Powiem tak, że zupełnie inaczej sobie wyobrażałam ten koniec świata (jaki znamy). Moja pierwsza myśl była taka, że po prostu wyłączy się wszystko, a nami bohaterowie będą po prostu musieli sobie radzić bez elektroniki. Tymczasem Rafał Kosik mnie zaskoczył (znowu).

Bohaterowie mocno dojrzewają, jak dojrzewa również styl pisania. Nie przypominam sobie, żeby w poprzednich częściach było tyle o lejącej się krwi, szaleńczej ucieczce przed bardzo bezpośrednio i wprost zagrażającej życiu sytuację. Główni bohaterowie mają coraz to bardziej dorosłe problemy, a w tej części wreszcie doczekaliśmy się punktu widzenia samych dorosłych. I okazuje się, że oni wcale nie siedzą cały czas na tyłku i czekają na rozwiązanie sprawy.

Szkoda, że nie było Laury. Po poprzedniej części myślałam, że żegnamy się z trójką, a witamy z dwójką. To chyba jeszcze nie tym razem.

Powiem tak, że zupełnie inaczej sobie wyobrażałam ten koniec świata (jaki znamy). Moja pierwsza myśl była taka, że po prostu wyłączy się wszystko, a nami bohaterowie będą po prostu musieli sobie radzić bez elektroniki. Tymczasem Rafał Kosik mnie zaskoczył (znowu).

Bohaterowie mocno dojrzewają, jak dojrzewa również styl pisania. Nie przypominam sobie, żeby w poprzednich...

"Felix, Net i Nika oraz Koniec świata jaki znamy" to 15 tom młodzieżowej serii o niezwykłych nastolatkach. Tym razem Superpaczka mierzy się z nowymi wyzwaniami: od reorganizacji szkolnej rzeczywistości do globalnej katastrofy...

To pierwszy tom cyklu FNiN, który przeczytałam w tym miesiącu dopiero pierwszy raz (wszystkie wcześniejsze zaliczyły już któreś z kolei czytanie w maju 😄) Musze przyznać, że magii czytania tej serii ani trochę nie ubyło! Obszerne tomiszcze pelne tego, co w tych książkach kocham najbardziej totalnie mnie pochłonęło i przeniosło w czasie do nastoletnich lat 😊

Bardzo mi się podoba, że nie tylko bohaterowie wyraźnie dojrzewają, ale i przestrzeń. Technologie są odpowiedzią na to, co nowego odkrywa nauka (porównując je z pierwszymi tomami to jest niezwykle ciekawe, jak kolejne odkrycia się upowszechniają i te z początków serii już nie są aż tak futurystyczną wizją). A jako, że i technologia, to i zagrożenia ogólnego przywiązania do nich. Motywem głównej intrygi w tej części jest katastrofalnie wywołany blackout i jego ogólne skutki.

Autor zastosował świetny zabieg budowania napięcia. Przez pierwsze części książki otrzymujemy klasyczną, felixową szkolno-humorystyczną dawkę rozrywki, która jest nakryta cieniem stopniowego odliczania do nadchodzącej klęski. Znaków, co się wydarzy jest sporo, a i tak koniec końców czyta się o zdarzeniach z wypiekami na policzkach i pewną bijącą z tyku głowy refleksją: czy tak to może się realnie potoczyć? Oddanie paniki społecznej i zachowań przekraczających granice w celu przetrwania nie sposób pominąć bez dłuższego namysłu

Po raz kolejny pań Kosik udowadnia swoją niesamowitą wyobraźnię, wyjątkowo lekkie pióro, które przykuwa uwagę od początku do końca i umiejętność łączenia luźnej, pełnej humoru treści z poważnymi tematami, nad którymi w takiej formie aż chce się przystanąć. Niezmiennie jestem oczarowana i gorąco polecam🥰

"Felix, Net i Nika oraz Koniec świata jaki znamy" to 15 tom młodzieżowej serii o niezwykłych nastolatkach. Tym razem Superpaczka mierzy się z nowymi wyzwaniami: od reorganizacji szkolnej rzeczywistości do globalnej katastrofy...

To pierwszy tom cyklu FNiN, który przeczytałam w tym miesiącu dopiero pierwszy raz (wszystkie wcześniejsze zaliczyły już któreś z kolei czytanie w...

Moją przygodę z Felixem, Netem i Niką skończyłam w podstawówce. Wtedy dostępne były bodajże 3 części. Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, gdy wpadł mi w ręce "Koniec Świata jaki Znamy" i fakt, że jest ich już 17.
Mimo, że minęło kilkanaście lat, to wciąż świetnie się bawiłam rozwiązując ciekawą sprawę nowego dyrektora i efektu Carringtona. Może mam już prawie te 30 lat ;) to nauczyłam się przy niej wiele. Z pewnością zaopatrzę się w kolejne części.

Moją przygodę z Felixem, Netem i Niką skończyłam w podstawówce. Wtedy dostępne były bodajże 3 części. Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, gdy wpadł mi w ręce "Koniec Świata jaki Znamy" i fakt, że jest ich już 17.
Mimo, że minęło kilkanaście lat, to wciąż świetnie się bawiłam rozwiązując ciekawą sprawę nowego dyrektora i efektu Carringtona. Może mam już prawie te 30...

Wróciłam.
Poprzednią część czytałam ładnych parę lat temu, ale poczułam w końcu, że muszę powrócić do moich przyjaciół z czasów podstawówki i gimnazjum. I cieszę się, że to zrobiłam.
Mam wrażenie, że to jest książka Neta. Wybija się tu znacznie, pozostawiając Felixowi i Nice mało miejsca do popisu. Czy to źle? Może, ale kompletnie mi to nie przeszkadza, jako że młody Bielecki to zdecydowanie moja ulubiona postać, a niektóre jego teksty od dawna mam w swoim słowniku.
Fizyki wciąż nie rozumiem, ale wcale nie odbiera mi to przyjemności. Jestem szczęśliwa, że wróciłam do superpaczki. Łza sama się w oku kręci.

Wróciłam.
Poprzednią część czytałam ładnych parę lat temu, ale poczułam w końcu, że muszę powrócić do moich przyjaciół z czasów podstawówki i gimnazjum. I cieszę się, że to zrobiłam.
Mam wrażenie, że to jest książka Neta. Wybija się tu znacznie, pozostawiając Felixowi i Nice mało miejsca do popisu. Czy to źle? Może, ale kompletnie mi to nie przeszkadza, jako że młody...

Mam wielki sentyment do tej serii, jestem zaskoczona, ze autor ma dalej taki pisarski polot i kolejne części wychodzą mu dobrze. Przyjemna, relaksująca lektura z ukochanymi bohaterami <3

Mam wielki sentyment do tej serii, jestem zaskoczona, ze autor ma dalej taki pisarski polot i kolejne części wychodzą mu dobrze. Przyjemna, relaksująca lektura z ukochanymi bohaterami <3

Można w tak długiej serii wybaczyć wiele rzeczy, ale cechy tzw. szczególne w tym tomie stają się karykaturalne, a naiwność niektórych postaci bardziej drażni niż (jak w założeniu?) inspiruje czy śmieszy.

Można w tak długiej serii wybaczyć wiele rzeczy, ale cechy tzw. szczególne w tym tomie stają się karykaturalne, a naiwność niektórych postaci bardziej drażni niż (jak w założeniu?) inspiruje czy śmieszy.

Felix, Net i Niki to przyjaciele, którzy uczęszczają do jednej szkoły. Właśnie kończą się wakacje i rozpoczyna się nowy rok szkolny, jednak tym razem trafiają do liceum... Okazuje się, że na miejscu czeka ich kilka niespodzianek, raczej niezbyt przyjemnych... Nastąpiła reorganizacja - klasy zostały wymieszane z inną szkołą, w konsekwencji czego dziewczyna trafia do zupełnie innej klasy niż chłopcy. Na domiar złego w grupie Niki nie ma żadnych znajomych poza dziewczyną, z którą nie wiodła wcześniej zbyt dobrych stosunków... Z czasem okazuje się, że nie były to zbyt wielkie kłopoty, ponieważ nagle świat się zmienia... Nie ma prądu, internetu, pojawiają się braki w jedzeniu i wodzie... Następuje widmo końca świata...
Jak nasi bohaterowie poradzą sobie w tej trudnej sytuacji?
______________________________
Zdecydowanie nie ma potrzeby poznawania poprzednich tomów, aby przeczytać książkę "Felix, Nika i Net oraz Koniec Świata Jaki Znamy". Muszę jednak przyznać, że pozycja tak mnie wciągnęła, że na pewno sięgnę również po poprzednie tomy. Powieść przepełniona została świetnym poczuciem humoru oraz bezgraniczną przyjaźnią. Opowiada zarówno o zwykłych problemach nastolatków, jak i tych bardzo ciężkich obejmujących cały świat. Książce towarzyszy oryginalny klimat oraz wszechobecna tajemnica. Mogę śmiało przyznać, że jest bardzo nieprzewidywalna i sporo się w niej dzieje. Lekkie pióro autora oraz dopracowane, inteligentne dialogi chyba każdemu przypadną do gustu. Książka do samego końca trzyma czytelnika w sporym napięciu. Bardzo mocno polecam!🤗

Felix, Net i Niki to przyjaciele, którzy uczęszczają do jednej szkoły. Właśnie kończą się wakacje i rozpoczyna się nowy rok szkolny, jednak tym razem trafiają do liceum... Okazuje się, że na miejscu czeka ich kilka niespodzianek, raczej niezbyt przyjemnych... Nastąpiła reorganizacja - klasy zostały wymieszane z inną szkołą, w konsekwencji czego dziewczyna trafia do zupełnie...

W związku ze zbliżającym się dniem dziecka zaczęłam ostatnio rozmyślać o tym, jakie były moje ulubione serie te kilka-kilkanaście lat temu. Doszłam do wniosku, że - poza Harrym Potterem - najbardziej lubiłam serię "Felix, Net i Nika" od Rafała Kosika.

„Koniec Świata Jaki Znamy” to piętnasty tom tej serii. Poprzednie części czytałam jeszcze będąc w gimnazjum, ale do teraz pamiętam, że miałam na punkcie tej serii ogromnego bzika. Każdy tom czytałam po kilka, jeśli nie kilkanaście razy.

Najwspanialsze jest mimo wszystko to, że gdy teraz, po tylu latach, znów sięgnęłam po FNiN… bawię się przy tych książkach tak samo dobrze, jak te dziesięć lat temu!

Książki o przygodach warszawskich gimnazjalistów (w tym tomie już licealistów!) pełne są przygód i akcji, od której nie da się oderwać. No i oczywiście przegenialnego humoru, który trafia do mnie w stu procentach! W książkach z tej serii jest też dużo naukowych, technicznych i informatycznych zagadnień - ale niech to was nie zniechęca! Rafał Kosik potrafi pisać ciekawie nawet o asystach grawitacyjnych czy zasadzie działania dźwigni. To, że program sztucznej inteligencji o imieniu Manfred jest jednym z moich ulubionych bohaterów, tylko ten fakt potwierdza.

"Koniec Świata Jaki Znamy" porusza temat dość aktualny. W książce nie mamy oczywiście pandemii, tylko... a zresztą, przeczytajcie sami! Zdradzę tylko, że superpaczka musi sobie poradzić nie tylko z restrukturyzacją szkoły – ba, jest to ich najmniejszy problem! Większym jest zdecydowanie brak prądu, jedzenia, wody, internetu i wielu innych rzeczy. Jak to na koniec świata przestało - nie jest kolorowo!

Bardzo polecam całą serię, bo z ręką na sercu powiem, że żadnego z przeczytanych przeze mnie tomów nie mogę uznać za słaby czy nawet średni. Wszystkie są absolutnie genialne!

W związku ze zbliżającym się dniem dziecka zaczęłam ostatnio rozmyślać o tym, jakie były moje ulubione serie te kilka-kilkanaście lat temu. Doszłam do wniosku, że - poza Harrym Potterem - najbardziej lubiłam serię "Felix, Net i Nika" od Rafała Kosika.

„Koniec Świata Jaki Znamy” to piętnasty tom tej serii. Poprzednie części czytałam jeszcze będąc w gimnazjum, ale do teraz...

Jestem już trochę za stara na tę serię, ale miło było wrócić do tych postaci :)

Jestem już trochę za stara na tę serię, ale miło było wrócić do tych postaci :)

Pierwsza połowa - petarda, lecz na drugiej trochę się rozczarowałam.
Po tytule spodziewałam się typowego końca świata, sądząc po okładce sądziłam, że będzie bardziej mrocznie.
Humor - genialny. Śmiałam się ciągle. Muszę przyznać, że Net nie irytował mnie tak bardzo jak wcześniej.
Zwroty akcji były świetne, często otwierałam buzię że zdziwienienia. Super jest też to, że autor brzydkie słowa zastępuje słowem BIP! Więc osoby które są ,,wyczulone" na takie słowa lub po prostu nich nie lubią, nie będzie im to przeszkadzać.
Ta książka wywołała u mnie burze emocji- smutek, radość, zaciekawienie, złość (głównie na Wąsa)...
Ogólnie daje mocne 7.
Polecam

Pierwsza połowa - petarda, lecz na drugiej trochę się rozczarowałam.
Po tytule spodziewałam się typowego końca świata, sądząc po okładce sądziłam, że będzie bardziej mrocznie.
Humor - genialny. Śmiałam się ciągle. Muszę przyznać, że Net nie irytował mnie tak bardzo jak wcześniej.
Zwroty akcji były świetne, często otwierałam buzię że zdziwienienia. Super jest też to, że...