Lubię czytać książki p. Janickiego, opowiada on o faktach historycznych w sposób przystępny i zrozumiały. Tym razem zabiera nas w czasy średniowiecza, na dwory królów Piastów, i jak często bywa u tego autora, bohaterkami są kobiety, mianowicie zaznajamia nas z żonami tychże władców. Opowiada nam o żonach Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego, o kobietach, których dzieje są nam mało znane.
Jak sam autor zaznacza, średniowiecze to zbiór pytań i dociekań, trudniej z odpowiedziami, dlatego podkreśla, że „Damy przeklęte” to książka oparta na źródłach historycznych, chociaż wiele akapitów należałoby opatrzyć zastrzeżeniem „być może tak było”.
Mimo wszystko książkę polecam, jest bardzo ciekawa i rzuca pewne światło na nasze ówczesne władczynie.

Lubię czytać książki p. Janickiego, opowiada on o faktach historycznych w sposób przystępny i zrozumiały. Tym razem zabiera nas w czasy średniowiecza, na dwory królów Piastów, i jak często bywa u tego autora, bohaterkami są kobiety, mianowicie zaznajamia nas z żonami tychże władców. Opowiada nam o żonach Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego, o kobietach, których...

Książka opisuje czasy, w których 7-latka zostaje opatką dwóch klasztorów. Czasy tak przeraźliwe, że 16-latka zostaje zmuszona do skonsumowania związku z 10-latkiem! Zastanawiałam się, jak paskudnie się musiała czuć nastolatka zmuszona do stosunku z dzieckiem.
Za dużo faktów jest "upakowane" w jednym miejscu, co powoduje, że książkę czyta się jak podręcznik do historii. Ponadto dzik nie jest bestią.

Książka opisuje czasy, w których 7-latka zostaje opatką dwóch klasztorów. Czasy tak przeraźliwe, że 16-latka zostaje zmuszona do skonsumowania związku z 10-latkiem! Zastanawiałam się, jak paskudnie się musiała czuć nastolatka zmuszona do stosunku z dzieckiem.
Za dużo faktów jest "upakowane" w jednym miejscu, co powoduje, że książkę czyta się jak podręcznik do historii....

Książka o kobietach, o których historia tak łatwo nie może zapomnieć. Postacie średniowieczne, sprzed rozbicia dzielnicowego, które zapisały się na kartach historii rodzącego się kraju nad Wisłą. Niestety zapisały się w sposób budzący negatywne uczucia. Autor próbuje przedstawić nam ich sylwetki oraz motywy, którymi kierowały się w swoich wyborach. Czytając o nich, musimy pamiętać, że ich świat diametralnie różni się od naszego, a decyzje, które podjęły, teraz wątpliwe moralnie, mogły być najlepszym wyborem w tamtych czasach.

Książka napisana poprawnie, lekka, wciągająca narracyjnie. Stwarza możliwość zdobycia lub poszerzenia swojej wiedzy z historii w przyjemny sposób. Bo historia może być ciekawa i autor to udowadnia.
Polecam.

Książka o kobietach, o których historia tak łatwo nie może zapomnieć. Postacie średniowieczne, sprzed rozbicia dzielnicowego, które zapisały się na kartach historii rodzącego się kraju nad Wisłą. Niestety zapisały się w sposób budzący negatywne uczucia. Autor próbuje przedstawić nam ich sylwetki oraz motywy, którymi kierowały się w swoich wyborach. Czytając o nich, musimy...

Nie jest to moja pierwsza książka Janickiego, ale muszę przyznać, że lektura trzyma podobny poziom. Są to dobre książki - nie wybitne, ale dobre, czyta się je szybko, wciągają, zachęcają do spojrzenia na historię Polski z nieco innej (bo kobiecej) perspektywy. Historia jest sfabularyzowana, więc nie ma co oczekiwać po "Damach przeklętych" pozycji naukowej - mamy za to sporo akcji i dialogów. Janicki opiera się o dostępne materiały, ale mówimy tu o XI i XII wieku - dostępnych materiałów jest jak na lekarstwo, a większość z nich nawet nie wspomina o kobietach. Autor musiał więc brakujące wątki uzupełnić domysłami (nie są to tylko jego domysły, ale wybierał najciekawsze teorie proponowane przez historyków) i trzeba to mieć na uwadze, czytając tę książkę.
Choć w "Damach przeklętych" pojawia się sporo postaci - zarówno kobiecych, jak i męskich - główne role odgrywają Judyta Salicka (żona najpierw węgierskiego Salomona, a potem Władysława Hermana) oraz Salomea (żona Bolesława Krzywoustego). Janicki stara się zrekonstruować biografie kobiet, ocenić ich wpływ na mężów i podejmowane przez nich decyzje. Na ile działania żony miały wpływ na upadek Władysława Hermana? Czy to żona stała za testamentem dziś przypisywanym Krzywoustemu? Pewnych informacji nigdy już nie poznamy, ale teorii można tu tworzyć mnóstwo, a autor przedstawia te zdecydowanie ciekawsze. Do tego ma lekkie pióro, gładko prowadzi opowieść, więc książkę czyta się szybko i przyjemnie.
Podtytuł jest może nieco na wyrost: "Kobiety, które pogrzebały Polskę", bo nawet jeśli żony miały spory wpływ na swoich mężów, to jednak panowie podejmowali decyzje, toczyli wojny i zawierali traktaty pokojowe. Wpływ kobiet jest jednak często niedoceniany, więc fajnie, że Janicki spojrzał na historię właśnie od tej drugiej strony. Literaturze historycznej przyda się więcej takiej popularnonaukowej, sfabularyzowanej treści, która pomoże trafić historii do szerszego kręgu odbiorców :).

Nie jest to moja pierwsza książka Janickiego, ale muszę przyznać, że lektura trzyma podobny poziom. Są to dobre książki - nie wybitne, ale dobre, czyta się je szybko, wciągają, zachęcają do spojrzenia na historię Polski z nieco innej (bo kobiecej) perspektywy. Historia jest sfabularyzowana, więc nie ma co oczekiwać po "Damach przeklętych" pozycji naukowej - mamy za to sporo...

kolejna pozycja z cyklu "Damy..." Kamila Janickiego i dalej zachwyca mnie sposób przekazu autora tak ciekawych faktów historycznych. Przyznaję, że nigdy nie interesowałam się początkami państwa polskiego, jakoś tak...z góry skazałam je na nieciekawość. Myliłam się, po prostu nie trafiłam na dobrą pozycję w TYM temacie. Zachęcam czytelników zainteresowanych historią do sięgnięcia po książki Kamila Janickiego - warto.

kolejna pozycja z cyklu "Damy..." Kamila Janickiego i dalej zachwyca mnie sposób przekazu autora tak ciekawych faktów historycznych. Przyznaję, że nigdy nie interesowałam się początkami państwa polskiego, jakoś tak...z góry skazałam je na nieciekawość. Myliłam się, po prostu nie trafiłam na dobrą pozycję w TYM temacie. Zachęcam czytelników zainteresowanych historią do...

o "Damach polskiego imperium" przyszedł czas na kobiece czarne charaktery z dziejów Polski. Jeżeli o mnie chodzi to mnie o tym na historii nie uczyli dopiero teraz się tego i owego dowiedziałam z tej książki. Może nie ma się czym chwalić ale taka prawda. Janicki jak zwykle pisze w bardzo przystępny sposób zatem przedstawiane przez niego historie tych piekielnych kobiet są dla czytelnika ciekawe. Po lekturze wyłania się obraz bardzo ciekawej średniowiecznej małżonki władcy. Okazuje się że nie do końca biernej a momentami nawet ostro knującej kobiety, która dba o własne (no i czasem i o małżonka a już na pewno ewentualnych dziedziców) interesy. Aczkolwiek jeżeli mam porównywać to bardziej podobały mi się Damy Imperium.

o "Damach polskiego imperium" przyszedł czas na kobiece czarne charaktery z dziejów Polski. Jeżeli o mnie chodzi to mnie o tym na historii nie uczyli dopiero teraz się tego i owego dowiedziałam z tej książki. Może nie ma się czym chwalić ale taka prawda. Janicki jak zwykle pisze w bardzo przystępny sposób zatem przedstawiane przez niego historie tych piekielnych kobiet są...

Trzecia część cyklu o kobietach średniowiecza po "Żelaznych damach" i "Damach ze skazą". Jak zwykle - ciekawie i w świetnym stylu:)
Tym razem opowieść o żonach Hermana: Judycie Czeskiej i Salickiej oraz Zbysławie i Salomei z Bergu - żonach Krzywoustego. Ponadto świetny portret bezwzględnego księcia, który zapisał się w historii doprowadzeniem do rozbicia dzielnicowego Polski.

Trzecia część cyklu o kobietach średniowiecza po "Żelaznych damach" i "Damach ze skazą". Jak zwykle - ciekawie i w świetnym stylu:)
Tym razem opowieść o żonach Hermana: Judycie Czeskiej i Salickiej oraz Zbysławie i Salomei z Bergu - żonach Krzywoustego. Ponadto świetny portret bezwzględnego księcia, który zapisał się w historii doprowadzeniem do rozbicia dzielnicowego...

Zdaje się, że Janicki obrał sobie za punkt honoru wydobycie z czeluści naszej historii dawno zapomnianych królowych i władczyń. Tym razem przenosimy się do epoki rządów kolejnych Bolesławów i ich kobiet. Głównymi bohaterkami są
Judyta Salicka, Zbysława i Salomea z Bergu, czyli żony Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego. Opowieść urywa się wraz ze śmiercią tej ostatniej. Poza naszymi trzema paniami pojawia się także kilkanaście innych dam z różnych kręgów władzy. Jedenasto- i dwunastowieczne źródła nie są zbyt bogate, dlatego też rekonstrukcja wydarzeń z tamtych lat to rzecz dość żmudna, często też pozostająca w sferze domysłów. Sam autor wspomina, że jego książka nie jest pracą naukową (na takich jest jednak oparta),dlatego też nie obawiajcie się zbioru suchych faktów. Janicki operuje żywym językiem, potrafi skutecznie zainteresować treścią swojej pracy. Ostanie rozdziały pochłaniałam niczym dobrą powieść sensacyjną, która zakończyła się w kulminacyjnym momencie... Jeśli chcecie poznać tę część historii, którą pomijają szkolne podręczniki, bardzo zachęcam Was zarówno do tej, jak i do innych książek Kamila Janickiego. Gdyby tak pisano podręczniki szkolne, wydziały historii pękałyby w szwach 😁

Zdaje się, że Janicki obrał sobie za punkt honoru wydobycie z czeluści naszej historii dawno zapomnianych królowych i władczyń. Tym razem przenosimy się do epoki rządów kolejnych Bolesławów i ich kobiet. Głównymi bohaterkami są
Judyta Salicka, Zbysława i Salomea z Bergu, czyli żony Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego. Opowieść urywa się wraz ze śmiercią tej...

Na to wydarzenie czekało wielu. Do księcia z dynastii Piastów, miała w końcu dotrzeć jego żona - wybrana z dużej liczby kandydatek, ta jedyna odpowiednia. Przed księciem znienacka pojawiły się nowe możliwości, mógł zostać jednym z najbardziej liczących się władców Europy, kimś kto nie nie miał już być przyjmującym karty, ale bardziej tym, które je rozdaje. Nadeszła już ta chwila, przyszła władczyni Polski wkroczyła do miasta, ciągnąc za sobą tabuny służby. Przez jeden moment jej oczy starły się z oczami księcia. U niego rozbłysły one szczęściem i nadzieją, u niej zaś pojawiły się iskierki triumfu i czegoś skrywanego pod powłoką - świeżo zdobytej władzy.

Trochę już książek Kamila Janickiego się przeczytało, więc z czasem można znaleźć wiele podobieństw, co do innych tytułów. Nie jest to jednak zarzut, ale fakt płynący z tego, iż autor w przystępny sposób potrafi porwać czytelnika, brnąc przez warstwy historii z przysłowiowym pazurem i pomysłowością w przedstawianiu informacji. Każda nieobeznana z historią naszego kraju osoba, będzie śmiało mogła rozpocząć przygodę z tego typu literaturą, właśnie od tego tytułu. Janicki nie bawi się w półśrodki i od samego początku zabiera czytelnika w przebieg wydarzeń, toczących się na naszych ziemiach, jeszcze w czasach przedrozbiorowych. Jak to też u niego bywa, główną rolę odgrywają kobiety - władczynie, które nie wahały się przed popełnieniem najgorszej zbrodni, byle tylko zachować swoją pozycję i zapewnić swoim potomkom pełnie władzy. Tam, gdzie autor nie jest pewny historycznych źródeł, tam dokładnie wspomina o tym, nie kryjąc przy tym licznych hipotez i poszlak naprowadzających do bardzo możliwych faktów.


Trzeba też przyznać, że posiadając dość skąpe źródła historyczne, Janickiemu udało się pokazać bardzo wyraźny obraz różnych charakterów i ich działań na arenie politycznej tamtych lat. Nie jest to podręcznikowa lektura, ale każdy kto szuka historycznych ciekawostek i chciałby poznać różne punkty widzenia, na pewno się nie zawiedzie. Pióro Kamila Janickiego jest szybko przyswajalne i oscyluję wręcz na granicy powieściowej, choć zdecydowanie powieścią nie jest. Mając jednak tak wielkie atuty, historia kobiet u władzy broni się sama w sobie, historia napisała już najlepsze scenariusze, pozostała kwestia umiejętnego zaprezentowania jej i to udało się wykonać w całej okazałości.

Na to wydarzenie czekało wielu. Do księcia z dynastii Piastów, miała w końcu dotrzeć jego żona - wybrana z dużej liczby kandydatek, ta jedyna odpowiednia. Przed księciem znienacka pojawiły się nowe możliwości, mógł zostać jednym z najbardziej liczących się władców Europy, kimś kto nie nie miał już być przyjmującym karty, ale bardziej tym, które je rozdaje. Nadeszła już ta...

Nie wciągnęła mnie ta książka...nie zachwyciła...Przepełniona faktami historycznymi nuży. Mam świadomość, że to pozycja oparta na historii, ale zabrakło mi w niej fabuły. Suche fakty...nazwiska i miejsca to za mało.

Nie wciągnęła mnie ta książka...nie zachwyciła...Przepełniona faktami historycznymi nuży. Mam świadomość, że to pozycja oparta na historii, ale zabrakło mi w niej fabuły. Suche fakty...nazwiska i miejsca to za mało.