Jak dla mnie niedosyt niestety... za krótka książka.... ale dobrze się czyta

Jak dla mnie niedosyt niestety... za krótka książka.... ale dobrze się czyta

Polecam tą książkę. Lekka i przyjemna.

Polecam tą książkę. Lekka i przyjemna.

Powieść łączy w sobie literacką fikcję z autentycznymi bohaterami. Lubię takie połączenia, bo wtedy przyjemniej mi się czyta, a gdy dany bohater bardziej mnie zainteresuje to szukam jego autentycznej biografii w internecie. Sara Sheridan w Na gwiaździstych morzach jako bohaterkę powieści opisała Marię Graham autentyczną postać- brytyjską pisarkę, która jako jedna z niewielu kobiet w tamtej epoce odważyła się na łamanie etykiety i samotne, długie podróże. Maria Graham zarówno w powieści jak i w rzeczywistości napisała książki dotyczące swoich podróży do Indii, Brazylii i Chile. Po przybyciu do Brazylii Maria poznała kapitana Hendersona. Jest to postać fikcyjna, ale w powieści wnosi dużo barw do życia bohaterki. Kapitan zabiera Marię w podróż do Anglii swoim statkiem. W ciągu kilku miesięcy na morzu tworzy się między nimi więź. Henderson zakochuje się w Marii, ta jednak bojąc się o utratę swojej pozycji społecznej odrzuca jego oświadczyny. Dama posądzana o złe prowadzenie zostałaby uznana za kobietę lekkich obyczajów i straciła szacunek otoczenia. Maria będąc wdową według rodziny powinna pozostawać w domu w żałobie a nie zwiedzać świat. Marzenia Marii o odkrywaniu nowych miejsc były jednak silniejsze. ...
https://naticzyta.blogspot.com/2021/02/na-gwiazdzistych-morzach.html

Powieść łączy w sobie literacką fikcję z autentycznymi bohaterami. Lubię takie połączenia, bo wtedy przyjemniej mi się czyta, a gdy dany bohater bardziej mnie zainteresuje to szukam jego autentycznej biografii w internecie. Sara Sheridan w Na gwiaździstych morzach jako bohaterkę powieści opisała Marię Graham autentyczną postać- brytyjską pisarkę, która jako jedna z niewielu...

Piękna okładka i bardzo kuszące recenzje. Rozmarzyłam się na myśl o tej niezwykłej powieści, pachnącej czekoladą, odwagą i przygodami.
No cóż, przyszło mi się rozczarować. Książka opowiada i owszem o odważnej kobiecie, pionerce dalekich podróży i nawet jest na statku transport czekolady, ale całość nuży. Mam wrażenie, że jest to efekt stylu pisarki,a raczej jego braku. Zdecydowanie pozytywne recenzje są przesadzone.

Piękna okładka i bardzo kuszące recenzje. Rozmarzyłam się na myśl o tej niezwykłej powieści, pachnącej czekoladą, odwagą i przygodami.
No cóż, przyszło mi się rozczarować. Książka opowiada i owszem o odważnej kobiecie, pionerce dalekich podróży i nawet jest na statku transport czekolady, ale całość nuży. Mam wrażenie, że jest to efekt stylu pisarki,a raczej jego braku....

Strasznie dużo błędów - składniowych, interpunkcyjnych, a nawet, o zgrozo, jeden ortograficzny!

Strasznie dużo błędów - składniowych, interpunkcyjnych, a nawet, o zgrozo, jeden ortograficzny!

Sfabularyzowana opowieść o pisarce Marii Graham...a po przeczytaniu zastanawiam się, czy to nie bardziej książka o kapitanie Hendersonie (postać fikcyjna),którego los stawia na drodze Marii. Zasiadałam do czytania, będąc przekonana, że będzie to XIX-wieczny romans. A okazała się niezwykłą historią dwojga ludzi- Marii, która łamała stereotypy na temat tego co wypada i co powinna angielska dama, i kapitana Hendersona, który dzięki poznaniu tej niezwykłej damy odkrył siebie i stał się dżentelmenem.

Sfabularyzowana opowieść o pisarce Marii Graham...a po przeczytaniu zastanawiam się, czy to nie bardziej książka o kapitanie Hendersonie (postać fikcyjna),którego los stawia na drodze Marii. Zasiadałam do czytania, będąc przekonana, że będzie to XIX-wieczny romans. A okazała się niezwykłą historią dwojga ludzi- Marii, która łamała stereotypy na temat tego co wypada i co...

Spodziewałam się czegoś więcej. Sama nie wiem czemu, ale recenzje zaostrzyły mi apetyt na tę książkę i pozostał niedosyt. Bo niby wszystko jest: opis dalekich mórz i lądów, elementy historii, wątek romansowy, tło społeczne ale żaden z tych elementów nie jest wg mnie wykorzystany maksymalnie. Ten miks daje przyjemną całość - właśnie przyjemną a nie oszałamiajacą czy unikatową, a tego mi było trzeba...
A może marudzę bo jesień i deszcz... ;)
Polecam jako przyjemną lekturę na jesienny dzień, jednak niewymagajacą zaangażowania serca i umysłu.

Spodziewałam się czegoś więcej. Sama nie wiem czemu, ale recenzje zaostrzyły mi apetyt na tę książkę i pozostał niedosyt. Bo niby wszystko jest: opis dalekich mórz i lądów, elementy historii, wątek romansowy, tło społeczne ale żaden z tych elementów nie jest wg mnie wykorzystany maksymalnie. Ten miks daje przyjemną całość - właśnie przyjemną a nie ...

Rozpoczynając podróż u boku Jamesa Hendersona, Maria nie spodziewała się, że ten rejs wywróci jej poukładane życie nie góry nogami. Mroczne sekrety, moc pożądania i nieporównywalny z niczym smak czekolady. Jakie decyzje podejmie bohaterka?

“Na gwiaździstych morzach” to opowieść, która, za sprawą opisywanych wydarzeń, rozgrzewa czytelnika i budzi żywe emocje. Z jednej strony otrzymujemy elektryzującą gatunkową mieszankę- nieco romansu, intrygujące obyczajowe tło, szczypta kryminału, trochę historii i realizmu. Z drugiej zaś mamy szansę podążyć za bohaterką, która nie obawiała się sprzeciwić i nie pozwoliła zamknąć się w złotej klatce, udowadniając tym samym, raz za razem, że miejsce kobiety niekoniecznie musi być w domu, że mamy do zaoferowania światu coś więcej. Całość zaś skropiona została gorącą czekoladą- jej smak i aromat kuszą niezwykle z książkowych stron.

Historie oparte na faktach magnetyzują mnie niezmiennie. Świadomość, że autorka czerpała z życiorysu Marii Graham, pozwoliła mi tę opowieść przeżywać inaczej, dodała jej w moich oczach autentyczności. Odwaga bohaterki, jej zdecydowanie, podążanie do celu przy wykorzystaniu nieoczywistych rozwiązań, próba uwolnienia się od narzuconych norm- te elementy sprawiły, że powieść Sheridan czytałam z dużym zainteresowaniem i jeszcze większą prędkością. Uwielbiam takie silne, niebanalne i zaskakujące bohaterki. Kobiety potrafiące udowodnić, że nie ustępują mężczyznom na krok.

Tłem dla swej opowieści autorka uczyniła początek XIX wieku, czasy tak różne od tych, które znamy obecnie. Lata wypełnione społecznymi przykazaniami i koniecznością odnalezienia się w wśród licznych zakazów. Epokę, która mocno utrudniała kobietom pokazanie, na co je stać. Choć zaskakujący, a może i irytujący, to jednak szczególny okres w historii. Bardzo mnie natomiast ucieszył fakt pojawienia się w tej opowieści zbuntowanej Marii, będącej tym normom i przykazaniom wciąż na przekór. Takie przewrotne pokazanie bardzo powoli zachodzących zmian szczególnie przykuło moją uwagę.

Sheridan świetnie radzi sobie z opisami, zarówno tymi dotyczącymi bohaterów, jak i miejsc. Podążając za jej historią przed oczami przewijały mi się opisywane sceny, nie miałam problemu, by wczuć się w poszczególne sytuacje, niezależnie od ich charakteru. Przemoknięta i przybrudzona suknia, pożar na statku, wszechogarniająca mżawka, promienie słońca wpadające przez okno, żar czekolady z chilli- te sceny są wciąż żywe w mojej pamięci, a obrazy mają niezwykłą siłę, mimo że lekturę skończyłam dobrych kilka dni temu.

Podoba mi się, w jaki sposób ta historia została rozwinięta. Choć można by spodziewać się po niej romansu, dla którego otwarte morze stanowi przecież wspaniałe tło, to jednak Sheridan wykonuje w tył zwrot i skłania się w stronę nieco innej tematyki, nie tylko ten wątek romantyczny poskramia, co wzbogaca powieść i sprawia, że przypadnie ona do gustu większej liczbie odbiorców.

Nie lubię romansów i stronię od erotyków, ale… Gwiaździste morze, oddalone czasy, smak czekolady- kto mógłby się temu oprzeć? Jak przejść obok tego obojętnie? Sheridan stworzyła interesującą i dopracowaną opowieść, pięknie łączącą historyczne wydarzenia i autorską wyobraźnię. Warto poświęcić jej kilka chłodniejszych wieczorów, szczególnie, że ta opowieść naprawdę rozgrzewa.

Rozpoczynając podróż u boku Jamesa Hendersona, Maria nie spodziewała się, że ten rejs wywróci jej poukładane życie nie góry nogami. Mroczne sekrety, moc pożądania i nieporównywalny z niczym smak czekolady. Jakie decyzje podejmie bohaterka?

“Na gwiaździstych morzach” to opowieść, która, za sprawą opisywanych wydarzeń, rozgrzewa czytelnika i budzi żywe emocje. Z jednej...

"Maria Graham miała coś w sobie. Choć nieustannie podróżowała, co już czyniło ją kobietą nietuzinkową, uosabiała skrawek domu. Niewiele kobiet obdarzonych zostało osobowością pozwalającą na odbywanie dalekich wypraw. Jeszcze mniej stanowiło tak dobre towarzystwo" (s. 48*).
"Każdy rejs ma własny urok. Przypomina pisanie książki - słowo za słowem - albo eksplorację nieznanych miejsc - krok za krokiem. Każdą minutę należy przeżywać sekunda po sekundzie. Jeśli usilnie starasz się gdzieś dotrzeć, podróż trwa dwa razy dłużej. Ostatecznie przebywanie na morzu jest konstruktywne. Kiedy tylko rozwiniesz żagle, z definicji dokądś płyniesz" (s. 97).
"Człowiek powinien mieć szansę spróbować nowych rzeczy. Nie można przeżyć całego życia w niewiedzy" (s. 269).
* - numery stron w wydaniu elektronicznym epub.
Powieść Sary Sheridan to bez wątpienia książka inna niż te, które na ogół czytam. Prawdopodobnie z tego powodu początkowo trudno było mi się do niej przyzwyczaić, wciągnąć się. Stan ten nie trwał jednak długo i po kilku chwilach znalazłam się już w dawnej epoce i odległych częściach świata... Na pewno długo nie zapomnę tej nie całkiem fikcyjnej historii. "Na gwiaździstych morzach" to bowiem powieść obyczajowa, ale historyczna, z wątkiem miłosnym. Akcja dzieje się w XIX wieku przede wszystkim w Brazylii i Londynie, choć rozpoczyna w Chile. Dużo czasu spędzamy również na morzu, na okręcie nietypowego statku “Bittersweet”, którego kapitanem jest jeszcze bardziej "nietypowy" mężczyzna - James Henderson - chyba nie da się go nie lubić ;) Przepiękna okładka przedstawiająca, moim zdaniem, główną bohaterkę, niewiarygodnie rozgwieżdżone niebo w niespotykanym kolorze i morze oraz statek w tle... Kolorystyka, obrazy oraz wypisane główne hasła (intryga, pasja i czekolada) zapowiadają magiczną, uroczą, ciepłą, ale też tajemniczą lekturę, no i, oczywiście, smakowitą ;) I taka właśnie jest ta opowieść!
Warto zacząć od tego, że kilka postaci naprawdę żyło w opisywanych czasach, więc są to postacie historyczne. Przede wszystkim główna bohaterka - Maria Graham. Co jest w niej takiego wyjątkowego, że zasłużyła na spisanie swojej historii (w trochę zmienionej wersji ze względu na gatunek literacki) w formie powieści? Po pierwsze była kobietą w czasach, w których przedstawicielki płci pięknej wcale nie miały łatwego życia, za to ograniczeń całe mnóstwo. Maria Graham pokazała jednak, że kobiety również mogą wiele osiągnąć, jeśli się im to umożliwi, a one znajdą w sobie wystarczająco dużo siły i odwagi - aby to było możliwe, konieczna była natomiast zmiana poglądów panujących w społeczeństwie, dotyczących chociażby tego, że kobiety nie potrafią dyskutować na odpowiednio wysokim poziomie, mają umysł drugiej kategorii, a nawet jak im się uda coś wykazać w naukowych dziedzinach, to są to bzdury. Czasy trudne, ale Maria Graham przeciwstawiła się i zawalczyła o swoje, bardzo dbając o swoją niezależność (momentami aż za bardzo). Była podróżniczką - odwiedziła między innymi Indie, Chile i Brazylię. Niezwykła odwaga i wiara w swoje możliwości pozwoliła jej dotrzeć w dalekie regiony świata. Każda wyprawa kończyła się napisaniem przez nią książki (relacji z podróży do egzotycznych regionów),która stawała się bestsellerem. W powieści “Na gwiaździstych morzach” możemy "obserwować" jak zwiedza świat, poznaje ludzi, pisze, snuje refleksje na rozmaite tematy. Poznajemy także jej system wartości, marzenia, obawy i lęki. To niezwykle fascynujące doświadczenie, szczególnie gdy będziemy pamiętać, że ta kobieta naprawdę kiedyś żyła. Osiągnęła tak wiele wbrew konserwatywnym przekonaniom i poglądom swojej rodziny. Jej książki wydawane były w Londynie (w którym też mieszkała, gdy akurat nie znajdowała się w podróży) przez następną postać historyczną - jednego z najbardziej znanych londyńskich wydawców - Johna Murraya, który wydawał dzieła wielu wybitnych autorów, takich jak Jane Austen, Sir Arthur Conan Doyle, Lord Byron czy Charles Darwin. Sara Sheridan opisuje preferencje czytelnicze ówczesnych mieszkańców Londynu, trochę także rynek wydawniczy, pojawia się również księgarnia (czytelnik może "zobaczyć", jak wyglądała ona w tamtych czasach),a także przedstawia wygląd stolicy Anglii z tamtych czasów, uwzględniając bogate i biedne regiony, ukazując różnice nie tylko w wyglądzie dzielnic, lecz także mentalności ludzkiej. Czytelnicy "znajdują się" podczas lektury zarówno w bogatych rezydencjach, jak i brudnych oraz niebezpiecznych rejonach Londynu. Bardzo istotne jest to, że autorka potraktowała historię na tyle poważnie, iż zawarła wiele przypisów dotyczących poszczególnych dzielnic Londynu, budynków czy przywoływanych nazwisk. Czytając tę książkę można się naprawdę sporo dowiedzieć, ciekawostek znajduje się tu całe mnóstwo, a momentami można stwierdzić, iż jest ich wręcz nadmiar, myślę jednak, że raczej na plus ;)
"Na gwiaździstych morzach" stanowi tak zachwycającą powieść także ze względu na galerię barwnych, ciekawych bohaterów, doskonale dobranych, którzy po prostu ożywają na stronach tej książki, bez względu na to, czy są prawdziwi, czy fikcyjni. Zarówno pierwszo-, jak i drugoplanowi są niezbędni dla tej historii. Niektórzy są bardziej konserwatywni, inni - postępowi. Postawienie ich obok siebie i ukazanie pewnego momentu zmian w myśleniu dotyczącym traktowania kobiet, niewolników, przemytu czy też moralności uważam za bardzo dobry i świetnie zrealizowany pomysł. Sara Sheridan przedstawiła ówczesne problemy społeczne i różne podejścia poszczególnych osób, wraz z argumentacją. Za jedną z najciekawszych postaci zdecydowanie można uznać kapitana Hendersona, którego poznajemy dopiero później, ale, uwierzcie, warto trochę poczekać, żeby go poznać ;) Nasz kapitan jest trochę nie z tej epoki. Świadczy o tym jego stosunek do załogi, kobiet, refleksje, które z czasem go nachodzą i sprawiają, że nie szuka on już jedynie najlepszego sposobu na dostarczenie zamówionych towarów (przewozi na statku ziarna kakaowca) z punktu A do punktu B, lecz także zaczyna poszukiwać czegoś jeszcze, bardziej istotnego... Pewnego dnia dowiaduje się o pewnym sekrecie ukrytym i nagle odkrytym na jego statku - właśnie od tej chwili możliwe stają się pewne zmiany... To bohater, którego trudno jest jednoznacznie ocenić. I nie tylko czytelnik ma mieszane uczucia, lecz także sama Maria Graham... Czy na pewno wiemy, kim jest kapitan Henderson? Co zamierza? Czego szuka? Czemu tak bardzo zależy mu na kontakcie z Marią?
"Na gwiaździstych morzach" to przepiękna wielowątkowa powieść, dobra na wakacje ze względu na odwiedzanie dalekich, czasem egzotycznych regionów czy wycieczkę po Londynie, rejsy statkiem, podziwianie wspaniałych krajobrazów, niezapomniane widoki, kolacje pod rozgwieżdżonych niebem... A to wszystko w XIX wieku. Sara Sheridan ma talent do tworzenia przepięknych opisów, które sprawiają, że “przenosimy się” do przedstawianego świata... :)
To opowieść o realizowaniu swoich pasji i marzeń oraz osiąganiu celów, mimo przeciwności losu, które nieraz wydają się nie do przeskoczenia, lecz jeśli znajdziemy w sobie siłę i odwagę, okazuje się, że jednak jesteśmy w stanie podążać własną drogą i nie przejmować się aż tak tym, co mówią inni. Autorka udowadnia, że najważniejsze jest to, by odnaleźć siebie, być po prostu sobą i żyć w zgodzie z własnymi zasadami. To powieść, która będzie smakować wszystkim miłośnikom czekolady, gdyż ona również jest tu "bohaterem", dopiero zaczyna podbijać Europę i, co nie dziwi, powoduje zachwyt wśród ludzi ;) Ziarna kakaowca były bowiem jednym z najchętniej dostarczanych do Europy towarów luksusowych, a bohaterowie często piją czekoladę... Czytelnik może się dużo dowiedzieć na temat kakaowców, geografii, zwyczajów panujących w XIX-wiecznym zachodnim świecie i istotnych kwestiach społecznych. Może poznać bardzo ciekawe osoby, jak również podejrzanych ludzi. W powieści tej pojawiają się też wątki kryminalne, jest tajemniczo, trochę mrocznie, niepewnie, niebezpiecznie... Czy wygra sprawiedliwość i dobro, czy jednak tak się nie stanie? Napięcie jak najbardziej jest tu obecne, co sprawia, że powieść jeszcze bardziej wciąga i nie możemy się doczekać, co będzie dalej...
Polecam tę niezwykle ciekawą i bardzo wartościową powieść, zdecydowanie warto ją przeczytać! Zapraszam Was więc na rejs po gwiaździstych morzach... :)

"Maria Graham miała coś w sobie. Choć nieustannie podróżowała, co już czyniło ją kobietą nietuzinkową, uosabiała skrawek domu. Niewiele kobiet obdarzonych zostało osobowością pozwalającą na odbywanie dalekich wypraw. Jeszcze mniej stanowiło tak dobre towarzystwo" (s. 48*).
"Każdy rejs ma własny urok. Przypomina pisanie książki - słowo za słowem - albo eksplorację nieznanych...

Powieść Sary Sheridan to udane połączenie prawdy historycznej i fikcji literackiej. Bazując na życiorysie żyjącej w XIX wieku Marii Graham oraz opisie jej dokonań autorka stworzyła ciekawą i wciągającą opowieść.

Fabuła skupia się wokół podróży Marii z Brazylii do Anglii. Kobieta przypadkowo trafia na statek, którego kapitanem jest James Henderson. Mężczyzna wplątał się w dosyć mętny układ, mający na celu przewiezienie do Anglii sporej ilości ziarna kakaowca. Maria i James na statku, pod gwiaździstym niebem, zaczynają się do siebie zbliżać. Jednak spore różnice w pozycji społecznej sprawiają, że nie dane jest im się przekonać czy mieliby kiedykolwiek szansę być razem.

Jeśli pierwsza połowa książki zapowiada opowieść romantyczną o rodzącym się zainteresowaniu między dwojgiem zupełnie różnych ludzi, posiadających zupełnie inne doświadczenia, którzy przypadkiem, że mają sobie wiele do powiedzenia i rozumieją się ponad podziałami.To druga połowa ma już zdecydowanie inny wydźwięk. Nagle z powieści obyczajowej przemienia się we wciągającą powieść przygodową z lekkim wątkiem kryminalnym. Pomimo, mocnej zmiany wydźwięku powieść nadal mocno bazuje na wątkach historyczny, przybliżając nie tylko postać Marii Graham - podróżniczki i pisarki ale także cały kontekst dopiero rodzącej fascynacji kakao i czekoladą w Anglii. Jest to także powieść o tym jak mocną klatką i wielkim obciążeniem były reguły przyzwoitości w wiktoriańskiej Anglii. Każdy krok obciążony był strachem o utratę reputacji a co za tym idzie wszystkiego co się posiadało. Tak jak Maria uparcie walczy o przestrzeganie zasad tak James musi dorosnąć i odkryć w sobie dżentelmena by móc zaistnieć w cywilizowanym świecie.

,,Na gwiaździstych morzach" to powieść warta uwagi. Zapowiadała się na romans historyczny ewentualnie powieść historyczną z wątkiem romansowym a okazała się wnikliwym spojrzeniem na epokę wiktoriańską, zarówno pod kątem społecznym, obyczajowym, ekonomicznym jak i przede wszystkim mentalnym. Wywołuje także z mroków historii postać Marii Graham - kobiety, która nie wahała się podróżować i opowiadać o tym w czasach gdy dla kobiet świat był zamknięty.

Powieść Sary Sheridan to udane połączenie prawdy historycznej i fikcji literackiej. Bazując na życiorysie żyjącej w XIX wieku Marii Graham oraz opisie jej dokonań autorka stworzyła ciekawą i wciągającą opowieść.

Fabuła skupia się wokół podróży Marii z Brazylii do Anglii. Kobieta przypadkowo trafia na statek, którego kapitanem jest James Henderson. Mężczyzna wplątał się w...