Ostatnia część pasjonującej trylogii choć zaczyna podchodzić lekko pod operę mydlaną, to i tak sprawia, że nie można się oderwać od tej książki.
Kiedy na horyzoncie pojawia się ojciec Elli Harper, Steve, wszystko się zmienia. Steve koniecznie chce ją zabrać od Royalów i szybko to mu się udaje, a na dodatek nie pozwala jej się spotykać z Reedem. Z kolei Reed ma coraz bardziej poważne problemy z ciążącym na nim oskarżeniem o zabójstwo swojej niedoszłej macochy, że nawet rozważa ugodę, czyli pójście do więzienia. To, co najbardziej ujęło mnie w tej książce, to dojrzałe postaci bardzo młodziutkich bohaterów: Ella i Reeda. Ella przecież nie ma nawet jeszcze 18 lat, a wykazuje się taką dojrzałością, że niejeden mógłby jej pozazdrościć. Jej upór w dążeniu do celu, brak zachwiań emocjonalnych, niesamowita determinacja, to jest to, co najbardziej lubię u bohaterek. Całą ta seria to była prawdziwa uczta, zdecydowanie polecam.

Ostatnia część pasjonującej trylogii choć zaczyna podchodzić lekko pod operę mydlaną, to i tak sprawia, że nie można się oderwać od tej książki.
Kiedy na horyzoncie pojawia się ojciec Elli Harper, Steve, wszystko się zmienia. Steve koniecznie chce ją zabrać od Royalów i szybko to mu się udaje, a na dodatek nie pozwala jej się spotykać z Reedem. Z kolei Reed ma coraz...