Żona mordercy
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Stillhouse Lake (tom 1)
- Seria:
- Mroczna strona
- Tytuł oryginału:
- Stillhouse Lake
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2018-06-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-06-20
- Data 1. wydania:
- 2017-07-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380754768
- Tłumacz:
- Kinga Markiewicz
- Tagi:
- Kinga Markiewicz Żona mordercy Stillhiuselike Seriastillhouselake Rachel caine Thriller Kryminał Seryjny morderca
Wyszłam za mąż za potwora, spałam w jego łóżku. Jakim cudem mogłam tego nie wiedzieć?
Świat Giny Royal legł w gruzach w chwili wypadku – nieznajomy samochód przypadkowo uderzył w ścianę garażu w jej domu. Rozpadło się wszystko, co uznawała dotąd za szczęśliwe i spokojne życie. W zniszczonym garażu odkryto zwłoki torturowanej kobiety. Okazało się, że jej mąż, człowiek któremu Gina ufała i ojciec jej dzieci, jest wyjątkowo okrutnym, seryjnym mordercą. Jak mogła o tym nie wiedzieć?
Teraz Gina i jej dzieci są dręczeni przez anonimowych prześladowców. Mimo, że jej mąż znajduje się w więzieniu, wciąż otrzymują anonimy od osób, grożących im śmiercią. Ona i dzieci muszą przybrać nową tożsamość. Uciekają do odległego Stillhouse Lake. Gdy zdaje się, że najgorsze już za nimi, w jeziorze zostaje znalezione ciało kobiety. Gina nie może pozwolić, by jej dzieci również padły ofiarą sadystycznego mordercy. Jedno jest pewne – nauczyła się już, że nikomu nie może ufać i sama musi zwalczać zło. I że już nigdy nie może przestać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nie jestem człowiekiem, tylko celem*
Gina, wracając z dziećmi do domu, dostrzega, że część jej domu została zburzona przez kierowcę, który uderzył samochodem w ścianę garażu. Po wjeździe na posesje kobietę od razu otacza policja i niemal siłą wyciąga z auta. Okazuje się, że w garażu, który Gina traktowała jako warsztat swojego męża, Mela, znajdują się ciała martwych dziewcząt. Kobieta zostaje podejrzana o współudział w morderstwach, przez co ona i jej dzieci są zmuszeni do zmiany tożsamości i ciągłej ucieczki przed zagrożeniem ze strony społeczeństwa żądającego zemsty. Nikt nie wierzy, że Gina mogła nieświadomie poślubić mordercę oraz nie wiedzieć, co dzieje się za ścianą jej domu.
Zacznę od dobrej strony tej powieści, a jest nią uczestniczenie w życiu rodziny zbrodniarza, bez jego osoby. Czytelnik poznaje Mela wyłącznie z opisów jego żony oraz opisów zbrodni, których się dopuścił. Tak naprawdę strony, na których pojawia się sam, można policzyć na palcach. Rzadko zdarzają się też książki opisujące doświadczenia rodziny po zbrodni, a w „Żonie mordercy” właśnie w nich czytelnik jest na bieżąco, poznając ich traumatyczne przeżycia jedynie z retrospekcji.
Czy jest to thriller psychologiczny? Być może, pod warunkiem że nie będziemy skupiać się na portrecie psychologicznym głównej bohaterki. Niestety, ja to zrobiłam, co bardzo utrudniło mi lekturę. Gina Royal, a raczej Gwen Proctor, bo tak po zmianie tożsamości nazywa się główna bohaterka, jest postacią niezwykle irytującą. Kojarzy mi się z Anastasią, partnerką Greya, z tym, że ta nie rozpada się na miliony kawałków, ale równie często pisze o tym, jak to bardzo nie ufa ludziom bądź nie może im zaufać (w pewnym momencie czytelnik spotyka się z tym co dwie strony). Nie jest to jedyna wada bohaterki, ale pozostałymi obciążyłam autorkę, o czym napiszę za chwilę.
Sama książka też ma wiele błędów. Postaci potrafią w tym samym dialogu zwracać się do siebie per pan/pani, a potem nagle przechodzić na „ty”, po czym mieć pretensje do siebie, że nie używają formy oficjalnej. W kilku miejscach odniosłam wrażenie, że autorka nie zna podstaw rozwoju człowieka, ani emocjonalnego (Gwen jest zaskoczona okresem buntu, który przechodzi jej nastoletnia córka), ani poznawczego (kobietę dziwi to, iż jej syn pamięta coś z czasu, gdy miał cztery lata). Mnie zaś zaskoczyło to, że dzieci w ostatnim tygodniu szkoły przed wakacjami mają zadawane prace domowe, których odrobienie zajmuje kilka godzin, ale być może tak wygląda edukacja w Tennessee...
Żeby jednak nie było aż tak negatywnie, skupię się jeszcze na poruszonym w książce problemie haterów internetowych, wobec których Gwen codziennie praktykuje „Patrol Psycholi”, czyli kontrolowanie, czy do internetu nie wyciekły informacje dotyczące miejsca przebywania rodziny. Owi „psychole” są osobami, które od dnia wyjścia na jaw morderstw dokonanych przez Mela anonimowo na forach stale grożą kobiecie i jej dzieciom – słownie oraz poprzez brutalne fotomontaże.
„Żona mordercy” jest pierwszym tomem cyklu „Stillhouse Lake”. W Stanach Zjednoczonych została wydana druga część, a trzecia zapowiedziana jest na 2019 rok, jednak moją znajomość z Gwen zdecydowanie zakończę na „Żonie mordercy”.
Katarzyna Muszyńska
* Tytuł jest cytatem z tejże książki.
Oceny
Książka na półkach
- 2 141
- 1 250
- 255
- 98
- 75
- 39
- 37
- 26
- 25
- 24
Opinia
„Nigdy nie zauważyłam niczego, co wydawałoby się dziwne, prócz jednego razu. To musiało dziać się w okolicach śmierci jego przedostatniej ofiary – powiedział mi, że szop dostał się do warsztatu przez strych i zdechł w kącie, więc trochę czasu minie, aż smród wywietrzeje. Użył tony wybielacza i środków czyszczących.”
Pewnego dnia Gina wracając z dziećmi do domu dostrzega, że w garaż jej domu wjechał pijany mężczyzna, tym samym ujawniając straszną tajemnicę - jej mąż w garażu trzymał zwłoki brutalnie zamordowanej kobiety. Wkrótce okazało się, że jej mąż był seryjnym mordercą, a Gina zostaje oskarżona o współudział. Kiedy sąd ją uniewinnia, postanawia wyjechać z dziećmi jak dalej od tego miejsca, zmienia dane swoje i dzieci, aby mąż jej nigdy nie znalazł. W ciągu kilku lat miejsce zamieszkania zmienia kilkakrotnie. Gdy osiedla się w Stillhouse Lake wydaje jej się, że w końcu znalazła miejsce, w którym może spokojnie układać sobie życie. Niespodziewanie w jeziorze zostaje znalezione ciało kobiety, a Gina boi się, że ludzie odkryją jej przeszłość i oskarżą ją o morderstwo. Nauczyła się, że ufać może tylko sobie, i zrobi wszystko aby uchronić siebie i dzieci. Co zrobi Gina? Czy ucieknie kolejny raz czy postanowi zostać i odkryć kto jest winny dokonanej zbrodni tym samym odsuwając od siebie podejrzenia?
„Żona mordercy” to moim zdaniem bardzo dobry thriller psychologiczny. Bardzo dużą rolę odegrały tutaj dobrze zarysowane postacie i ich wzajemne relacje. Fajnie ukazana została Gina i jej stopniowa przemiana, od słabej i naiwnej do twardej, walczącej i nie poddającej się kobiety – która posunie się do wszystkiego byle tylko ochronić życie własnych dzieci. Choć momentami miałam wrażenie, że jest naprawdę paranoiczką i trochę przesadza, to drugiej strony jej współczułam bo ciężko wyobrazić sobie co przeżywa. Często czytamy o mordercach, czytamy o ofiarach. Ale jak często dostajemy w ręce książkę, w którym ukazany jest wpływ jaki wywiera tego typu sytuacja na rodzinę zabójcy?
Autorka doskonale poprowadziła fabułę, choć dawała nam wskazówki co do tego kto może być mordercą, to jednak za każdym razem dodawała jakiś wątek, który burzył nam konstrukcję i ponownie musieliśmy zastanawiać się nad tym kto jest winny. Ja wielokrotnie dałam się zwieść.
Jedyne co mi nie pasowało i do czego mogłabym się przyczepić to fakt, że w pewnym momencie książka zaczęła mi się dłużyć. Cała akcja spowolniła, ukazując wydawać by się mogło sielankę rodzinną Giny. Może był to specjalny zabieg, żeby potem uderzyć po raz kolejny, ale zdecydowanie wolałabym gdyby akcja płynęła jednym tempem. Od początku do końca zadawałam sobie jedno pytanie: dlaczego ona do cholery nie zajrzała nigdy do tego garażu? No kurczę, nie wiem czy naprawdę można być tak naiwnym i ślepo wierzyć w zapewnienia męża i dziwne tłumaczenia? Ale nie ukrywam, pomysł na książkę fajny, dodatkowo zakończona cliffhangerem, dzięki któremu z chęcią sięgnę po kolejną część.
A na zakończenie pytanie do Was: Czy wiecie z kim żyjecie pod jednym dachem?
„Nigdy nie zauważyłam niczego, co wydawałoby się dziwne, prócz jednego razu. To musiało dziać się w okolicach śmierci jego przedostatniej ofiary – powiedział mi, że szop dostał się do warsztatu przez strych i zdechł w kącie, więc trochę czasu minie, aż smród wywietrzeje. Użył tony wybielacza i środków czyszczących.”
więcej Pokaż mimo toPewnego dnia Gina wracając z dziećmi do domu dostrzega,...