Sue Fortin stworzyła fajną, wciągającą historię. Poznajemy Claire, która jest prawniczką, matką dwóch dziewczynek, żoną artysty - malarza oraz ukochaną córką Marion. 20 lat temu ojciec Claire - Patrick zabrał pod pretekstem wyjazdu na wakacje jej młodszą siostrę Alice i nigdy nie wrócił. Claire i Marion wciąż nie potrafią się z tym pogodzić, wiec gdy nadchodzi wiadomość od Alice, są bardzo szczęśliwe.
Pojawia się po tylu latach! Jaka jest? Jakie ma zamiary?
Książkę czyta się bardzo szybko, bo cały czas kibicujemy głównej bohaterce. Musi się ona zmierzyć z wieloma przeciwnościami "losu". Z dnia na dzień jej życie zmienia się o 360 stopni.
Mamy tu do czynienia z ostrym robieniem w bambuko. Cały czas kłody pod nogi, nikomu nie może ufać, nikt jej nie wierzy.
Nie ma tutaj efektu WOW, bo można się łatwo domyślić, że coś nie gra. Kto ma czyste intencje, a kto nie. I jest pewien moment, który rozwiewa wątpliwości również co do drugiego elementu układanki. Jednak nie przeszkadza to w tym, że dreszczyk emocji jest spory, po prostu chce się to czytać i w końcu "ukarać" tych niedobruszków.

Sue Fortin stworzyła fajną, wciągającą historię. Poznajemy Claire, która jest prawniczką, matką dwóch dziewczynek, żoną artysty - malarza oraz ukochaną córką Marion. 20 lat temu ojciec Claire - Patrick zabrał pod pretekstem wyjazdu na wakacje jej młodszą siostrę Alice i nigdy nie wrócił. Claire i Marion wciąż nie potrafią się z tym pogodzić, wiec gdy nadchodzi wiadomość od...