Nieznośny urok PRL

Okładka książki Nieznośny urok PRL Janusz Rolicki
Okładka książki Nieznośny urok PRL
Janusz Rolicki Wydawnictwo: Zysk i S-ka reportaż
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2017-11-27
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-27
Język:
polski
ISBN:
9788381161640
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Od dyktatury do demokracji. I z powrotem Marek Bartosik, Andrzej Zoll
Ocena 7,2
Od dyktatury d... Marek Bartosik, And...
Okładka książki Ta nasza młodość... Jak dorastało się w PRL? Kazimierz Kunicki, Tomasz Ławecki
Ocena 5,8
Ta nasza młodo... Kazimierz Kunicki, ...
Okładka książki Spotkania. Opowieść o wierze w człowieka Dawid Kubiatowski, Marian Zembala
Ocena 7,6
Spotkania. Opo... Dawid Kubiatowski, ...

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
338
33

Na półkach:

Hermetyczna, napisana siermiężnym, nudnym jak partyjny dokument - językiem. O ile realia we władzach PRL wydają się względnie odwzorowane, jednak ciągnące się wypowiedzi postaci są drętwe i bez smaku. Fabuła płytka, żmudna, czytelnik zaczyna w jej trakcie zerkać na liczbę stron i myśleć czy wytrzyma do końca.

Hermetyczna, napisana siermiężnym, nudnym jak partyjny dokument - językiem. O ile realia we władzach PRL wydają się względnie odwzorowane, jednak ciągnące się wypowiedzi postaci są drętwe i bez smaku. Fabuła płytka, żmudna, czytelnik zaczyna w jej trakcie zerkać na liczbę stron i myśleć czy wytrzyma do końca.

Pokaż mimo to

avatar
423
320

Na półkach: ,

Nie wątpliwym atutem Nieznośnego uroku PRLu jest bardzo dobre oddanie atmosfery okresu gierkowskiego w historii Polski. Autor obracał się w otoczeniu władzy, stąd mógł zdobyć obserwacje, które pozwoli oddać wiernie informacje o tamtych czasach. Co ciekawe, autor wykazał się także kunsztem reporterskim w przedstawianiu realiów okresu wydarzeń radomskich i tworzenia KORu. Niestety autorowi nie starczyło już umiejętności w tworzeniu fabuły. Opisy postaci, a w szczególności dialogi są po porostu infantylne. Czyni to lekturę interesującą co najwyżej dla osób, które zaciekawione są warstwą historyczną przedstawioną w tej powieści.

Nie wątpliwym atutem Nieznośnego uroku PRLu jest bardzo dobre oddanie atmosfery okresu gierkowskiego w historii Polski. Autor obracał się w otoczeniu władzy, stąd mógł zdobyć obserwacje, które pozwoli oddać wiernie informacje o tamtych czasach. Co ciekawe, autor wykazał się także kunsztem reporterskim w przedstawianiu realiów okresu wydarzeń radomskich i tworzenia KORu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1858
1510

Na półkach: , , ,

Powieść dziejąca się na szczytach władzy PRLu w czasach późnego Gierka. Autor wie o czym pisze, bo w tych czasach był prominentem w telewizji. Ale wykonanie jest fatalne, powieść składa się głównie z długich dialogów szeleszczących papierem, akcja się ciągnie bez końca a napięcia w niej tyle, co kot napłakał. Psychologia postaci jest żadna. Zmarnowana szansa.

W tej powieści dziejącej się w środowisku partyjnej elity w lecie 1976 roku, tuż po strajkach w Radomiu i Ursusie, opowiada Rolicki historię wzlotu i upadku Marka Ostrygi, wicepremiera i sekretarza KC. Wśród bohaterów są i postacie autentyczne: Gierek, Jaroszewicz a nawet Breżniew. Autor zna te czasy nieźle bo był wówczas prominentem telewizyjnym. Niemniej uważam tą pozycję za porażkę i zaraz uzasadnię dlaczego.

Po pierwsze styl, jest ciężki i drętwy, a dialogi szeleszczą papierem, Jaroszewicz w prywatnej rozmowie z Gierkiem gada tak jakby wygłaszał mowę na plenum. Aż dziw bierze, że autor, bądź co bądź doświadczony dziennikarz, który w swoim czasie tworzył świetne reportaże, obecnie pisze tak nieporadnie, na poziomie średnio rozgarniętego licealisty. Czyta się więc rzecz całą ciężko bardzo.

Po drugie nudne to wszystko niepomierne, mamy tam głównie długie rozmowy partyjnych dostojników trudne do przełknięcia, poza tym kompozycja książki szwankuje. Na przykład cały wątek redaktor Mądrzyckiej zupełnie nie posuwa akcji do przodu i wygląda na doczepiony na siłę.

No cóż, gdyby temat wziął na tapetę jakiś dobry angielski autor specjalizujący się w political fiction, taki Robert Harris czy Michael Dobbs, to by się może dało czytać. Piszę 'może', bo intryga jest dosyć marna: oto jedni partyjniacy usiłują utrącić drugiego partyjniaka, za to, że ma romans z młodą kobietą. I to ma być thriller... Do marnej intrygi dodał Rolicki jeszcze gorsze wykonanie, no cóż, nie każdemu Bozia dała talent literacki...

A przecież to był czas ciekawy, po demonstracjach w Radomiu i Ursusie władze pośpiesznie cofnęły podwyżkę cen żywności a Jaroszewicz podał się do dymisji, nieprzyjętej przez Gierka. Akcja książki toczy się tuż po tych wydarzeniach, ale jakby nic się nie stało: partyjni dostojnicy wyglądają na zupełnie nie przejętych i sadzą swoje typowe miałkie komunały.

Jest w książce jedna dobra scena, jak Jaroszewicz opieprza Ostrygę, czuje się w niej autentyczność i napięcie, ale potem wszystko wraca do nudy i papierowych rozmów.

Zmarnowana okazja.

Powieść dziejąca się na szczytach władzy PRLu w czasach późnego Gierka. Autor wie o czym pisze, bo w tych czasach był prominentem w telewizji. Ale wykonanie jest fatalne, powieść składa się głównie z długich dialogów szeleszczących papierem, akcja się ciągnie bez końca a napięcia w niej tyle, co kot napłakał. Psychologia postaci jest żadna. Zmarnowana szansa.

W tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2791
999

Na półkach: , , ,

Polska Rzeczpospolita Ludowa za Edwarda Gierka, to czasy, których z racji wieku nie mam możliwości pamiętać. O tym ustroju i wydarzeniach z nim związanych dowiedzieć się mogę jedynie z publikacji, reportaży, podręczników i opowieści starszych członków mojej rodziny. I chwała za to.

PRL to kawał historii Polski, do którego często mam wrażenie wracają rodzimy autorzy.
Janusz Rolicki, dziennikarz, który specjalizuje się w dekadzie Gierka i jest autorem książek o nim, w swojej najnowszej publikacji „Nieznośny urok PRL”, znów przenosi swoich czytelników w lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku. W swojej najnowszej powieści przedstawia nam realia i reguły z tamtych lat, które rządziły ówczesnym polskim światem. Co ciekawsze "Nieznośny urok PRL" to powieść przedstawiająca autentyczną obyczajową sensację, która wydarzyła się właśnie za czasów gdy Gierek był pierwszym sekretarzem KC PZPR. Co jeszcze znajdziemy w książce? To co charakterystyczne dla tej epoki: intrygi, które zdumiewają i przerażają jednocześnie, nic nieznaczący byt jednostki, nawet ten na wyższych szczeblach władzy. W końcu ze szczytu również można było spaść.
W roku 1976 u władzy jest Edward Gierek. Pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, właśnie szykuje się do przeforsowania znacznej podwyżki cen, którą masowo oprotestowali radomscy robotnicy. Pomysł nie podoba się nawet Breżniewowi. Niestety władza musi znaleźć jakiś sposób na pokrycie długów. To nie koniec problemów, bowiem wicepremier i sekretarz KC PZPR, bierze rozwód ze swoją małżonką, dla dużo młodszej dziennikarki Telewizji Polskiej. Towarzysz Ostryga staje się jednym z poważniejszych problemów Gierka i Jaroszewicza. Gdyby Ostryga był zwykłym pionkiem nie byłoby problemu i sprawę szybko by zatuszowano. Kłopotliwy mężczyzna jest jednak wicepremierem i zasłużonym sekretarzem KC PZPR. Skandal towarzyski jest idealną szansą dla przeciwników Ostrygi i próbą utrącenia go z zajmowanego stanowiska, co daje z kolei szansę na awans innym, którzy pragną się władzy zasłużyć. Takie gry są pewnie w każdych czasach. W tych totalitarnych zdają się być jednak bardziej brutalne i bezwzględne. Okrutnie obchodzą się z przegranymi.

Ludziom w moim wieku PRL kojarzy się trochę z filmami Barei, pełnych absurdu i śmiesznych sytuacji, które z tego wynikają. „Nieznośny urok PRL” pokazuje tamte czasy z tej absurdalnej, jednak wcale nie śmiesznej strony.Niestety, to ta strona jest prawdziwa.

Książka Janusza Rolickiego trzyma w napięciu od pierwszych aż po ostatnie strony. Przyznam jednak, że były momenty przez które miałam trudniej przebrnąć. Choć w powieści znajdziemy również wiele fragmentów humorystycznych, to stanowią raczej próbę rozładowania napięcia.
"Nieznośny urok PRL" to książka, która zdecydowanie skłania do myślenia i która daje obraz ówczesnej epoki.Warto poznać wydarzenia i realia, które opisuje. Polecam.

www.kochamciemojezycie.blogspot.com

Polska Rzeczpospolita Ludowa za Edwarda Gierka, to czasy, których z racji wieku nie mam możliwości pamiętać. O tym ustroju i wydarzeniach z nim związanych dowiedzieć się mogę jedynie z publikacji, reportaży, podręczników i opowieści starszych członków mojej rodziny. I chwała za to.

PRL to kawał historii Polski, do którego często mam wrażenie wracają rodzimy autorzy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1125
1067

Na półkach:

„… To wszystko, towarzyszu Marku, powiem wprost, wzięło się z waszych amorów. Bo zamiast zająć się zadaniami, jakie przed wami stawia partia, zachciało się wam flirtować, gorzej, pieprzyć z jakąś dzierlatką, która mogłaby być waszą już nie tylko córką, lecz nawet wnuczką …”

Niektórzy pamiętają czasy PRL –u zbyt dobrze. Dla wielu to propaganda i kolejki. Dla innych praca i powolne dorabianie się poprzez znajomości. To też pikantne wątki erotyczne, o których wielu milczy. A może ciekawa fikcja, wplątana w historię okaże się prawdą? Kto wie …

Autorem publikacji jest Janusz Rolicki. Dziennikarz i pisarz urodzony w Wilnie w 1938 roku. Reportażysta „Polityki”, „Kultury”, a także dziennikarz TVP. Po dziesięciu latach przynależności do PZPR wystąpił z partii i odmówił weryfikacji. To skutkowało zakazem pisania. Wydał dwa książkowe wywiady rzeki z Edwardem Gierkiem. Opublikował też cztery powieści. W 2016 roku „Diabelski urok”. Jest żonaty i ma córkę Annę. Laureat krajowych nagród dziennikarskich.

Życie było wtedy biedniejsze, ale wszyscy się znali i pomagali w trudnych chwilach. Obecnie, czasy się zmieniły, ale wtedy też bywało nieznośnie. Polityczni dygnitarze uważani byli za „wielkie persony”.

Służby specjalne nie miały poważania i lepiej było uważać na to, co się mówi. Towarzysz Gierek i delegacja rządowa mieli dość ciekawe pomysły. Jego polityka charakteryzowała się w pierwszej połowie dynamicznym rozwojem gospodarczym PRL, a w drugiej zakończyła wieloaspektowym kryzysem gospodarczym.

Polska Zjednoczona Partia Robotnicza stała się najważniejszą komórką. W czasie swojego istnienia, PZPR była partią masową, kierującą centralnie zarządzaną i zbiurokratyzowaną gospodarką, sprawującą władzę państwową w sposób autorytarny, dążącą do totalitarnego kontrolowania wszystkich sfer życia społecznego.

To lekcja historii i absurdów jakie istniały w dawnej Polsce. Czasami sądzę jednak, że czasy się zmieniły, ale niektóre niedorzeczne sytuacje są kontynuowane po dziś dzień. W publikacji zostaje wykorzystany wątek romansu człowieka ze ścisłego grona „wodza narodu”.

A jak wyglądało życie prywatne? Czy związki były szczęśliwe? A może lepiej opłacało się mieć i żonę i kochankę. Do tej pierwszej zawsze można wrócić, by obrazek był spójny. Druga zaś, daje świeżość poranka i nowe spojrzenie na świat. Tym optymistycznym damsko - męskim akcentem zakończę swój wpis, ale sobie i Wam życzę zdrowego i rozsądnego podejścia do wielu spraw. Książka Janusza Rolickiego przynosi naprawdę zaskakujące odpowiedzi.

Gorąco polecam
Katarzyna Żarska
(www.redaktor21.bloog.pl)

Wydawnictwo: ZYSK i S-ka
Oprawa: miękka
Liczba stron: 356
Projekt okładki: Tobiasz Zysk
(nowość wydawnicza)

„… To wszystko, towarzyszu Marku, powiem wprost, wzięło się z waszych amorów. Bo zamiast zająć się zadaniami, jakie przed wami stawia partia, zachciało się wam flirtować, gorzej, pieprzyć z jakąś dzierlatką, która mogłaby być waszą już nie tylko córką, lecz nawet wnuczką …”

Niektórzy pamiętają czasy PRL –u zbyt dobrze. Dla wielu to propaganda i kolejki. Dla innych praca i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
237
214

Na półkach:

PRL - pamiętacie te czasy? Pewnie większość z Was zna je już tylko z filmów Barei, które nas śmieszą swoim absurdem tyle, że ten absurd to dla wielu była wcale nie taka śmieszna rzeczywistość.
"Nieznośny urok PRL" za sprawą Janusza Rolickiego ponownie przenosi nas do roku 1976. U steru jest Gierek, właśnie próbuje przeforsować znaczące podwyżki cen na co społeczeństwo odpowiada akcją protestacyjną - sławny radomski czerwiec. Również Breżniew kategorycznie zabrania wprowadzania zmian cen, zatem władze muszą znaleźć inny sposób, aby uzyskać pieniądze na spłatę dewizowych pożyczek. Ale nagle okazuje się, że to nie pieniądze na pokrycie długu stają się głównym problemem I Sekretarza KC PZPR. Tuż pod jego nosem dzieją się, rzeczy niedopuszczalne moralnie. Wicepremier i sekretarz KC w jednej osobie rozwodzi sie z swoją małżonka dla młodszej o prawie 40 lat szeregowej dziennikarki Telewizji Polskiej.
Mimo, iż zakochani próbują trzymać swój związek w sekrecie, to sprawa powoli staje się tajemnicą poliszynela, a każdy kto tę wiedzę posiądzie próbuje wykorzystać ją do własnych celów.
Prócz wspomnianych tu już Gierka, Breżniewa i pary kochanków, na kartach tej powieści spotkamy jeszcze wiele innych mniej lub bardziej znaczących postaci tamtych lat, dzięki którym idealnie wtopimy się w tamten klimat.
„- Może uda mi się wyrwać do Berlina Zachodniego i zrobić tam jakieś ekstra zakupy w ich marketach. Bo tam podobno są same cuda. Z całego świata zwożą supertowaty, aby tylko nam, kumoszkom, co tam ich podglądają, zadzierżyście dokuczyć nachalną prezentacją ich dobrobytu. Konsumpcjonizm, powiadam ci, to ich tajna broń. Niemcy ze wschodu oglądają podobno jak porażeni te cudowne towary na swoich telewizorach. I gdyby nie dzielni linoskoczkowie, co po dachach biegają i anteny przekierowują na enerdowskie maszty emisyjne, to wschodni Germańcy by z tego wszystkiego ześwirowali. Ty sobie wyobrażasz, kochana, co by to u nas było, gdyby w PRL była do złapania taka zachodnia telewizja mówiąca po polsku? Jak nic, byłaby u nas istna masakra ideowa. Nie uważasz?
-Ach, szkoda gadać. Mogłabyś, kochana Mireczko, kupić mi zestaw kremów do twarzy, takich na rano i na noc, i na przyjęcia wieczorne, najlepiej firmy Coty. Ozłociłabym cię.”

Janusz Rolicki jako autor dwóch wywiadów-rzeka z Edwardem Gierkiem, jak i kilku pozycji o tematyce PRL-u jest jednym z lepszych kronikarzy tamtych czasów. Opisując autentyczną sensację obyczajową autor w sposób lekki i zabawny wprowadza nas w sieć intryg, układów oraz metod pociągania za sznurki, ale również dobitnie pokazuje jak w dobie stawiania dobra ogółu na piedestale jednostka jest tylko mało istotnym trybikiem, z którym nie ma potrzeby się liczyć ani cackać.
Dla nas uroczy, dla ówcześnie żyjących nieznośny PRL, wspomina się bardzo przyjemnie w dobie XXI w.
http://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/2017/12/Nieznosny-urok-PRL.html

PRL - pamiętacie te czasy? Pewnie większość z Was zna je już tylko z filmów Barei, które nas śmieszą swoim absurdem tyle, że ten absurd to dla wielu była wcale nie taka śmieszna rzeczywistość.
"Nieznośny urok PRL" za sprawą Janusza Rolickiego ponownie przenosi nas do roku 1976. U steru jest Gierek, właśnie próbuje przeforsować znaczące podwyżki cen na co społeczeństwo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
285
52

Na półkach:

PRL - pamiętacie te czasy? Pewnie większość z Was zna je już tylko z filmów Barei, które nas śmieszą swoim absurdem tyle, że ten absurd to dla wielu była wcale nie taka śmieszna rzeczywistość.
Na całą recenzję zapraszam na stronę:
http://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/2017/12/Nieznosny-urok-PRL.html

PRL - pamiętacie te czasy? Pewnie większość z Was zna je już tylko z filmów Barei, które nas śmieszą swoim absurdem tyle, że ten absurd to dla wielu była wcale nie taka śmieszna rzeczywistość.
Na całą recenzję zapraszam na stronę:
http://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/2017/12/Nieznosny-urok-PRL.html

Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach: , , , ,

„Nieznośny urok PRL” to groteskowa satyra na życie wierchuszki za czasów Gierka. Niebezpieczne rozgrywki na szczytach władzy przeplatają się tu z szarą i siermiężną codziennością tzw. zwykłych ludzi.

Akcja powieści Janusza Rolickiego rozgrywa się w roku 1976. Po radomskim czerwcu władze robią dobrą minę do złej gry. Zaproponowane drastyczne podwyżki cen żywności spotkały się bowiem nie tylko z protestami rodaków, ale i z niechęcią ze strony Breżniewa, który daje temu wyraz w bezpośredniej rozmowie z towarzyszem Gierkiem.
Jak bowiem wzrost cen nawet o kilkaset procent ma się do szczytnych idei równości? Toż to zamach na socjalistyczne wyobrażenia o powszechnym dobrobycie!

Jakby tego było mało, uwagę Gierka i Jaroszewicza zaprzątają skandaliczne wydarzenia związane z romansem towarzysza Ostrygi, który nie dość, że rozwiódł się z żoną, to jeszcze związał się z młodszą o niemal czterdzieści lat dziennikarką.
Gdyby jeszcze Ostryga był mało znaczącym członkiem partii, aferę łatwo dałoby się zatuszować. Problem w tym, że to nie jakiś pionek, ale wicepremier i zasłużony sekretarz KC! W dodatku bezczelnie urywający się ze smyczy!

Erotyczny skandal starają się wykorzystać różni aparatczycy, którzy upatrują w nim szansę na awans i utrącenie politycznych konkurentów.
Wszak najłatwiej wspiąć się na wyżyny po cudzych plecach, zwłaszcza jeśli te plecy wkrótce mogą przestać wiele znaczyć…

Polityczne rozgrywki na szczytach peerelowskich władz stanowią sedno akcji, która trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich stron.
Janusz Rolicki, który doskonale zna realia opisywanej epoki, pokazuje w swej powieści, jak wiele w czasach komuny zależało od układów, znajomości, a czasem także zwykłego przypadku czy czyjegoś widzimisię.

Intrygi polityczne nie są niczym nowym, istnieją, odkąd ludzie poczuli smak i siłę władzy. Najbardziej jednak uderzają w godność człowieka w systemach totalitarnych, które mają w pogardzie i dobro jednostki, i dobro narodu, kontrolując wszystkie sfery życia i podporządkowując sobie społeczeństwo za sprawą wszechobecnego terroru.

Z takim obrazem władzy mamy do czynienia w „Nieznośnym uroku PRL”. Tytuł zdaje się częściowo nawiązywać do kultowej książki Milana Kundery „Nieznośna lekkość bytu”. Jednak tylko częściowo, gdyż podobieństwa można znaleźć wyłącznie w sferze związanej z erotyką i ogólną wymową powieści, która udowadnia, że życie pozbawione głębszych wartości tak naprawdę jest niewiele warte i nie może uszczęśliwić myślącego człowieka.

W książce Rolickiego jest i śmieszno, i straszno. Codzienność jest nieznośna nie tylko dla ludzi, którzy chcą czegoś więcej niż propaganda sukcesu. Bywa trudna również dla tych, którzy są u sterów władzy.
Te ostatnie problemy autor pokazuje jednak w krzywym zwierciadle, zręcznie posługując się groteską, wisielczym humorem i sarkazmem.
Wiele fragmentów ma humorystyczny charakter i wzbudza w czytelniku wesołość, jednak zazwyczaj jest to śmiech przez łzy, zwłaszcza dla tych, którzy pamiętają czasy peerelu, tak naprawdę niemające w sobie niczego uroczego (nawet jeśli do dziś niektórzy twierdzą inaczej).

Całość napisana jest lekko i błyskotliwie, ze znajomością politycznego tła gierkowskiej epoki (i nic dziwnego, wszak Rolicki znany jest m.in. jako autor dwóch głośnych książkowych wywiadów z Edwardem Gierkiem) .

Czyta się tę książkę szybko i lekko, ale cały czas odczuwa się na karku nieświeży oddech minionych czasów, które - mimo że odeszły do historii - wciąż odzywają się nieprzyjemną czkawką.
To lektura do zrelaksowania się, ale i do głębokiego przemyślenia.

„Nieznośny urok PRL” to groteskowa satyra na życie wierchuszki za czasów Gierka. Niebezpieczne rozgrywki na szczytach władzy przeplatają się tu z szarą i siermiężną codziennością tzw. zwykłych ludzi.

Akcja powieści Janusza Rolickiego rozgrywa się w roku 1976. Po radomskim czerwcu władze robią dobrą minę do złej gry. Zaproponowane drastyczne podwyżki cen żywności spotkały...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    56
  • Przeczytane
    35
  • Posiadam
    12
  • 2018
    3
  • E-book
    3
  • Literatura polska
    2
  • History
    1
  • Chcę przeczytać z biblioteki
    1
  • Ebook do kupienia
    1
  • Do recenzji
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nieznośny urok PRL


Podobne książki

Przeczytaj także