Osobiscie dałabym inne przykłady, mniej stereotypowe.

Osobiscie dałabym inne przykłady, mniej stereotypowe.

# listopad na faktach

Ciekawa pozycja, ale momentami męcząca przez informatyczny żargon. Bardzo fajnie czytało się o kobietach, które przyczyniły się do rozwoju komputerów i Internetu, ale na dłuższą metę nie zapamiętam tylu nazwisk i faktów. Warto było przeczytać, ale szybko o niej zapomnę.

# listopad na faktach

Ciekawa pozycja, ale momentami męcząca przez informatyczny żargon. Bardzo fajnie czytało się o kobietach, które przyczyniły się do rozwoju komputerów i Internetu, ale na dłuższą metę nie zapamiętam tylu nazwisk i faktów. Warto było przeczytać, ale szybko o niej zapomnę.

Mimo, że w sumie książka wartościowa, to nie dałam rady jej sumiennie przeczytać - chyba zbyt dokładna i zbyt amerykańska, więc mimo że początki zarówno komputerów jak i Internetu są mi znane, nie widziałam tam wielu odnośników do znajomych faktów czy informacji. Aczkolwiek autorka dotarła do wielu osób biorących udział w kształtowaniu informatyki, programowania i sieci z tamtego okresu i za to trzeba pochwalić.

Mimo, że w sumie książka wartościowa, to nie dałam rady jej sumiennie przeczytać - chyba zbyt dokładna i zbyt amerykańska, więc mimo że początki zarówno komputerów jak i Internetu są mi znane, nie widziałam tam wielu odnośników do znajomych faktów czy informacji. Aczkolwiek autorka dotarła do wielu osób biorących udział w kształtowaniu informatyki, programowania i sieci z...

Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2021/05/kim-byy-pionierki-internetu-claire-l.html

Autorka stworzyła książkę niezwykle różnorodną, pokazującą szeroki przekrój rozwoju programowania, zaczynając od XIX i Ady King, hrabiny Lovelace i córki Byrona, która chciała zostać Analityczką. Interesowała się maszyną różnicową i chciała przy niej współpracować. Kolejnym dużym krokiem były czasy II wojny światowej i maszyny analityczne, które wspomagały amerykańskie wojsko w prognozach i działaniach na froncie. Czym bliżej współczesności, tym więcej działo się w świecie informatycznym, a kobiety za każdym razem odgrywały w nim dużą rolę. Autorka kończy na gdzieś w okolicach roku 2001, kiedy komputer i Internet zaczął stawać się powszechnym sprzętem publicznym.

Najciekawiej czytało mi się część pierwszą, z pewnością ze względu na moje zamiłowanie historyczne. Maszyny, które w ówczesnym czasie się pojawiały były wielkie, ale również proste, porównując do współczesnych komputerów. Trochę gubiłam się w kwestiach technicznych w późniejszych dwóch częściach, ale myślę, że jako całkowity laik miałam do tego prawo. A z drugiej strony autorka starała się przedstawić kwestie techniczne w sposób naprawdę prosty i przystępny.

"Pionierki Internetu" to ciekawa pozycja, która przybliża historię programowania oraz kobiet, które w niej uczestniczyły. Od pierwszych prostych maszyn analitycznych, przez tworzenie baz danych, społeczności i programów. Przekrój czasowy pokazuje, że czym bliżej współczesności, tym więcej się dzieje, a język programowania staje się coraz bardziej skomplikowany. Książka, która zainteresuje osoby ciekawe tematu, dobrze napisana, choć momentami może sprawiać problemy przez kwestie techniczne.

Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2021/05/kim-byy-pionierki-internetu-claire-l.html

Autorka stworzyła książkę niezwykle różnorodną, pokazującą szeroki przekrój rozwoju programowania, zaczynając od XIX i Ady King, hrabiny Lovelace i córki Byrona, która chciała zostać Analityczką. Interesowała się maszyną różnicową i chciała przy niej współpracować. Kolejnym dużym...

Bardzo ciekawa i bardzo amerykańska pozycja.
Nie jest to na pewno książka dla każdego, bo opowiada o historii powstania komputera, jak i internetu, razem z wieloma technicznymi szczegółami.
Myślę, że autorce wyszedł nawet (chyba niechcący) wstęp do informatyki.
Na pewno na duży plus zasługuje bardzo przystępne wytłumaczenie programowania, jak i dokopanie się do wielu interesujących historii.
Przyznam, że sama nie wiedziałam, że computer był w przeszłości kobietą. ;)
Polecam.

Bardzo ciekawa i bardzo amerykańska pozycja.
Nie jest to na pewno książka dla każdego, bo opowiada o historii powstania komputera, jak i internetu, razem z wieloma technicznymi szczegółami.
Myślę, że autorce wyszedł nawet (chyba niechcący) wstęp do informatyki.
Na pewno na duży plus zasługuje bardzo przystępne wytłumaczenie programowania, jak i dokopanie się do wielu...

O kobietach o ich pracy i zainteresowaniach. O tym o czym się często nie mówi. Ważna i poważna.

O kobietach o ich pracy i zainteresowaniach. O tym o czym się często nie mówi. Ważna i poważna.

Opowieść podzielona jest na 3 części - pierwsze komputery, początki sieci i nieco nowsze tematy, czyli pierwsze strony internetowe i przemysł gamingowy. Nie ukrywam, że pierwsza część dla mnie była najbardziej interesująca, bo dotykała w największym stopniu aspektów technicznych - budowy komputerów, oprogramowania, kompilatorów i jak to wszystko się złożyło na to, co mamy dzisiaj.

Ogólnie dla mnie, jako dzieciaka z końcówki lat 90. książka fascynująca - poruszyła wiele aspektów, o których dzisiaj użytkując sieć i komputery po prostu się nie myśli. Bardzo fajnie porządkuje, jak to wszystko na początku funkcjonowało i jak krok po kroku coraz bardziej się komplikowało, strukturyzowało, przeobrażało.

Mamy pierwsze komputery, którymi de facto były pracowniczki naukowe, powstanie pierwszego kompilatora, cały ten zarys historii informatyki opakowany w opowieść, którą czyta się bez odrywania wzroku od kartki (profesorowie wykładający wstęp do informatyki na uczelniach niech robią notatki :))

Dowiadujemy się też o początkach sieci, pierwszych forach, co z tym wspólnego mieli hippisi, rozłamie między Aleją a Doliną Krzemową, stronach www, jak kształtowała się branża medialna i świat gamingu i gdzie w tym wszystkim były dziewczyny, o których się w sumie nie mówi - przynajmniej ja nie wiedziałam (no może poza Adą Lovelace, która doczekała się swojego języka programowania). Zatem dużo poruszonych tematów, dużo ciekawostek i na pewno towarzyszył temu ogrom pracy autorki, mam wrażenie, że materiału starczyłoby na drugą książkę, bo tutaj owszem jest tego dużo, ale na pewno nie wyczerpało tematu.

Opowieść podzielona jest na 3 części - pierwsze komputery, początki sieci i nieco nowsze tematy, czyli pierwsze strony internetowe i przemysł gamingowy. Nie ukrywam, że pierwsza część dla mnie była najbardziej interesująca, bo dotykała w największym stopniu aspektów technicznych - budowy komputerów, oprogramowania, kompilatorów i jak to wszystko się złożyło na to, co mamy...

Z perspektywy Pionierek Internet wydaje się bardzo punkowym miejscem, w którym liczą się relacje międzyludzkie i wymiana informacji. Claire L. Evans napisała o kobiecej stronie sieci, ale mimo wszystko dała czytelnikowi szeroką perspektywę na najnowszą historię komunikacji międzyludzkiej. Pozwala nam zrozumieć, jak doszło do tego, że dzisiaj spędzamy dnie ze wzrokiem utkwionym w naszych telefonach. I dlaczego to niekoniecznie źle.
Więcej: https://nerdheim.pl/post/recenzja-ksiazki-pionierki-internetu/

Z perspektywy Pionierek Internet wydaje się bardzo punkowym miejscem, w którym liczą się relacje międzyludzkie i wymiana informacji. Claire L. Evans napisała o kobiecej stronie sieci, ale mimo wszystko dała czytelnikowi szeroką perspektywę na najnowszą historię komunikacji międzyludzkiej. Pozwala nam zrozumieć, jak doszło do tego, że dzisiaj spędzamy dnie ze wzrokiem...

Gdy pojawiło się krosna Lacquarda wielu tkaczy przegrało z maszynami w produktywności i straciło prace,wiele razy tez robotnicy masowo palili te diabelskie wynalazki, by zatrzymać postęp. Autorka swoją fascynującą podroż po świecie onegdaj zarezerwowanym dla mężczyzn rozpoczyna od niedocenionej błyskotliwej matematyczki, czyli Ady Byron. Hrabina Lovelace jako sawantka czytała wiele i wykazywała się zdolnościami do analizy matematycznej. Poznała Charlesa Babbage'a i jego sławną maszynę licząca, i bezlitośnie rozprawiła się z artykułem Menabrei o maszynie analitycznej. Maszyna analityczna stała się pierwowzorem komputera, ale sama w sobie nie została ukończona.
Grace Hopper żyła podczas II wojny światowej, kiedy alianci pracowali nad mechanicznym urządzeniem arytmetycznym potrzebnym w wojskowości. Aiken zaprogramował marka I i marka II, a Grace napisała kod. wn 1944 Grace i Richard wymyślali składnię kodowania, wykorzystali podkody,by nie musieć zawsze od nowa rozpoczynać programowania. Upraszczanie procedur to jedno z pól, na którym zasłużyły się nasze bohaterki.
Clare Evans wprowadza czytelnika w meandry programowania, tworzenia sieci lokalnych, cybernetyki i internetu, pokazuje liczne przeszkody i słabości pierwszych komputerów, przedstawia ciche bohaterki, które rozwiązywały problemy, opisuje działanie i sposób kształcenia w Szkole Moore'a. Z racji tego, że ENIAC przypominał centralę telefoniczną, obstawiano za tym, by obsługiwały go kobiety. betty Snyder, Betty Jennings stawały się niezależnymi programistkami. Pojawia się termin "inżynieria oprogramowania".
FORTRAN, arpadnet, A potem przechodzimy do najprostszych gier. Fenomen niektórych gier jak np adventure, tworzenie baz danych, gdzie znajdę, wyspecjalizowane i targetowane już gry dla dziewczynek .
Elisabeth "jake" Feinler. Jakie produkty powstawały, by służyć danym społecznościom, grupom zainteresowań, ECHO, WWW i hipertekst, serwisy dla kobiet.
ENIAC należało fizycznie skonfigurować do każdego zadania.
Drobiazgowo opisane arkana tworzenia i rozwoju programów jak WORD, strony www czy komunikatory. Kompleksowe ujęcie tematu, a przy tym lekki, potoczysty język który w przystępny sposób tłumaczy opisywane tu zjawiska z pewnością znajdzie wielu zwolenników. Nawet laik informatyczny jak niżej podpisana zrozumie poszczególne etapy i skomplikowane procesy.

Gdy pojawiło się krosna Lacquarda wielu tkaczy przegrało z maszynami w produktywności i straciło prace,wiele razy tez robotnicy masowo palili te diabelskie wynalazki, by zatrzymać postęp. Autorka swoją fascynującą podroż po świecie onegdaj zarezerwowanym dla mężczyzn rozpoczyna od niedocenionej błyskotliwej matematyczki, czyli Ady Byron. Hrabina Lovelace jako sawantka...

Na moich studiach informatycznych w latach 1976-81 połowa roku to były dziewczyny. Później aż po dziś dzień zaczęli przeważać mężczyźni. To ogólnoświatowy trend, bo pionierkami programowania były właśnie kobiety.
Ciekawa książka wydobywająca z pomroków dziejów te najsłynniejsze twórczynie.

Na moich studiach informatycznych w latach 1976-81 połowa roku to były dziewczyny. Później aż po dziś dzień zaczęli przeważać mężczyźni. To ogólnoświatowy trend, bo pionierkami programowania były właśnie kobiety.
Ciekawa książka wydobywająca z pomroków dziejów te najsłynniejsze twórczynie.