Lepsi od Pana Boga. Reportaże z Polski Ludowej
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Seria reporterska
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2018-10-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-17
- Liczba stron:
- 356
- Czas czytania
- 5 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379760510
- Tagi:
- dziennikarstwo uczestniczące literatura faktu literatura polska Polska PRL reportaż uczestniczący
Amerykanie mają Johna Howarda Griffina, który ze skórą pomalowaną na czarno przemierzał w latach sześćdziesiątych południe Stanów Zjednoczonych. Niemcy mają Güntera Wallraffa, sprawdzającego na sobie niemiecką gościnność jako Ali z Turcji. My mamy Janusza Rolickiego, pioniera polskiego reportażu wcieleniowego, lub – jak sam to nazywa – reporterskich przebieranek.
Rolicki opisywał PRL Gomułki i Gierka widziany oczami budowniczych wstającej z gruzów Warszawy, sezonowych pracowników pegeeru, pijaczków z Dworca Centralnego i kloszardów z ulicy Ordona. Z jego reportaży publikowanych po raz pierwszy w latach 60. i 70. w „Polityce” i warszawskiej „Kulturze” wyłania się realistyczny obraz codzienności okresu tzw. małej stabilizacji, kiedy „czy się stoi, czy się leży…”. Codzienności głównie szarej, ale przeplatanej grzmotami – porwaniem samolotu, bratobójstwem, głośnym procesem szajki gwałcicieli.
Czytane po latach reportaże Janusza Rolickiego pokazują, że tamta codzienność nie jest wcale tak odległa od naszej. Nie wszystko przeminęło.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 392
- 319
- 33
- 21
- 20
- 15
- 13
- 12
- 10
- 9
OPINIE i DYSKUSJE
Nie doczytałam książki. Nie mój temat i nie ta forma. "Lepsi od Pana Boga" to zbiór reportaży, które ukazywały się w gazetach w czasach PRL.
Nie doczytałam książki. Nie mój temat i nie ta forma. "Lepsi od Pana Boga" to zbiór reportaży, które ukazywały się w gazetach w czasach PRL.
Pokaż mimo toCiężko jest ocenić cały zbiór. Niektóre opowiadania są wybitne, dają do myślenia, bawią, uczą, smucą. Inne są przeciętne, bywają nużące.
Niesamowicie spodobał mi się zabieg dodania komentarzy autora do każdego reportażu. Dawały szerszą perspektywę i w moim odczuciu bardzo wzbogaciły książkę.
Na pewno szokujące jest to, jak wiele historii z reportaży mogłoby mieć miejsce dzisiaj... Jak niewiele zmieniła się mentalność Polaków.
Czasem zadaję sobie pytanie, czy naprawdę nasza historia ma wpływ na nasze zamiłowanie do krętactwa, czy może od samego początku nasz kręgosłup moralny był po prostu przetrącony....
Ciężko jest ocenić cały zbiór. Niektóre opowiadania są wybitne, dają do myślenia, bawią, uczą, smucą. Inne są przeciętne, bywają nużące.
więcej Pokaż mimo toNiesamowicie spodobał mi się zabieg dodania komentarzy autora do każdego reportażu. Dawały szerszą perspektywę i w moim odczuciu bardzo wzbogaciły książkę.
Na pewno szokujące jest to, jak wiele historii z reportaży mogłoby mieć miejsce...
Fajna książka o minionych czasach. Zbiór reportaży z PRL, pięknie napisany i ciekawy.
Fajna książka o minionych czasach. Zbiór reportaży z PRL, pięknie napisany i ciekawy.
Pokaż mimo toJakoś wybitnie mnie nie zachwyciła. I niestety, nie zobaczyłam w tych reportażach koszmaru prl-u. Wiele z nich można opublikować z datą bieżącą i nikt nie zorientuje się, że dotyczą lat 60 XX wieku. Przeczytałam do końca, choć dwa, może trzy razy miałam chęć odłożyć książkę, gdyż spodziewałam się bardziej soczystych, może nawet krwistych treści:) Chyba najbardziej spodobał mi się reportaż o fałszywym pośle sejmowym, który potem zrobił świetną karierę:)
Tak, wiem, że była cenzura. Jednak zdecydowałam się na wybór tej książki kierując się informacją w opisie, że reportaże wymknęły się cenzurze. Nastawiłam się zatem na coś więcej, niż jest zawarte w reportażach. Autor po prostu opisał to, co wszyscy wiedzieli i bez jego tekstów, niczego nowego nie odkrył, nawet dla swoich ówczesnych czytelników
Jakoś wybitnie mnie nie zachwyciła. I niestety, nie zobaczyłam w tych reportażach koszmaru prl-u. Wiele z nich można opublikować z datą bieżącą i nikt nie zorientuje się, że dotyczą lat 60 XX wieku. Przeczytałam do końca, choć dwa, może trzy razy miałam chęć odłożyć książkę, gdyż spodziewałam się bardziej soczystych, może nawet krwistych treści:) Chyba najbardziej spodobał...
więcej Pokaż mimo toNierówny zbiór. Niektóre rozdziały porywające, niektóre nużące. Ciekawe są 'post scripta' do rozdziałów, w których autor dopowiada ciąg dalszy wydarzeń czy kontekst publikacji tekstu.
Nierówny zbiór. Niektóre rozdziały porywające, niektóre nużące. Ciekawe są 'post scripta' do rozdziałów, w których autor dopowiada ciąg dalszy wydarzeń czy kontekst publikacji tekstu.
Pokaż mimo toZestaw reportaży o ludziach żyjących w Polsce Ludowej.
Jak się robiło biznesy? Jak się pracowało na budowie? Jak się załatwiało różne sprawy? Historie, o których mówi się, że nadawałyby się na film Barei. Ciekawa perspektywa pokazana również przez pryzmat cenzury. Lekka książka do wciągnięcia na jeden lub dwa wieczory.
Zestaw reportaży o ludziach żyjących w Polsce Ludowej.
Pokaż mimo toJak się robiło biznesy? Jak się pracowało na budowie? Jak się załatwiało różne sprawy? Historie, o których mówi się, że nadawałyby się na film Barei. Ciekawa perspektywa pokazana również przez pryzmat cenzury. Lekka książka do wciągnięcia na jeden lub dwa wieczory.
6.5
6.5
Pokaż mimo toCzytając książkę można się przekonać, że nie Stanisław Bareja wszystkie gagi w swoich filmach wymyślił - nie - tak było. Niektóre reportaże w książce bardziej interesujące, inne mniej. Moje ulubione to te o budowie, kolejce radzymińskiej, konwojentach bydła.
Najbardziej mnie zdumiewa, że komuniści dopuszczali do publikowania takich reportaży w prasie.
Czytając książkę można się przekonać, że nie Stanisław Bareja wszystkie gagi w swoich filmach wymyślił - nie - tak było. Niektóre reportaże w książce bardziej interesujące, inne mniej. Moje ulubione to te o budowie, kolejce radzymińskiej, konwojentach bydła.
Pokaż mimo toNajbardziej mnie zdumiewa, że komuniści dopuszczali do publikowania takich reportaży w prasie.
Są rozdziały wybitne (jak ten o Westerplattczykach, początkowe rozdziały o PGR, budowach, kontrolerach jakości tytoniu),są też rozdziały bardzo dopowiedziane przez autora, nie wyczerpujące tematu. Książka nierówna, chociaż warta uwagi. Szczególnie dla osób, które o poprzednim systemie nie wiedzą nic poza suchymi, historycznymi faktami.
Są rozdziały wybitne (jak ten o Westerplattczykach, początkowe rozdziały o PGR, budowach, kontrolerach jakości tytoniu),są też rozdziały bardzo dopowiedziane przez autora, nie wyczerpujące tematu. Książka nierówna, chociaż warta uwagi. Szczególnie dla osób, które o poprzednim systemie nie wiedzą nic poza suchymi, historycznymi faktami.
Pokaż mimo toCiekawy zestaw historii z PRLu. Początek mocno wciągający. Obnaża realia i panujący mental. Oczywiście, na pewno jest mocno uogólniona i przerysowana. Sam fakt, że felietony pisane były głównie do mocno poczytnych w tamtym czasie gazet, świadczy o tym, że historie musiały być "jakieś". Mimo wszystko, przyjemnie spędzony czas z książką.
Ciekawy zestaw historii z PRLu. Początek mocno wciągający. Obnaża realia i panujący mental. Oczywiście, na pewno jest mocno uogólniona i przerysowana. Sam fakt, że felietony pisane były głównie do mocno poczytnych w tamtym czasie gazet, świadczy o tym, że historie musiały być "jakieś". Mimo wszystko, przyjemnie spędzony czas z książką.
Pokaż mimo to