„Nie jest dobre dla zdrowia zabijanie, gdy ma się dwadzieścia lat..”

Pokolenie Kolumbów – gdy słyszę tę nazwę, to automatycznie pierwszym skojarzeniem jest książka Romana Bratnego „Kolumbowie. Rocznik 20.” O ty, pokoleniu na wspominano na lekcjach historii i języka polskiego. Nie wiedziałam jednak, że to od Krzysztofa Sobieszczańskiego pochodzi ta nazwa.

Pseudonim „Kolumb” nosił urodzony w 1916 roku Krzysztof Sobieszczański. Imię żeglarza i odkrywcy przylgnęło do Krzysztofa już przed wybuchem wojny. Co ciekawe w książce Bratnego na losach Krzysztofa został oparty tylko jedynie trzeci, najbardziej kontrowersyjny tom „Kolumbów” . Opowiadał o awanturach i przygodach przemytniczych z ocalałymi powstańcami. Na okładce
Niemieckie więzienie jeszcze przed wojną, więzienie w Auschwitz, działalność w Kedywie, udział w powstaniu warszawskim i powojenne machlojki w Niemczech. Dodajmy do tego jeszcze miłość do dwóch kobiet, rozpacz, bezradność oraz młodzieńcze marzenia.

„Sen Kolumba” to połączenie eseju, książki historycznej oraz literackiego reportażu. Oceniać książkę możemy oceniać tylko oporze jej pryzmat stylu, języku oraz gatunku. Nie możemy jej oceniać ze względu na fabułę, bo to nie jest zwykła książka. Jesteśmy świadkami przerażających opisów tego, co działo się w Auschwitz, powstańczych walk, opisów mało znanych akcji, transportu do obozu w Niemczech. Reportaż zawiera wycinki, cytaty z prywatnych listów a całość jest uzupełniona rozmowami z dziećmi Krzysztofa. Autor spotka się także z ostatnimi przyjaciółmi Sobieszczańskiego, przede wszystkim ze Stanisławem Liternikiem. Kontekst dotyczący wydarzeń z życia jest szeroki. Jedynie co może się nie podobać w książce Marata, to styl opowiadania. Autor budował napięcie i urywał wątek. Za dużo tez było snucia domysłów i momentami mnogość cytatów męczyła. Jednakże książka zmotywowała mnie, by sięgnąć po książki z okresu wojennego, po wspomnianą książkę Bratnego.

„Nie jest dobre dla zdrowia zabijanie, gdy ma się dwadzieścia lat..”

Pokolenie Kolumbów – gdy słyszę tę nazwę, to automatycznie pierwszym skojarzeniem jest książka Romana Bratnego „Kolumbowie. Rocznik 20.” O ty, pokoleniu na wspominano na lekcjach historii i języka polskiego. Nie wiedziałam jednak, że to od Krzysztofa Sobieszczańskiego pochodzi ta nazwa.

Pseudonim...