Jesienne zapowiedzi wydawnicze

LubimyCzytać LubimyCzytać
26.09.2018

Jesień rozgościła się na dobre - w kalendarzu i za oknem. Krakowskie Targi Książki za pasem - najwyższy więc czas sprawdzić jakie tytuły przygotowały wybrane wydawnictwa.

Jesienne zapowiedzi wydawnicze

Oferta wydawnicza na jesień jest tak szeroka, że nie starczyło by nam całego serwisu, aby opublikować wszystkie zapowiadane książki. Wśród naszych propozycji odnajdą się zarówno miłośnicy prozy artystycznej, jak i tej rozrywkowej. Czytelnicy poezji i biografii także znajdą coś dla siebie! Nie zabraknie głośnych nazwisk, jak i debiutantów.

Zbiór opowiadań, na który składają się różne historie kobiet: przegranych, szalonych, matek, sióstr, oscylujące wokół tematów miłości, przemocy, skomplikowanych międzyludzkich relacji. Nieprzewidywalne, odważne i niepozbawione pikanterii. Roxane Gay po tej książce została okrzyknięta mistrzynią opowiadania i znawczynią kobiecej natury w jej różnych odcieniach. Jest jedną z najbardziej cenionych amerykańskich pisarek, uważana za ważny głos feminizmu, a jej „Histeryczki" stały się bestsellerem.

 

Doskonała norweska powieść, która trafiła do finału Międzynarodowej Nagrody Bookera 2017!

Nikt nie może opuścić wyspy, wyspa to miniaturowy kosmos, w którym gwiazdy śpią w trawie pod śniegiem. Zdarza się jednak, że ktoś podejmuje próbę.

Rodzina Barrøy jest biedna, ale na pewno nie brak jej odwagi i chęci przetrwania. Żyją z uprawy niewielkiej ziemi, mają trochę żywego inwentarza, łowią ryby i korzystają z tego, co fale wyrzucą na brzeg. Gdy dorastająca Ingrid decyduje się opuścić wyspę, nie zwiastuje to niczego dobrego.

„Niewidzialni" to powieść odznaczająca się uniwersalnością, prostotą i zrównoważeniem z jednej strony, z drugiej szokuje majestatem rodem z Szekspira w oślepiających opisach burz i sztormów. Umieszczając akcję na wysepce tak małej, że miejsca wystarcza tylko dla jednej rodziny,

Jacobsen obnaża świat i pozbawia nas wszelkich złudzeń w marzeniach o utopii.

Zbigniew czy Zbyszek?

Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy?

Artysta estradowy czy muzyk awangardowy?

Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy solista, podbijał Europę u boku Ewy Demarczyk, szalał w jazzowych improwizacjach i nagrywał piosenki, które wyprzedzały resztę polskiego popu przynajmniej o długość plerezy. W drugim uchodził za eleganckiego pana z telewizji, showmana w popularnych programach, muzyczną instytucję. Tyle że o tym pierwszym wszyscy na lata zapomnieli. Nawet on sam.

„Wodecki. Tak mi wyszło" to książka na dwa głosy: reporterska opowieść Kamila Bałuka o Zbyszku i jego przebojowym „powrocie” na scenę w 40 lat od debiutu; oraz historia Zbigniewa, którą Wodecki snuje w autobiograficznej rozmowie z Wacławem Krupińskim dosłownie na chwilę przed wybuchem Zbyszkomanii. Czy Zbigniew mógł przypuszczać, że powróci jako Zbyszek? Czy Zbyszek w młodości planował zostać Zbigniewem? A może po prostu tak mu wyszło?

Frapująca i zniewalająca historia pewnego oczekiwania.

Berta Isla i Tomás Nevinson poznali się w Madrycie w bardzo młodym wieku i bardzo szybko postanowili być razem, nie spodziewając się, że przypadnie im w udziale życie pełne dramatycznych przerw i zawirowań.

Tomás, pół-Hiszpan, pół-Anglik, ma wyjątkowy dar do języków i naśladowania akcentów. To za sprawą tych zdolności podczas studiów w Oksfordzie zainteresuje się nim brytyjski rząd i złoży mu propozycję, której nie będzie mógł odrzucić. Wystarczy jeden z pozoru zwyczajny dzień, by reszta życia Tomása i jego żony zmieniła się na zawsze.

„Berta Isla” to ujmująca powieść o przemianie, którą przechodzą jej bohaterowie, a także kruchości i uporze towarzyszącym miłosnemu związkowi skazanemu na ukrywanie prawdy, grę pozorów i spekulacje.

Sandra, szefowa pisma "Marzenia i sekrety", jest atrakcyjną singielką i fanką Tindera. Martyna, redaktorka w tej gazecie, to znudzona żona, która swojego męża widuje raz na pół roku, a i wtedy niewiele mają sobie do powiedzenia. Z kolei Iwona, graficzka, samotnie wychowuje dwójkę nastolatków z piekła rodem. Wszystkie trzy przyjaźnią się i pracują razem w niewielkim wydawnictwie prasowym.

Pewnej nocy, w czasie przymusowej, służbowej nasiadówki (i po kilku kieliszkach wina), wymyślają w żartach, jak popełnić morderstwo idealne i pozbyć się swojego szefa - seksisty, szowinisty i tyrana. Po kilku dniach ktoś realizuje ich plan. Szybko okazuje się, że osób, które miały powód, aby zabić upiornego biznesmana jest więcej: jego niewierna żona, bandyci, którym był winny spore pieniądze oraz jego kumpel, który dziedziczy po nim wszystkie interesy.

Kto z nich jest mordercą?

Trzy siostry, Kazia, Wacia i Ziuta, dorastały w jednym domu. Każda z nich inna, już od dzieciństwa. Jedna łagodna, zgadzała się na wszystko, druga zamknięta w swoim wewnętrznym świecie, trzecia harda i nieposłuszna. Tylko Kazia urodziła dziecko. Dziewczynkę – Gabrysię. Gabrysia urodziła Martę.

To Marta opowiada tę historię. To ona zadaje pytania. I to za jej sprawą losy trzech pokoleń kobiet układają się w ich wspólną opowieść o miłości, wierze, śmierci i mężczyznach. Bo mężczyzna jest potrzebny, ale nie jest niezbędny. Zwykle są z nim jakieś kłopoty: pije, bije, odchodzi albo znienacka umiera. Nie płacze się po nim zbyt długo. Prawdziwie ważne okazują się bowiem więzi między kobietami: sieć skomplikowanych relacji pełnych bezwarunkowego przywiązania, ale także nieporozumień, goryczy i nudy.

Debiutancka proza Marty Handschke to czuła, choć miejscami szorstka opowieść o kobietach, które umieją kochać tylko siebie nawzajem.

W porównaniu do innych pomieszczeń tutaj panował bałagan. Na dużej korkowej tablicy wisiało mnóstwo zdjęć, przypięte jedno na drugim. Czasami widać było tylko grzywkę, nos czy oczy. Maggie poczuła, jak robi jej się niedobrze. To niemożliwe, żeby Dunn porwał i sprzedał aż tyle dzieci. Nagle jej uwagę zwróciło jedno zdjęcie. Objęci chłopiec i dziewczynka uśmiechali się do obiektywu. Podpis głosił: Brodie i Ryder. 10.10.01.

Agentka Maggie O’Dell jest niemal pewna, że na fotografii może być zaginiona przed laty siostra Rydera Creeda, z którym wielokrotnie pracowała. Wspólnie rozpoczynają śledztwo, by wreszcie ustalić, co przed laty stało się z Brodie Creed. Im więcej faktów poznają, tym bardziej dochodzą do wniosku, że niektórzy ludzie utracili resztki człowieczeństwa.

„Księżna jeleń" to wyprawa w poszukiwaniu naszych wewnętrznych demonów, a także refleksja nad władzą, zniewoleniem i wolnością.

Po wielkim popisie narracyjnym, jakim była powieść „Lśnij, morze Edenu", w swojej nowej książce Andrés Ibánez zagłębia się w świat średniowiecznej fantastyki, żeby opowiedzieć historię Hjalmara, ucznia czarnoksiężnika, oraz jego spotkania z fascynującą księżną Pasquis. I oto ukazuje się naszym oczom osobny świat, żywy w każdym szczególe: ludne miasto Irundast, nad którym góruje Wieża Magów, gdzie mieszkają piękna Olcha, król Urbán i arcymag Saamsar de Olden, a dalej całe uniwersum nieogarnionych imperiów, fanatycznych religii i prastarych legend. Znajdziemy tu kolejne etapy magicznych wtajemniczeń, wielką miłość, długą podróż, niekończącą się wojnę. A przecież ten świat z obłoków i wyobraźni boleśnie przypomina nasz własny.

Sequel zekranizowanego hitu „Simon i inni homo sapiens”.

Leah Burke, perkusistka żeńskiego zespołu Emoji, mistrzyni sarkazmu i najlepsza przyjaciółka Simona przejmuje ster we własnej historii o przyjaźni, pierwszej miłości i ostatnim roku szkoły.

Leah zazwyczaj trafia we właściwe dźwięki, w porównaniu do prawdziwego życia, w którym czasami gubi rytm. Jako jedynaczka i córka młodej, niezbyt zamożnej samotnej matki, zdecydowanie wyróżnia się w kręgu znajomych. Uwielbia rysować, lecz jest zbyt nieśmiała, żeby się tym chwalić. I chociaż jej mama wie, że Leah jest biseksualna, dziewczyna nie zebrała się jeszcze na odwagę, żeby powiedzieć o tym przyjaciołom – nawet swojemu BFF, Simonowi, który otwarcie przyznaje się do bycia gejem.

Kiedy dotychczas nierozerwalna więź łącząca grupkę przyjaciół zaczyna się rozpadać, Leah nie wie, co zrobić. Na horyzoncie majaczy bal na koniec szkoły i college, a napięcie w grupie z każdą chwilą rośnie coraz bardziej. Leah wypada ze swojego życiowego rytmu, gdy ludzie, których kocha, zaczynają się kłócić – a już zwłaszcza wtedy, gdy zdaje sobie sprawę, że wobec jednej z tych osób zaczyna rodzić się w niej uczucie, którego wcześniej nie znała.

Przejmujące losy „białych niewolnic”, kobiet z najniższego szczebla hierarchii służby domowej. Tych, których w przedwojennej Polsce było najwięcej. Zatrudniane przez mieszczaństwo wiejskie dziewczęta zaczynały służbę mając często 15 lat. Nie miały prawa do urlopu i wypoczynku, pracowały od świtu do nocy za grosze.

Joanna Kuciel-Frydryszak zagląda do ich maleńkich pokoików w eleganckich kamienicach, przypatruje się, co robią, gdy mają wychodne, obserwuje je przy kuchennej pracy, współczuje, gdy muszą oddać swoje często nieślubne dzieci. 

Ale praca służącej to mimo wszystko awans i dotknięcie lepszego świata. Dla niektórych służba stanie się przygodą życia. Inne w rodzinie chlebodawców znajdą przyjaciół i opiekunów. 

Pierwszy kompletny zbiór krótkich form literackich autorstwa Kurta Vonneguta, jednego z najgenialniejszych pisarzy XX wieku.

Ponad połowa utworów Vonneguta to krótkie formy, które jednak nigdy dotąd nie zostały zebrane. W tomie „Opowiadania wszystkie” pogrupowano tematycznie 98 opowiadań napisanych między 1941 a 2007 rokiem. Znalazły się wśród nich zarówno teksty wcześniej publikowane w rozmaitych antologiach, jak i te, które do tej pory wyszły jedynie w czasopismach lub w internecie. 

Pięć opowiadań mistrza ukaże się drukiem po raz pierwszy. Ich wyboru dokonali wieloletni przyjaciele autora i wykładowcy akademiccy, Dan Wakefield i Jerome Klinkowitz, a zebrane historie prezentują pełną gamę atrybutów Vonneguta: dowcip, humor, inteligencję, głęboki humanitaryzm I artyzm. Ten zbiór to niezwykła uczta dla znawców literatury, wiernych fanów i nowych czytelników tego autora.

W Hong Kongu została uznana za nieprzyzwoitą, ocenzurowana i zakazana dla czytelników poniżej 18 roku życia. W Japonii w środowisku skrajnej prawicy wywołała oskarżenia wobec Harukiego Murakamiego o zdradę narodową, choć jednocześnie została okrzyknięta jednym z największych dokonań tego pisarza. „Śmierć Komandora” to obszerna dwutomowa powieść, na którą fani Murakamiego czekali aż pięć lat.

Żona malarza w średnim wieku porzuca go – z dnia na dzień. Podobnie, z dnia na dzień, on sam podejmuje decyzję, by wyprowadzić się z domu. Rezygnuje ze zleceń, wsiada w samochód i przez parę miesięcy włóczy się po północno-wschodniej części wyspy Honsiu. Gdy zmęczony tułaczką wraca do Tokio i prosi przyjaciela o nocleg, ten ma mu do zaoferowania coś znacznie lepszego: opuszczony dom w górach należący do jego ojca, sławnego malarza. W nowym, inspirującym otoczeniu bohater zamierza wieść spokojne życie poświęcone twórczości – korzysta z pracowni mistrza, zaczyna prowadzić lekcje malarstwa w pobliskiej Odawarze i wdaje się w niewiele znaczące romanse. Dom ten dla bohatera powieści stanie się epicentrum przemiany i szczególnej formy odrodzenia – i w sztuce, i w życiu. Pierwszym epizodem tej przemiany będzie odnalezienie na strychu nieznanego obrazu starego mistrza: niemal wiernego odtworzenia sceny zabójstwa Komandora z „Don Giovanniego”.

Vivian Carter ma naprawdę dość! Swojej szkoły, w której chłopcy z drużyny futbolowej robią, co im się żywnie podoba. korytarzach. Wszechobecnych stereotypów. Seksistowskich kontroli ubioru i molestowania na korytarzach. Ale przede wszystkim ma dość bycia grzeczną dziewczynką.

Zainspirowana historią własnej mamy – dawnej fanki punk rocka – Viv tworzy feministyczną gazetkę MOXIE, którą anonimowo dystrybuuje w szkole. Wkrótce inne dziewczyny dołączają do jej walki. Vivian uświadamia sobie, że zapoczątkowała prawdziwą rewolucję!

„Ucho Igielne" to poruszająca medytacja nad ludzkim losem, pamięcią i historią, zagadkowością intymnych relacji, a przede wszystkim nad tajemnicą spotkania młodości i starości. W powieści Myśliwskiego jak w lustrze odbija się kawał polskiej historii ze wszystkim, co w niej dramatyczne, bolesne, przemilczane i niewypowiedziane. Przede wszystkim jednak jest to rzecz o tym, jak upływający czas odciska piętno na ludzkim doświadczaniu siebie i świata. Piękna, głęboka literatura, w której przenikliwość obserwacji i swoista czułość wobec człowieka splatają się z wymiarem symbolicznym.

Jakub Małecki, autor bestsellerowych "Dygotu" i "Rdzy" oraz nominowanych do Nike "Śladów", w zupełnie nowej odsłonie. "Nikt nie idzie" to subtelna opowieść, w której buzują wielkie emocje.

Po tym, jak Olga zobaczyła go po raz pierwszy, uporczywie wracał do niej w myślach. Tajemnicza postać z kolorowymi balonami. Ni to mężczyzna, ni to dziecko. Ona samotna, on osobny i zamknięty we własnym świecie. Ich losy przetną się ponownie na skrzyżowaniu ulic w chwili tragicznego zdarzenia.

Małecki prowokuje czytelnika, by na podstawie rozsypanych wspomnień stopniowo odkrywał prawdziwy bieg zdarzeń. Gdzieś są słowa niewypowiedziane, niespełnione relacje oraz gesty zawieszone między dwojgiem bliskich i obcych sobie ludzi. Wielkie miasto wypełniają miłość i samotność.

„Nikt nie idzie" to powieść, która hipnotyzuje delikatnie, sącząc czułe i ledwo wyczuwalne tony. Zostaje w pamięci na długo.

Nowa powieść najpoważniejszego norweskiego kandydata do literackiej Nagrody Nobla to historia miłosna. Jej bohaterowie, Jokum i Synne, próbują za wszelką cenę być razem, choć, jak się wydaje, nic ich nie łączy poza zamiłowaniem do sztuk wizualnych. Jokum jest wycofanym i melancholijnym fotografem, a Synne historyczką sztuki, specjalizującą się w twórczości Edwarda Hoppera, uwielbiającą sławę i blask wielkiego świata. Poznali się na studiach w latach 70. XX wieku i od początku zdają sobie sprawę, że są jak bieguny tytułowego magnesu.

Tłem dla tej opowieści są dwa duże miasta - Oslo i San Francisco. Wraz z Synne i Jokumem czytelnik obserwuje kolejne dekady XX wieku, towarzyszące im zmiany w sztuce, społeczeństwie i sposobach postrzegania świata. Po raz kolejny jednym z pierwszoplanowych bohaterów w twórczości Christensena okazuje się... czas.

Zdrada nieomal zniszczyła Mare i zagroziła rebelii. Teraz – by chronić Czerwonych i Nowych – Czerwona Królowa musi poświęcić swoje szczęście i zawiązać sojusz, który sprawi, że Norta się podda, a Maven razem z nią.

Potężni Srebrni, sprzymierzeńcy Cala, wraz z Mare i Szkarłatną Gwardią mają szansę na zwycięstwo. Jednak ogarnięty obsesją Maven nie cofnie się przed niczym, by odzyskać Mare – nawet jeśli będzie musiał zniszczyć wszystko na swojej drodze. Buntowniczka władająca piorunami może stracić swoją pozycję na zawsze.

Gdy powstaną po raz ostatni – Czerwoni niczym świt – korona trafi w samo serce burzy. Nadciąga wojna, która odmieni królestwo. Wszyscy staną do walki, ale nie wszyscy przetrwają. Bo za zwycięstwo trzeba zapłacić najwyższą cenę.

Ostatnia książka wybitnego pisarza zmarłego latem 2017 roku.

Nawiązująca formą do słynnego Z głowy narracja o współczesnej Polsce, pełna – tak charakterystycznych dla Głowackiego – reminiscencji z życia i kariery autora w Polsce i w Nowym Jorku. Miejscami dowcipna, ironiczno-sarkastyczna w tonie, gdzie indziej uderzająca w nutę tragizmu, bardzo osobista i poruszająca książka. Składają się na nią ostatnie prozatorskie zapiski autora, nad którymi pracował równolegle z pisaniem scenariusza do głośnego filmu Zimna wojna Pawła Pawlikowskiego.

 

Współczesność. Z moskiewskiego dworca odjeżdża spóźniony pociąg. Transsyberyjska przygoda przebiega początkowo pogodnej atmosferze, jednak kiedy wagony pustoszeją, komórki tracą zasięg, a pociąg wydaje się zbaczać z wyznaczonej trasy, Olgę Forys i jej znajomych ogarnia niepokój. Następujące później wydarzenia na zawsze odmienią życie piątki bohaterów.

W przededniu pierwszej wojny światowe podróż w tym samym kierunku odbywa zdolny inżynier, Michał Forys z warszawskiej firmy Rudzki i S-ka. Pod jego nadzorem ma stanąć na rzece Amur jeden z najdłuższych mostów świata. Dla uwikłanego w skomplikowane związki uczuciowe oraz mroczna sprawy z przeszłości Michała wyjazd na Syberię może stać się zarówno życiową szansą, jak i przekleństwem.

Powrót z Północy to fascynująca wędrówka po odrealnionych syberyjskich osadach, w których spotykamy młodego Stalina, Rasputina, a także Nicefora – XVII –wiecznego watażkę tworzącego nowe państwo. W tej pełnej gęstniejącego napięcia powieści rzeczywistość miesza się ze snem, przeszłość z teraźniejszością, a historia ze zmyśleniem.

Dopełniający tryptyk („O pisaniu” i „O kotach”) tom „O miłości” to zbiór poezji zarazem surowej i delikatnej, portretujący Starego Świntucha w chwilach największej słabości i gwałtownej zawziętości, w dziedzinie bliskiej każdemu z nas.

Charles Bukowski był człowiekiem pełnym pasji i niespokojnym, przez jednego z wydawców nazywanym wręcz „płomiennym szaleńcem”. W „O miłości” widzimy Bukowskiego zmagającego się z zawiłościami i uniesieniami miłości, żądzy i namiętności. Krążący pomiędzy brutalnością i łagodnością, wrażliwością i oschłością, Bukowski odsłania miriady odcieni miłości – jej egoizm i narcyzm, jej nieprzewidywalność, niepojętość i udrękę, i wreszcie - jej prawdziwą radość, hart i moc odkupienia.

Nie ma kogoś. Nie ma czegoś. Nie ma przeszłości. Nie ma pamięci. Nie ma widelców do sera. Nie ma miłości. Nie ma życia. Nie ma fikcji. Nie ma właściwego koloru. Nie ma komisji. Nie ma grobu. Nie ma siostry. Nie ma klamek. Nie ma niebieskich tulipanów. Nie ma nie ma.

Rozmówcami Szczygła są ludzie z różnych światów: czeska poetka, ukraiński żołnierz, polska księgowa, izraelska pisarka, a także jego ojciec, z którym autor wybiera się ostatni raz w życiu do Pragi. Nad książką unosi się rada, którą dała autorowi Hanna Krall: „Wszystko musi mieć swoją formę, swój rytm, panie Mariuszu. Zwłaszcza nieobecność"

Bliżej... Tajemnicza przypadłość i zwykły człowiek, który w upiornym miasteczku Castle Rock wywoła rewolucję – zjednoczy ludzi, których dzieli wszystko.

Scott Carey wciąż traci na wadze. Świetna wiadomość dla kogoś, kto zawsze miał lekki problem z otyłością! Tylko że on wygląda wciąż tak samo. Nikt z jego otoczenia nie uwierzyłby, że waga, na którą codziennie wchodzi, za każdym razem pokazuje mniej kilogramów. Niezależnie od tego, ile Scott zje i co na siebie włoży. Nawet hantle, które w momencie ważenia trzyma w rękach, nie mają żadnego wpływu na jego wagę. Jak gdyby otaczał go kokon nieważkości.

Scott podchodzi do całej sprawy ze stoickim spokojem, bo, o dziwo, czuje się wspaniale, jakby jego przedziwna przypadłość wyzwalała w nim wszystko co najlepsze. Nawet kiedy zdaje sobie sprawę, że tajemniczy proces przyśpiesza i Godzina Zero być może nadejdzie znacznie szybciej, niż przewidywał. Ale zanim to nastąpi…

Wiele stuleci przed wydarzeniami opisywanymi w pierwszym tomie cyklu, Grze o tron, Targaryenowie – jedyna rodzina smoczych lordów, która przeżyła zagładę Valyrii – zamieszkali na Smoczej Skale, nad którą panowali przez z górą dwa stulecia, nim postanowili podbić całe Westeros. Ogień i krew zaczyna się opowieścią o legendarnym Aegonie Zdobywcy, który stworzył Żelazny Tron, a następnie opisuje dzieje kolejnych pokoleń Targaryenów walczących o utrzymanie tego słynnego krzesła, aż po wojnę domową, która omal nie zniszczyła ich dynastii.

Co naprawdę wydarzyło się podczas Tańca Smoków? Dlaczego tak niebezpiecznie było odwiedzać Valyrię po Zagładzie? Jak wyglądało życie w Westeros w czasach, gdy nad niebem panowały smoki? Jakie były najstraszliwsze zbrodnie Maegora Okrutnego? Dlaczego Aegonowi Zdobywcy nie udało się podbić Dorne?

To tylko niektóre z pasjonujących pytań, na które odpowiada ta szczegółowa kronika spisana przez uczonego arcymaestera z Cytadeli. Książka zawiera także ponad osiemdziesiąt nowych czarnobiałych ilustracji autorstwa Douga Whetleya.


komentarze [62]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
PedroP 29.09.2018 21:17
Czytelnik

Brakuje mi Mindhunter. Podróż w ciemność
Chociaż po raz kolejny wydawnictwo Znak się nie popisało. Okładka z tektury, słabej jakości papier i zero zdjęć. Od książki za prawie 50 zł, bo taka jest cena okładkowa, oczekuję czegoś więcej. Zauważam coraz częstszy trend takiego "oszczędnego" wydawania książek w polskim...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Mindhunter. Podróż w ciemność  Równonoc
Anna 29.09.2018 11:07
Czytelnik

Nowy Christensen!!! Nie mogę się doczekać!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mariusz 27.09.2018 19:45
Czytelnik

Po pierwsze: Uniesienie
Po drugie: Nikt nie idzie

;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Uniesienie  Nikt nie idzie
Yvonne 27.09.2018 11:27
Czytelniczka

Nowa książka Wiesława Myśliwskiego? Wreszcie! Wspaniała wiadomość. Kilka lat na nią czekałam. Ustawiam się już w kolejce przed księgarnią :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Carmel 27.09.2018 17:38
Bibliotekarz

Każda książka Myśliwskiego, to duża przyjemność. Pisze niespiesznie, więc nie wiadomo, ile jeszcze razy dane nam będzie się z Jego nową literaturą zmierzyć.

Z książek ważnych, na które czekam - najnowszy Pinker "Nowe oświecenie", czwarty tom historii kina - "Kino końca wieku" i książka Dołowego planowana przez CiS.

Ostatecznie czekam na książki, które nie powstały i nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Moni 27.09.2018 07:33
Czytelniczka

A czekacie również na to? Góry. Stan umysłu

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Góry. Stan umysłu
Piotr-Pietia 27.09.2018 08:59
Czytelnik

Opis brzmi intrygująco.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Strzelba 26.09.2018 23:16
Bibliotekarka

Z jesiennych premier na pewno sięgnę po:
Szara siostra
Ogień i krew cz.1
Mroczny talent
Biały piasek #2
Każde martwe marzenie. Opowieści z meekhańskiego pogranicza

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Szara siostra  Ogień i krew cz.1  Mroczny talent  Biały piasek #2  Każde martwe marzenie. Opowieści z meekhańskiego pogranicza  Fabryka smoków  Stan Lee. Człowiek-Marvel  Drugi Legion  Dwór szronu i blasku gwiazd  Zew kruka  Bogowie Pustyni
Deutschland91 26.09.2018 20:45
Czytelniczka

A mnie zaintrygowały: Instynkt łowcy i Uniesienie

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Instynkt łowcy  Uniesienie
MikaNeko 26.09.2018 20:27
Czytelniczka

Od dawna czekam na "Ucho igielne", "Niewidzialni" i "Nikt nie idzie", do tego oczywiście dołącza "Magnes", czyli polsko-norweska jesień się zapowiada :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
marisa 26.09.2018 19:40
Czytelnik

Długo wyczekiwane to są "Wichry zimy" a nie tam jakiś "Ogień i krew" phi ;-)
Ale przeczytam, przeczytam!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Monika 27.09.2018 00:30
Czytelnik

A ja nie przeczytam, jak i nie przeczytałam dotąd żadnego innego zapychacza wciskanego nam zamiast tego, co obiecane. Będą "Wichry zimy", będzie kolejny, ostatni tom, to może się zastanowię nad resztą. Póki nie ma, to nie będę płacić autorowi za zbywanie mnie byle czym. Mam co czytać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
marisa 27.09.2018 13:16
Czytelnik

Masz rację, ale coraz częściej myślę że pan Martin nawet nie zaczął pisać "Wichrów zimy" i nawet nie mamy się co łudzić.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Jolanta 26.09.2018 19:16
Czytelniczka

"Ucho igielne" i "Magnes" chętnie przeczytam:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post