Druga część z serii "Mroczne wybrzeża" nie zachwyciła mnie. Niestety ciężko mi było przebrnąć przez tę książkę.

"Mroczne niebo" opowiada historię innych bohaterów i co robili w tym samym czasie, co Teriana i Marek. Muszę więc przyznać, że naturalnie porównywałam ich historię i według mnie przygoda przedstawiona w "Mrocznych wybrzeżach" była po prostu lepsza.

W tej części było dużo momentów, w których fabuła mnie nudziła, główna bohaterka była bardzo nijaka, nie miała żadnych charakterystycznych cech w sobie. Tak naprawdę zastanawiałam się czy nie porzucić czytania tej książki, ale zawzięłam się żeby kontynuować 3 część serii, gdzie (mam nadzieję) ponownie wystąpi Teriana i Marek.

Zakończenie niepowalające. Podsumowując, nie żałuję, że przeczytałam tę książkę, ale cieszę się, że mam już ją z głowy.

Druga część z serii "Mroczne wybrzeża" nie zachwyciła mnie. Niestety ciężko mi było przebrnąć przez tę książkę.

"Mroczne niebo" opowiada historię innych bohaterów i co robili w tym samym czasie, co Teriana i Marek. Muszę więc przyznać, że naturalnie porównywałam ich historię i według mnie przygoda przedstawiona w "Mrocznych wybrzeżach" była po prostu lepsza.

W tej części...

ooooo. jakie to było boooskie

ooooo. jakie to było boooskie

No powiem szczerze że takiego zakończenia się nie spodziewałam...szok. Teraz muszę tylko wytrzymać do odbioru trzeciej części z biblioteki żeby poznać dalsze losy bohaterów. Mam nadzieję że wyjaśni się sytuacja pomiędzy Lidią i Terianą. Fajnie też by było jakby Lidii plan doszedł do skutku ale marne są na to szanse po tym czego się dowiedziałam na końcu "Mrocznego Nieba".

No powiem szczerze że takiego zakończenia się nie spodziewałam...szok. Teraz muszę tylko wytrzymać do odbioru trzeciej części z biblioteki żeby poznać dalsze losy bohaterów. Mam nadzieję że wyjaśni się sytuacja pomiędzy Lidią i Terianą. Fajnie też by było jakby Lidii plan doszedł do skutku ale marne są na to szanse po tym czego się dowiedziałam na końcu "Mrocznego...

Myślałam, że pierwszy tom był dobry, ale drugi jest jeszcze lepszy. Co prawda robiłam do niego dwa podejścia, bo za pierwszym razem nie umiałam załapać rytmu historii iii no niestety nie przepadałam z początku za Lidią, gdy się wkręciłam to przepadłam. Mamy tu powiązanie Lidii z Markiem, które na pewno wyjdzie później gdzieś w trzecim tomie, mamy jej zniknięcie i dostanie się jeszcze gdzie indziej niż Teriana i Marek. Mamy Zepsucie i walczących z nią ludzi na Mrocznych Wybrzeżach, których kraina jest nie do końca stabilna i choć w założeniu mieli rządzić grupą, powoli przemienia się to w bezwzględną monarchię. I jest tu jeszcze relacja Killian-Lidia. Każde z nich ma swoje cele, każde z nich próbuje je osiągnąć i potrzebuje do tego siebie nawzajem iii... to chyba nie będzie spojler jeśli napiszę, że zaczyna się między nimi tworzyć więź? Już nie mówiąc o tym, że Lidia to nie jest zwykła dziewczyna, która wygląda trochę inaczej. To postać, która jeszcze nie raz zaskoczy.

Myślałam, że pierwszy tom był dobry, ale drugi jest jeszcze lepszy. Co prawda robiłam do niego dwa podejścia, bo za pierwszym razem nie umiałam załapać rytmu historii iii no niestety nie przepadałam z początku za Lidią, gdy się wkręciłam to przepadłam. Mamy tu powiązanie Lidii z Markiem, które na pewno wyjdzie później gdzieś w trzecim tomie, mamy jej zniknięcie i dostanie...

Jedni Jensen uwielbiają, inni jej nie lubią. Ja należę do pierwszej grupy I jak zwykle się nie zawiodłam nową lekturą :)

Jedni Jensen uwielbiają, inni jej nie lubią. Ja należę do pierwszej grupy I jak zwykle się nie zawiodłam nową lekturą :)

Bardzo dobra kontynuacja. Ta część nawet lepsza od pierwszej.

Bardzo dobra kontynuacja. Ta część nawet lepsza od pierwszej.

Dużo lepsza niż pierwsza część, rozwija dodatkowe wątki, dzięki czemu historia robi się dużo bardziej ciekawa, a opisywany świat wielowymiarowy.

Dużo lepsza niż pierwsza część, rozwija dodatkowe wątki, dzięki czemu historia robi się dużo bardziej ciekawa, a opisywany świat wielowymiarowy.

Bardzo dobra kontynuacja, jeszcze lepsza niż pierwszy tom.

Bardzo dobra kontynuacja, jeszcze lepsza niż pierwszy tom.

Sięgając po ,,Mroczne niebo", czyli drugi tom cyklu ,,Mroczne wybrzeża", liczyłam na dalsze losy Teriany i Marka, a tu niespodzianka! Opowieść jest prowadzona z perspektywy zupełnie innych bohaterów - Lidii oraz Kiliana. Lidia, przyjaciółka Teriany, uwikłana w sprawy jednego z najpotężniejszych mężczyzn w całym Imprerium, zmuszona jest uciekać, by ratować swoje życie. Trafia na drugą stronę Bezkresnych Mórz, gdzie czeka na nią wiele ciężkich dylematów, nowe umiejętności oraz wizja nadciągającej wojny. Na swojej drodze spotyka Killiana, obrońcę księżniczki Malahi oraz wojownika obdarzonego mocą przez Boga Wojny. Razem muszą stawić czoło nadciągającym kłopotom.

,,Mroczne niebo" roztacza przed nami świetnie skonstruowany i rozbudowany świat. Czuć cięższy nastrój i widmo zbliżającej się zarazy. Każda z postaci jest wielowymiarowa. Widać jak wielu bohaterów zmaga się z traumami z przeszłości i z czasem przechodzi wewnętrzną przemianę. Akcja jest dynamiczna i nieprzewidywalna. Warto też zwrócić uwagę na dopracowaną sieć politycznych intryg oraz działań wojennych. Przy takiej historii nie można się nudzić!

Drugi tom jest nawet bardziej porywający niż pierwszy. Relacja między Lidią i Killianem znacznie bardziej przypadła mi do gustu niż ta pomiędzy Terianą i Markiem. Jestem przy tym niezmiernie ciekawa jak autorka rozwiązała sytuację w trzecim tomie - z czyjej perspektywy jest on napisany i jak potoczą się dalsze losy bohaterów.

Sięgając po ,,Mroczne niebo", czyli drugi tom cyklu ,,Mroczne wybrzeża", liczyłam na dalsze losy Teriany i Marka, a tu niespodzianka! Opowieść jest prowadzona z perspektywy zupełnie innych bohaterów - Lidii oraz Kiliana. Lidia, przyjaciółka Teriany, uwikłana w sprawy jednego z najpotężniejszych mężczyzn w całym Imprerium, zmuszona jest uciekać, by ratować swoje życie....

Nie mogłam się oderwać od tej książki, początkowo zaskakuje zmiana perspektywy i zamiast kontynuacji historii Teriany i Marka otrzymujemy opowieść o losach Lidii w tym samym czasie. Książka znacznie lepsza od poprzedniej, dużo nieoczywistych intryg i zwrotów akcji, wielowymiarowi bohaterowie.

Nie mogłam się oderwać od tej książki, początkowo zaskakuje zmiana perspektywy i zamiast kontynuacji historii Teriany i Marka otrzymujemy opowieść o losach Lidii w tym samym czasie. Książka znacznie lepsza od poprzedniej, dużo nieoczywistych intryg i zwrotów akcji, wielowymiarowi bohaterowie.