Sprawa Marionetkarza

Okładka książki Sprawa Marionetkarza Anna Karnicka
Okładka książki Sprawa Marionetkarza
Anna Karnicka Wydawnictwo: Genius Creations Cykl: Paradoks Marionetki (tom 3) fantasy, science fiction
286 str. 4 godz. 46 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Paradoks Marionetki (tom 3)
Wydawnictwo:
Genius Creations
Data wydania:
2019-08-31
Data 1. wyd. pol.:
2019-08-31
Liczba stron:
286
Czas czytania
4 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379952809
Tagi:
urban fantasy YA fantasy fantastyka młodzieżowa paradoks marionetki
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dzień po najczarniejszej nocy Sabina Bacior-Chadryś, Dariusz Jacek Bednarczyk, Adrianna Filimonowicz, Anna Karnicka, Tomasz Kozłowski, Martyna Pawłowska-Dymek, Michał Pięta, Anastazja Pluta, Joanna Krystyna Radosz, Istvan Vizvary
Ocena 5,8
Dzień po najcz... Sabina Bacior-Chadr...
Okładka książki Słowo queer znaczy dziwny Karolina Fedyk, Anna Karnicka, Anna Łagan, Weronika Mamuna, Krzysztof Matkowski, Ewan Mrozek, Katarzyna Nowacka, Artur Nowrot, M.J. Rambert, Krzysztof Rewiuk, Aleksandra Stanisz, Piotr Szulc, Gosia Szymańska, Aleksander Wentykier
Ocena 6,7
Słowo queer zn... Karolina Fedyk, Ann...
Okładka książki Magia bezceremonialna Paweł Dybała, Anna Karnicka, Gabriela Kasprzyk, Agnieszka Kędra, J. Mejbaum, Ginny Nawrocka, Artur Nowrot, Joanna Krystyna Radosz, Anna Rękoś, Zuzanna Śliwa, Aleksandra Stanisz, A. Szydlik, Wiktoria Szydłowska
Ocena 5,5
Magia bezcerem... Paweł Dybała, Anna ...
Okładka książki Magiczna Łódź Anna Karnicka, Tomasz Kozłowski, Adam Paradowski, Danuta Psuty, Ewa Psuty, Krystian Śmietański, Anna Szumacher, Artur R. Woźniak
Ocena 7,4
Magiczna Łódź Anna Karnicka, Toma...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
60
60

Na półkach: ,

OPINIA O CAŁEJ SERII: Jest taka kategoria książek, którą nazywamy "hidden gems" lub "ukryrymi perełkami" i jeśli szukacie tego typu serii to absolutnie musicie sięgnąć po cykl "Paradoks marionetki". Praga, sterowanie marionetkami, tajemniczy uniwersytet, stworzenia nadprzyrodzone, nadchodząca wojna, morderstwo, tajemnice, komiksy przewidujące przyszłość, a także ważna dla mnie reprezentacja osoby, która nie wybija się ponad fabułę serii i jej nie pożera... To jest złoto nad złotami i fantastyczny debiut, który chyba został zapomniany, a totalnie nie powinien, bo zarówno fabuła i postacie są warte tego, żeby się z nimi zapoznać. Czy ktoś z was ma jakieś ukryte perełki? Ja tę serię muszę totalnie przeczytać jeszcze raz!

OPINIA O CAŁEJ SERII: Jest taka kategoria książek, którą nazywamy "hidden gems" lub "ukryrymi perełkami" i jeśli szukacie tego typu serii to absolutnie musicie sięgnąć po cykl "Paradoks marionetki". Praga, sterowanie marionetkami, tajemniczy uniwersytet, stworzenia nadprzyrodzone, nadchodząca wojna, morderstwo, tajemnice, komiksy przewidujące przyszłość, a także ważna dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
665
637

Na półkach:

Autor: Anna Karnicka
Tytuł: Paradoks Marionetki: Sprawa Marionetkarza Wydawnictwo: Genius Creations
Premiera: 2019-08-31
Canelle wróciła z podróży po Drugiej Stronie, powroty jednak nigdy nie są łatwe. Teraz musi przekazać wszystko, czego dowiedziała się w trakcie swojego śledztwa i odwieść Martina od popełnienia ogromnego błędu. Jak jednak zatrzymać machinę, która została już wprawiona w ruch? Jak dotrzymać słowa, kiedy w mieście wciąż czają się spiskowcy, a Kolegium usiłuje przemocą utrzymać dominującą pozycję? Jak patrzeć w przyszłość z nadzieją, kiedy Król Demonów czeka tylko na sygnał do ataku? I co właściwie ukrywa Kobold?

Po poprzednich tomach nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki. Nie mogłam się doczekać aż w końcu będę mogła ją przeczytać. Napisana jest przyjemnym i lekkim pismem. Nie miała problemu z odnalezieniem się w akcji. Jeżeli jesteście zainteresowani przeczytaniem jej to lepiej zacznijcie od pierwszego tomu. Autorka idealnie oddała emocje w każdym momencie. Już od pierwszej strony wcieliłam się w losy bohaterów i śledziłam ich losy. nie mogłam doczekać się aż w końcu dowiem się czegoś więcej o niej. Muszę przyznać, że w tej części działo się chyba najwięcej i najbardziej mi się ona podoba. Jestem na takim etapie, że nie chce na razie czytać kolejnej, ponieważ nie chce jej zostawić za sobą. Bardzo mi się ona podoba. W pewnym momentach jest ona bardzo tajemnicza, dlatego czuje ciarki na ciele. Bohaterowie są dla mnie tacy sami jak we wcześniejszych tomach. Myślę, e Martin jest bardzo zaślepiony i nie wdzięczny za nic. Nie podoba mi się jego zachowanie. Zakończenie było dla mnie dobre, a zarazem zachęca do szybszego przeczytania dalszych losów. Ocena 8/10

Autor: Anna Karnicka
Tytuł: Paradoks Marionetki: Sprawa Marionetkarza Wydawnictwo: Genius Creations
Premiera: 2019-08-31
Canelle wróciła z podróży po Drugiej Stronie, powroty jednak nigdy nie są łatwe. Teraz musi przekazać wszystko, czego dowiedziała się w trakcie swojego śledztwa i odwieść Martina od popełnienia ogromnego błędu. Jak jednak zatrzymać machinę, która została...

więcej Pokaż mimo to

avatar
671
231

Na półkach: ,

Bardzo przyjemnie się słuchało , świetna książka jedyne czego nie rozumiem to niski poziom jej popularności , bo jest świetna :) . Kreacja bohaterów , zaskakujące zwroty akcji . Jeszcze jej uniwersalność jest genialna , zaciera się granica między fantastyką ,a fantastyką młodzieżową, bo niby główni bohaterowie to nastolatki ,ale chyba na tym koniec ,nie ma chamskiego wątku miłosnego , ani seksu , są wulgaryzmu ,ale po za tym jest to książka którą można dać dzieciakom 12 + pod warunkiem że nie są WWO . Polecam też dla starszych

Bardzo przyjemnie się słuchało , świetna książka jedyne czego nie rozumiem to niski poziom jej popularności , bo jest świetna :) . Kreacja bohaterów , zaskakujące zwroty akcji . Jeszcze jej uniwersalność jest genialna , zaciera się granica między fantastyką ,a fantastyką młodzieżową, bo niby główni bohaterowie to nastolatki ,ale chyba na tym koniec ,nie ma chamskiego wątku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
497
258

Na półkach:

Im dalej w las, tym więcej drzew. Poniekąd.

Trzeci tom serii “Paradoks marionetki” niestety powiela błędy poprzednich, a dodatkowo jest irytująco powolny. To, co w drugim tomie było motorem wydarzeń i rzuciło cień strachu na świat przedstawiony zostaje właściwie całkiem zignorowane tutaj na poczet sztucznie wydłużonej opowieści, która z jednej strony wnosi wiele, a z drugiej nieszczególnie.

Żeby nie było, że wszystko źle - najpierw pozytywy. Po pierwsze autorka tworzy całkiem ciekawe scenerie i “modele” postaci. Może to tylko kwestia moich specyficznych upodobań, może to dlatego, że nie wyrosłem i raczej nie wyrosnę z lekkiego gotyku i skrzywień kolorystycznych, ale mi się podobało - opisywane przez autorkę lokalizacje i kreacje postaci potrafią być ładne chociaż momentami inspirację innymi dziełami kultury czuć, aż za bardzo. To prowadzi do innego punktu - w “Sprawie marionetkarza” znajdziemy nawiązań do popkultury sporo. Czasem wstawiane są trochę na siłę, ale ogółem cieszą taką prostą zabawą w “aaa, załapałem! Wiem o co chodzi!”. Na plus też ogólny klimat świata Obrzeży (taka… rzeczywistość niedostępna dla zwykłych śmiertelników) - chociaż część fabuły umiejscowiona w niej wydaje mi się sztucznie rozdmuchana to jednak motyw ma swój urok.

Niestety wiele innych składników leży i kwiczy (co poniekąd wskazuje, że w dużej mierze książka składa się z wieprzowiny, jak się nad tym zastanowić). Fabularnie - miałko. W założeniu tom trzeci serii tłumaczy wiele z zawiłości fabularnych, ale robi to wręcz ordynarnie - po prostu jeden z bohaterów tłumaczy, co się podziało, do historii świata wprowadzane są nowe postacie, które funkcjonują tylko w formie tła dla aktualnych wydarzeń, a całość ubrana jest we wspomnianą wcześniej część fabuły umiejscowioną w Obrzeżach. Wyjaśnianie tego wszystkiego zajmuje w czasie książki circa półtorej miesiąca - faktycznych wydarzeń w opowieści postaci jest naprawdę niewiele. Bohaterowie z pewnych powodów nie mogą rozmawiać dłużej niż godzinę, raz w tygodniu. Nie wiem, jak Wy, ale ja naprawdę byłbym w stanie streścić te wydarzenia w godzinkę i to bardzo szczegółowo. No, ale pomińmy to - co zabolało mnie najbardziej to spory błąd logiczny. Jedna z bohaterek ma nie dowiedzieć się o pewnym wydarzeniu, bo by ją “zmartwiło”. Może z trzydzieści stron później zachowuje się, jakby doskonale o tym wiedziała. Skąd? Całość sprawia, jakby gdzieś zgubiła się jedna scena. Nie czepiałbym się tak bardzo, ale od tego uzależnione jest sporo wydarzeń późniejszych.

Co jeszcze? Wspominałem przy recenzjach poprzednich tomów, że seria ma problem z tym, jak główny bohater (do niedawna zwykły człowiek) przyjmuje nadnaturalne wydarzenia pojawiające się w książce. W którymś momencie zachowuje się, jakby wychował się będąc otoczonym przez ten nieprawdopodobny, magiczny świat. Nie inaczej jest w “Sprawie marionetkarza” - Twoja marionetka nagle zaczyna do Ciebie gadać? Bywa. Czyta Ci w myślach? No jasne, przecież to się zdarza co drugi wtorek. Tyle, że się nie zdarza - albo coś przegapiłem, albo nigdzie wcześniej o takich zdolnościach marionetek nie było, więc wydaje mi się, że i bohater powinien chociaż odrobinkę się zdziwić. Ja się zdziwiłem bardzo. Podobna zależność występuje w kontekście większości nadprzyrodzonych elementów - są implementowane, ale nikt nie kwapi się do wyjaśniania, jak działają czy skąd się biorą. Po prostu są.

W książce znajdzie się kilka innych potknięć, jak nagłe zmiany charakteru u postaci, drewniane dialogi czy okazjonalna niespójność w ogólnym klimacie narracji - czasem trzeci tom “Paradoksu marionetki” sprawia wrażenie, jakby nie mógł się zdecydować czy chce być bardziej “mroczną” książką czy jednak typową pozycją dla młodzieży. Grunt, że formalnie rzecz ujmując - “Sprawa Marionetkarza” wypada średnio, a szkoda, bo sam koncept ma potencjał. Tylko z niewiadomych dla mnie przyczyn, autorka z niego nie korzysta (przykład? Manipulatorzy nie manipulują, co najwyżej knują dziecinne intrygi). Książka ma otwarte zakończenie, więc pewnie kolejny tom będzie - przeczytam, o ile będę miał taką możliwość, ale bardziej z kompulsywnej potrzeby domykania rozpoczętych spraw niż faktycznej ciekawości.

/#Akeien

https://www.facebook.com/gniazdoszeptunow/

Im dalej w las, tym więcej drzew. Poniekąd.

Trzeci tom serii “Paradoks marionetki” niestety powiela błędy poprzednich, a dodatkowo jest irytująco powolny. To, co w drugim tomie było motorem wydarzeń i rzuciło cień strachu na świat przedstawiony zostaje właściwie całkiem zignorowane tutaj na poczet sztucznie wydłużonej opowieści, która z jednej strony wnosi wiele, a z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Muszę przyznać, ze ten tom podobał mi się najbardziej. Świetna fabuła ,która powoli odsłania przed nami kolejne fakty, stawiając bohaterów przed wieloma próbami, a jednocześnie tworzy kolejne zagadki, sprawiając, że nie możemy się doczekać odpowiedzi. Polecam fanom fantasy, a dla tych, którzy lubią tę serię toi po prostu pozycja obowiązkowa.

Muszę przyznać, ze ten tom podobał mi się najbardziej. Świetna fabuła ,która powoli odsłania przed nami kolejne fakty, stawiając bohaterów przed wieloma próbami, a jednocześnie tworzy kolejne zagadki, sprawiając, że nie możemy się doczekać odpowiedzi. Polecam fanom fantasy, a dla tych, którzy lubią tę serię toi po prostu pozycja obowiązkowa.

Pokaż mimo to

avatar
3270
74

Na półkach: , , , ,

Myślałem, że to trylogia, ale zakończenie wskazuje, że jeszcze „będzie się działo”… Muszę więc poczekać na czwarty tom.

Myślałem, że to trylogia, ale zakończenie wskazuje, że jeszcze „będzie się działo”… Muszę więc poczekać na czwarty tom.

Pokaż mimo to

avatar
30
30

Na półkach:

Seria Paradoks Marionetki to genialny utwór fantastyczny, który przenosi czytelnika w zupełnie "inny świat". Magiczny, czarodziejski, ale także niebezpieczny, przez co bardzo intrygujący i wciągający. Po prostu nie da się oderwać od powieści.

Canelle powróciła z długiej i niebezpiecznej podróży po Drugiej Stronie, jednak nie jest to takie proste. Dziewczyna musi przekazać wszytko czego się zdołała dowiedzieć, podczas śledztwa oraz powstrzymać swojego przyjaciela Martina od popełnienia błędu, który może zaważyć na jego losach.

Czy Canelle to się uda?
Czy Martin posłucha koleżanki?

Trzeci tom serii Paradoks Marionetki, trzyma poziom ,dwóch poprzednich części. Wciąga od pierwszych stron, język jest lekki, barwne i niebanalne postacie, dopracowane i przemyślane. Autorka zdobyła kolejnego wielbiciela serii, gdyż już nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów. Tym razem otrzymujemy wiele odpowiedzi, na pytania pojawiające się w poprzednich częściach. Niestety zakończenie, każe czytelnikowi czekać w niepewności! Jest to wspaniała seria fantastyczna, dla młodzieży i dorosłych, bo każdy z nas może wkroczyć w ten magiczny świat, niezależnie od wieku. Ja jestem zachwycona i polecam serdecznie!

Seria Paradoks Marionetki to genialny utwór fantastyczny, który przenosi czytelnika w zupełnie "inny świat". Magiczny, czarodziejski, ale także niebezpieczny, przez co bardzo intrygujący i wciągający. Po prostu nie da się oderwać od powieści.

Canelle powróciła z długiej i niebezpiecznej podróży po Drugiej Stronie, jednak nie jest to takie proste. Dziewczyna musi przekazać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
130

Na półkach:

Podsumowując jest to świetna powieść z gatunku urban fantasy, z bardzo ciekawie przedstawionym światem magicznym. Druga Strona to taka alternatywa baśni, ale bardziej mroczna. Fabuła jak opowieści gotyckich, trochę pomieszana ze steampunkiem. Okładka jak zawsze urzeka i jest piękna, no i przyciąga czytelników. Jest to idealna książka dla młodzieży i fanów fantastyki. Dla osób, które lubią przy lekturze oderwać się od codzienności, a także dla wszystkich fanów serii Paradoksu Marionetki. Bardzo jestem ciekawa ile tomów planuje autorka, bo zdecydowanie na trzech nie ma zamiaru kończyć!

Całość recenzji tutaj: https://www.felicjada.pl/2019/10/sprawa-marionetkarza-paradoks.html

Podsumowując jest to świetna powieść z gatunku urban fantasy, z bardzo ciekawie przedstawionym światem magicznym. Druga Strona to taka alternatywa baśni, ale bardziej mroczna. Fabuła jak opowieści gotyckich, trochę pomieszana ze steampunkiem. Okładka jak zawsze urzeka i jest piękna, no i przyciąga czytelników. Jest to idealna książka dla młodzieży i fanów fantastyki. Dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
629
315

Na półkach: , , ,

Witajcie po Drugiej Stronie, czyli opinia o „Sprawie Marionetkarza”


Z powrotem w Kolegium

Nie ukrywam, że z ogromną przyjemnością sięgnęłam po trzeci tom przygód Martina w praskim Kolegium Iluzji i Manipulacji. Miałam też swoje oczekiwania względem tego tomu oraz przewidywania co do tego jak potoczą się losy bohaterów Anny Karnickiej. I nie wiedzieć czemu założyłam sobie, że „Sprawa Marionetkarza” jest zakończeniem serii, chociaż nigdzie nie widziałam ku temu przesłanek. Po prostu mój mózg tak sobie założył i wierzcie mi, że byłam szczerze zaskoczona kiedy stron ubywało, a historia zamiast się kończyć gmatwała się coraz bardziej. Byłam naturalnie ogromnie ucieszona, bo kolejne tomy to kolejne spotkania z bohaterami.


Trzecią część przygód Martina czytałam kilka tygodni od skończenia drugiego tomu, a podsycana tą przerwą wyobraźnia snuła domysły co takiego spotkało Canelle i czego ważnego się dowiedziała. Anna Karnicka stworzyła sugestywne, bardzo realistyczne, ale jednocześnie fantastyczne uniwersum, w którym cudownie było się ponownie znaleźć. Tym bardziej, że w tym tomie autorka zabiera nas w głąb Drugiej Strony, a podróż ta jest jeszcze bardziej przerażająca i powodująca dreszczyk, niż to co czytałam w poprzednich częściach.


Cynamonowa dziewczyna

Polubiłam Canelle, gdy tylko pojawiła się w książce i brakowało mi jej w drugim tomie. Natomiast w „Sprawie Marionetkarza” niemal cała książka była zdominowana przez jej postać. Dla mnie bardzo dobrze i myślę, że dla innych czytelników również. Mamy możliwość bliżej ją poznać, doświadczyć wraz z nią niecodziennych przygód, być świadkami jej dojrzewania, mierzenia się z przerażającymi przeciwnościami w imię… Właśnie, czego? Ja bym powiedziała, że w imię miłości...


Z perspektywy tych kilku dni, gdy skończyłam czytać, ten tom wydaje mi się bardziej mówiący o emocjach, o wzajemnych relacjach Canelle i Martina, ale także Martina i jego marionetki. Jakby nie było to Kolegium Iluzji i Manipulacji i prócz słuchania opowieści Canelle Martin uczy się i pracuje ze swoją lalką. Sam Martin w „Sprawie Marionetkarza” wydaje mi się nieco bardziej dojrzalszy, odrobinkę bardziej samodzielny. Lubię go. Bardzo go lubię i życzę chłopakowi jak najlepiej, ale ciągle pozostaje zagubiony w tym, jakby nie było ciągle, obcym dla niego świecie.I jego zachowanie w stosunku do Canelle nie jest tak całkiem w porządku, a przynajmniej nie moim zdaniem.


W głębi Drugiej Strony


„- To Druga Strona – odparła Sin. – Tu żadne miejsce nie jest dobre na piknik. Tu po zachodzie słońca nie wyściubia się nosa z bezpiecznego schronienia. Wszystkie opowieści mówią, żeby nie wędrować po zmroku.”

Anna Karnicka zabiera nas w głąb Drugiej Strony. Pokazuje świat, o którym wcześniej tylko nadmieniali bohaterowie wcześniejszych tomów. Życie tam, to nie bajka. To walka o przetrwanie, a przetrwają tylko najsilniejsi i najbardziej zdeterminowani. Poznajemy kilka strasznych miejsc, wędrujemy razem z cyrkiem Sin i Sida (i naturalnie o nich samych również czytelnik będzie miał możliwość dowiedzieć się nieco więcej). Trafiając Canelle do sierocińca i zakładu psychiatrycznego miałam ciarki na plecach, a opisane sceny przypominały te rodem z horroru. A lalki… Kochani, lalki stały się jeszcze bardziej przerażającymi istotami, bo już nie przedmiotami.


Innym, diametralnie odmiennym miejscem, i powiem szczerze nie jestem całkiem pewna, czy położonym w głębi Drugiej Strony, jest Dom Pachnący Miodem. Miejsce, które tchnie spokojem i idealnie nadaje się do rekonwalescencji, długich spacerów, nabierania sił i snucia mrocznych opowieści.


Dom Podróżnika, w którym mieszkają i rządzą lalki jest nie mniej straszny niż sierociniec, choć w mojej wyobraźni to miejsce kolorowe, trochę zwariowane, trochę zaczarowane, jak świat po Drugiej Stronie Lustra, ale o wiele groźniejsze, takie, gdzie włoski jeżą się na karku, a ty nie wiesz dlaczego i wydaje ci się, że ktoś cię ciągle obserwuje. Nie pytajcie dlaczego, tak jest i już 😊.


Incydent Oxfordzki

Gdy tylko zobaczyłam, że jeden z rozdziałów nosi taki tytuł od razu wzmogła się moja ciekawość. To jeden z wątków, który był wspominany w poprzedniej  części, związany z nową postacią w historii, czyli Koboldem i prawdę mówiąc czułam ogromny niedosyt, że nie dowiedziałam się wszystkiego od razu. A teraz? Wiem nieco więcej, wiem całkiem sporo, ale czy wszystko? Ja bym rzekła, że nie i ciągle mam nadzieję, że jeszcze więcej szczegółów dowiem się w kolejnej części (a może częściach 😉).

A skoro już jestem przy Koboldzie, to powiem Wam, że lubię go bardzo, bardziej niż Martina.


Zmanipulowana

W „Sprawie Marionetkarza” Kolegium jest jeszcze bardziej drapieżne, bezwzględne i krwiożercze. Wyczuwalny jest nastrój niepewności, poczucia zagrożenia i w pewnym stopniu grozy. Chociaż w tym tomie uzyskujemy część odpowiedzi na powstałe wcześniej pytania, pewne wątki zostają rozwinięte, to jednak do zakończenia musi minąć jeszcze trochę. W obliczu wiadomości jakie zdradza Canelle historia przybiera nieoczekiwany obrót (chociaż jedno moje podejrzenie się sprawdziło – TAK), a wszystko gmatwa się jeszcze bardziej.


Postać samego Podróżnika, czyli Mortimera Burtona, również zyskuje w tej części nieco inny wymiar. Staje się bardziej niejednoznaczny, a to co mówi, albo raczej nie mówi, i to co robi poważnie zachwiało moim wcześniejszym zdaniem o jego osobie. W tej części jeszcze częściej zaczęłam zadawać sobie pytanie jaka jest jego rola w tej opowieści?  Jaka jest rola Canelle? Noc Walpurgii zbliża się, a wraz z nią... Czy rozstrzygnięcie historii? Tego nie wiem. I sama nie wiem czego bym sobie życzyła. Z jednej strony chciałabym w końcu poznać rozwiązanie, a z drugiej wcale nie chcę rozstawać się z Martinem, Canelle, Koboldem, Greemem i resztą. Nie chcę opuszczać Obrzeży i Pragi. Mogę być wodzona za nos przez autorkę i poddam się temu z masochistyczną przyjemnością, byle tylko nie zamknąć książki z koszmarną myślą: to już naprawdę koniec.


Dość ględzenia

Przez "Sprawę Marionetkarza" przepłynęłam jeszcze sprawniej i z jeszcze większą frajdą niż przez pozostałe. Znałam bohaterów, wydarzenia i świat wykreowany przez autorkę więc o tyle było to łatwiejsze. Nie zalecam czytania cyklu "Paradoks Marionetki" nie zaczynając od pierwszego. Zgubicie się. Serio. Jednak jeśli pierwsza część przypadnie Wam do gustu, każdą kolejną wręcz pochłoniecie i będziecie prosić o więcej.


"Sprawa Marionetkarza" (jak i wcześniejsze tomy) pozbawione są nadmiernie rozbudowanych opisów, a dialogi są prowadzone sprawnie, miejscami z humorem, a przede wszystkim bardzo realistycznie. Styl Anny Karnickiej również mi odpowiada, więc czytanie tym większą sprawia mi przyjemność.


Czy polecam? To oczywiste. Jestem ogromną fanką tej serii i będę ją polecać każdemu, kto lubi podobne klimaty.

Witajcie po Drugiej Stronie, czyli opinia o „Sprawie Marionetkarza”


Z powrotem w Kolegium

Nie ukrywam, że z ogromną przyjemnością sięgnęłam po trzeci tom przygód Martina w praskim Kolegium Iluzji i Manipulacji. Miałam też swoje oczekiwania względem tego tomu oraz przewidywania co do tego jak potoczą się losy bohaterów Anny Karnickiej. I nie wiedzieć czemu założyłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
123

Na półkach:

Drugi tom z serii „Paradoks Marionetki” zakończył się w tak zaskakującym momencie, że lekturę trzeciego tomu „Sprawa Zegarmistrza” pochłonęłam jednym tchem.

Canell wróciła i chce opowiedzieć o tym, co przydarzyło jej się w podróży po Drugiej Stronie oraz czego dowiedziała się w sprawie Kolegium.

Jej historia nie może jednak być opowiedziana za jednym razem, a czas nie sprzyja, bo Król Demonów czeka tylko na okazję, by zaatakować.

Martin już nie jest tym samym zagubionym chłopcem, który wkraczał do Kolegium Iluzji i Manipulacji. Teraz posiada we wszystkim o wiele lepsze rozeznanie i o wiele lepiej czuję się w murach Kolegium. I choć zajęcia idą mu sprawniej, to jednak nie zapomina, że ma na celu zemstę za zabicie jego najlepszej przyjaciółki.

Sprawy jednak trochę się skomplikowały, choć ma przy sobie wielu sprzymierzeńców, to w rzeczywistości nie wie, komu może zaufać.

Najważniejszych informacji dostarcza Canell. Jej podróż do Świata po Drugiej Stronie okazała się bardzo istotnym elementem całej układanki. Nie należała ona do najłatwiejszych. Po drodze spotkało ją wiele przygód, które momentami przywoływały ciarki na moim ciele, a przez to nie mogłam odłożyć książki, bo byłam bardzo zafascynowana tym, co Anna zgotowała bohaterom. Ich problemy na sprawie Klary, jej zabójcy i Królu Demonów wcale się nie kończą.

Martin oczywiście nie próżnuje. Wraz z pomocą przyjaciół szuka rozwiązania, które nie będzie miało aż tylu ofiar. Przekazuję niektóre informacje, które usłyszał z opowieści Canell i wspólnymi siłami wszystko analizują.

Wielu rzeczy możemy się dowiedzieć o bohaterach drugoplanowych i bardzo podoba mi się w tym to, że nawet najmniejsza postać może posiadać we wszystkim spory udział. Choć wszystko toczy się wokół spraw z pierwszego tomu, a po drodze trafiamy na przeszkody, to nikt nie jest pominięty, a raczej dobrze zapamiętany. Nie każdy jednak okazuje się tym, za kogo go uważamy, ale większość bohaterów ma pewne tajemnice. Jeszcze jakie?! Mogę zagwarantować, że nie będziecie się spodziewać niektórych wydarzeń. Tym bardziej przewidzieć zakończenia, które było spektakularne.

Wrócę jeszcze do podróży Canell, a właściwe do świata po Drugiej stronie. Biorąc pod uwagę Pragę i kilka szczegółów, które znamy z pierwszego i drugiego tomu, możemy się spodziewać różnych rzeczy i choć Praga w przedstawionym przez autorkę świecie jest niezaprzeczalnie niezwykła, tak w połączeniu z Drugą Stroną nabiera całokształtu. Wcześniej mieliśmy okazję przyjrzeć się postaciom, które były tutaj gościnne, a teraz mamy okazję spojrzeć na ich świat. Bez wątpienia nie należy do najprzyjemniejszych, ale jest ciekawy i fascynujący.

Paradoks Marionetki posiada klimat, który bez dwóch zdań mnie oczarował i nie mogę doczekać się kolejnego tomu.

Drugi tom z serii „Paradoks Marionetki” zakończył się w tak zaskakującym momencie, że lekturę trzeciego tomu „Sprawa Zegarmistrza” pochłonęłam jednym tchem.

Canell wróciła i chce opowiedzieć o tym, co przydarzyło jej się w podróży po Drugiej Stronie oraz czego dowiedziała się w sprawie Kolegium.

Jej historia nie może jednak być opowiedziana za jednym razem, a czas nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    53
  • Chcę przeczytać
    42
  • Posiadam
    10
  • Audiobook
    4
  • Audiobooki
    2
  • Ulubione
    2
  • 2023
    2
  • 2019
    2
  • Mój
    1
  • ☾ 52 książki - level 2019 ☽
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sprawa Marionetkarza


Podobne książki

Przeczytaj także