„Pikantnie po włosku” to II tom cyklu „Miłość w Tychach”. Pierwszy tom serii podobał mi się i bardzo ucieszyłam się, że powstała kontynuacja. Kiedy zaczęłam czytać „Pikantnie po włosku” trochę się rozczarowałam, ponieważ z jednej strony była to lektura, która dostarczyła mi sporo humoru, a z drugiej strony momentami była nudna i niektóre sceny zbliżeń bohaterów były denerwujące.

W tej części głównymi bohaterami są Magda oraz Roberto, których poznaliśmy w pierwszym tomie. Roberto jest przystojnym Włochem, który jest szefem Magdy. Wszystkie koleżanki w pracy wzdychają do mężczyzny, ale mężczyzna nie jest nimi zainteresowany. Pewnego dnia po imprezie firmowej Magda zbliża się do Roberto, początkowo rozmawiają ze sobą, ale koniec końców spędzili ze sobą noc. Niestety następnego dnia muszą iść do pracy i spotkać się na gruncie zawodowym. Czy będą potrafili przejść do porządku dziennego po zaistniałej sytuacji ? Jeszcze dodatkowo Magda podkochuje się w swoim szefie. Co wyniknie z takiej przygody ? Czy będzie to jednorazowa sytuacja ? A może Roberto również coś czuje do kobiety ?

Książka może być lekką lekturą na upalny wieczór, na pewno spodoba się nie jednej czytelniczce oraz bohaterowie zagoszczą w sercu na dłużej. W moim wypadku nie do końca tak było. Tak jak wyżej napisałam, książka momentami mnie denerwowała, chciałam przerwać czytanie, ale z drugie strony trzymał mnie w niej dobry humor i świetne poczucie humoru ojca Magdy. Moja ocena o książce jest taka „pół na pół”, dlatego mam nadzieję, że kogoś kto zainteresował I tom, sięgnie po tę książkę i sam sobie wyrobi o niej zdanie.

„Pikantnie po włosku” to II tom cyklu „Miłość w Tychach”. Pierwszy tom serii podobał mi się i bardzo ucieszyłam się, że powstała kontynuacja. Kiedy zaczęłam czytać „Pikantnie po włosku” trochę się rozczarowałam, ponieważ z jednej strony była to lektura, która dostarczyła mi sporo humoru, a z drugiej strony momentami była nudna i niektóre sceny zbliżeń bohaterów były...