Jak dla mnie nic ciekawego liczyłam na piękne opisy widoków, aromatyczne potrawy i ciekawych ludzi ale nic z tego dla mnie lekka taka nijaka

Jak dla mnie nic ciekawego liczyłam na piękne opisy widoków, aromatyczne potrawy i ciekawych ludzi ale nic z tego dla mnie lekka taka nijaka

Bardzo fajna, pełna humoru, ale i ciepła. Motywująca i pokazująca prawdziwość ludzkich odczuć.

Bardzo fajna, pełna humoru, ale i ciepła. Motywująca i pokazująca prawdziwość ludzkich odczuć.

Gorgia wraz z Benem przejmują biuro podróży jego matki chrzestnej, Trishy. Ich biznes zaczyna się szybko rozkręcać, jednak kosztem ciągłej pracy po godzinach i wielu wysiłków obojga. Georgia chociaż "tu" chciałaby mieć wszystko pod kontrolą, ponieważ życia osobistego praktycznie nie ma. Ciągła praca sprawia, że zaniedbuje stosunki z rodziną i najbliższymi przyjaciółmi, nie mówiąc już o tym, że boi się "posunąć do przodu" swoje sprawy z Benem. Jednak na sukces biura podróży samotnych serc kładą się cieniem nieprzychylne opinie na temat jednej wycieczki, którą sprzedają, a która miała być hitem - do Indii. Publikacja na blogu podróżniczym kolejnej, bardzo złej opinii sprawia, że Georgia postanawia jechać na miejsce, żeby zobaczyć, co się dzieje i spróbować to naprawić. Miała lecieć z przyjaciółką, jednak na lotnisku okazuje się, że Sheila nie ma paszportu. Georgia decyduje się na samotny lot. Na miejscu postanawia ukrywać swoją tożsamość przed pozostałymi uczestnikami. Od samego początku ta podróż to niewypał. Dziewczyna czuje się przytłoczona tłokiem, chaosem, widoczną na każdym kroku biedą. Jej myśli wciąż zaprząta Ben, a musi dawać z siebie wszystko, by jakoś naprawić nieudaną wycieczkę i sprawić, by jej uczestnicy zachowali fajne wspomnienia.

Gorgia wraz z Benem przejmują biuro podróży jego matki chrzestnej, Trishy. Ich biznes zaczyna się szybko rozkręcać, jednak kosztem ciągłej pracy po godzinach i wielu wysiłków obojga. Georgia chociaż "tu" chciałaby mieć wszystko pod kontrolą, ponieważ życia osobistego praktycznie nie ma. Ciągła praca sprawia, że zaniedbuje stosunki z rodziną i najbliższymi przyjaciółmi, nie...

Lekka książka. Czytałam nie od pierwszej części ale często mi się to zdarza. Zainteresowała mnie cała seria na tyle, ze postanowiłam się zapisać w bibliotece i czekać. Polecam dla tych co nie chcą za mocno się obciążać lekturą. Naprawdę fajna książka

Lekka książka. Czytałam nie od pierwszej części ale często mi się to zdarza. Zainteresowała mnie cała seria na tyle, ze postanowiłam się zapisać w bibliotece i czekać. Polecam dla tych co nie chcą za mocno się obciążać lekturą. Naprawdę fajna książka

70 stron przeczytanych, a na nich w nudnym tempie przekazano mi w monologu opowieść o pewnej sklóconej z rodzicami singielce Georgii, która cały zapał pracoholiczki poświęca na prowadzenie tytułowego Lonely Hearts Travel Club. Organizując podróże po świecie dla ludzi ze złamanym zdradą sercem, ku pocieszeniu samotnych. Sama daremne wzdychając do współpartnera firmy Bena. Pewnej nocy za dużo alkoholu wypitego z przyjaciółką Shelly skutkuje zakupem biletów do Indii.
Czytam wciąż czekając, że zacznie się dziać coś, co sprawi, że przestanę namawiać siebie na czytanie kolejnej strony. I niecierpliwe wyczekiwanie, az będę mieć za sobą kolejny rozdział z podsumowujacymi treść tytułami:
- Empfindlich (Adjektiv): uebermaessig sensibel; leicht aus der Fassung gebracht
- Abgespannt (Adjektiv): entkraeftet, erschoepft
- Verzagt (Adjektiv): ohne Mut und Selbstvertrauen, furchtbar
Zdarzają się i czasowniki np.
Vernichten (Verb): etwas vereiteln oder ein Ende bereiten
Te tytuły są w tym tekście najlepsze. Zawsze lubiłam słowniki.

192 strona. A wszystkich ich 409. Męczę strona za strona pocieszając się, że przynajmniej niemiecki doskonalę, ale to mogłabym równie dobrze robić czytając lepsze książki.
Rzucam czytanie. Bohaterka dojechała do Taj Mahalu w Agrze.
Zaglądam na ostatnią stronę. Dowiaduję się, że bohaterce udało się zobaczyć Goa (no bo, co w tych Indiach oglądać, jeśli nie Taj Mahal i Goa?),nie splajtowala, jej miły wpadł na pomysł ucieszenia jej założeniem fundacji pomagającej w Indiach biednym dzieciom. Poszli to gdzieś razem opić. Powieść kończą slowa: "Auf neue Abenteuer".
"Darauf trinke ich jeden Fall!"

Stanowczo odradzam.

70 stron przeczytanych, a na nich w nudnym tempie przekazano mi w monologu opowieść o pewnej sklóconej z rodzicami singielce Georgii, która cały zapał pracoholiczki poświęca na prowadzenie tytułowego Lonely Hearts Travel Club. Organizując podróże po świecie dla ludzi ze złamanym zdradą sercem, ku pocieszeniu samotnych. Sama daremne wzdychając do współpartnera firmy Bena....

Słabsza niż pierwsza część, ale bardziej podobała mi się postawa Georgii. Była bardziej odważna i zmobilizowana, walczyła i rozwiązywała problemy zamiast tylko się nimi dołować, przez to książka była bardziej motywująca. Do tego fajne poczucie humoru i lepsze opisy odwiedzanych miejsc i samych Indii.

Słabsza niż pierwsza część, ale bardziej podobała mi się postawa Georgii. Była bardziej odważna i zmobilizowana, walczyła i rozwiązywała problemy zamiast tylko się nimi dołować, przez to książka była bardziej motywująca. Do tego fajne poczucie humoru i lepsze opisy odwiedzanych miejsc i samych Indii.

Ciekawa, bardzo przyjemna i pełna humoru opowieść o podróżach. Katy Colins w każdej książce zabiera swoich czytelników w inne miejsce, podsuwa ciekawe historie.

Ciekawa, bardzo przyjemna i pełna humoru opowieść o podróżach. Katy Colins w każdej książce zabiera swoich czytelników w inne miejsce, podsuwa ciekawe historie.

Bardzo fajna relaksującą książka przygodowa o Indiach. Co ciekawe autorce udało się uchwycić klimat podróży zorganizowanej po Indiach i wszystkie perypetie z tym związane. Idealna do pociągu lub na wakacje.

Bardzo fajna relaksującą książka przygodowa o Indiach. Co ciekawe autorce udało się uchwycić klimat podróży zorganizowanej po Indiach i wszystkie perypetie z tym związane. Idealna do pociągu lub na wakacje.

Super lekka. Bardzo mi się podobała.

Super lekka. Bardzo mi się podobała.

Naiwna i dziecinna

Naiwna i dziecinna