rozwińzwiń

Siedem kapitulacji

Okładka książki Siedem kapitulacji Ada Palmer
Okładka książki Siedem kapitulacji
Ada Palmer Wydawnictwo: Mag Cykl: Terra Ignota (tom 2) Seria: Uczta Wyobraźni fantasy, science fiction
446 str. 7 godz. 26 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Terra Ignota (tom 2)
Seria:
Uczta Wyobraźni
Tytuł oryginału:
Seven Surrenders (2017)
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2019-12-06
Data 1. wyd. pol.:
2019-12-06
Data 1. wydania:
2017-11-28
Liczba stron:
446
Czas czytania
7 godz. 26 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366409422
Tłumacz:
Michał Jakuszewski
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
96 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
898
160

Na półkach: , ,

Trudna lektura jakkolwiek po pierwszej części powinienem już czuć się wstępnie zahartowany. Mniej irytującym jest nadal zastosowany rodzaj nijaki wypowiadany przez bohaterów, ale ciężar lektury rośnie przez intensywniejsze nasycenia dialogami i uprawianej nimi szermierki.

Intryga odkrywa się ujawnieniem zaprzęgnięcia mordu, jako swoistego wzmacniacza prawdopodobieństwa dla lepszej przyszłości społeczności siedmiu Pasiek. Po prostu statystycznie antycypowana najbardziej prawdopodobna przyszłość jest uprawdopodabniana selektywną eliminacją jednostek w imię „spokoju i kruchej jak się okazuje równowagi" dzięki nie-eliminacji tysięcy, czy milionów w nieuniknionych ponoć konfliktach. Diaboliczna inżynieria wyboru mniejszego zła, a jakże użyteczna dla załatwiania przy okazji swoich interesów przez znikanie bardziej lub mniej faktycznych oponentów.

Utopia społeczeństwa żyjącego bez konfliktów jest w istocie plutokracyjną antyutopią, samożywną i przegniłą absolutyzmem władzy.

Książka z gatunku trudno czytalnych, która zmęczyła mnie srodze mimo, że czytałem jednorazowo po góra 20-30 stron, a zdarzało się też kilku stronnicowe powracanie wstecz dla utrzymania się w strumieniach zdarzeń.

Tylko dla twardych zawodników.

Trudna lektura jakkolwiek po pierwszej części powinienem już czuć się wstępnie zahartowany. Mniej irytującym jest nadal zastosowany rodzaj nijaki wypowiadany przez bohaterów, ale ciężar lektury rośnie przez intensywniejsze nasycenia dialogami i uprawianej nimi szermierki.

Intryga odkrywa się ujawnieniem zaprzęgnięcia mordu, jako swoistego wzmacniacza prawdopodobieństwa dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
60
33

Na półkach: ,

Moim zdaniem trzyma poziom pierwszej części - wykreowany świat jest bardzo oryginalny, chyba nie podobny do niczego innego co do tej pory czytałem. Bardzo dużo polityki i intryg - to może powodować wrażenie przegadania ale dla mnie było turbo wciągające. Na pewno przeczytam całą serię!

Moim zdaniem trzyma poziom pierwszej części - wykreowany świat jest bardzo oryginalny, chyba nie podobny do niczego innego co do tej pory czytałem. Bardzo dużo polityki i intryg - to może powodować wrażenie przegadania ale dla mnie było turbo wciągające. Na pewno przeczytam całą serię!

Pokaż mimo to

avatar
42
1

Na półkach:

Dopiero po tym tomie zrozumiałem czym jest Terra ignota. To wizja idealnego NWO z odwiedzinami nowego Jezusa i antychrystem mianowanym na przywódcę świata w obliczu kryzysu masońskiej utopii. Zwolennikom teorii spiskowych i miłośnikom science fiction polecam obowiązkowo. Ada Palmer to zapowiedź przyszłości niczym u Orwella i Huxleya.

Dopiero po tym tomie zrozumiałem czym jest Terra ignota. To wizja idealnego NWO z odwiedzinami nowego Jezusa i antychrystem mianowanym na przywódcę świata w obliczu kryzysu masońskiej utopii. Zwolennikom teorii spiskowych i miłośnikom science fiction polecam obowiązkowo. Ada Palmer to zapowiedź przyszłości niczym u Orwella i Huxleya.

Pokaż mimo to

avatar
81
68

Na półkach:

No i spadło. Pierwsza część super, druga jednak trochę rozczarowuje. Dobrze się to czyta, ale już nie jest to coś co mnie skłoniło do tylu przemyśleń co pierwsza część. Z chęcią jednak zobaczę co będzie dalej

No i spadło. Pierwsza część super, druga jednak trochę rozczarowuje. Dobrze się to czyta, ale już nie jest to coś co mnie skłoniło do tylu przemyśleń co pierwsza część. Z chęcią jednak zobaczę co będzie dalej

Pokaż mimo to

avatar
116
111

Na półkach:

Po zachwycie nad pierwszą częścią, drugi tom w jakimś sensie rozczarowuje. I nie chodzi tu o fabule czy świat - tutaj autorka stara się utrzymać poziom i jednocześnie zmienić diametralnie nasze postrzeganie uniwersum czy samych postaci. To z grubsza wychodzi choć z samej historii zaczyna uchodzić powietrze, na powierzchnie wypływa banał, a wszystko niebezpiecznie zbliża się do karykatury. Rozczarowuje bo pomimo zapowiedzi w tomie pierwszym nie jest to jej zwieńczenie. A nie lubię rozciągania ponad miarę bo łatwo przekroczyć prób gdy z esencji robi się lura to. Niestety autorka tak właśnie robi i informuje że owszem canner skończył pisać swoje wspominki (co teoretycznie jest spełnieniem obietnicy) ale niestety nie do końca gdyż w tomie trzecim canner zaczyna pisać tajne dokumenty. Tyle ze to sie niczym się absolutnie to nie różni. Zero zamiany stylu, perspektywy. Nawet wciąż stosuje irytujący zabieg narracyjny polegający na dyskusjach podmiot lityczny-czytelnik.
To budzi niepokój że przestaje panować nad piórem, a utwór wymknął się jej spod kontroli. I żeby nie było - nie jest jeszcze źle ale takich symptomów jest więcej... ale o tym to już może przy następnej części o ile ja skończę bo szczerze mówiąc powoli tracę nadzieje iż seria jest w stanie unieść nadzieje jakie z początku rozbudzała…

Po zachwycie nad pierwszą częścią, drugi tom w jakimś sensie rozczarowuje. I nie chodzi tu o fabule czy świat - tutaj autorka stara się utrzymać poziom i jednocześnie zmienić diametralnie nasze postrzeganie uniwersum czy samych postaci. To z grubsza wychodzi choć z samej historii zaczyna uchodzić powietrze, na powierzchnie wypływa banał, a wszystko niebezpiecznie zbliża...

więcej Pokaż mimo to

avatar
690
103

Na półkach:

Po pierwszej części wiemy już sporo o świecie Pasiek i jego bohatero. A raczej tak nam się wydaje, skoro Autorka rozwiała sporo dymu i pozwoliła nam zajrzeć za kilka luster.
A jednak nie, bo nie ma w tej prozie umiaru w kreowaniu spisków wewnątrz spisków w poprzek spisków, ani w zaskakiwaniu Czytelnico akcją oraz motywami i charakterem bohatero.
I ciężko powiedzieć, czy ten brak umiaru to wada, czy zaleta tej prozy, i czy w ogóle ta dylogia to literacki sukces czy porażka?
Osobiście powiedziałbym, że porażka, ale jaka ambitna. Katastrofa, ale jaka piękna :)
Nie chce mi się pisać o zaletach, miejsca w sumie za mało, to napiszę o kilku wadach.
1. Utopia (czy antyutopia),która na naszych czytelniczych oczach się chwieje, nie mogłaby powstać w sposób mgliście opisany, ani też inny. Cenzura, ideologia, aksamitny terror Równiejszych, oczywiście. Likwidacja religii i płciowego seksu? Próbowali metodami ludobójczymi komuniści i naziści. Bezskutecznie. Łagodnymi (na razie) metodami próbują od dekad równościowcy ekogejofeminiści. Z sukcesem? Tak im się tylko wydaje.
2. Te wszystkie rozważania i dialogi filozoficzno -teologiczno - moralne są po prostu słabe. Na poziomie piwnej debaty studentów pierwszego semestru.
3. Chętnie bym się dowiedział czegoś więcej o tych rezerwatach dla katolików, buddystów i Afroafrykańczyków. A co z muzułmanami??

Po pierwszej części wiemy już sporo o świecie Pasiek i jego bohatero. A raczej tak nam się wydaje, skoro Autorka rozwiała sporo dymu i pozwoliła nam zajrzeć za kilka luster.
A jednak nie, bo nie ma w tej prozie umiaru w kreowaniu spisków wewnątrz spisków w poprzek spisków, ani w zaskakiwaniu Czytelnico akcją oraz motywami i charakterem bohatero.
I ciężko powiedzieć,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
59

Na półkach: ,

Doskonała kontynuacja "Do błyskawicy podobne". Znakomicie rozwijająca wszystkie wątki, pogłębiajaca postacie, rzucajaca nowe światło na pewne kwestie, mnożąc kolejne znaki zapytania, jednocześnie udziela satysfkacjonujących odpowiedzi na te postawione wcześniej. O ile przez pierwszy tom momentami musiałem brnąć, tak ten czytało mi się świetnie od pierwszej do ostatniej strony.

Doskonała kontynuacja "Do błyskawicy podobne". Znakomicie rozwijająca wszystkie wątki, pogłębiajaca postacie, rzucajaca nowe światło na pewne kwestie, mnożąc kolejne znaki zapytania, jednocześnie udziela satysfkacjonujących odpowiedzi na te postawione wcześniej. O ile przez pierwszy tom momentami musiałem brnąć, tak ten czytało mi się świetnie od pierwszej do ostatniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
445
279

Na półkach:

Po zakończeniu lektury drugiego tomu, mogę rzetelniej napisać, co sądzę o serii autorstwa Ady Palmer, a przynajmniej o jej pierwszych dwóch tomach, które tworzą jakąś zamkniętą całość.

Na plus można policzyć rozmach narracyjny i erudycję autorki. Tu naprawdę jest sporo fajnych pomysłów, zarówno w sferze kreacji świata przedstawionego, jak i tych dotyczących fabuły. Są pościgi, pojedynki, plottwisty, polityczne machinacje, spiski małe i duże, spiski w spiskach. Jest cyberpunk, kryminał, moralne dwuznaczności i naprawdę duży rozmach jak chodzi o skalę wydarzeń (czego nie mogę napisać, żeby nie spoilować, ale jest naprawdę bosko...). Przekonany jestem, że to wszystko musi robić wrażenie na czytelnikach i na samej autorce (o czym na końcu).

Na mnie jednak nie zrobiło, i nie dlatego, że jestem taki zadufany w sobie (może i jestem, ale nie w tym rzecz). Po prostu jak dla mnie to wszystko jest strasznie nieciekawie i chaotycznie opowiedziane. Zaczynamy od środka historii, poznajemy grupę domowników (barwną, ale przez całe 900 stron obu tomów, większość pojawia się na drugim planie raptem parę razy),narratora (ciekawego, ale z którym przez te 900 nic ciekawego się nie dzieje, bo to bezwolna kukła jest),jakiegoś meta-post-kapłana, no i cudowne dziecko. Do tego sprawa podrzuconej listy (czegoś na kształ listy Forbesa, czy coś takiego),już na początku jest tego dużo i Palmer skacze z wątku na wątek (a potem jest jeszcze gorzej),nie decydując się na jedną perspektywę. Zresztą narracja pierwoosobowa tak bardzo jej przeszkadza, że wielokrotnie stostuje karkołomne sztuczki by Mycroft opowiadał o tym, czego nie był świadkiem. Na początku to jeszcze można kupić, licząc na to, że w końcu do czegoś to zmierza. Ale po 900 stronach okazuje się, że zmierza do typowego dylematu "mniejsze/większe zło".

Dalej - w drugim tomie wjeżdżają wątki telenowelowe: ktoś kogoś zdradził, ktoś jest czyimś dzieckiem, ktoś ma ukrytą tożsamość, ale jak to ma robić wrażenie, jeśli poznajemy w jednej scenie bohatera rzekomo ważnego dla tego świata, kto parę stron dalej okazuje się być czyimś prawdziwym ojcem, który knuł złowieszczy plan i nikt niczego się nie domyślił <diabelski śmiech>. Ktoś kogoś kochał, mimo że go zdradzał. Ktoś kogoś ratuje, mimo, że go nienawidzi. Bohaterowie wiją się, ryczą z bólu, albo są zimni i twardzi jak stal; płaczą, jak nikt jeszcze nigdy nie płakał, nawet gdy nadzieja wlewa się w ich serca jak wiosenny deszcz... Tak, to jest, proszę państwa, melodramat. W przyszłości. Za wyjątkiem klasy rządzącej w tej przyszłości. To jest już zwykły dramat. Jak ci ludzie czymkolwiek rządzą, nigdy się nie dowiadujemy, za to dowiadujemy się, kto z kim sypia.

Świat ze stabuizowaną religią, w którym mamy kastę kapłanów. Król, który nie mógł być mianowany na króla bo nie ma kościoła (żadnego, za wyjątkiem tych ukrytych ofc). Youtubowi influencerzy (modele/sportowcy) z władzą nad milionami (no... to akurat wygląda jak dziś, ale przecież ten cudowny Złoty Wiek nie miał być wzorowany na Idiokracji xD). Cudowne maszyny, które jakoś działają, ale konflikty nie wybuchają o władzę nad fantastycznym źródłem energii, a właściwie bez powodu (tzn pomijając Złowieszczy Plan, którego nikt nie przewidział <diabelski śmiech>)

No i wisienka na torcie - ego autorki. Polecam przeczytać posłowia w obu tomach. W pierwszym można jeszcze zrozumieć egzaltację (ok, sam bym się jarał, gdybym napisał książkę),ale w drugim kobieta na lajcie stawia swoją powieść obok dzieł Homera i Diderota. Może skromność jest przereklamowana, ale żeby aż tak się sobą zachwycać?

Jestem zły o tyle, że lektura zajęła mi sporo czasu, liczyłem na to, że w końcu zaczają, czemu to jest dobra książka, bo ma mnóstwo dobry elementów, na końcu jednak dowiadujemy się, że wszystko było ściemą, jakimś strumieniem świadomości Ady Palmer, wszystkich jej pomysłów i fascynacji, które wepchnęła do jednej książki. Mogło być naprawdę pięknie, ale wyszło strasznie słabo i momentami kiczowato.

Po zakończeniu lektury drugiego tomu, mogę rzetelniej napisać, co sądzę o serii autorstwa Ady Palmer, a przynajmniej o jej pierwszych dwóch tomach, które tworzą jakąś zamkniętą całość.

Na plus można policzyć rozmach narracyjny i erudycję autorki. Tu naprawdę jest sporo fajnych pomysłów, zarówno w sferze kreacji świata przedstawionego, jak i tych dotyczących fabuły. Są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
581
310

Na półkach: ,

Kolejny tom nie zawiódł póki co pokładanych przeze mnie nadziei. Nadal fabuła jest nieprzewidywalna, a książka pełna aluzji i przemyśleń.

Kolejny tom nie zawiódł póki co pokładanych przeze mnie nadziei. Nadal fabuła jest nieprzewidywalna, a książka pełna aluzji i przemyśleń.

Pokaż mimo to

avatar
417
341

Na półkach: , , ,

Oj, cykl "Terra Ignota" umęczył mnie strasznie! Pierwszy tom czytałam dwa miesiące, kolejny - 2,5 miesiąca, co dla mnie stanowi (niechlubny) rekord. Nie mogę odmówić Adzie Palmer zgrabnego pióra, gawędziarskiego stylu i ciekawie zarysowanego świata. Nie zmienia to jednak faktu, że ostatecznie całość jest zbyt rozwleczona i przegadana, jak na mój gust. Gdyby oba tomy skrócić i skondensować do samej esencji, otrzymalibyśmy prawdziwą śmietankę, czytelniczą ucztę. A tak to czuję przesyt słów, za to niedosyt wrażeń. Ocena ode mnie: 6 - książka dobra.

Oj, cykl "Terra Ignota" umęczył mnie strasznie! Pierwszy tom czytałam dwa miesiące, kolejny - 2,5 miesiąca, co dla mnie stanowi (niechlubny) rekord. Nie mogę odmówić Adzie Palmer zgrabnego pióra, gawędziarskiego stylu i ciekawie zarysowanego świata. Nie zmienia to jednak faktu, że ostatecznie całość jest zbyt rozwleczona i przegadana, jak na mój gust. Gdyby oba tomy skrócić...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    270
  • Przeczytane
    124
  • Posiadam
    92
  • Uczta Wyobraźni
    16
  • Fantastyka
    6
  • Ulubione
    5
  • Uczta wyobraźni
    5
  • 2020
    4
  • 2022
    3
  • Chcę w prezencie
    3

Cytaty

Więcej
Ada Palmer Siedem kapitulacji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także