Strzały nad jeziorem

Okładka książki Strzały nad jeziorem
Marta Matyszczak Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Cykl: Kryminał pod psem (tom 3) kryminał, sensacja, thriller
303 str. 5 godz. 3 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Kryminał pod psem (tom 3)
Tytuł oryginału:
Strzały nad jeziorem
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2018-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-28
Liczba stron:
303
Czas czytania
5 godz. 3 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327158338
Tagi:
detektyw kryminał literatura polska niebezpieczeństwo oskarżenie wyścig z czasem zabójstwo zagadka kryminalna
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
505 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
226
224

Na półkach: ,

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
„Strzały nad jeziorem” to trzeci tom z serii Kryminał pod Psem autorstwa Marty Matyszczak. Premiera wydawnicza książki planowana jest na 28 lutego 2018 roku - nie przegapcie tej daty!
A tymczasem macie okazję zapoznać się z poprzednimi przygodami rasowego kundla Gucia i detektywa Solańskiego, które znajdziecie w książce „Tajemnicza śmierć Marianny Biel” → recenzja :) oraz w „Zbrodnia nad urwiskiem” → recenzja.
Warto sięgnąć po wyżej wspominane przeze mnie pozycje tej młodej i utalentowanej autorki.
Ja cieszę się przeogromnie, że mam okazję czytać ją od początku, mam możliwość obserwacji jej zmieniającego się stylu pisania, który szlifuje, doskonali, to widać gołym okiem. O ile pierwsza i druga część serii były świetnie napisane, tak „Strzały nad jeziorem” to już zupełnie inna liga. Autorka pisze jeszcze lepiej, śmielej bawi się słownictwem, porównaniami i skojarzeniami. Czytanie jej to prawdziwa przyjemność.

„Gucio – kundel z urodzenia, pies zaczepno – obronny z wykształcenia (on zaczepia, inni go bronią, tropiciel (kiełbasy) z zawodu.” przybył do mnie przed świętami, ale że mnie nie było w domu, to czekał na mnie cierpliwie, aż do Nowego Roku. Powitał mnie z ogromną radością, a ja poczułam się tak, jakby znów odwiedził mnie mój najlepszy przyjaciel.

Wczasów w Barlinku Róża Kwiatkowska nie będzie dobre wspominać. Dziennikarka została tam oskarżona o popełnienie morderstwa! Ofiarą jest Andrzej Siudek, profesor archeologii podwodnej, który prowadził badania w Jeziorze Barlineckim. Kto naprawdę stoi za śmiercią naukowca? Była żona? Lokalny złodziejaszek? A może archeolożka kierująca konkurencyjną grupą badawczą?
Zszokowana obrotem sprawy Kwiatkowska wzywa na pomoc prywatnego detektywa Szymona Solańskiego. Z nieodłącznym kundelkiem Guciem u boku ruszają na poszukiwanie mordercy.
"Zapamiętajcie to nazwisko, bo o Matyszczak będzie jeszcze głośno!"
/Maria Olecha- Lisiecka, "Dziennik Zachodni"/

„Strzały nad jeziorem” Marty Matyszczak przyciągają wzrok swoją okładką, tu muszę zdecydowanie powiedzieć, że osoba czuwająca nad grafiką książek Marty Matyszczak, wie dokładnie co robi od samego początku. Wszystkie części są bowiem opatrzone w rysowniczy, kolorowy szkic sytuacyjny, który idealnie nawiązuje do klimatu powieści i do treści. To naprawdę jest coś! Bardzo lubię kiedy książkowa grafika ściśle wiąże się z zawartością. Pobudza to moją wyobraźnię oraz kreatywność w doborze tła fotograficznego.

„Strzały nad jeziorem” zabierają nas zgodnie z tytułem nad jezioro w miejscowości Barlinek. Gdzie Róża Kwiatkowska robi coś…hmm, coś czego się nie spodziewacie i jak się później okazuje jej poczynania zmieniają bardzo wiele. Niemniej jednak pozostaje nadal tą świetną Różą, która wpada w tarapaty i w kaszę sobie nie da nadmuchać. Ach jak ja ją lubię :)
Oczywiście w powieści nie brakuje cudownego kundelka pod krawatką, jegomościa Gucia, który coraz bardziej zaczyna łapać o co biega w zawiłym świecie i knowaniach człowieków. Jego nietuzinkowy sposób patrzenia na nasze ludzkie sprawy jest, jak zawsze, bezbłędny i kapitalnie potrafi rozwalić na łopatki największego ponuraka.
Skoro jest Gucio – jest również Szymon Solański – ten długonogi, przystojny detektyw tym razem zaskoczył mnie, przejrzał w końcu na oczy, niestety musi się chłopina w tej materii jeszcze wiele nauczyć :) oj tak!

„Strzały nad jeziorem” Marta Matyszczak dopieściła pod każdym względem. Styl autorki pozostał w tym samym tonie błyskotliwego humoru i zagadek, choć zmienił się i rozwinął. Jak wspominałam wcześniej coraz śmielej bawi się językiem, naginając skojarzenia i porównania, w rezultacie otrzymuje efekt sprężynki (o ile mogę to tak określić). Czytacie coś i nagle zaskakujecie, że w danym zdaniu kryje się zakamuflowany dodatkowy tekst, który nawiązuje nie tylko do naszej rzeczywistości i codzienności – ale fantastycznie przy tym bawi i rozśmiesza. Dzięki tym zabiegom mamy okazję poznać bliżej samą autorkę – wszak dzieło to dziecko autora. A myślę, że książki Marty, choć fabuła jest wytworem jej wyobraźni, zgrywają się z prawdziwym życiem, tworząc razem spójną całość. Taki wybieg nadaje jej powieściom moc autentyczności. A jeśli czytelnik czuje, że bohaterowie żyją, fabuła żyje, to chyba nie ma nic lepszego!

„Strzały nad jeziorem” możecie czytać bez znajomości poprzednich części, myślę jednak, że skusicie się na wszystkie :)


Bardzo lubię podsycać Waszą ciekawość – chciałabym abyście do premiery tej książki siedzieli czekając na nią, jak na szpilkach!
Jeśli zatem chcecie dowiedzieć się:
Co takiego Róża Kwiatkowska robiła w Barlinku?
Co Gucio ma wspólnego ze jedenastocentymetrowymi szpilkami?
Dlaczego Solański musi się jeszcze wiele nauczyć?
Jakie potworności kryje w swych głębinach Jezioro Barlineckie?
Czy bogactwo daje szczęście?
Kto zabił Andrzej Siudka i jakie było „modus operandi”?
Dlaczego Solański „zdradził” swoją skodę fabię i jakie były tego rezultaty?
Czy lokalny złodziejaszek ma morderstwo na sumieniu?
Kim dla zamordowanego była archelożka kierująca konkurencyjną grupą badawczą?

„Strzały nad jeziorem” odpowiadają na wszystkie te pytania. Co więcej przeniosą Was w piękne okolice wypoczynkowej miejscowości w zachodniej Polsce, gdzie będziecie razem z bohaterami wdychać sosnowy aromat tamtejszych lasów. Popływacie łódkami po Barlineckim Jeziorze i nauczycie się trudnej sztuki panowania nad sobą. Tak, tak...nie śmiejcie się...czytając tę powieść trudno będzie Wam usiedzieć w jednym miejscu. Marta Matyszczak swoim piórem sprawi, że siedzenie w domu stanie się dla Was ogromnie nudnym zajęciem.
„Strzały nad jeziorem” doprowadzą Was niejednokrotnie do śmiechu, nie zabraknie jednak dreszczu strachu przechodzącego po karku, bo są momenty w których trudno przewidzieć czy wszystko skończy się dobrze. A rozwiązanie zagadki...no cóż, jak zawsze autorka nie zawiedzie Was pod tym względem, bo to, co oczywiste nie zawsze okazuje się właściwym rozwiązaniem. Dodatkowo w tej powieści zastosowany jest fortel otwierający furtkę do kolejnych części – nie zdradzę teraz jaki – ale z pewnością wyłapiecie te fragmenty podczas czytania.

"Bywają fałsze, które tak dobrze udają prawdę, iż byłoby omyłką nie dać im się oszukać"

Namawiam Was gorąco do sięgnięcia po „Strzały nad jeziorem” - dobra zabawa gwarantowana, dzięki intrygującej tajemnicy jeziora, zagadce morderstwa, pełnych humoru akcji oraz zakamuflowanych w treści prztyczków prosto w nos naszej rzeczywistości.
Ja już nie mogę się doczekać kolejnych przygód Róży, Szymona oraz Gucia.
I niechybnie muszę pochować swoje wszystkie buty (zrozumiecie dlaczego, po lekturze), bo zdradzę Wam, że może doczekamy się czwartej części serii jeszcze w tym roku :)

Za egzemplarz do recenzji piękne podziękowania kieruję w stronę
Marty Matyszczak oraz Wydawnictwa Dolnośląskiego.
Cała recenzja na: http://przeczytajka.blogspot.com/2018/01/strzay-nad-jeziorem-marty-matyszczak.html

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
„Strzały nad jeziorem” to trzeci tom z serii Kryminał pod Psem autorstwa Marty Matyszczak. Premiera wydawnicza książki planowana jest na 28 lutego 2018 roku - nie przegapcie tej daty!
A tymczasem macie okazję zapoznać się z poprzednimi przygodami rasowego kundla Gucia i detektywa Solańskiego, które znajdziecie w książce „Tajemnicza śmierć Marianny...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    640
  • Chcę przeczytać
    322
  • Posiadam
    116
  • 2019
    29
  • 2018
    26
  • Legimi
    18
  • Ulubione
    15
  • 2020
    12
  • 2021
    11
  • Ebook
    11

Cytaty

Więcej
Marta Matyszczak Strzały nad jeziorem Zobacz więcej
Marta Matyszczak Strzały nad jeziorem Zobacz więcej
Marta Matyszczak Strzały nad jeziorem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także