Kocie mojo, czyli jak być opiekunem szczęśliwego kota
- Kategoria:
- poradniki
- Tytuł oryginału:
- Total Cat Mojo: The Ultimate Guide to Life with Your Cat
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2019-02-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-02-13
- Liczba stron:
- 442
- Czas czytania
- 7 godz. 22 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381292603
- Tłumacz:
- Monika Nowak
- Tagi:
- kot zwierzęta fauna zachowanie behawioryzm dobrostan zwierzę domowe
Wszechstronny poradnik gospodarza programu Kot z piekła rodem. Jackson Galaxy pokazuje, w jaki sposób zrozumieć kocie zachowanie i uczynić kota zdrowym i szczęśliwym.
Mojo to pewność siebie, którą kot przejawia, gdy czuje się swobodnie i może się zachowywać w zgodzie ze swoimi instynktami. Gdy pewności siebie brak, pojawiają się problemy: agresja, lękliwość, załatwianie się poza kuwetą. Pomoc w odkryciu i wykorzystaniu kociego mojo – oto misja Jacksona Galaxy.
Ta książka to fascynująca podróż po kocim świecie, a także skarbnica wiedzy na temat opieki nad mruczkami. Od zapewnienia kociętom właściwego startu w sensie społecznym do troski o seniorów, „Kocie mojo” prezentuje całe spektrum fizycznych i emocjonalnych potrzeb kotów – podejmuje tematy takie jak pielęgnacja, żywienie, zabawa czy bezstresowe wizyty u weterynarza. Pozycja obowiązkowa dla każdego odpowiedzialnego opiekuna.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wieczne utrapienie z tym kotem
Koty powszechnie uważane są za zwierzęta trudne do trzymania w domu jako pupile. Indywidualiści, chodzą własnymi ścieżkami, nie dają się wytresować ani ujarzmić. Ale mimo ich niełatwego charakteru można stworzyć z nimi prawdziwą relację, trzeba tylko zrozumieć zasady ich zachowania. Do tego chce nas przekonać Jackson Galaxy w swojej książce „Kocie mojo, czyli jak być opiekunem szczęśliwego kota”.
Poradnik jest podzielony na cztery części. Dwie pierwsze są bardziej teoretyczne – autor opowiada o historii udomowienia kota i tłumaczy, czym jest kocie mojo, jak się przejawia i dlaczego właściwie powinniśmy dążyć do tego, by nasze koty odnalazły swoje mojo. Części trzecia i czwarta przedstawiają konkretne problemy i praktyczne porady, jak w danej sytuacji powinien zachować się świadomy opiekun. W książce znajdziemy rozwiązania licznych dylematów, które spędzają sen z powiek kocim właścicielom.
Jest to bardzo dobry poradnik. Nie ma w nim rad bez pokrycia. Wszystko jest dokładnie wyjaśnione zgodnie z kocią psychologią i behawiorystyką. Można się z niego dowiedzieć wiele o swoim pupilu i zrozumieć jego zachowania, które dotąd były dla nas zagadką. W niektórych momentach, szczególnie na początku, można wręcz odnieść wrażenie, że czyta się podręcznik, a nie poradnik. Jednocześnie treść jest przedstawiona w taki sposób, że czyta się ją szybko i przyjemnie – są obrazki, osie czasu, wypunktowania, a ważniejsze zdania lub pojęcia zostały wytłuszczone. Nie ma za to słodkich zdjęć kotków, gdyby ktoś na to liczył.
Muszę jednak powiedzieć, że nie jest to książka dla każdego. Zastosowanie wielu porad przedstawionych przez Jacksona Galaxy'ego, jak chociażby sposób wprowadzenia nowego kota do domu, w którym są już inne zwierzęta, wymaga naprawdę dużo czasu i poświęcenia. Jeżeli ktoś traktuje swojego kota bardziej jak ozdobę domu, raczej nie będzie chciał takich porad wcielać w życie. To poradnik dla tych, którym zależy na stworzeniu prawdziwej relacji ze swoim zwierzęciem i traktują go poważnie, jak pełnoprawnego członka rodziny.
Choć i dla osób widzących w swoich kotach tylko przytulanki książka może okazać się przydatna. Cóż, może nawet bardziej. Celem autora jest również zmienić punkt widzenia tych, którzy nie chcą traktować zwierzęcia jak przyjaciela. Galaxy przekonuje, by nazywać się opiekunem, nie właścicielem, by dokładnie obserwować zachowanie swojego kota i na jego podstawie wysnuwać wnioski. Jednym słowem, by zachowywać się odpowiedzialnie.
Myślę, że odbiór tej książki w dużej mierze będzie zależał od podejścia. Jeżeli zależy nam na naszych pupilach, na obudzeniu w nich mojo i sprawieniu, by czuły się w domu komfortowo, na pewno wdrożymy w życie przynajmniej część porad. A jest ich tu pod dostatkiem, ten, kto chce lepiej zrozumieć swojego kota, na pewno się nie zawiedzie.
Agnieszka Budna
Oceny
Książka na półkach
- 906
- 522
- 294
- 133
- 44
- 26
- 26
- 17
- 17
- 16
Opinia
Czytałam już „Zaklinaczkę kotów”, „Co jest kocie?” i wszystkie trzy części fascynującego antyporadnika Dawida Ratajczaka pt. „Jak wytresować kota?”, nie sądziłam więc, że Jackson Galaxy, gospodarz programu „Kot z piekła rodem”, czymkolwiek mnie jeszcze, jeżeli chodzi o koci behawioryzm, zaskoczy. Muszę jednak przyznać, że niejednokrotnie dał mi do myślenia i wiele z jego rad wzięłam sobie do serca. Z czystym sumieniem mogę więc napisać, że jeśli chcielibyście lepiej zrozumieć swojego kota, przy okazji wzmacniając łączącą was wyjątkową więź, „Kocie mojo” jest na pewno lekturą dla was.
Pierwsze co przychodzi nam do głowy, gdy spoglądamy na tytuł książki, to dosyć oczywiste pytanie: czym jest to całe kocie mojo? Galaxy nie skąpi nam w swoim poradniku wyjaśnień, więc tutaj ograniczę się tylko do krótkiego podsumowania: kocie mojo to pewność siebie naszego mruczka, która w odpowiednim natężeniu sprawia, że jest on po prostu, po kociemu, szczęśliwy. Okazuje się, że cała zabawa polega na tym, żeby pomóc kotu jego mojo odnaleźć i sukcesywnie je wzmacniać. Do tego potrzebny jest oczywiście nie tylko kochający ale i świadomy potrzeb kota opiekun. Jackson słusznie zwraca bowiem naszą uwagę na fakt, że nazbyt często zdarza się, że mając dobre zamiary, robimy naszym zwierzakom krzywdę, ponieważ ich kompletnie nie rozumiemy. Niezwykle ważne jest więc żebyśmy uświadomili sobie przede wszystkim jedno: kot to kot i ma typowo kocie, nie ludzkie (nie bywa złośliwy) ani psie (nie bywa alfą ani nie nadaje się do tresury), motywacje. Powinniśmy także nieco przystopować ze swoimi wygórowanymi oczekiwaniami, co do tego jaki kot powinien być i jak się zachowywać, chociażby ze względu na to, że „oficjalnie” mieszka z nami „na salonach”, dopiero od stu pięćdziesięciu lat (chwała za to królowej Wiktorii), a to przecież ledwie mgnienie w historii gatunku. Każdy kanapowy lew w aspekcie genetycznym, fizycznym i behawioralnym nadal niewiele różni się od swoich przodków i dzikich krewnych.
„W twoim kocie mieszka inny kot. Taki, dla którego nie są ważne „kocie wygody” –miękkie legowiska, pluszowe myszki, niekończące się wyglądanie przez okno albo wylegiwanie się na kanapie.”
Okazuje się, że aby kot był szczęśliwy musimy nie tylko zwracać uwagę na to czym go karmimy i tulić kiedy ma na to ochotę, ale także odpowiednio zaprojektować wnętrze naszego mieszkania. Oprócz kociej telewizji, baz, półek i kuwet ważne są kocie autostrady, które nie powinny wykorzystywać tylko przestrzeni poziomej ale także pionową, ponieważ koty dobrze czują się na wysokościach. Galaxy pomaga nam zrozumieć jakie błędy najczęściej popełniamy, analizując najczęstsze źródła stresu terytorialnego, który stanowi przyczynę większości kocich problemów. Obrazowo wyjaśnia nam również dlaczego kąpanie kota i ubieranie go w ciuszki to dla niego okrutna tortura, tłumaczy także dlaczego lasery nie są odpowiednią zabawką, a zapachowe żwirki i odświeżacze powietrza naruszają kocio-ludzki kompromis. Udziela wielu porad m.in. na temat tego co robić gdy kot nie załatwia się do kuwety, gdy traktuje nasze kończyny jak zabawki, jak utemperować Napoleona zawłaszczającego terytorium i jak ośmielić Strachajło, blokując mu dostęp do kryjówek. Najważniejsza lekcja, którą musimy bardzo szybko przyswoić dotyczy jednak tego, że kota nie wolno karać. Kara bowiem działa tylko tymczasowo, nie zmienia kociej motywacji i nie mówi kotu nic na temat tego jak ma się zachowywać. Poza tym wszystko co służy upokorzeniu mruczka i zwiększenia nad nim dominacji jest antymojo. Zamiast pryskać wodą, zamykać w łazience, albo dawać klapsy, aby zmodyfikować zachowanie kota należy po prostu odnaleźć jego przyczynę i ją wyeliminować. Wtedy nasze relacje z kotem zamiast stracić, zyskają nową jakość.
„Pomiędzy światem ludzi i światem kotów stoi mur. Musimy się spotkać właśnie przy nim. By się z nami skomunikować, psy ochoczo przeskoczą mur, natomiast koty tego po prostu nie zrobią, gdyż nigdy, aż do teraz, nie stanowiło to części łączącego nas układu.”
W „Kocim mojo” znajdziemy także wiele, urozmaicających tekst ciekawostek. Dowiedziałam się na przykład, że pierwsza karma dla kotów powstała już w 1876 roku, a żwirek w 1947, że genom tygrysów i kotów domowych pokrywa się w ponad 96 procentach, tylko koty ze Starego Świata (Afryka, Azja, Europa) leżą w pozycji na „chlebek”, a koty z Nowego (Ameryka Środkowa i Południowa) nie zakopują odchodów. Runęło także moje wyobrażenie o starożytnym Egipcie, który nie był aż takim rajem dla kotów, jak mi się wydawało. Owszem za zabicie mruczka groziła śmierć, a na znak żałoby po śmierci pupila goliło się brwi, ale ta relacja miała także swoją ciemną stronę. Koty składano także w ofierze bóstwom, co doprowadziło do utworzenia specjalnych hodowli zwierząt, które żyły tylko po to, by w odpowiednim momencie zostać zabite i zabalsamowane. Dodatkowym atutem poradnika oprócz ciekawostek i przystępnego języka, którym został napisany, są liczne rysunki, które pomagają w zobrazowaniu treści.
Jackson Galaxy z gracją wprowadza nowicjuszy w koci świat, a doświadczeni opiekunowie osiągają dzięki niemu kolejny stopień wtajemniczenia w arkana życia z kotem pierwotnym, ukrytym w ciele domowego pupilka. „Kocie mojo” to jedna z tych książek, które w pozytywny sposób wpływają na relacje człowiek-kot, więc jeśli chcecie, aby wasza mrucząca kulka sierści była jeszcze szczęśliwsza niż jest, koniecznie po nią sięgnijcie.
Całość na: http://alicya.pl/kocie-mojo-jackson-galaxy/
Czytałam już „Zaklinaczkę kotów”, „Co jest kocie?” i wszystkie trzy części fascynującego antyporadnika Dawida Ratajczaka pt. „Jak wytresować kota?”, nie sądziłam więc, że Jackson Galaxy, gospodarz programu „Kot z piekła rodem”, czymkolwiek mnie jeszcze, jeżeli chodzi o koci behawioryzm, zaskoczy. Muszę jednak przyznać, że niejednokrotnie dał mi do myślenia i wiele z jego...
więcej Pokaż mimo to