avatar
469
363

Na półkach:

Czytasz, czytasz i czytasz tę historię naiwnego idealisty i w którymś momencie zdajesz sobie sprawę, że musisz wrócić kilkanaście stron, bo chyba sam autor w swoim ślinotoku zapomniał, o czym chciał powiedzieć. I tak w kółko. Chaos, ślinotok i brak motywu przewodniego.

Czytasz, czytasz i czytasz tę historię naiwnego idealisty i w którymś momencie zdajesz sobie sprawę, że musisz wrócić kilkanaście stron, bo chyba sam autor w swoim ślinotoku zapomniał, o czym chciał powiedzieć. I tak w kółko. Chaos, ślinotok i brak motywu przewodniego.

Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"To ludzie kreują wizerunek czasów".

Na prowadzonych przeze mnie spotkaniach autorskich, wielokrotnie spotykam się ze stwierdzeniem, że jedynym tematem, o jakim pisarze nie chcą pisać jest polityka. Nie dziwię się temu przekonaniu, bowiem ta część życia publicznego to teatr, z aktorami i maskami, które pozwalają być kimś zupełnie innym. Mechanizm odgrywania coraz to nowych ról doskonale pokazuje ta książka.

Stanisław "Stach" Szulist to nauczyciel historii w szkołach w Trąbkach Wielkich i Sobowidzu. Autor w przeszłości współpracował z wieloma tytułami prasowymi, a swoje opowiadania publikował między innymi w "Tygodniku Kulturalnym" i "Pomeranii". Jest laureatem licznych konkursów prozatorskich oraz dramaturgicznych. W 2018 r. wydał powieść pt. "List z Limbazi", która została nagrodzona na Targach Książki Costerina 2019.

Filip Galia w wieku dwudziestu kilku lat przechodzi zupełną przemianę ideologiczną. Z naiwnego komunisty staje się świadomym opozycjonistą, za co płaci pobytem w więzieniu. Na jego losy mają wpływ ludzie, którym zaufał, rodzice z którymi nigdy do końca się nie pojednał, a także jego skomplikowana seksualność. Spotkanie po latach z dawnymi znajomymi, wyzwala falę wspomnień.

Nie da się ukryć, że "Larwy" to książka o niezwykle mocnym, gorzkim wydźwięku, która odsłania najbardziej mroczną naturę człowieka. Człowieka potrafiącego każdego dnia grać coraz to nowsze role. Ale żeby było jeszcze trudniej to Stach Szulist osadza tę umiejętność nakładania nowych masek w czasy PRL-u, gdzie komunizm próbował zwalczać działania opozycyjne. Tenże kontekst historyczny i społeczny jest niezwykle istotny, gdyż pokazuje, dlaczego niektórzy ludzie pełnią obecnie określone, wysokie stanowiska. Pokazuje, że w tym świecie nie liczy się idea, ale ciągle zmieniające się interesy jednostki. Taką gorzką pigułkę serwuje czytelnikowi autor przedstawiając losy protagonisty. Aż chciałoby się krzyknąć i zaprzeczyć, ale prawda jest niestety taka, że nie istnieje dziejowa sprawiedliwość, a zbyt często zderzenie ideałów z rzeczywistością wygląda tak, jak w przypadku losów Filipa.

Są trudne czasy, ale jest także mocno skomplikowana osobowość głównego bohatera, który oprócz walki na polu ideologicznym, toczy także walkę ze sobą na polu własnej seksualności. Bohater nawiązuje różnego rodzaju relacje, zarówno z kobietami, jak chociażby z Martyną, czy też z mężczyznami, jak ksiądz Jacenty. Temat jego biseksualności to oprócz kontekstu politycznego, wiodący wątek ukazanej historii. Autorowi udało się oddać konflikt, jaki powstaje w głowie tego niezwykle wrażliwego bohatera, a liczne refleksje dotyczące postrzegania osób o odmiennej seksualności, wydają się niezwykle trafne i dopasowane do aktualnych czasów.

"Larwy" to idealny przykład tego, w jaki sposób można wykorzystać atuty rzadko używanej w literackim świecie, drugoosobowej narracji. Autor bowiem poprzez taki zabieg, angażuje czytelnika, a do tego wyzwala identyfikację odbiorcy z narratorem. Takie, swoiste zaproszenie do świata Filipa, odesłanie "ty", mocno intryguje i wywołuje swoiste doznanie współudziału w życiu bohatera. Trzeba przy tym zaznaczyć, że wiodąca w fabule prym drugoosobowa narracja, jest przerywana tradycyjną pierwszoosobową, co staje się impulsem do jeszcze mocniejszej identyfikacji. Muszę przyznać, że to bardzo nietuzinkowa strategia narracyjna, która stanowi atut tego dzieła.

Tytułowe larwy posiadają z definicji negatywny wydźwięk, a większości z nas kojarzą się z czymś obrzydliwym. Warto jednak pamiętać, że to właśnie z larwy powstaje piękny motyl, którym się następnie zachwycamy. Jak pokazuje w swojej książce Stach Szulist, niektórzy z nas potrafią wracać do tego pierwotnego stadium, by następnie w zależności od sytuacji przeobrazić się w aktualnie potrzebną formę. Ta powieść psychologiczno-obyczajowa odsłania prawdziwą naturę człowieka, która właśnie na płaszczyźnie społeczno-politycznej pokazuje się w pełnej krasie. Dzieło Stacha Szulista nie jest łatwą książką, gdyż pozostawia otwartym pytanie o to, kto tak naprawdę na arenie życia jest wygranym, a kto przegranym?

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"To ludzie kreują wizerunek czasów".

Na prowadzonych przeze mnie spotkaniach autorskich, wielokrotnie spotykam się ze stwierdzeniem, że jedynym tematem, o jakim pisarze nie chcą pisać jest polityka. Nie dziwię się temu przekonaniu, bowiem ta część życia publicznego to teatr, z aktorami i maskami, które pozwalają być kimś zupełnie innym. Mechanizm odgrywania coraz to nowych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
209

Na półkach: ,

Jest wciągająco a zarazem irytująco. Przede wszystkim za sprawą głównego bohatera - Filipa - którego śledzimy z kilkudziesięcioletniej perspektywy czasowej. Ale po kolei. Poznajemy go teraz, ale właśnie to "teraz" daje impuls odblokowaniu przeszłości. wszystko z powodu pojawienia się w jego miejscu pracy (szkoła) dawnych znajomych z lat 80., z którymi los zetknął go gdy przechodził diametralną metamorfozę światopoglądową, z komunisty stając się opozycjonistą. Rusza więc lawina przypomnianych zdarzeń sprzed lat. Te dziwne związki z polityką, zakochiwania się i porzucania (zarówno mężczyzn jak i kobiet, bo mamy do czynienia z bohaterem biseksualnym, co dla powieści "Larwy" ma kapitalne znaczenia, pozwala - moim zdaniem - zrozumieć wiele motywów jego działania). Mamy też w tej powieści rzadką narrację, bo drugoosobową, co daje efekt "spowiedzi" bohatera przed samym sobą, jakby rozliczania się z "przechlapanej" przeszłości. Z jednoczesnym powiedzeniem sobie - sam na sam w cztery oczy - ile to siw błędów popełniło. Bo gdy inni - kiedyś uświnieni w błocie zdrady i wspieraniu totalitaryzmu - rozpychając się łokciami doszli dziś na szczyty władzy, porobili kariery, on został w miejscu. Mało tego - uciekł z "pola bitwy" do...... . No właśnie? Bo poznajemy go go dzisiejszego, ale powieść kończy się ucieczką do tego "dziś". Co się działo z bohaterem przez te ponad trzydzieści lat? jak został belfrem po dawnych przejściach? Uważam, że to jest w tej książce atutem; niech wyobraźnia czytelnika nad tym popracuje. Gdy przez treść tej prozy spojrzeć na naszą scenę polityczną, to można powiedzieć, że w pewnych wątkach jest ona tej sceny kopią, chociaż to pewnie przypadek. Na koniec powiem wprost; nie jest w tej powieści łatwo, wiele zaskakuje i zarazem zdumiewa. Barwny język i sposób narracji to na pewno atuty, do tego jeszcze nielinearna fabuła.... . W zalewie prozy preferującej rozrywkę i miłe doznania, tutaj mamy do czynienia z ukazaniem losu na serio. Nie jest to na pewno powieść dla oczekujących rozrywki, ale jeśli ktoś lubi dołować się w towarzystwie równie dołującego głównego bohatera, to rzecz trafiona w dziesiątkę. Wprawdzie "dziesiątki" nie dam, ale że naprawdę dobre, to polecam.

Jest wciągająco a zarazem irytująco. Przede wszystkim za sprawą głównego bohatera - Filipa - którego śledzimy z kilkudziesięcioletniej perspektywy czasowej. Ale po kolei. Poznajemy go teraz, ale właśnie to "teraz" daje impuls odblokowaniu przeszłości. wszystko z powodu pojawienia się w jego miejscu pracy (szkoła) dawnych znajomych z lat 80., z którymi los zetknął go gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
13

Na półkach:

Wieczny buntownik. Myśliciel i idealista. Wciąż popełniający te same błędy. Beznadziejnie naiwny. Z tendencją do neurotyzmu. Ukształtowany przez życie jako choleryczny melancholik. Tak właśnie przedstawia się bohater "Larwy" o imieniu Filip, który jest zarazem narratorem powieści. Przywołuje on swoje wspomnienia i dokonuje analizy poczynań. Porusza wątki egzystowania w PRL-u, niezrozumienia ze strony rodziców, platonicznej miłości, niezgodności własnego charakteru, poszukiwania siebie i stopniowego pojmowania seksualności, czy też rozmaitych przygód, które wszelako kończyły się fiaskiem.
.
Wkradnięcie do umysłu człowieka jest czymś fascynującym. Mogę w końcu odkryć czyjeś myśli, co realnie się nie zdarza a jest pociągające. Zastosowany strumień świadomości pozwolił mi odkryć najczarniejsze konwenanse ludzkiego cierpienia. Wczuwając się w bezpośrednio wyłożone przeżycia, byłam zarazem bliska i daleka względem bohatera. Co mnie jednak raziło to język oraz styl autora. Nierzadko musiałam odłożyć książkę na bok, ponieważ nie mogłam znieść nadmiernej wulgaryzacji. Nawet podczas poczucia czytelniczego flow (co jednak często się nie zdarzało) - nie dawałam rady. Dlatego mam tak sprzeczne wrażenie...
.
Dalszy ciąg recenzji znajdziesz na stronie: https://www.instagram.com/p/B-rHtuYJQ45/?utm_source=ig_web_copy_link
.
Na zachętę - ode mnie 5,5/10.

Wieczny buntownik. Myśliciel i idealista. Wciąż popełniający te same błędy. Beznadziejnie naiwny. Z tendencją do neurotyzmu. Ukształtowany przez życie jako choleryczny melancholik. Tak właśnie przedstawia się bohater "Larwy" o imieniu Filip, który jest zarazem narratorem powieści. Przywołuje on swoje wspomnienia i dokonuje analizy poczynań. Porusza wątki egzystowania w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
58

Na półkach:

Destrukcyjne, mrocznie no i momentami szokujące - czyli do polubienia.

Destrukcyjne, mrocznie no i momentami szokujące - czyli do polubienia.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Trudna wymagają ca refleksji ale twórcza polecam z całego serducha

Trudna wymagają ca refleksji ale twórcza polecam z całego serducha

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    14
  • Przeczytane
    10
  • Posiadam
    4
  • Książka fizyczna
    1
  • Abc
    1

Cytaty

Więcej
Stach Szulist Larwy Zobacz więcej
Stach Szulist Larwy Zobacz więcej
Stach Szulist Larwy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także