Równonoc

Okładka książki Równonoc
Anna Fryczkowska Wydawnictwo: Od deski do deski Seria: Na F/Aktach reportaż
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Na F/Aktach
Wydawnictwo:
Od deski do deski
Data wydania:
2018-10-03
Data 1. wyd. pol.:
2018-10-03
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365157812
Tagi:
literatura polska reportaż
Inne
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
479 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
106
76

Na półkach: ,

Jakiś czas trwało zanim zdecydowałam się przeczytać pierwsze zdanie tej książki. Chodziłam obok niej, dotykałam, wąchałam papier, kilkanaście razy przeczytałam opis. Po co? Chyba po to żeby sprawdzić czy przypadkiem się nie zmienił. Treść na tak zwanych pleckach budziła we mnie trwogę. Obgryzając paznokcie zastanawiałam się, jak ja, matka maleńkiego chłopca, mogę to przeczytać i potem dalej żyć normalnie, bez nowego lęku w mojej głowie. Próbowałam nawet zrzucić przeczytanie tej powieści na mojego ukochanego męża (fajnie w końcu to mówić i pisać btw), ale on kolejny raz popchnął mnie do zmierzenia się z moim lękami i kulturalnie odmówił. Nie mogłam już dłużej czekać i przekładać książki ze stołu na biurko, z biurka na szafeczkę, z szafeczki na półkę.. Otworzyłam ją i przeczytałam. Od pierwszej do ostatniej strony pożarłam więc każde zdanie budzące niepewność i jednocześnie nienasycenie.

21 marca 1998 r. dzień i noc miały tą samą długość. Równonoc pochłonęła wówczas Szymona. W latach 1998 i 1999 w zachodniopomorskim, również w marcu, przepadli bez wieści także Krzysiek, Jędrzej i Darek. Marcowi chłopcy, tak ich nazwano i to właśnie historię ich zaginięcia poznałam w powieści Annry Fryczkowskiej. Te tragedie mają swoje źródło w rzeczywistości, co sprawia, że na ciele pojawia się gęsia skórka, bo przecież taki dramat, może potencjalnie dotyczyć każdego rodzica. W tej fabularyzowanej powieści opisane są przeżycia właśnie ich, rodziców z rozdartymi sercami. Poznałam dogłębnie emocje jakie nimi targały oraz sytuacje z jakimi się zmagali. Tęsknota, ból, rozpacz, niewiadoma co do losu dzieci – borykały się z tym rodziny zaginionych. O tym wszystkim opowiadają trzy matki oraz ojciec jednego z nastolatków. Choć chłopcy byli do siebie bardzo podobni, nawet w podobnym wieku i spotkał ich prawdopodobnie podobny los, to rozpacz po ich utracie przybierała różne twarze, desperację, nadzieję, rozczarowanie, odrętwienie czy pogodzenie się z losem.

Z rozdziałów Równonocy wylewają się nie tylko ból i cierpienie, ale również fale domysłów, tajemnic i niejasności. Rodzice nastolatków stają przed najtrudniejszym zadaniem, jak poradzić sobie z codziennością i nową rzeczywistością. Niestety otoczenie wcale im tego nie ułatwia. Doganiają ich setki pytań, które muszą sobie zadać próbując zrekonstruować przebieg wydarzeń i poszukując odpowiedzi. W ich głowach nie przestają brzmieć pytania takie jak: czy mogłam/em coś zrobić? czy mogłam/em temu zapobiec? czy zrobiłam/em coś nie tak? czy to ja zawiniłam/em? Mimo tego, w niektórych sercach tli się jeszcze nadzieja na odnalezienie ukochanych synów.

Jedno wydarzenie może zmienić bieg życia wielu osób, całej rodziny. Czytając Równonoc czułam ogromne współczucie i zarazem współodczuwałam wszystkie nieszczęścia, które spotkały tych rodziców. Jednocześnie odniosłam wrażenie, że autorka podjęła tak trudny temat, ze względu na osobiste przeżycia i niedawną utratę nastoletniego syna. Być może Równonoc to jej remedium na pogodzenie się z tragedią, która wydarzyła się w jej rodzinie. Pisząc tę powieść Anna Fryczkowska nie miała do dyspozycji wielu faktów, jedynie pustkę i domysły. To co opisała mrozi krew w żyłach. Autorka sugeruje również rozwiązanie tej niewyjaśnionej dotąd sprawy, które mogłoby mieć miejsce. Czy jej potencjalne zakończenie może być prawdziwe?

Jakiś czas trwało zanim zdecydowałam się przeczytać pierwsze zdanie tej książki. Chodziłam obok niej, dotykałam, wąchałam papier, kilkanaście razy przeczytałam opis. Po co? Chyba po to żeby sprawdzić czy przypadkiem się nie zmienił. Treść na tak zwanych pleckach budziła we mnie trwogę. Obgryzając paznokcie zastanawiałam się, jak ja, matka maleńkiego chłopca, mogę to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    555
  • Chcę przeczytać
    509
  • Posiadam
    97
  • 2018
    44
  • 2019
    38
  • E-book
    11
  • Legimi
    10
  • 2020
    10
  • Literatura polska
    8
  • Ulubione
    8

Cytaty

Więcej
Anna Fryczkowska Równonoc Zobacz więcej
Anna Fryczkowska Równonoc Zobacz więcej
Anna Fryczkowska Równonoc Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także