Magister. Łodzianka. Po godzinach urzędowania pisze. Zaczytuje się w powieściach H. Murakamiego oraz A. Christie. Kocha rozwiązywać zagadki. Dla relaksu przestawia meble. Pięknie gra na pianinie (refren jednego utworu). Kolekcjonuje łyżeczki. Lubi podróżować (w towarzystwie gorącego latte, siedząc w miękkim fotelu przed ekranem telewizora).
#Wyzwanie LC 2023 na październik : Przeczytam książkę autora, którego polecili mi inni czytelnicy.
Tą książkę poleciła mi koleżanka, mówiąc, że się przy niej dobrze bawiła.
Moje 2gie spotkanie z autorką. Niestety nie "przekonują" mnie książki gdzie osoba na emeryturze lub nie z policji prowadzi śledztwo.
Nie wciągnęła mnie na tyle, żeby czytać 2gi tom.
Książka , której nie miałam w planach, ani na liście „chcę przeczytać”. Zupełny przypadek, a że kiedyś o niej słyszałam na booktubie i porównania do mojej ulubionej postaci literackiej panny Marple z kryminałów Agathy Christie, to włączyłam i słuchałam. To był dobrze spędzony czas. Miła, zabawna i wciągająca opowieść kryminalna. Do tego w świetnej interpretacji Elżbiety Kijowskiej.
Sympatyczna emerytka, Pani Henryka, wybiera się na wycieczkę autokarową do Paryża. Jeszcze
na terenie Polski, tuż przed granicą umiera jeden z uczestników wycieczki. Zaczyna się śledztwo prowadzone przez policję. Drugie prowadzone przez Panią Henrykę, która ma zacięcie i dar detektywistyczny. Bez krwi, przemocy ale przy wykorzystaniu intuicji i znajomości psychiki oraz słabości człowieka.
Jest to książka na poprawienie humoru, spędzenie miło czasu, nie wymagająca zbyt dużego zaangażowania.
W mojej ocenie idealna na lato.