Klątwy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Las maldiciones
- Wydawnictwo:
- Sonia Draga
- Data wydania:
- 2019-01-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-23
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381106658
- Tłumacz:
- Katarzyna Okrasko
Gdzie leży granica lojalności?
Román Sabaté, młody chłopak z argentyńskiej prowincji, przeprowadza się do Buenos Aires i rozpaczliwie poszukuje pracy. Przypadek sprawia , że zostaje przyjęty na stanowisko osobistego sekretarza pewnego obiecującego polityka. Prawdziwe motywacje jego pracodawcy są jednak znacznie bardziej perfidne, niż mogłoby się wydawać.
Konflikt między Románem a Fernando Rovirą, jego przełożonym, staje się osią powieści, która bezlitośnie obnaża mechanizmy tak zwanej „nowej polityki”, opierającej się na pragmatyzmie podszytym kłamstwem i niepohamowaną ambicją. Rovira twierdzi, że jest wrogiem starego układu, rzucającego kłody pod nogi wszystkim, którzy rzeczywiście pragną coś zmienić. Zamierza stworzyć nową, lepszą Argentynę, ale by stanąć na swoim, nie cofnie się przed niczym – nawet przed zbrodnią.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W poszukiwaniu klątwy, której nie ma
Claudia Piñeiro to wielokrotnie nagradzana argentyńska pisarka. Kto choć trochę zna się na literaturze argentyńskiej lub tej iberoamerykańskiej, na pewno nieraz słyszał to nazwisko I chociaż było to moje pierwsze spotkanie z tą pisarką, będę musiała się poważnie zastanowić, czy sięgnąć po kolejne jej książki.
Piñeiro w swojej najnowszej powieści obiecuje wprowadzić czytelników w świat argentyńskiej polityki. Tyle że już po pierwszych stronach wiadomo, że polityki będzie tu tyle, co kot napłakał. Co więcej, zupełnie niepotrzebnie został tu wykorzystany motyw klątwy, który stanowi przerywnik w fabule i wyjaśnienie niezrozumiałych postępków postaci. Ten motyw ma też chyba zwiększyć tylko objętość tej i tak niezbyt grubej książki. A szkoda, bo gdyby go rozwinąć i odpowiednio wykorzystać, można by było wprowadzić znany nam z Ameryki Południowej realizm magiczny, który dodałby powieści polotu. Zamiast tego dostajemy średnio rozpisaną historię, którą bardzo ciężko się czyta.
Román Sabaté to młody chłopak, który z głębokiej prowincji przeprowadza się do Buenos Aires. Nie ma wykształcenia, nie zna się na polityce, dlatego trudno mu uwierzyć w to, że otrzymuje jedną z nielicznych posad w partii politycznej o nazwie Pragma. A jeszcze bardziej w to, że staje się jedną z najbliższych osób Fernanda Roviry. Dopiero po jakimś czasie odkrywa, że jego szef może mieć wobec niego zupełnie inne zamiary.
Gdyby ktoś po lekturze tej książki zapytał mnie o jej bohaterów, mogłabym wymienić co najwyżej imiona i pojedyncze cechy. Wszystkie oprócz Sebastiana są pozbawione wyróżniającego je charakteru, wydają się po prostu płaskie i papierowe. Wobec głównych bohaterów zarzuty są tym większe, gdyż to właśnie oni powinni pchać fabułę do przodu. Tymczasem Román nie wzbudza w czytelniku sympatii, a Fernando, który miał uosabiać polityka zdolnego do wszystkiego, pozbawiony jest jakiegokolwiek „pazura”. Przez to czytelnik ostatecznie otrzymuje dwie postaci, które choć miały stanowić oś powieści, a ich spór trzymać czytelników w napięciu, to przypominają na szybko ulepione postacie z plasteliny, o różnych kolorach, by łatwiej je było odróżnić.
Nie tylko miałkie postacie są tutaj problemem. Autorka żongluje zarówno perspektywą – bo każdy rozdział przedstawiany jest oczami innej postaci, najpierw otrzymujemy perspektywę Romána, a potem Chinki, dziennikarki, która jako jedyna ciągnie w tej książce wątek klątwy – jak i narracją, która w zależności od widzimisię autorki jest pierwszo- lub trzecioosobowa. Podobnie jest z czasem. Piñeiro najpierw stosuje czas teraźniejszy, by później przerzucić się na przeszły i za chwilę znów go zmienić. Od tych zabiegów nie tylko boli głowa, ale również zaczyna się mylić postaci, które niewiele się od siebie różnią.
Gdy zbliżałam się do końca, miałam nadzieję, że w jakiś cudowny sposób wszystko uda się jeszcze ocalić. Historia przyspieszyła, zaczęło się robić interesująco i… pozostaje brak słów. Zakończenie bez żadnego charakteru, a nawet pomysłu, po prostu pójście na łatwiznę, które rozczaruje chyba nawet mało wymagającego czytelnika. Nie spodziewałam po tej powieści niczego wielkiego, ale nie spełniła ona nawet najmniejszych moich oczekiwań. Pozostaje tylko nadzieja, że to rozczarowanie zrekompensuje mi inna, lepsza lektura. Bo jeśli ktoś mnie poprosi o jednozdaniową opinię o tej powieści, to będzie ona brzmiała: gorzkie rozczarowanie.
Nie wiem, czy zdecyduję się jeszcze sięgnąć po książkę pani Piñeiro. Może gdyby „Klątwy” zostały określone jako powieść obyczajowa z politycznym tłem, to moje rozczarowanie po ostatniej stronie byłoby mniejsze. A tym, którzy szukają ostrych politycznych rozgrywek, polecam „House of Cards” – nie tylko serial, ale również jego książkowy pierwowzór.
Kinga Kolenda
Książka na półkach
- 48
- 30
- 6
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Ogólnie uważam pomysł za bardzo trafiony, choć momentami miałam spory problem z namówieniem samej siebie na dokończenie tejże książki. Pierwszym i chyba największym problemem tej powieści jest wątek Klątwy Alsiny - według mnie kompletnie niepotrzebne wstawki, nic nie wnoszące do treści, których niestety było bardzo dużo. Na dobrą sprawę nawet nie wiem, po co autorka zawracała sobie głowę osobą Alsiny, po co tworzyła wątek rzucania uroku. I tu powstaje problem drugi - przez te niepotrzebne wstawki i zajmowanie się kompletnie nieistotną w tym sporze osobą, właściwa akcja tj. konflikt między Romanem a Fernandem wybucha dopiero w drugiej połowie książki.
W związku z powyższym, mam mieszane uczucia co do Klątw. Z jednej strony było to dobre, znakomicie pokazało jak działa współczesny świat i jak bezwzględni potrafią być politycy, a i sami bohaterowie byli doskonale dopracowani. Z drugiej jednak strony wątek Alsiny znacznie utrudniał mi czytanie już nie wspominając o tym, że był nużący i zbędny. Czy więc jestem zadowolona z tej lektury? No cóż - jestem. Lektura jaka by nie była zawsze przynosi nowe doświadczenia, a w tym przypadku sprawiła, że nie prędko sięgnę po kolejną książkę Claudii Pineiro.
Ogólnie uważam pomysł za bardzo trafiony, choć momentami miałam spory problem z namówieniem samej siebie na dokończenie tejże książki. Pierwszym i chyba największym problemem tej powieści jest wątek Klątwy Alsiny - według mnie kompletnie niepotrzebne wstawki, nic nie wnoszące do treści, których niestety było bardzo dużo. Na dobrą sprawę nawet nie wiem, po co autorka...
więcej Pokaż mimo to