Wydech
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Exhalation: Stories (2019)
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2020-03-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-03-24
- Data 1. wydania:
- 2019-05-07
- Liczba stron:
- 395
- Czas czytania
- 6 godz. 35 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381168731
- Tłumacz:
- Michał Jakuszewski, Anna Klimasara, Jakub Małecki, Konrad Walewski, Iwona Michałowska-Gabrych
- Inne
WSZECHŚWIAT ZACZĄŁ SIĘ JAKO POTĘŻNY ODDECH, WSTRZYMYWANY W PŁUCACH…
W tych dziewięciu zdumiewająco oryginalnych, prowokujących i wzruszających opowiadaniach Ted Chiang rozważa niektóre z najstarszych pytań stawianych przez ludzkość, a także inne, zupełnie nowe pytania, które mogły przyjść na myśl wyłącznie jemu.
W opowiadaniu "Kupiec i wrota alchemika" czasowy portal zmusza sprzedawcę tkanin z dawnego Bagdadu do stawiania czoła starym błędom, dając mu drugą szansę. W tytułowym "Wydechu" obcy uczony dokonuje zdumiewającego odkrycia o uniwersalnych konsekwencjach. W noweli "Lęk to zawrót głowy od wolności" możliwość zajrzenia do alternatywnych wszechświatów umożliwia bohaterom zupełnie nowe spojrzenie na kwestię wolnej woli.
ZAWARTOŚĆ
1. Kupiec i wrota alchemika
2. Wydech
3. Co z nami będzie
4. Cykl życia oprogramowania
5. Automatyczna Niania Daceya
6.Prawda faktów, prawda uczuć
7. Wielka cisza
8. Omfalos
9. Lęk to zawrót głowy od wolności
Notatki o opowiadaniach
Podziękowania
Nota wydawnicza
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nowy oddech dla fantastyki
Fantastyka naukowa, drodzy Państwo, to najszlachetniejszy z gatunków literackich. Oburzonym tłumaczę szybko, że nie jest to odważna hipoteza – a twierdzenie, z którym nijak nie da się dyskutować. Cóż wszak może być czystszego niż nieskrępowane myślenie o przyszłości? Gdzie autor mógłby popisać się większą wyobraźnią, precyzyjniejszą myślą, językową inwencją pozwalającą nazwać dotąd nienazwane? Gdzie indziej konieczna jest znajomość nauk ścisłych, i to znajomość taka, żeby pożenić je z humanistyką? A jednak często ignorujemy science fiction albo nawet kpimy z niego jak z krewnego z prowincji. Na dyskusję o genezie takiej recepcji miejsca nie mamy, leży ona zapewne gdzieś w stosach pulpy produkowanej w pierwszej połowie XX wieku, która na długie lata stała się synonimem gatunku, ale warto przypomnieć, że zdarzają się autorzy próbujący aspirować do wysokich ideałów fantastyki naukowej. Jednym z nich, może nawet najbliższym celu, z całą pewnością jest Ted Chiang.
Tym, którzy Amerykanina jeszcze nie znają, jednocześnie współczuję i zazdroszczę. Współczuję przeszłości, oczywiście, natomiast zazdroszczę możliwości sięgnięcia po pierwszy – dowolny – tekst. Nie wszystkie stoją na tym samym poziomie, nawet w tym zbiorze, zdarzają się Chiangowi opowiadania słabsze, ale jedno można stwierdzić bez pudła: nie należy do pisarzy piszących dla samego aktu pisania (czyli, używając słów ostrzejszych, lecz i prawdziwszych: nie jest ani grafomanem, ani wyrobnikiem). Można to poznać choćby po liczbie opublikowanych przez niego tekstów — stworzenie kilkunastu opowiadań (o różnej długości, od kilkustronicówek do mikropowieści) zajęło mu ponad trzydzieści lat. Dzięki temu zapewne osiągnął tak wybitną gęstość idei, która wyróżnia go na tle kolegów po piórze.
Chiang pisze taką fantastykę naukową, o jakiej marzyłem we wstępie. Fantastykę napędzaną pomysłem, fantastykę głęboko przemyślaną, fantastykę pobudzającą i świeżą — to z jednej strony. Z drugiej strony jego twórczość charakteryzuje się dużą wrażliwością i empatią, które niekiedy – i to największy owej twórczości problem — przechodzą w sentymentalizm. Opowiadania zebrane w „Wydechu” pasują do powyższego opisu dokładnie tak, jak pasowały do niego te z „Historii twojego życia” (w Polsce wydanej także w rozszerzonej edycji jako „72 litery”): każdy, nawet najkrótszy, ma w sobie błysk, który zostaje z czytelnikiem długo po zamknięciu ostatniej strony. Kto inny umieściłby w tekście wehikuł czasu podobny do tego z „Kupca i wrót alchemika”? Kto potrafiłby uzasadnić go choćby najbłahszą wiedzą naukową? Kto w końcu osadziłby całe opowiadanie – bez wątpienia fantastycznonaukowe, więc domyślnie futurystyczne – w kontekście historycznej kultury muzułmańskiej tylko po to, żeby uzyskać coś tak efemerycznego, jak „klimat”? Odpowiadam: Chiang (jak dobrze, że napisał o kontekstach w notach do opowiadań!).
Każdy z tych tekstów to misterna konstrukcja, którą rządzi pomysł. Kiedy człowiek się w nie wgryzie, zaczyna rozumieć, dlaczego powstają tak długo, dlaczego Amerykanin poświęca każdemu tak wiele czasu. Są tu światy z pogranicza steampunku i new weird (genialny „Wydech”, który polski czytelnik zna ze wspomnianych już „72 liter”),są światy pseudohistoryczne („Automatyczna niania Daceya”),są światy bliskie naszemu („Cykl życia oprogramowania”) - a mimo to, mimo tej różnorodności, każdy dopracowany jest w najmniejszym calu. Nie każde opowiadanie trafia w punkt, takiemu „Lęk to zawrót głowy od wolności” przydałoby się nieco więcej surowości, a „Cykl życia oprogramowania” zdaje się nieco rozwleczony, pewnie przez brak twardej puenty – to raczej zbiór pytań niż jakakolwiek odpowiedź — ale to tylko drobne potknięcia na ścieżce prowadzącej do imponujących rezultatów.
Komu poleciłbym „Wydech”? Przede wszystkim tym, którzy zwątpili w fantastykę naukową. Te wybitnie pomysłowe opowiadania, mam nadzieję, trafią do wszystkich czytelników, ale to właśnie ci zawiedzeni jakością współczesnego science fiction odnajdą w zbiorze najwięcej satysfakcji. Ted Chiang udowadnia bowiem, że da się pisać je z żywą inwencją, która robi olbrzymie wrażenie. A że łączy świeżość z co najmniej dobrym warsztatem pisarskim, to efekty są po prostu świetne.
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 984
- 691
- 106
- 25
- 24
- 23
- 21
- 19
- 19
- 18
OPINIE i DYSKUSJE
Świetne opowiadania. Przemyślana fabuła i forma. Zawarte historię zmusiły mnie do refleksji i zastanowienia się nad tym co nas otacza. Warto przeczytać.
Świetne opowiadania. Przemyślana fabuła i forma. Zawarte historię zmusiły mnie do refleksji i zastanowienia się nad tym co nas otacza. Warto przeczytać.
Pokaż mimo toPierwsze opowiadanie szkatułkowej, nawiązujące do 1001 nocy, następne bardziej blackmirrorowe. Doceniam kunszt, niestety żadne do mnie nie trafiło.
Pierwsze opowiadanie szkatułkowej, nawiązujące do 1001 nocy, następne bardziej blackmirrorowe. Doceniam kunszt, niestety żadne do mnie nie trafiło.
Pokaż mimo toCiekawy zbiór opowiadań, które mówią więcej o człowieku, niż jesteśmy w stanie przyznać
Ciekawy zbiór opowiadań, które mówią więcej o człowieku, niż jesteśmy w stanie przyznać
Pokaż mimo toMuszę z żalem przyznać, że moje drogi z Chiangiem jakoś nie idą zbieżnie. Czytam, doceniam, podoba mi się. Mimo to jednak nie trafia to do mnie. Wiem, że to moja osobista ocena, ale przecież mamy z książkami właśnie osobisty kontakt, prawda?
Muszę z żalem przyznać, że moje drogi z Chiangiem jakoś nie idą zbieżnie. Czytam, doceniam, podoba mi się. Mimo to jednak nie trafia to do mnie. Wiem, że to moja osobista ocena, ale przecież mamy z książkami właśnie osobisty kontakt, prawda?
Pokaż mimo toWiele lat temu jako nastolatek miałem okazję przeczytać ,,Historię Twojego Życia" Teda Chianga - długo mógłbym pisać, jak bardzo te opowiadania były dla mnie przez lata wzorcem idealnego sci-fi. Osadzone głęboko w nauce, ale jednocześnie eksplorujące często nieoczywiste i mocno poruszające wyobraźnie tematy.
,,Wydech" kontynuuje tę tradycje. Ma słabsze momenty, najgorzej wypadły w zbiorze te najkrótsze opowiadania - jest ich kilka, za to te dłuższe trzymają poziom.
Podobnie jak ,,Historia Twojego Życia" - uczta dla miłośników sci-fi, zwłaszcza lubiących te sci-fi z mocnym naciskiem na science.
Wiele lat temu jako nastolatek miałem okazję przeczytać ,,Historię Twojego Życia" Teda Chianga - długo mógłbym pisać, jak bardzo te opowiadania były dla mnie przez lata wzorcem idealnego sci-fi. Osadzone głęboko w nauce, ale jednocześnie eksplorujące często nieoczywiste i mocno poruszające wyobraźnie tematy.
więcej Pokaż mimo to,,Wydech" kontynuuje tę tradycje. Ma słabsze momenty, najgorzej...
Nie lubię sci-fi i nie jest to żadną tajemnicą, ale co jakiś czas sięgam z myślą, że może jednak trafię na coś ciekawego. Tu wyszło tak w połowie, bo początek bardzo mnie zaciekawił, dość szybko rozczarował kwestią bycia zbiorem opowiadań (nienawidzę ich i nie wiedziałam tego). Jak wypadło ogólnie? Do pierwszej połowy byłam mega zainteresowana i te kilka pierwszych opowiadań naprawdę mnie zaciekawiło i wciągnęło, ta druga połowa już mniej i zaczęłam się nudzić. Nie odmówię autorowi ogromnej wiedzy i umiejętności pisania, ale zabrakło czegoś, co zachwyciłoby kogoś, kto fanem gatunku nie jest, ale na pewno jest lepiej niż sie spodziewałam, bo myślałam, że albo nie spodoba mi się w ogóle albo odpadnę w trakcie, a jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.
Nie lubię sci-fi i nie jest to żadną tajemnicą, ale co jakiś czas sięgam z myślą, że może jednak trafię na coś ciekawego. Tu wyszło tak w połowie, bo początek bardzo mnie zaciekawił, dość szybko rozczarował kwestią bycia zbiorem opowiadań (nienawidzę ich i nie wiedziałam tego). Jak wypadło ogólnie? Do pierwszej połowy byłam mega zainteresowana i te kilka pierwszych...
więcej Pokaż mimo toZbiór opowiadań, których sposób konstrukcji przypomina mi te pisane przez Poego. Tutaj opowiadania orbitują wokół zagadnień sf, metafizyki, filozofii, a nie grozy, jednak konstrukcja i sposób narracji jest uderzając. Wszystkie opowiadania trzymają naprawdę bardzo dobry poziom, jednak mnie wzruszyło to najkrótsze Wielka Cisza, było cudowne i tak smutne, na koniec nie dało się nie uronić łzy. Warto zwrócić uwagę, że to opowiadanie jest króciutkie podobnie jak najlepsze opowiadanie Asimowa Ostatnie Pytanie, które również ma z 3 strony a zawiera takie emocje, takie przesłanie, ma taką siłę, często to co najlepsze, można zawrzeć w kilku zdaniach! Tytułowy Wydech również był naprawdę bardzo interesujący, Omfalos jak i Cykl życia oprogramowania też dobre, reszta ok. Naprawdę warto sięgnąć po tę książkę w dobie zalewajacych nas popłuczyn. Na koniec autor daje zarys historii każdego opowiadania, które napisał, co te jest bardzo ciekawe, i znów historia powstania Wielkiej Ciszy mnie zainteresowała, koniecznie muszę zobaczyć instalację, do której powstało owo opowiadanie, niezwykle i wzruszające opowiadanie, miało szczytny cel i szerszy kontekst i to czuć w nim. Polecam książkę nie tylko dla fanów sf ale dla każdego czytelnika, który lubi głębsze treści.
Zbiór opowiadań, których sposób konstrukcji przypomina mi te pisane przez Poego. Tutaj opowiadania orbitują wokół zagadnień sf, metafizyki, filozofii, a nie grozy, jednak konstrukcja i sposób narracji jest uderzając. Wszystkie opowiadania trzymają naprawdę bardzo dobry poziom, jednak mnie wzruszyło to najkrótsze Wielka Cisza, było cudowne i tak smutne, na koniec nie dało...
więcej Pokaż mimo toZnakomity zbór opowiadań pełnych oryginalnych pomysłów. Od dawna nie czytałem nic tak jakościowego w SF.
Znakomity zbór opowiadań pełnych oryginalnych pomysłów. Od dawna nie czytałem nic tak jakościowego w SF.
Pokaż mimo toTed Chiang to mistrz opowiadań o czym już zdążyłem się kiedyś przekonać. Lektura jego kolejnego zbioru tylko potwierdza z jaką lekkością i pomysłowością potrafi on poradzić sobie w różnych stylach, tematykach i długościach. To cholernie wszechstronny autor, pełen różnorodnych inspiracji, zawsze jednak celny. W tym zbiorze da się zauważyć swego rodzaju podział na opowiadania "mniejsze" i "większe", gdzie w obu radzi sobie dobrze, ale dopiero w tych drugich doskonale.
Dlatego potrafię docenić tytułowy "Wydech" o wiwisekcji własnego, robotycznego umysłu i zarazem o entropii, "Co z nami będzie" będące przenośnią o utraconej wolnej woli (wytrychem ku temu oczywiście odkrycie techniczne),"Automatyczną Nianę Daceya" o przewrotnych konsekwencjach wychowania przez automat czy "Wielką Ciszę", czyli bajkę łączącą papugi i kosmiczne obserwatorium, nawet poza kontekstem swojego powstania będącą całkiem intrygującą wprawką literacką. To co najlepsze znajduje się jednak tam gdzie utwory należycie mogą wybrzmieć – i tam właśnie zaczyna się magia.
"Kupiec i wrota Alchemika" to jedna z najlepszych historii o podróży w czasie i jej paradoksach, przywodząca mi na myśl swoim poziomem jedynie "Krawędź Czasku" Piskorskiego, gdzie formułę pętli czasowej opanowano do perfekcji. Szkatułkową formę Chiang wykorzystuje mistrzowsko, zawsze oferując napięcie, przewrotność i cudowny klimat arabskiej baśni. To historia o niezmienności i pogodzeniu się z losem, doskonale działająca jako opowieść z morałem, jak i lekkie, magiczne science fiction.
"Cykl życia oprogramowania" to długa historia długiego rozwoju sztucznego życia, przywiązywania się do niego, wychowywania, podejściu do jego praw i szukania trudnych i nieoczywistych moralnie kompromisów, by mogło się rozwijać. Opowiadanie to oferuje naprawdę szerokie spojrzenie i im większe jest zaangażowanie opiekunów "oprogramowania", tym większe zaangażowanie czytelnika.
"Prawda faktów, prawda uczuć" to zmierzenie się z różnicami między kulturą oralną, piśmienną i post-piśmienną, wraz z – uczciwym zresztą – podejściem do tego jak możliwość zarejestrowania każdej chwili wpłynie nie tylko na nasze postrzeganie, ale i rozwiązywanie sporów. Rozdział na dwie osobne historie wyjątkowo przysłużył się symbolicznej warstwie tego opowiadania. Dla uzupełnienia polecam również trzeci odcinek pierwszego sezonu antologii "Black Mirror", który godnie porusza się w bliźniaczej tematyce.
"Omfalos" to alternatywna rzeczywistość, w której kreacjonizm wydaje się być dowiedziony naukowo i są na niego materialnej natury świadectwa – i to nawet z momentów stworzenia! Ta fabularna przewrotka bawi drzewami bez słojów czy czaszkami bez szwów, ale prawdziwa zabawa rozpoczyna się wraz z pójściem o krok dalej i podważeniem znanych nam praw fizyki.
"Lęk to zawrót głowy od wolności" to zaś opowieść o alternatywnych rzeczywistościach, z którymi można nawiązać kontakt na specyficznych, ograniczonych zasobami pamięci zasadach. Jest tu dużo o wadze naszych decyzji, międzywymiarowej współpracy i międzywymiarowym handlu, efekcie motyla, trochę emocjonalnej stawki, a także piękny dramat pary (par),które straciły bliską osobę w wypadku i tylko klucz do tego jednego alternatywnego świata pozwoli im pożegnać ukochanego.
Nie kryję zachwytu. Nie mam do czego się przyczepić. Król opowiadań sci-fi jest tylko jeden.
Ted Chiang to mistrz opowiadań o czym już zdążyłem się kiedyś przekonać. Lektura jego kolejnego zbioru tylko potwierdza z jaką lekkością i pomysłowością potrafi on poradzić sobie w różnych stylach, tematykach i długościach. To cholernie wszechstronny autor, pełen różnorodnych inspiracji, zawsze jednak celny. W tym zbiorze da się zauważyć swego rodzaju podział na opowiadania...
więcej Pokaż mimo toNo cóż, dla mnie klapa i wielkie rozczarowanie. Poza może trzema pierwszymi opowiadaniami, które były dość dobre, reszta do zapomnienia.
Nuda.
No cóż, dla mnie klapa i wielkie rozczarowanie. Poza może trzema pierwszymi opowiadaniami, które były dość dobre, reszta do zapomnienia.
Pokaż mimo toNuda.