Powieść Colleen Hoover różniąca się od pozostałych do tego stopnia, ze sama autorka podpisała książkę jedynie swoimi inicjałami. W książce spotykamy Sloan oraz Asę, którzy z pozoru wydają się parą idealną – Asa prowadzi swój biznes, a Sloan codziennie na niego czeka z uśmiechem na ustach.

Jednak czy za zamkniętymi drzwiami nie dzieje się więcej niż sobie wyobrażamy? Asa wcale nie jest taki wspaniały biorąc pod uwagę to, czym się zajmuje i to, jak traktuje Sloan, a sama dziewczyna nie może dłużej znosić całodobowych imprez i bycia niewidzialną. Niestety, żeby zapewnić opiekę niepełnosprawnemu bratu Sloan jest gotowa na wszystko, nawet jeśli cierpi na tym jej godność. Poświęcenie, na które się decyduje każdego dnia jest nie do opisania, a gdy pewnego dnia na uczelni pojawia się nowy student i nawiązuje z nią rozmowę, sprawy się nieco komplikują.

Nie jest to opowieść usłana różami, a taka o nieustannym strachu, walce, niesprawiedliwości i tajemnicach. Nie do końca moja bajka, zdecydowanie jest za dużo przemocy i różnego rodzaju nadużyć, jednak fajnie, że Colleen Hoover ma dobry kontakt z fanami i na ich prośbę wydaje książkę 😊

Powieść Colleen Hoover różniąca się od pozostałych do tego stopnia, ze sama autorka podpisała książkę jedynie swoimi inicjałami. W książce spotykamy Sloan oraz Asę, którzy z pozoru wydają się parą idealną – Asa prowadzi swój biznes, a Sloan codziennie na niego czeka z uśmiechem na ustach.

Jednak czy za zamkniętymi drzwiami nie dzieje się więcej niż sobie wyobrażamy? Asa...

Macie książki po których czujecie się totalnie rozbici i nie wiecie co o nich myśleć?

Dla mnie taką właśnie pozycją było "Too Late" i jak do tej pory jest dla mnie najtrudniejszą książką do oceny.

Z jednej strony czytało się ją bardzo szybko, w ciągłymi napięciu, oczekiwaniu, ale też z poczuciem nieprzewidywalności tego co może wymyślić Asa. Nie mogę przez to powiedzieć, że czytanie było przyjemne, ponieważ nigdy wcześniej w trakcie się tak nie bałam. ❤️‍🩹

Asa to po prostu psychopata uzależniony od narkotyków i se*ksu, natomiast Sloan jest jego partnerką, ponieważ czuje, że nie ma innego wyboru. To co miało miejsce pomiędzy tą dwójką było po prostu toksyczne do granic możliwości.. On miał chorą obsesję na jej punkcie, a ona potrafiła znieść wszystko, bo bezpieczeństwo brata było dla niej najważniejsze. W całej beznadziejności sytuacji Sloan, los stawia na jej drodze Cartera, który jest także nowym znajomym Asy.. Jaka jest jednak prawda którą skrywa?

Pozycja zupełnie inna od wszystkich książek które czytałam i to nie tylko ze względu na to, że była moim pierwszym zderzeniem z tematyką dark romance, ale także dlatego, że nigdy podczas czytania nie stresowałam się tak bardzo. Dostarczyła mi masę skrajnych emocji i wszystko przeżywałam razem z naszą bohaterką.

Czy ją polecam? Wydaje mi się, że tak ale nie każdemu 💔 Nie jest to tematyka w stylu Hoover i jeżeli wcześniej nie mieliście styczności z jej twórczością myślę, że nie jest to pozycja od której dobrze zacząć przygodę z tą autorką. Jest mocna i ciężka, a to jakie emocje wzbudza jest jednocześnie jej zaletą i wadą. Każdy z Was sam musi ocenić czy jest na nią gotowy. Ja nie byłam, ale przyznaje, że chyba mi się podobało 🤫 Na pewno nie jest to pozycja o której szybko zapomnicie.

*Książka jest przeznaczona dla osób pełnoletnich, w trakcie czytania możecie się spotkać m.in. z przemocą w tym brakiem zgody na zbliżenia.

Macie książki po których czujecie się totalnie rozbici i nie wiecie co o nich myśleć?

Dla mnie taką właśnie pozycją było "Too Late" i jak do tej pory jest dla mnie najtrudniejszą książką do oceny.

Z jednej strony czytało się ją bardzo szybko, w ciągłymi napięciu, oczekiwaniu, ale też z poczuciem nieprzewidywalności tego co może wymyślić Asa. Nie mogę przez to...

dziwne niezdrowe relacje emocjonalne opisane w tej książce sprawiają,że jest intersujaca

dziwne niezdrowe relacje emocjonalne opisane w tej książce sprawiają,że jest intersujaca

Wchodzę do sali, w której prowadzone są zajęcia z hiszpańskiego i widzę Sloan. Jej wzrok wyraża więcej niż tysiąc słów. To przerażenie i poczucie niesprawiedliwości jakie ma w oczach będzie mi towarzyszyć przez całe życie.


I ta historia również zostanie ze mną na całe życie. Tak wściekła to już dawno nie byłam na żadną książkę. Bo z jednej strony chciałabym wam ją polecić.

Bo ma ciekawy klimat. To takie 21 Jump Street, ale ze scenami +18 i zamiast komedii czytelnik dostaje dramat.
Bo świetnie przedstawia profil psychologiczny Asy i pozwala zrozumieć jak takie osoby jak on postrzegają świat.
Ta historia jest jednocześnie piękna i bardzo bolesna, a uczucie, że chcecie powystrzelać połowę bohaterów towarzyszy wam prawie od początku. Bo mimo wszystko przez tę historię się płynie.

Ale z drugiej strony nie mogę wam jej polecić. Bo te toksyczne zachowania przechodzą ludzkie pojęcie i na samo wspomnienie o nich przechodzą mnie ciarki. Bo najzwyczajniej w świecie można wyrwać sobie włosy od samego patrzenia na konstrukcję tej książki. Przeskoki czasowe są tak pomieszane i jednocześnie kręcimy się w nich bez celu, że ta książka na spokojnie mogłaby być krótsza o te 100 stron.

Tyle. Aż pozostawię ją bez gwiazdek i może kiedyś wrócę do przemyślenia na ile ona w ogóle zasługuje.

Wchodzę do sali, w której prowadzone są zajęcia z hiszpańskiego i widzę Sloan. Jej wzrok wyraża więcej niż tysiąc słów. To przerażenie i poczucie niesprawiedliwości jakie ma w oczach będzie mi towarzyszyć przez całe życie.


I ta historia również zostanie ze mną na całe życie. Tak wściekła to już dawno nie byłam na żadną książkę. Bo z jednej strony chciałabym wam ją...

Mocna książka.
Momentami stresowałam się razem z główną bohaterką. Przeżywałam wszystkie te złe momenty jakby działy sie w moim życiu. Zdecydowanie warto ją przeczytać.

Mocna książka.
Momentami stresowałam się razem z główną bohaterką. Przeżywałam wszystkie te złe momenty jakby działy sie w moim życiu. Zdecydowanie warto ją przeczytać.

NIE jest to moja ulubiona książka od Hoover, ale ma to coś i całkiem dobrze się ją czytało.

NIE jest to moja ulubiona książka od Hoover, ale ma to coś i całkiem dobrze się ją czytało.

Zawsze na plus jak autor próbuje czegoś nowego, ale tym razem Colleen Hoover raczej nie wyszło: fabuła przewidywalna, wszystkie postacie czarno-białe, sporo brutalnej erotyki, skończyłam książkę bez większych przemyśleń czy poczucia morału.

Zawsze na plus jak autor próbuje czegoś nowego, ale tym razem Colleen Hoover raczej nie wyszło: fabuła przewidywalna, wszystkie postacie czarno-białe, sporo brutalnej erotyki, skończyłam książkę bez większych przemyśleń czy poczucia morału.

Książka ma wielu zwolenników ale i hejterow mi się podobała bo poruszała problemy z którymi się jeszcze nie zmagałam w książkach bardzo ciekawa lektura

Książka ma wielu zwolenników ale i hejterow mi się podobała bo poruszała problemy z którymi się jeszcze nie zmagałam w książkach bardzo ciekawa lektura

Książka dla mnie była nierówna jeżeli chodzi o stopień zainteresowania . Czasami strony mi umykały szybko a było też topornie i nudnawo podczas czytania. To taki thriller obyczajowy połączony z erotyką i przewidywalnym tradycyjnym zakończeniem . Książkę przeczytałem ale nie zrobiła na mnie dużego wrażenia .

Książka dla mnie była nierówna jeżeli chodzi o stopień zainteresowania . Czasami strony mi umykały szybko a było też topornie i nudnawo podczas czytania. To taki thriller obyczajowy połączony z erotyką i przewidywalnym tradycyjnym zakończeniem . Książkę przeczytałem ale nie zrobiła na mnie dużego wrażenia .

O ile całkiem fajnie się zapowiadała to gdzieś od połowy książka była męcząca, nijaka, przewidywalna. Opisy scen seksu jak w pierwszym lepszym harlequinie. Postać Sloan i jej postępowanie oderwane od rzeczywistości i tak nieracjonalne że szok. Cała trójka bohaterów jakby bawi się w kotka i myszkę, zero konkretów, decyzji, stanowczości.

O ile całkiem fajnie się zapowiadała to gdzieś od połowy książka była męcząca, nijaka, przewidywalna. Opisy scen seksu jak w pierwszym lepszym harlequinie. Postać Sloan i jej postępowanie oderwane od rzeczywistości i tak nieracjonalne że szok. Cała trójka bohaterów jakby bawi się w kotka i myszkę, zero konkretów, decyzji, stanowczości.