Strzały nad jeziorem

Całkiem przyjemna książka, ale bardzo chaotyczna. Detektyw jakby przez przypadek rozwiązał zagadkę. Bohaterowie nie przejmowali się zbytnio swoją sytuacją.

Całkiem przyjemna książka, ale bardzo chaotyczna. Detektyw jakby przez przypadek rozwiązał zagadkę. Bohaterowie nie przejmowali się zbytnio swoją sytuacją.

Podoba mi się cała seria

Podoba mi się cała seria

Czyta się lekko i przyjemnie. Niemniej jest to (jak do tej pory) najsłabsza z części. Muszę sprawdzić kolejne :)

Czyta się lekko i przyjemnie. Niemniej jest to (jak do tej pory) najsłabsza z części. Muszę sprawdzić kolejne :)

Kupiłam tę serię, bo to przecież kryminał "pod psem" a tam gdzie pies, tam i ja ;) Trzecia część dla mnie trochę słabsza, bo prawie od razu odgadłam "kto zabił". ;) Widać już manierę autorki, powtarzalność pewnych gagów, więc może to trochę nużyć, szczególnie że jeszcze przede mną 8 tomów! Ale i tak po nie sięgnę. To taka lektura weekendowo - leżakowa. Dla relaksu.

Kupiłam tę serię, bo to przecież kryminał "pod psem" a tam gdzie pies, tam i ja ;) Trzecia część dla mnie trochę słabsza, bo prawie od razu odgadłam "kto zabił". ;) Widać już manierę autorki, powtarzalność pewnych gagów, więc może to trochę nużyć, szczególnie że jeszcze przede mną 8 tomów! Ale i tak po nie sięgnę. To taka lektura weekendowo - leżakowa. Dla...

Trzecia część z serii Kryminał pod psem o przygodach detektywa Solańskiego. Jakoś ts mi się mniej podobała z powodu jakiegoś takiego zagmatwania trochę bez sensu.
Solański w poprzedniej części odziedziczył spadek dzięki czemu zmienia swój image, styl bycia odbijając sobie chude czasy ale czy to zmiana na dobre? Tego się dowiecie na końcu.
Róża natomiast wyjeżdża do Barlinka na turnus odchudzający i przy okazji wtarabania się w kłopoty gdzie zostaje oskarżona o morderstwo. Z odsieczą ruszą jej na pomoc detektyw z nieodłącznym psim przyjacielem Guciem.
Ofiarą jest profesor archeologii podwodnej, który prowadzi badania w Jeziorze Barlineckim. Kto stoi za zabójstwem profesora Róża, brat archeologa, była żona a może konkurencyjna grupa badawcza albo zwariowany lokalny złodziejaszek? Pytań wiele. A już na pewno jedno dlaczego oni się tak ciągle przewracają 🤣 ?

Trzecia część z serii Kryminał pod psem o przygodach detektywa Solańskiego. Jakoś ts mi się mniej podobała z powodu jakiegoś takiego zagmatwania trochę bez sensu.
Solański w poprzedniej części odziedziczył spadek dzięki czemu zmienia swój image, styl bycia odbijając sobie chude czasy ale czy to zmiana na dobre? Tego się dowiecie na końcu.
Róża natomiast wyjeżdża do...

Słabe to żaden kryminał,główna bohaterka niesamowicie irytująca.

Słabe to żaden kryminał,główna bohaterka niesamowicie irytująca.

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

To najbardziej zabawny tom z 3 pierwszych książek z serii "Kryminał pod psem" . Jest tu kilka mało prawdopodobnych wydarzeń i sporo przerysowanych postaci drugoplanowych jak choćby postrzelona ekolożka Gośka Wrona. Jeśli ktoś oglądał jakąś komedię filmową typu " Kacza zupa" [ kto dziś wie co to "Kacza zupa" , ale nic innego nie przyszło mi do głowy ] i uznał ją za beznadziejną - niech nie bierze się za czytanie. Inni będą się świetnie bawić.
Mnie szczególnie spodobała się postać niepełnosprawnej kobiety jeżdżącej na wózku inwalidzkim. Jest przedstawiona jako atrakcyjna pani , radząca sobie w życiu. Ale nie to tak bardzo mi sie spodobało. Doceniłam fakt ,że autorka nie kazała bohaterce nagle ozdrowieć i wstać z wózka. Za to dodaję jedną gwiazdkę. Takie niespodziewane zachowanie to częsty błąd w książkach i filmach kryminalnych. Zapewniam [ mając własne doświadczenie ], że jeśli człowiek przez wiele miesięcy nie chodzi to mięśnie ulegają zanikowi i trzeba długich , mozolnych ćwiczeń żeby wrócić do normalnego stanu. Przypadek nagłego wstania z wózka jest zwłaszcza niewykonalny dla osób , które mieszkają z rodziną i ukrywają przed nią , że są zdrowe. Takie osoby musiałyby gdzieś po cichutku intensywnie ćwiczyć. W " Strzałach nad jeziorem" nie mamy do czynienia z takim cudem i to się chwali.
Mimo , ze " Strzały ... " to zwariowana komedia , mam wrażenie , że autorka wie jakie przesłanie chce podskórnie przekazać.

To najbardziej zabawny tom z 3 pierwszych książek z serii "Kryminał pod psem" . Jest tu kilka mało prawdopodobnych wydarzeń i sporo przerysowanych postaci drugoplanowych jak choćby postrzelona ekolożka Gośka Wrona. Jeśli ktoś oglądał jakąś komedię filmową typu " Kacza zupa" [ kto dziś wie co to "Kacza zupa" , ale nic innego nie przyszło mi do głowy ] i uznał ją za...

Męczyłam tę książkę blisko rok. Czytałam jak nie mogłam spać czy w kolejkach. Tak z braku katu. Cała seria jest sympatyczna, ale ten tom mnie nużył. Chyba nie będę kontynuować serii

Męczyłam tę książkę blisko rok. Czytałam jak nie mogłam spać czy w kolejkach. Tak z braku katu. Cała seria jest sympatyczna, ale ten tom mnie nużył. Chyba nie będę kontynuować serii

Zgadzam się, zę wiele rzeczy jest tu nieprawdopodobnych - wyjście Wrony z więzienia propodpaleniu tartaku. Fragmenty, w których narratorem jest cudowny pies, który czyta i rozumuje jak człowiek są też niewiarygodne. Na raz pod palmę czy gruszę i niekoniecznie więcej.

Zgadzam się, zę wiele rzeczy jest tu nieprawdopodobnych - wyjście Wrony z więzienia propodpaleniu tartaku. Fragmenty, w których narratorem jest cudowny pies, który czyta i rozumuje jak człowiek są też niewiarygodne. Na raz pod palmę czy gruszę i niekoniecznie więcej.