Czwarta, ale czy na pewno ostatnia część Czerwonej Królowej? Nie jestem tego pewna.

Cal podjął decyzję, stanął po przeciwnej stronie, wybrał Koronę zamiast miłości. Mare też dokonała swoich wyborów i chociaż jej serce pękło to wiedziała co jest ważne, nie tylko dla niej ale i dla wszystkich czerwonych.

W tej części główni bohaterzy stają się marionetkami w rękach lepiej przygotowanych polityków. Dwójka nastolatków zdaje się na innych co może doprowadzić do jeszcze większych szkód. Czy Srebrni są w stanie zrezygnować ze swojej pozycji? Czy od teraz będą traktowali Czerwonych jak równych sobie? Czy dojdzie w końcu do zmian, o które walczyła Mare wraz ze Szkarłatną Gwardią?

Na wszystkie pytania odpowiada Wojenna Burza, w której nie ma już tak dużo walki. A jeśli już się pojawia to nie jest to drobna potyczka a wojna która dotyka wiele osób i miejsc. W tej części Victoria postawiła na taktykę, politykę i ciągłe intrygi. Jestem ogromnie zaskoczona podanymi planami działań, wyborami i układami jakie autorka wplatała w historię.

Pokazane jest, że sama chęć zmian jest o wiele prostrza od wcielenie ich w życie. Jak demokracja może być dla wielu wyzwoleniem a dla innych cierniem w oku.

Jak zwykle nie zawiodłam się kreowaniem bohaterów, miejsc oraz uczuć przez Victorie Aveyard i z niecierpliwością czekam na kolejną jej książkę. Może ukaże się nowela dotycząca Mavena? Mimo tego że jest to czarny charakter to ogromnie mnie intryguje i chętnie dowiedziałabym się o nim o wiele więcej.

Czwarta, ale czy na pewno ostatnia część Czerwonej Królowej? Nie jestem tego pewna.

Cal podjął decyzję, stanął po przeciwnej stronie, wybrał Koronę zamiast miłości. Mare też dokonała swoich wyborów i chociaż jej serce pękło to wiedziała co jest ważne, nie tylko dla niej ale i dla wszystkich czerwonych.

W tej części główni bohaterzy stają się marionetkami w rękach lepiej...