W końcu wzięłam się za dokończenie tej serii, po kilku miesiącach od przeczytania drugiej części, „Nieprzekraczalnej granicy”, która za bardzo mi do gustu nie przypadła. Chyba dlatego tak długo zwlekałam z kolejną.

Obserwujemy Lake i Willa podczas podróży poślubnej. Choć właściwie krótko to trwa, bo najczęściej cofamy się do przeszłości, do zdarzeń, o których opowiada Will. I w jakiś sposób to, jak opowiadał te historie, było ciekawsze niż poprzednie części.

Fakt faktem jest, że historia nadal jest trochę przesłodzona. Ale tym razem nie zwracałam na to aż takiej uwagi i po prostu czytałam. I tym razem mi się spodobało, chociaż właściwie nie dowiadujemy się niczego nowego, co najwyżej kilku szczegółów – choć te nie były tak szokujące, jak zapewniał opis. W każdym razie, zakończeniem ich historii był tylko epilog, który daje nam wgląd w to, jak kilka lat później wygląda życie rodziny Cooper.

I choć całość była raczej przewidywalna, to sądzę, że „Ta dziewczyna” jest idealnym zakończeniem serii opowiadającej o miłości tej dwójki.

W końcu wzięłam się za dokończenie tej serii, po kilku miesiącach od przeczytania drugiej części, „Nieprzekraczalnej granicy”, która za bardzo mi do gustu nie przypadła. Chyba dlatego tak długo zwlekałam z kolejną.

Obserwujemy Lake i Willa podczas podróży poślubnej. Choć właściwie krótko to trwa, bo najczęściej cofamy się do przeszłości, do zdarzeń, o których opowiada...