Iluzja
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Imaginatio [SQN]
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2019-01-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-30
- Liczba stron:
- 318
- Czas czytania
- 5 godz. 18 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365836151
Na co cię stać w obronie własnej tożsamości?
W Południowych Królestwach, zróżnicowanych i skłóconych dominiach, niektóre kobiety widzą przyszłość. Ich Przewodnikami zostają mężczyźni, którzy przeszli długie szkolenie i niebezpieczne rytuały. W Diogorii – krainie skomplikowanych maszyn, honoru i opanowania – nie ma osób obdarzonych talentem magicznym, ale nie brak tam dzielnych wojowników, łaknących podbojów, zaszczytów i sławy.
Król Diogorii zamierza podbić Południe za pomocą jego własnej broni – magii. Wykorzystuje w tym celu jeńców, Widzącą Verę i Przewodnika Rena. Verze odbiera tożsamość, a Renowi nakazuje wytropić buntowników w jego rodzinnym mieście.
Losy bohaterów spoczywają w rękach możnych tego świata, lecz pragnienie wolności i nadzieja nie pozwalają im się poddać.
Iluzja to opowieść o niezmordowanej, gniewnej cierpliwości. O wyczekiwaniu na swój moment w posępnym, gęstym bezczasie. I o tym, co się dzieje, gdy ten moment nadejdzie.
***
W sensualnej, bogatej w soczyste opisy, pełnej witalnej energii Iluzji, gdzie magia jest emocją, a kobiety stanowią siłę kształtującą rzeczywistość, bardzo ładnie widać inspiracje Ursulą Le Guin, N.K. Jemisin i Sapkowskim.
Michał Cetnarowski
Powieści fantasy można pisać ogniem i lodem, można pisać je też krwią. Marta Malinowska napisała swoje fantasy emocjami. Dostaniecie tu oryginalny świat, złowrogie imperium i magię, a wszystko to podane z werwą rasowego thrillera. Przede wszystkim jednak dostaniecie bohaterów o uczuciach jak żywioły, którzy grają o stawkę wyższą niż losy imperium. Od dawna nie zaangażowałem się tak bardzo w losy bohaterów powieści.
Paweł Majka
Widząca, która utraciła pamięć i przeszła pranie mózgu, mistrzyni walki, która teraz walczy dla wroga. Przewodnik, który porzucił swoich towarzyszy i zawiódł jako rebeliant, związany przysięgą krwi niszczy zamiast chronić. W starożytnej Urcie znajdującej się pod diogorską okupacją ta dwójka próbuje odzyskać to, co utracone, lecz żeby tego dokonać – najpierw musi nie pozabijać się nawzajem. Klasyczne fantasy, gdzie magia miesza się z pałacowymi intrygami, duchy rządzą krokami żywych, a nienawiść nie daje szans miłości.
Bartek Biedrzycki
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 57
- 44
- 22
- 5
- 5
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
W jednym z digoryjskich więzień swoją karę odbywa Ren, wyszkolony niegdyś na Przewodnika, którego rolą jest towarzyszenie widzącym przyszłość kobietom w wizjach. Gdy jedna z takowych trafia w ręce króla, ten wymusza na mężczyźnie posłuszeństwo i próbuje wykorzystać jej umiejętności do swoich własnych celów.
Poprzednie książki z serii wydawniczej „Fantastycznie nieobliczalni”, które poznałam, były, cóż, nieobliczalne, ale przy tym też niedopracowane i koniec końców stosunkowo przeciętne oraz dość męczące dla czytelnika. To sprawiło, że po „Iluzję” Marty Malinowskiej sięgnęłam z pewnym oporem, zwłaszcza że i ona nie ma szczególnie dobrych opinii. Nikt nie piał w zachwytach nad literackim objawieniem, więc co by nie mówić, spodziewałam się najgorszego. A okazało się, że… to chyba jedna z lepszych książek wydanych w ramach tej serii.
Oczywiście nie jest idealnie. To debiut powieściowy, co najzwyczajniej w świecie widać. Autorka nie przedstawia najlepiej świata przedstawionego. Nie wiadomo do końca, o co chodzi. Dlaczego główna bohaterka ma poplątany umysł? Z jakiego powodu Widzące są wykorzystywane przez Digorię, skąd wziął się konflikt i w ogóle z kim on przebiega? Być może część odpowiedzi znalazłabym w opowiadaniu autorki osadzonym w tym świecie, ale jeśli jego znajomość jest potrzebna to albo powinna znaleźć się gdzieś odpowiednia adnotacja, albo tekst po prostu powinien pojawić się w tym wydaniu.
Co gorsza, im dalej w las, tym bardziej jest chaotycznie, tym mniej wszystko zdaje się składać i spinać. Być może autorce zabrakło cierpliwości, by tę część książki dopracować? Albo dostała zbyt mały limit znaków? Albo, najzwyczajniej w świecie, brakło warsztatu? Nie wiem, wiem jednak, że po prostu pojawiają się w przypadku „Iluzji” pewne problemy.
Niemniej, autorka ma dość lekki i przyjemny styl – nie ma w nim nic artystycznego, jest raczej prosty i mało stylizowany, ale dobrze czytało mi się jej słowa, tak po prostu. Jest też niezła w pisaniu relacji między bohaterami. Bądź co bądź to powieść, która stoi relacją Ren oraz jego widzącej, Very. I gdyby tylko cała otoczka związana z tworzeniem świata była lepsza, to mogłaby być naprawdę niezła książka fantasy. Niestety, wyszła rzecz przeciętna, acz stosunkowo przyjemna i z niewykorzystanym potencjałem.
Naprawdę chciałabym zobaczyć coś jeszcze od Marty Malinowskiej. Książkę, w której pokaże, że pisanie „Iluzji” czegoś ją nauczyło i że potrafi dać w ręce czytelnika coś bardziej składnego i lepszego, bo naprawdę wierzę w jej potencjał. A czytelnikom ciekawych polskich debiutów i szukających rozrywkowego fantasy mogę „Iluzję” z odrobiną wahania polecić. To mimo wszystko jest coś, co warto sprawdzić w wolnej chwili.
W jednym z digoryjskich więzień swoją karę odbywa Ren, wyszkolony niegdyś na Przewodnika, którego rolą jest towarzyszenie widzącym przyszłość kobietom w wizjach. Gdy jedna z takowych trafia w ręce króla, ten wymusza na mężczyźnie posłuszeństwo i próbuje wykorzystać jej umiejętności do swoich własnych celów.
więcej Pokaż mimo toPoprzednie książki z serii wydawniczej „Fantastycznie...
Miła i prosta powieść o zagubionej kobiecie, która stara się odnaleźć w nowym świecie, do którego została wciśnięta z powodu wojny.
Powieść jest kontynuacją opowiadania zamieszczonego w zbiorze "Fantastycznie nieobliczalni", ale nie uważam, że trzeba to opowiadanie znać, by połapać się w historii.
Sama historia prezentuje się dość prosto. Główna bohaterka jest widzącą (potrafi przepowiadać przyszłość, wpadając w transy),która w wyniku pewnych działań traci pamięć. Razem z Przewodnikiem (osoba wyszkolona w medycynie i prowadzeniu transów) i dwójką żołnierzy jadą do miasta, w którym ma dojść do rewolucji i szukają w nim buntowników. Prosta historia bez specjalnych zagadek ani niczego. Dość dobrze trzyma w napięciu.
Bohaterowie są poprowadzeni całkiem ciekawie. Główna para, czyli widząca Vera i przewodnik Ren dostają bardzo dużo czasu. Ich przeszłość nie jest wyjaśniona, co czyni ich tajemniczymi i zostawia miejsce na nowe powieści. Ich charaktery są jasne i ciekawe. Vera dodatkowo w ma dobrze opisane problemy psychologiczne, wiążące się z koszmarami, transami i utratą pamięci.
Postaci poboczne również prezentują się całkiem dobrze. Żaden bohater nie dostaje swojego backstory, co w niczym nie przeszkadza, żeby połapać się, kim są dla całej historii. Nie ma tu postaci zbędnej, ani zbyt podobnej do innej. Każdy ma do odegrania swoją rolę, którą jasno kreuje dla niego autorka.
Tak jak pozostałe powieści zapowiedziane zbiorem "Fantastycznie nieobliczalni", głównym założeniem powieści jest zaprezentowanie nowego świata. Autorka robi to bardzo ładnie. Specjalnie używam tego określenia, bo na uwagę zasługują w szczególny sposób niesamowicie plastyczne opisy, nie tylko bohaterów, ale także budynków, bogatych w najdrobniejsze detale architektoniczne, fresków, witraży, widoków z okna. Autorka z łatwością wprowadza czytelników do swojego magicznego świata, gdzie magią jest pieśń, harmonia. Jest to zaprezentowane bardzo dobrze i ciekawie.
Jest to dobra, lekka powieść, idealna na dłuższe jesienne popołudnie, lub dwa. Polecam i liczę na kolejne części.
Miła i prosta powieść o zagubionej kobiecie, która stara się odnaleźć w nowym świecie, do którego została wciśnięta z powodu wojny.
więcej Pokaż mimo toPowieść jest kontynuacją opowiadania zamieszczonego w zbiorze "Fantastycznie nieobliczalni", ale nie uważam, że trzeba to opowiadanie znać, by połapać się w historii.
Sama historia prezentuje się dość prosto. Główna bohaterka jest widzącą...
https://podkamieniem.com/2021/10/10/dwa-sierpniowe-debiuty/
Jest to opowieść o zaufaniu, poświęceniu i tożsamości zarówno na małą, jak i wielką skalę. Na tle dramatów narodów rozgrywają się tragedie ludzi, jedni walczą o ideały, inni o przetrwanie a tryby historii bezlitośnie wrzucają ich w sytuacje bez wyjścia.
https://podkamieniem.com/2021/10/10/dwa-sierpniowe-debiuty/
Pokaż mimo toJest to opowieść o zaufaniu, poświęceniu i tożsamości zarówno na małą, jak i wielką skalę. Na tle dramatów narodów rozgrywają się tragedie ludzi, jedni walczą o ideały, inni o przetrwanie a tryby historii bezlitośnie wrzucają ich w sytuacje bez wyjścia.
Iluzja mnie nieco rozczarowała. Nie dlatego, że była źle napisaną książką. Miałam wielkie nadzieje sięgając po nią. Czekałam na publikację, odkąd przeczytałam opowiadanie osadzone w świecie "Iluzji", opublikowane w Nowej Fantastyce. We wspomnianym opowiadaniu urzekły mnie dwie rzeczy: sposób funkcjonowania i opisania magii, oraz dobrze skonstruowane bohaterki. Niestety, w Iluzji zabrakło jednego i drugiego. Mira z opowiadania "Egzaminy" pojawiła się tylko jako wspomnienie, a magii (oprócz zdolności widzącej) niemalże nie było. Poza tym jednak jest to solidnie napisana powieść fantasy. Vera po kradzieży tożsamości potrafiła być irytująca, jednak było to uzasadnione. Mam nadzieję, że pojawią się kolejne tomy.
Iluzja mnie nieco rozczarowała. Nie dlatego, że była źle napisaną książką. Miałam wielkie nadzieje sięgając po nią. Czekałam na publikację, odkąd przeczytałam opowiadanie osadzone w świecie "Iluzji", opublikowane w Nowej Fantastyce. We wspomnianym opowiadaniu urzekły mnie dwie rzeczy: sposób funkcjonowania i opisania magii, oraz dobrze skonstruowane bohaterki. Niestety, w...
więcej Pokaż mimo toNo dobrze, może to była kwestia nisko ustawionej poprzeczki albo byłam zmęczona czytając końcówkę, ale podobała mi się ta książka. Czyta się lekko, wciąga, bohaterowie są na tyle ciekawi, że w sumie chcę wiedzieć co dalej się z nimi dzieje. Nie wiem tylko, po co im romans z dupy, który naprawdę nie ma żadnego podbudowania.
Kartonowe szpiegostwo GB jest moim zdaniem nieco specjalnie kartonowe, tzn. nikt nie wierzy, że ona coś może osiągnąć i wszyscy czekają na jej wizję. Pewnie tak nie jest, ale mogłoby i tej interpretacji się trzymam.
Sama wizja wizji i czarów (tak, chwyt z czarodziejką tez jest trochę przewidywalny) jest całkiem oryginalna i mi się podoba.
No dobrze, może to była kwestia nisko ustawionej poprzeczki albo byłam zmęczona czytając końcówkę, ale podobała mi się ta książka. Czyta się lekko, wciąga, bohaterowie są na tyle ciekawi, że w sumie chcę wiedzieć co dalej się z nimi dzieje. Nie wiem tylko, po co im romans z dupy, który naprawdę nie ma żadnego podbudowania.
więcej Pokaż mimo toKartonowe szpiegostwo GB jest moim zdaniem nieco...
Książka od razu zainteresowała mnie swoim opisem i tematyką, mimo tego, że po ten gatunek powieści nie sięgam często. Zdecydowanie spodobał mi się pomysł na nią i byłam jej dodatkowo ciekawa, gdy dowiedziałam się, że jest to debiut Pani Mart Malinowskiej. Uwielbiam sięgać po debiuty polskich autorów!
W książce poznajemy Verę i Rena i to ich poczynania będziemy śledzili przez lekko ponad 300 stron tej powieści. Na początku było mi ciężko odnaleźć się w tej historii i w tym wykreowanym przez autorkę świecie, ale z każdą kolejną stroną wszystko robiło się coraz jaśniejsze i czytelniejsze! Vera traktowana jest jako widząca. To ona potrafi spojrzeć w przyszłość, jednak sama została pozbawiona swojej przeszłości i nie posiada żadnych wspomnień. Ren jest jej przewodnikiem. Oboje mają zostać narzędziem i sposobem króla Digoria na zdobycie nowych terenów i rozszerzenie swojego królestwa.
Książka podobała mi się, jednak nie posiada ona mocnych zwrotów akcji. Jest dość statyczna i monotonna. Mamy w niej jednak bardzo ciekawie wykreowanych i zbudowanych bohaterów i każdy jest dokładnie opisany i przedstawiony. Spodobały mi się również opisy miejsc i one zdecydowanie również zasługują na małe wyróżnienie!
Myślę, że jest to bardzo udany debiut i z miłą chęcią sięgnę po kolejne książki autorki.
www.czytampierwszy.pl
Książka od razu zainteresowała mnie swoim opisem i tematyką, mimo tego, że po ten gatunek powieści nie sięgam często. Zdecydowanie spodobał mi się pomysł na nią i byłam jej dodatkowo ciekawa, gdy dowiedziałam się, że jest to debiut Pani Mart Malinowskiej. Uwielbiam sięgać po debiuty polskich autorów!
więcej Pokaż mimo toW książce poznajemy Verę i Rena i to ich poczynania będziemy śledzili...
"Iluzja" to opowieść o Verze i Renie. Cała historia rozpoczyna się w momencie kiedy Vera trafia do kamieniołomu i wpada w pierwszy trans. Z pomocą przychodzi jej więzień- Ren, który jako Przewodnik jest w stanie bezpiecznie przeprowadzić dziewczynę przez wizję. Król Diogorii postanawia wykorzystać dwójkę więźniów, by podbić kolejne tereny bez żadnych niespodzianek. W wyniku tego odbiera Verze tożsamość, która teraz nazywa jest przez wszystkich Migną. Dziewczyna zostaje zmanipulowana i bez sprzeciwu wykonuje rozkazy jeszcze nie dawno znienawidzonego króla. Ren z kolei chcąc chronić swoją widząca zostaje zniewolony i zmuszony jest do tropienia buntowników w swoim rodzinnym mieście.
Jako Vera postać była całkiem porządna. Miała charakter i chciała walczyć o swoje. Kiedy jednak staje się Migną, bohaterka stała się chaotyczna i przepełniona nienawiścią. Jej decyzje były lekko bez sensu, a cały zarys tej postaci stał się byle jaki.
Ren to osoba inteligenta o dobrym sercu, jednak jakby trochę pogubiony. Odniosłam wrażenie, że nie bardzo wiedział do czego dąży.
Książka ma ogromny potencjał, ale nie wykorzystany w pełni. Strasznie spodobał mi się motyw Widzących i Przewodników, jednak jest on dość słabo rozwinięty. Mam wrażenie, że niektóre wątki były zbyt mało rozbudowane, a inne z kolei były niepotrzebne. Po przeczytaniu tej książki czuję dość duży niedosyt. Mam wiele pytań, na które w książce nie znalazłam odpowiedzi. Należy jednak zwrócić uwagę, że to dopiero początek kariery pani Marty Malinowskiej, a na początku nie trudno o błędy.
www.czytampierwszy.pl
"Iluzja" to opowieść o Verze i Renie. Cała historia rozpoczyna się w momencie kiedy Vera trafia do kamieniołomu i wpada w pierwszy trans. Z pomocą przychodzi jej więzień- Ren, który jako Przewodnik jest w stanie bezpiecznie przeprowadzić dziewczynę przez wizję. Król Diogorii postanawia wykorzystać dwójkę więźniów, by podbić kolejne tereny bez żadnych niespodzianek. W wyniku...
więcej Pokaż mimo toRena i Verę łączy osobliwa więź. Ona jest Widzącą, a on jest jej przewodnikiem i ma ją przeprowadzać bezpiecznie przez transy. Nie jest możliwe wieść im spokojne życie. Król Diogorii chce powiększyć swoje terytorium, a oni mają być jego narzędziem. Jednak by to było możliwe Vera przechodzi pranie mózgu i myśli, że jest Diogorką, a Ren pod groźbą śmierci ma za zadanie pomóc jej w widzeniach oraz wydać swoich przyjaciół na pastwę najeźdźców. Przewodnik pamięta wszystko i to jest jego przekleństwem, kiedy docierają do jego rodzinnego miasta jest szansa, że ktoś pomoże Verze odzyskać pamięć. On musi wykazać się cierpliwością, by chronić ich oboje. Czy nie jest jednak za późno?
„Są rzeczy nie do pokazania i nie do zrozumienia, które zawsze należą tylko do jednego człowieka i do żywiołów, bez względu na wszystkie magiczne więzi. Są po prostu rodzaje cierpienia, których żadnym sposobem nie da się wytłumaczyć.”
Iluzja, to kolejna powieść fantasy, która pozwala mi się rozkochać w tym gatunku. Magiczny klimat, otacza nas już od pierwszej strony.
Autorka nie jest oszczędna w słowach, z dokładnością opisuje miejsca i ludzi, pozwalając ruszyć wyobraźni. Robi to z wdziękiem i wyczuciem, nie zanudzając czytelnika.
Fabuła jej oparta jest na wątku przewodnika i widzącej, chociaż opisane są także inne wydarzenia, a te postacie w pewnym momencie schodzą na bok, to są centrum historii.
Podoba mi się kreacja postaci, kiedy jakaś się pojawia to jest wprowadzona ze szczegółowym opisem, często podana jest jej geneza i wspomnienia bohaterów, z którymi już miała styczność. Więc cała historia rozbudowana jest o dodatkowy czas. Pomimo, że bohaterzy wyruszają w podróż to nie następuje wzmożenie akcji. Rzecz nie rozgrywa się na polu bitwy, walką tutaj jest umysł. Przewodnik walczy, by widzącej nic się nie stało, a tym samym z samym sobą czekając na odpowiedni moment. Widząca natomiast wie, że ma nienawidzić swojego przewodnika, ale nie wie, dlaczego. Dodatkowo ciągle coś ciągnie go w jego stronę – co nie powinno się zdarzyć, bo jak jej wmówiono, jest Diogorką.
Jedyne co mi się nie podoba, to użycie współczesnych wulgaryzmów, kiedy Vera dostaje szału – myślę, że stworzenie jej jakiegoś magicznego słownika wulgaryzmów, pozwoliłoby jeszcze podkręcić klimat.
Bardzo udany debiut. Książka odebrana za punkty w Czytam Pierwszy.
Rena i Verę łączy osobliwa więź. Ona jest Widzącą, a on jest jej przewodnikiem i ma ją przeprowadzać bezpiecznie przez transy. Nie jest możliwe wieść im spokojne życie. Król Diogorii chce powiększyć swoje terytorium, a oni mają być jego narzędziem. Jednak by to było możliwe Vera przechodzi pranie mózgu i myśli, że jest Diogorką, a Ren pod groźbą śmierci ma za zadanie pomóc...
więcej Pokaż mimo toByłem ciekawy jak się rozwinie historia z opowiadania zamieszczonego w antologii "Fantastycznie nieobliczalni".
No cóż liczyłem na coś lepszego ale się zawiodłem. Za dużo wizji Widzącej a za mało dobrej historii.
Byłem ciekawy jak się rozwinie historia z opowiadania zamieszczonego w antologii "Fantastycznie nieobliczalni".
Pokaż mimo toNo cóż liczyłem na coś lepszego ale się zawiodłem. Za dużo wizji Widzącej a za mało dobrej historii.
Jest potencjał, ciekawe uniwersum, ale jakby zabrakło czasu na dopracowanie pomysłów.
Pełna recenzja: https://whosome.pl/inne-planety/fajna-polska-fantastyka/iluzja-marty-malinowskiej/
Jest potencjał, ciekawe uniwersum, ale jakby zabrakło czasu na dopracowanie pomysłów.
Pokaż mimo toPełna recenzja: https://whosome.pl/inne-planety/fajna-polska-fantastyka/iluzja-marty-malinowskiej/