Ekspedisjonen. Min kjærlighetshistorie

Okładka książki Ekspedisjonen. Min kjærlighetshistorie Bea Uusma
Okładka książki Ekspedisjonen. Min kjærlighetshistorie
Bea Uusma Wydawnictwo: Cappelen Damm reportaż
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Expeditionen - Min kärlekshistoria
Wydawnictwo:
Cappelen Damm
Data wydania:
2014-01-01
Data 1. wydania:
2014-01-01
Język:
norweski
ISBN:
9788202441005
Tagi:
Arktyka ekspedycje polarne
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
342
288

Na półkach: ,

Pięknie wydana, pazłotko ale... To pazłotko było irytujące, ciągle zmieniająca - i niestety strasznie zniechęcająca - m.in. czcionka, czy różnorodność kolorystyczna. Sama historia niezwykła i wciągając. Pasja autorki zrozumiała... Ale edytorsko, choć ładnie to właśnie to zróżnicowanie obniża ocenę za całokształt.

Pięknie wydana, pazłotko ale... To pazłotko było irytujące, ciągle zmieniająca - i niestety strasznie zniechęcająca - m.in. czcionka, czy różnorodność kolorystyczna. Sama historia niezwykła i wciągając. Pasja autorki zrozumiała... Ale edytorsko, choć ładnie to właśnie to zróżnicowanie obniża ocenę za całokształt.

Pokaż mimo to

avatar
422
33

Na półkach:

Muszę przyznać, że to jedna z najpiękniej wydanych książek jakie miałam okazję czytać. Szata graficzna, liczne zdjęcia, mapy, wykresy, skany oryginalnych notatek papier - wszystko to tworzy naprawdę wspaniałą całość.
Niestety jednocześnie jest to moje dotychczasowe największe tegoroczne rozczarowanie jeśli chodzi o treść.

Głównym tematem książki jest tytułowa ekspedycja na Arktykę pod przywództwem Salomona Augusta Andrée, szwedzkiego inżyniera i badacza polarnego. W 1897 roku, Andrée wraz z dwoma towarzyszami, Nilsenem i Strindbergiem, wystartowali ze Sztokholmu balonem, a ich celem było dotarcie do bieguna północnego. Niestety, ekspedycja nie odniosła sukcesu i po pewnym czasie przestała dawać znaki życia.
Pierwszą część książki uważam za ciekawą - przedstawienie uczestników oraz zapis i przebieg wyprawy czyta się dobrze. Nawet mimo rosnącego wrażenia, że w ustaleniach maczali palce bohaterowie bajki "Sąsiedzi" (np. szycie czaszy balonu z tysięcy kawałków materiałów, których łączenia później przepuszczały wodór) a całość danych i wszelkich parametrów była przecież w ciągu wielu lat planowana i przeliczana przez tęgie głowy.

Za to później jest już tylko gorzej. I przyznaję, że autorce nie można odmówić wnikliwości i pasji w badaniu tej zagadki, jednak co z tego, skoro nie otrzymujemy tego, co jest nam obiecywane. I oczywiście nie byłoby w tym nic złego, bo w końcu nikt nie, co się wydarzyło, ale Bea Uusma przez całą książkę kilkukrotnie używa cliffhangera w stylu: "co tak naprawdę się stało?", czym sugeruje czytelnikowi, że właśnie od niej się tego dowiemy. Niestety jedyne co dostajemy to zestaw najdrobniejszych szczegółów tamtych dni, (co wielokrotnie nuży) i niepotrzebne pompowanie napięcia prowadzące jedynie do zebrania wszystkich teorii i wskazania najbardziej prawdopodobnych zakończeń tej wyprawy.

Bardzo żałuję, ale to danie wyglądało dużo lepiej niż smakowało.

Muszę przyznać, że to jedna z najpiękniej wydanych książek jakie miałam okazję czytać. Szata graficzna, liczne zdjęcia, mapy, wykresy, skany oryginalnych notatek papier - wszystko to tworzy naprawdę wspaniałą całość.
Niestety jednocześnie jest to moje dotychczasowe największe tegoroczne rozczarowanie jeśli chodzi o treść.

Głównym tematem książki jest tytułowa ekspedycja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
142

Na półkach:

Rewelacyjna historia, która jest po trochu reportażem, a po trochu kryminałem. Dodatkowo, wydawca zadbał o przepiękną szatę graficzną, to prawdziwy klejnot typografii. Serdecznie polecam, zwłaszcza czytelnikom pasjonującym się wyprawami polarnymi - must read.

Rewelacyjna historia, która jest po trochu reportażem, a po trochu kryminałem. Dodatkowo, wydawca zadbał o przepiękną szatę graficzną, to prawdziwy klejnot typografii. Serdecznie polecam, zwłaszcza czytelnikom pasjonującym się wyprawami polarnymi - must read.

Pokaż mimo to

avatar
42
25

Na półkach:

Kto ma oczy - niechaj czyta. Jeszcze nie skończyłem, ale delektuję się każdą stroną. Efekt manii, opętania, obsesji? Trudno powiedzieć, ale ta książka jest absolutnie piękna. Autorka przeskanowała całą wyprawę śmiałków do ostatniej złamanej kosteczki, do każdego skrawka materiału i najdrobniejszej nawet wskazówki, która pomogłaby w wyjaśnieniu, co tak naprawdę przydarzyło się na Białej Wyspie. Zjawiskowe wydanie, mapki, wykresy, rysunki, zdjęcia znalezione na wyspie 30 lat po opisywanych wydarzeniach, listy miłosne, szalone (chore) ambicje, pasja autorki granicząca z fanatyzmem, reporterski, "skandynawski" styl, świetnie budowane napięcie - w tej książce jest wszystko. Smutno na myśl o skończeniu czytania. Czytać, podziwiać, delektować się i inspirować.

Kto ma oczy - niechaj czyta. Jeszcze nie skończyłem, ale delektuję się każdą stroną. Efekt manii, opętania, obsesji? Trudno powiedzieć, ale ta książka jest absolutnie piękna. Autorka przeskanowała całą wyprawę śmiałków do ostatniej złamanej kosteczki, do każdego skrawka materiału i najdrobniejszej nawet wskazówki, która pomogłaby w wyjaśnieniu, co tak naprawdę przydarzyło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
904
859

Na półkach:

książka jest tak napisana i wydana, że musi wciągnąć czytelnika w świat niestrudzonego poszukiwania przez autorkę prawdy o losach wyprawy z 1897r. Szczegółowość, dociekliwość,pasja, To książka w współodczuwanie emocji i wiara w to że po ponad stu latach można znaleźć odpowiedź na pytanie co się stało? - są niesamowite. Przez całą książkę towarzyszyła mi refleksja, że niektórzy ludzi są kierowani nieodpartym, nieracjonalnym impulsem zrobienia czegoś za wszelka cenę - to dotyczyło zarówno członków wyprawy (nieprzygotowanych amatorów z niezrozumiałą dla mnie ideą) jak i autorki ( z równie niezrozumiałą ideą fixe ) To książka w której ponad masą suchych faktów unosi się coś tajemniczego , nieokreślonego i mistycznego .

książka jest tak napisana i wydana, że musi wciągnąć czytelnika w świat niestrudzonego poszukiwania przez autorkę prawdy o losach wyprawy z 1897r. Szczegółowość, dociekliwość,pasja, To książka w współodczuwanie emocji i wiara w to że po ponad stu latach można znaleźć odpowiedź na pytanie co się stało? - są niesamowite. Przez całą książkę towarzyszyła mi refleksja, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
124

Na półkach: , ,

Fascynująca historia, wciągająca niczym zagadka kryminalna.

Fascynująca historia, wciągająca niczym zagadka kryminalna.

Pokaż mimo to

avatar
7
3

Na półkach: ,

Fantastyczna pozycja, napisana zdecydowanie inaczej, mnóstwo faktów i zdjęć. Niesamowicie fajnie się czytało.

Fantastyczna pozycja, napisana zdecydowanie inaczej, mnóstwo faktów i zdjęć. Niesamowicie fajnie się czytało.

Pokaż mimo to

avatar
128
32

Na półkach:

Nigdy nie słyszałam o tej historii, potraktowanej przez autorkę z czułością. Zwięźle i na temat.

Nigdy nie słyszałam o tej historii, potraktowanej przez autorkę z czułością. Zwięźle i na temat.

Pokaż mimo to

avatar
329
199

Na półkach: , ,

Książkę dostałam w prezencie. Sama chyba nigdy bym sobie jej nie kupiła. Zupełnie nie mój styl - podróże, zdjęcia, przygoda, Arktyka i ogólnie takie klimaty. No, ale jeśli ktoś ją mi już dał i do tego bardzo ją poleca, to trzeba spróbować! :D O dziwo, bardzo mi się podobała! :o Sama jestem w szoku! Jak zaczęłam czytać, tak odłożyłam dopiero jak doszłam do ostatniej strony. Książka wizualnie wygląda cudownie- masa zdjęć, kolorów - wszystko pięknie pasujące do siebie, pomagające zobrazować sobie to o czym czytamy. Bardzo pomocne i można nacieszyć oko! :D Książka sama w sobie to historia kobiety - Bea Uusma - która ma 'małą obsesję' na punkcie zagadki sprzed ponad 100 lat. W 1897 trzech mężczyzn odlatuje balonem w stronę bieguna północnego i ślad po nich ginie. Po ponad 30 latach znalezione zostają ciała. I tutaj pojawia się zagadka - jak zginęli, dlaczego w tym miejscu, co się wydarzyło w ich ostatnich dniach? Trochę taki podróżniczy kryminał, pewnie dlatego mi się spodobało :D Mamy wgląd w dzienniki podróżników, protokołów z obdukcji, prawdziwe zdjęcia z miejsca śmierci i wiele innych Autorka zrobiła kawał dobrej roboty i ode mnie dostaje 10/10. Myślę, że warto przeczytać!

Książkę dostałam w prezencie. Sama chyba nigdy bym sobie jej nie kupiła. Zupełnie nie mój styl - podróże, zdjęcia, przygoda, Arktyka i ogólnie takie klimaty. No, ale jeśli ktoś ją mi już dał i do tego bardzo ją poleca, to trzeba spróbować! :D O dziwo, bardzo mi się podobała! :o Sama jestem w szoku! Jak zaczęłam czytać, tak odłożyłam dopiero jak doszłam do ostatniej strony....

więcej Pokaż mimo to

avatar
410
187

Na półkach: , , , ,

Nigdy nie czytałam ksiażki w podobnej konwencji. Jestem pod ogromnym wrażeniem pasji, a wręcz obsesji autorki, która uparcie dąży do rozwikłania zagadki sprzed 100 lat.

Autorka jest lekarka ale i artystką oraz pisarką, ta pozycja łączy wszystkie te dziedziny. Przede wszystkim wydanie jest przepiękne kolorystycznie, świetnie zilustrowane, świetna kolorystyka lodu, klimatyczne zdjęcia.

Ksiażka przypomina notatki jakiegoś śledczego, który w teczce sprawy zbiera wszystkie potrzebne analizy i dowody. Czytelnik otrzymuje wszystko na tacy, dokumenty, dowody, hipotezy, mapy. Jeśli włoży nieco wysiłku, może i sam rozwiąże tę sprawę. Pod tym kątem ksiażka przypomina nieco kryminał, dziennikarstwo śledcze a może nawet historię escape room'u, w którym czytelnik ma wiedzę równą autorowi i jeśli się wysili sam rozwikła zagadkę.

Są jednak dwie podstawowe różnice. Po pierwsze to nie jest wymyślona historia. Po drugie - czytelnikowi NIE CHCE się zagłębiać w ten poziom niuansów i szczegółów, bo to wymaga pracy. Czytelnik jest z założenia LENIWY, męczą go te drobiazgowe analizy a jednak daje się wciągnąć i chce dowiedzieć się co się wydarzy dalej. To autorka odwala największy kawał brudnej roboty, przeczesuje się przez wszystkie szczegóły, traktuje zdobywane fakty z podejrzliwością, weryfikuje każdą informację. Idzie nawet do wróżki, robi wiele by pozyskać fundusze na tę wyprawę. To musi budzić podziw.

Jednocześnie ostateczna ekspedycja jest finansowana jako projekt artystyczny, stąd oprócz mozolnej pracy śledczej dużo w tej książce "artystycznych komentarzy" o kolorze lodu, przestrzeni, a także świetne zdjęcia i ilustracje. Ten aspekt bardzo do mnie trafia, ponieważ tworzy pewną atmosferę.

Imponuje mi też dość rzeczowy jezyk, oszczędność dzielenia się własnymi emocjami i skupienie się na rezultacie danego elementu poszukiwań. Ja tej tytułowej "miłości" w ksiażce nie widzę w takim stopniu - komentarzy o emocjach autorki jest mało, okazjonalne zdanie tu i tam przypomina, że rozwiązanie tej zagadki trwało 15 lat i wcale nie było proste, nie ma jednak słowa skargi z tego powodu, nie ma żebrania o podziw. Przebija sie raczej godna podziwu, obsesyjna skrupulatność i konsekwencja w dążeniu do celu. Dzięki tym cechom autorce udaje się zajść znacznie dalej w poszukiwaniach niż wszystkim badaczom przed nią.
To musi budzić podziw.

Jednocześnie, bardzo odpowiada mi, że jej analizy nie są narzucające, ostatecznie to my czytelnicy dochodzimy do końca i rozwiazania, możemy obstawić wlasne rozwiazanie, choc wiemy jakie obstawia autorka. To zakonczenie jest bardzo demokratyczne i sprawia, ze czytelnik na rowni z autorem ma prawo do swojej interpretacji zdarzen. Mało tego, przecież uczestniczył w bardzo skrupulatnym śledztwie. Ma prawo znaleźć dziurę w całym, bo wszystkie najbardziej szczegółowe fakty zostały jasno przedstawione (ale nie znajdzie, bo jest na to zbyt leniwy). Wszystkie puzle, które były zostały zebrane w jednym miejscu, pogrupowane i przeanalizowane.

Po przeczytaniu wydaje się że brakuje kropki nad i, ale przecież wszystkie karty są na stole. Wystarczy pomyśleć, bo ta kropka już została narysowana, po co rysowac ja jeszcze raz.

Nigdy nie czytałam ksiażki w podobnej konwencji. Jestem pod ogromnym wrażeniem pasji, a wręcz obsesji autorki, która uparcie dąży do rozwikłania zagadki sprzed 100 lat.

Autorka jest lekarka ale i artystką oraz pisarką, ta pozycja łączy wszystkie te dziedziny. Przede wszystkim wydanie jest przepiękne kolorystycznie, świetnie zilustrowane, świetna kolorystyka lodu,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    427
  • Przeczytane
    279
  • Posiadam
    91
  • Ulubione
    18
  • 2018
    18
  • Reportaż
    10
  • Chcę w prezencie
    6
  • Literatura faktu
    6
  • 2021
    5
  • 2019
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ekspedisjonen. Min kjærlighetshistorie


Podobne książki

Przeczytaj także